Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeśli dziewczyna jest niemodnie ubrana i nieumalowana

Polecane posty

Gość gość
Coś w tym jest , jesli chodzi o to celowanie w target, nie lubię prostaków, brzydali którzy pakują i robią z siebie żelusi. Dla nich dobrym odpowiednikiem jest brzydka zrobiona laska bo przeciętna to już za dużo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie byłam modnie ubrana i co mi zrobisz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki wieśniak założy markowy zegarek lub fake i myśli że wyprzystojniał :D hehe optymista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwyklego i prawdziwego, a przez to niezwyklego bo dzis tak trudno o prawdziwych zwyklych ludzi myslalam, ze tylko ja jestem nienormalna :) jakos nie pasuje do tego swiata z tipsami, tapetami, prostownicami i bagazem zbednych zbednosci pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tipsy akurat wyszły z mody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrawiam z malego swiata ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgodzę sie. facec***atrzą najpierw na powierzchowne wrażenie. na resztę patrzą później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No z malego swiata gdzie moda i blichtr nie odbija sie zadnym echem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... a prostownicą nie tylko się prostuje :) bardzo funkcjonalna rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...myslalam, ze tylko ja jestem nienormalna... Spokojnie :) , jest całkiem sporo facetów, którym takie jak Ty się podobają. Są sobą i nie muszą nikogo do niczego przekonywać :) . Ważne, by w życiu potkać kogoś, kto patrzy w tym samym kierunku :) , a reszta ułoży się już sama :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak nie wiedzą co jest modne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuuuuu to na odstrzal. Nie ma gorszej niewiedzy jak ta, co jest modne a co nie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym mnie się nowa moda nie podoba - nigdy nie założę neonowej bluzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez byłam biedna i potwierdzam. Strasznie spada poczucie wartości. To widać, ten smutek,zał i niepewność siebie. Dlatego biedne dziewczyny, jeśli tylko jestescie zgrabne nigdy nie zakladajcie bluz i jeansow. Tania spódniczka z lumpeksu, zawsze jakiś mały kobiecy drobiazg np bransoletka ,zegarek. I te wszystkie bogate pasztety leżą i kwicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie jestem biedna, mam za to świetny tyłek który dobrze wygląda w jeansach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie nie spada. Jak chcesz to spada i zaczynasz szukac bogatego faceta. Poczucie wartosci nie wynika z twoich ubran. Owszem sa chwile ze czujesz sie niekomfortowo bo wszyscy cos tam, a Ty nie. Ale nie zmieniasz sie przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez byłam biedna przez jakiś czas, ale i tak się lepiej czułam od wystrojonych przeciętniar które aspirował. Nie wiem może mam wysokie poczucie własnej wartości, chociaż nie wydaje mi się... może to dlatego że byłam brzydkim grubym dzieckiem z chorobami? dlatego zdrowie i wygląd cenię najw. jak się da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ucięło mi kawałek zdania *aspirowały do bycia pięknymi w swoim mniemaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do  gość 02 06 2014 17 04
jak moglas sobie pozwolic na zarosniete nogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic prostszego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owlosione nogi akurat
odstrasza wiekszosc facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ciuchach jej niebede łotal,co do malowania. I tak musi wejsc do wanny na brudasa nielubie,wiec farby sie zmyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przysłowie mojej mamy "jak się nie spodobasz na brudno to na czysto trudno". I nie chodzi o brud sam w sobie ale o to, że jak coś ma zaiskrzyć to nawet w starej bluzie i dzinsach. Chociaż modne ciuchy dodają pewności siebie. Ja zawsze byłam biednie ubrana i niestety komleksy sprawiały, że nawet jak komuś się spodobałam to nie dawałam się zaprosić na randkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja opowiem na swoim przykładzie. Na studiach byłam brzydkim kaczątkiem pod względem ubrań i makijażu. Pieniędzy brakowało na takie rzeczy, bo trzeba było kupić