Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie radzę sobie z moją 4 letnią córką ... pomóżcie bo jestem na skraju załamania

Polecane posty

Gość gość

Witam Mam czteroletnią córkę, ktorej zachowanie pozostaje wiele do zyczenia :( ja mam wrażenie że jest to koszmar macierzyństwa nawet nie przypuszczałam, że wychowanie dziecka to taka trudna sprawa, a moze moje dziecko jest trudne?? .:/ nie słucha, nie powie przepraszam jak coś zrobi, zniszczy, uderzy kogoś, zbije, kopnie, opluje .. nie poda ręki na przywitanie z dziadkiem czy babcią... nie i koniec... nie podziekuje za prezent, bije mnie, bije męża- czyli tatę, mówi mu że jest dupiatym tatą, rzuca do niego różnymi rzeczami wczoraj rurą od odkurzacza, kopnie go, opluje popchnie szarpnie :( ... poszłam z nią do psychologa psycholog zrobiła oczy jak 5-cio złotówki mówiąc że jeszcze takiego przypadku w swojej karierze nie widziała żeby tak małe dziecko tak sie zachowywało. Nie docierają do niej żadne kary. Nigdy nie była zbita żadnej przemocy w domu (i może w tym problem już sie zastanawiam bo jakby dostała taki porządny wpierd.... od ojca to moze by miała respekt) a tak?? niczego sie nie boi nie szanuje ani mnie ani taty swojego ... psycholożka rozłozyła rece mówiąc mi że mam przymykać oko na jej występki, no jak mam przymykać oko na to że rzuci do męża rurą od odkurzacza???? za 10 lat mi wbije nóż w plecy :( ja jestem załamana moim dzieckiem, płakać mi się chce ... doradzcie mi coś bo zwariuje :( w przedszkolu??? dostałam opinie od pani, anioł!!!! ale od wrzesnia jeszcze sie nie odezwała słowem, pani nie wiem jaki ma głos moje dziecko. Na pytanie dlaczego nie chce mówic??? bo nie, odpowiada, nigdy sie nie odezwe w przedszkolu mi powiedziała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jaaa..ale przypadeczek, poszukaj innego psychologa może. Kurcze to zachowanie Twojej córki zakrawa wręcz na jakieś opętanie, czy coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zbyt bardzo ja rozpieszczacie.. powinna dostac soczystego klapsa w tylek za kazdy zly postepek. na poczatku bedzie ciezko ale pozniej sie nauczy ;) i nie miej tylko poczucia winy. tak trzeba robic, bo inaczej wyrosnie rozpieszczony gowniarz ktory w wieku 13 lat bedzie palic fajki i uprawiac seks. no moze troche przesadzam, ale ostrzegam. troche dyscypliny sie nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do innego psychologa. Wiem, ze w tej chwili wyda się to tobie banalne ale musicie być konsekwentni, jesli ma kare to ma ja miec i tyle bicie nie nie zmieni rozzłości ja jeszcze bardziej. Mówcie otwarcie ale bez złości i krzyku, że to was boli, zapytaj co ona czuje ...duzo rozmów, to bedzie trudne pochamowac złość w takiej chwili ale waro rozmowa, rozmowa i konsekwencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'kara jest skuteczna tylko gdy jest wykonywana za kazdym razem'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog lub terapeuta rodzinny ze specjalizacją dzieci. Musisz zacząć działać, bo będzie kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko psycholog, dobry, zaden z przedszkola czy szkoly, najlepiej jakis polecony. corka odzwierciedla problemy ktore są w domu. nie robi Wam na zlosc, po prostu odreagowuje zle emocje. powodzenia. duzo milosci i cierpliwosci trzeba okazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie takiego zachowania.Wychowałam swoje dzieci, potem pilnowałam wnuczki i nigdy nie było takich sytuacji.Daj do mnie dziecko,zobaczysz po miesiącu - będzie chodziła jak szwajcarski zegarek.Dziecko musi czuć respekt wobec rodziców! Z tego co napisałaś, to Was olewa! Czasami oglądałam program pt "Niania" musiałam przełączyć bo szlak mnie trafiał gdy zobaczyłam zachowanie takie małego srojdka chyba 2 latka, który napluł swojej matce w twarz! To było dopiero przeżycie! Takie jest wychowanie bezstresowe! Gówniara nie boi się i robi co jej się żywnie podoba! Muszę zakończyć to pisanie, ponieważ podskoczyła mi adrenalina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje wam za wszystkie rady ... nie chce jej bić.. mnie nigdy nie bito w domu i nie wyobrazam sobie abym mogla bić moje dziecko ale czasami szlag mnie trafia ... dostała pare razy klapsa, tylko klapsa jednego.. ale ona śmieje mi sie prosto w twarz wtedy i mówi lubie to jak mi dasz w pupe to jest takie fajne... no ręce mi opadają :( kara? potrafi w kącie siedzieć godzinę - w kącie koło wejścia do garazu gdzie nie ma zabawek ani nic ciekawego po prostu tam siedzi za karę i po godzinie powie że fajnie sie jej tam siedzi ze sie jej tam podoba i nie przeprosi za swoje zachowanie.. po czym wymysla ze chce siusiu .. wiec pozwalam jej iść zrobić ... po czym podchodze do niej i pytam sie czy chce mi coś powiedzieć?? jakies słowo na które mama czeka ?? (to powie przepraszam, ale mam wrazenie ze to dla świetego spokoju. Dzisiaj np odwiedził nas pradziadek, 85 lat, na pożegnanie podaje jej dłoń, dowidzenia jej mówiac a ona mu nie poda, mówie więc pożegnaj sie z pradziadkiem a ona że nie poda mu ręki bo ona ma brudną ręke ... na głos przy dziadku taki tekst.. i poszła ... wiec ja za nia, wziełam ja z powrotem przyprowadziłam mówiąc proszę sie pożegnać z pradziadkiem a ta wrzask mówiłam ze mu nie podam ręki bo on jest ble ... no szlag mnie trafił... wziełam siłą i podałam mu jej dłoń to wpadła w szał i poleciała od razu do łazienki zużyła połowe mydła tak szorowałam ręce :( i jeszcze krzyczy po mnie że przeze mnie ma teraz brudne ręce :( a pradziadek .. jak to starszy zcharowany mężczyzna ... nie miał brudnych rąk tylko zniszczone pracą, życiem ... wstyd wstyd wstyd mi :( ... Przyjechała moja mama, babcia ... a ona do niej takie słowa wyjdż z mojego pokoju dupiata babcio nie kocham cie nie chce cie w moim domku wracaj sobie juz do dziadka Jurka :( ... Ja jestem załamanaaaaaaaaaa..... dzisiaj sie poryczałam przy niej! powiedziałam jej że jest mi bardzo przykro i smuci mnie jej zachowanie! Pytam sie jej nie jest ci smutno że mamusia przez ciebie płacze ??? a ona tak patrzy na mnie i kiwie głowa NIEEEEEEEEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to autyzm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi to wygląda na opętanie..serio, albo urok jakiś. Spróbuj wykąpać ją w ostrożeniu warzywnym, inaczej czarcie ziele - specjalną instrukcję kąpieli znajdziesz w necie, nie używa się mydła, nie wyciera ręcznikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
??? to znaczy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czuje się kochana i doceniana, za malo jej cierpliwie tlumaczysz, jesteś pewnie bierna i bezradna i masz oczekiwania nic jej nie dając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy zajmowałaś się jej wychowaniem od początku życia, czy teraz nagle zobaczyłaś, że czas poswięcić jej więcej czasu? Bo coś mi się wydaje, że dziecko do tej pory chowało się samo :) I tu nie o klapsy czy kary chodzi ale o pokazywanie dziecku od kołyski co złe a co dobre, ucznie szacunku do ludzi i odpowiedniego zachowania. A wygląda na to, że dziecko bardziej tylko obserwatorem zachowań wokól było i sobie wykoncypowało, ze skoro inni tak robą, to ono też może :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy autyzmie nie ma chyba aż takiej złośliwości ze strony dziecka i przemyślanego, perfidnego zachowania, żeby sprawiś komuś przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