książki, wyjechać gdzieś ze studiów, makijaż był niepraktyczny, gdy wychodziło się na uczelnie bladym świtem, wracało już wieczorem, później książki i jakoś nie było na to czasu. Z resztą większość osób, które ze mną studiowały miały podobnie. Nie przyciągałam do siebie facetów, byłam lubiana nawet bardzo, ale tylko tyle. Na ostatnich latach nauki było mniej, można było dorobić, więc zaczęłam pięknieć. Lepsze ciuchy i makijaż. Nagle każdy zmienił do mnie podejście. Od wykładowców, znajomych, koleżanek, kolegów do zupełnie obcych ludzi. Nawet zaczęły się do mnie odzywać osoby z którymi od lat nie miałam kontaktu. Każdy chciał się ze mną kolegować i spotykać. Lepiej zaczęło mi iść i na studiach i w pracy i w kontaktach z innymi ludźmi. Było to miłe, ale z drugiej strony też trochę przykre, że tak wiele znaczy powierzchowność. Nigdy nikogo nie oceniałam pod względem wyglądu czy ubioru. Dla mnie najzwyczajniej w świecie było to puste, może też stąd sama nie przywiązywałam do swojego wyglądu takiej wagi. Można powiedzieć, że bardziej się dostosowałam do obecnej mody, ale ciągle maluje się z umiarem, nie lubię sztuczności i nie ubieram się w ciuchy, które mi nie leżą ( krótkie spódniczki, duże dekolty czy inne seksowne ciuszki, które widać na ulicach). Najważniejsze by wygląd odzwierciedlał naszą osobowość, a nie przebierał za kogoś innego i by był schludny, czysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatni gościu, wierzeci że ludzie zmienili do ciebie stosunek, a widzisz u mnie jest odwrotnie, koleżanki nie chcą się ze mną spotykać /9kiedy byłam zadbana) natomiast ciągną znajomość przez telefon, czy gg wierzenia itd. Więc to nie jest tak że jestem niesympatyczna, po prostu gul im rośnie. Skończyło się na tym że to ja kończyłam znajomości ponieważ nie miałam z kim wyjść a na gg czy na telefonie byłam na każde ich wezwanie. Przyjaciółeczki mimo iż nie chciały miec ze mną realnego kontaktu, nie chciały wcale odpuścić znajomości ze mną. Pisałam w temacie który zostal skasowany, że koleżanka zawsze niezapowiedzianie musiała się ze mną spotkac (natychmiast po mojej pracy, nie dawała mi nawet czasu żeby się odświeżyc umalować przebrać, szybko szybko bo ja czekam, cwaniara :) natomiast umawiane spotkania przekładała bo zawsze jej cos wypadło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krótkie spódniczki, duże dekolty czy inne seksowne ciuszki, które widać na ulicach). p.s. ja tez sie tak nie ubieram, zeby była jasność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że tak jest. Zawsze było i będzie. Te, które o siebie dbają są bardziej doceniane, i słusznie, bo coś robią. Żal mi tych, które myślą, że jak mają ciemną oprawę oczu, to nie muszą się malować, mogą chodzić dzień w dzień w jeansach i bluzach. No mogą, ale niech nie liczą na to, że ktoś się za nimi obejrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie traktowały Cię jak swoje tło, a teraz gdy widzą, że błyszczysz to nie chcą stać w Twoim cieniu. Zerwij znajomość, bo prawdziwe przyjaciółki powinny cieszyć się Twoimi sukcesami, osiągnięciami, a nie wprowadzać chorą zawiść. Czym człowiek starszy tym staranniej dobiera sobie towarzystwo i uczy się, że należy żyć wśród tych życzliwych, nawet jeśli jest ich bardzo mało, to lepsze niż być otoczonym stadem żmij. Sama miałam problem z moją przyjaciółką. Chodziło jednak o to, że ja umiałam się wypowiedzieć, rozmawiać z ludźmi, szybko zyskiwałam sympatię innych, a ona siedziała cicho, bo nie miała wiele do powiedzenia. Poczuła się zazdrosna, nawet pewien czas mnie unikała i w większej grupie się nie widywałyśmy, bądź mnie nie zapraszała. Na szczęście chyba przemyślała sprawę, zaczęła więcej czytać, bardziej interesować się światem. Zdrowa zazdrość to taka, która motywuje do działania by samemu coś mieć, samemu coś osiągnąć, a nie patrzyć na innych z zawiścią i życzyć innym źle, bo sam/sama tego nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 03.06.2014 Ale ty nie rozumiesz ja się stałam taka przez ludzi, przez kobiety, chociaż oczywiście cieszę się że mogę sobie pozwolić na chodzenie bez makijażu, z resztą wtedy ludzie są milsi, a to czy ktoś się za mną obejrzy? Nie zawieram znajomości na ulicy więc rypie mnie to, a z daleka nie widać czy mam makijaz czy nie i faceci i tak się na tym nie znaja, widzą szczupłą blondynkę to się obejrzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×