??? to dzieci się tak nie zachowują ??? ??????? ja już kilka razy do męza powiedziałam że potrzebujemy Panią Zawadzką .....super nianię ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochasz w ogóle swoje dziecko? Bo agresja się rodzi przy zaniedbywaniu. Może ja denerwuje to ze jej rozkazujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
??? od urodzenia z nią jestem !!! cały czas ... tylko ja całymi dniami mąż wieczorami jak wracał z pracy ... tak naprawde to poswieciłam temu dziecku wiecej czasu niz mozna sobie wyobrazic! ciagle sie z nia bawie, uczymy sie razem, majac 4 latka umie liczyc do 20-stu, zna kolory po angielsku, umie alfabet ABCDEFGHIJK ..... umie juz napisac literki 1 2 3 ... jest bardzo mądrą dziewczynką bardzo fajną ... ale jest taka zawzieta i uparta ze to jest jakis koszmar! jak nie jest po jej stronie to zaczyna sie awantura ;/ i nie popuści za cholere ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hannanaa
Na każdego jest sposób a na 4latkę zwłaszcza! Nie uwierzę że Twojej 4latce na niczym nie zależy. Też mam 4 latkę i jest masa rzeczy na których takiej dziewczynce zależy bardzo. Każde dziecko inne-ok, ale na każde jest sposób Jeszcze ma 14lat do niezależności a póki co zależy od rodziców W takiej sytuacji stosuje się sankcje Nie wiesz jakie? Pomyśl i próbuj Może nie zawsze trafisz w 100% ale generalnie ograniczając jej komfortowe warunki w jakich do tej pory miała szczęście żyć wychowujesz ją i pokazujesz jej ile traci chcąc postawić na swoim. Nie wiem czy bić, bo bicie to prymitywna forma i mało wychowawcza(zawsze na nią przyjdzie czas jak się kiedyś znajdzie w poprawczaku wówczas inni będą ją lali)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przytulasz ja, jesteś mila i ciepła czy tylko wypełniasz swoje obowiązki? Może ona cos odbiera czego ty nie widzisz. Może nie układa ci się z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham ją nad życie zawsze wieczorkiem jak idziemy spać kłade sie razem z nia w łózku opowiadamy bajki albo jej śpiewam a ona wtedy tak fajnie sie do mnie przytula i mówie jej zawsze kocham cie córeczko, mój skarbie moja laleczko .... a ona mi odpowiada a ja ciebie tez kocham mamo... i dodaje ale taty nie kocham :( jakże mi wtedy przykro bo mąż życie by za nią oddał kocha ja bardzo mocno a ona jest dla niego taka niedobra :( jak jesteśmy same w domu to jest super, pewnie ze ma jakies fochy czasami, ale zreguły nie robi wiekszych problemów... jak mąż wraca z pracy to sie zaczyna awantura, nie dotykaj mnie, nie całuj, idź sobie do innego domku, nie chce takiego dupiatego taty ... wiele razy jej mówiłam że tatusiowi przykro że ona tak mówi ale niespecjalnie do niej to dociera .... mężowi przykro z tego powodu pyta mnie coz takiego jej robi? ale ja nie wiem powiem szczerze ... gdyby podszedł do niej sie przytulic to dostanie od razu z pięsci uderzy go opluje :( ... nie wiem skad w niej takie zachowanie?? kochamy sie z mezem, czesto sie przytulamy przy niej ona reaguje zawsze złoscia i biegnie do nas odpycha męza ode mnie mówiac ze mama jest jej i ze ma mnie nie dotykac ze ma isc do innego domku ze ma nas zostawic .. tłumacze jej ze tatus wybudował ten domek razem ze mna i wszyscy razem w nim mieszkamy, ze tatus jest potrzebny ze mama go kocha tak jak kocha ciebie córeczko, ale ona wpada w szał ze mam go nie kochac ze tata jest chłopakiem i ze ona nie chce go w swoim domku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz problem. Jest zazdrosna o ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest! ogranicz to na czym jej zależy a potem bądź konsekwentna! Zawsze powtarzam że jak matka nie była konsekwentna to dziecko przywykło do tego i przy próbie przestrzegania narzuconych dziecku nowych zasad, rodzice spotkają się z agresywnym buntem dziecka. Należy to zlekceważyć a za zachowanie przestrzec dziecko karą a jeśli nie pomoże ukarać! Kara to samotne chwile w pokoju i ma nie przychodzić dopóki się nie uspokoi i spokojna nie przeprosi wszystkich których zachowaniem uraziła. Chyba większość ludzi tak właśnie wychowuje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio wieczorem pojechałam do sklepu mówiac jej o tym ze jade na zakupy i ze pójdzie spac z tatusiem .... oczywiscie zrobiła mu awanture, sama wyszła z wanny, sama sie ubrała w pizame sama umyła zeby i sama poszła spac ... powiedziała mu ze tylko mama moze ja dotykac i ona go nie chce ma wyjsc z łazienki i ja zostawic... wiec mąż wyszedł usiadł sobie na kanapie i sie przyglądał ... zrobiła wszystko co robimy wieczorem po czym sama poszła spac ... swiadczy to o tym jak jest mądra i inteligentna ... ale dlaczego taka trudna? zawzieta ? ... ach, ide spac bo jestem zmeczona bardzo dniem dzisiejszym ..... dziekuje wszystkim za rady ... moze jutro bedzie lepszy dzien ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz jej za malo uwagi poświęca. On powinien z nią porozmawiać, zabrać na spacer, do kina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytalas dlaczegonie lubi,nie kocha taty?co jej w nim przeszkadza? a teod bicia, to same p*****lnijcie se w glowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tatuś nie wkupił się w jej łaski Moja uwielbia tatusia swojego To z tatusiem się najfajniej wygłupia nie ze mną Ja i tak mam przewagę, bo jestem z nią tak jak Ty od urodzenia w dzień w dzień. Niech Tatuś się zaangażuj***ardziej i pokaże że chłopaki też są fajne:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie masz juz diagnoze, dziecko zazdrosne o Ciebie. w ojcu widzi wroga i konkurent, dobrze ze to napisalas, jak to wyglada kiedy sie pojawia. szkoda bo Ty tu nic nie zdzialasz zbytnio, na sile dziecko nie przekona sie do taty. to tata powinien budowac wiez z dzieckiem. moze od tego zaczniejcie, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, pytałam ... odpowiada bo jest chłopakiem ...... i tyle ... tata jest ble tata jest dupiaty ... niestety podejrzewam dlaczego ... bo tatus jest konsekwentny w swoim działaniu i jej nie popuści... a mamusia dla świetego spokoju pozwala chyba troche za dużo swojej córeczce ... :((( ale tata wraca z pracy o 17-18 i jest z dzieckim 2-3 godziny ... a mama jak siedzi z nia pół dnia to nie ma ani siły ani ochoty na całodniowe szarpanie i nerwy wiec jej troche popuszaczam .... dla świetego spokoju .... inaczej musiałabym sie z nia non stop kłócić karać ją .... hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to jest dziwne, że dziecko inaczej zachowuje sie w domu a inaczej w szkole, dlatego napisałam o tym autyzmie (podobno ma różne formy, ale ja tam się nie znam). Normalnie to rozwydrzone dzieciaki są rozwydrzone zawsze, a nie tak że nagle w szkole czy przedszkolu wręcz wstydliwe. Zwłaszcza, że dziadkom nie wstydzi się pyskować, a skoro to nie domownicy to też powinna się krempować skoro krempuje się przed przedszkolanką. Poszłaś do psychologa, który się nie zna. Może specjalizuje się w innej dziedzinie albo przez brak styczności z takimi trudnymi przypadkami skupia się tylko na bardziej typowych problemach. Musisz szukać dalej bo niezależnie od przyczyny, niezależnie od tego czy to błędy wychowawcze czy jakieś zaburzenia, problem istnieje i sami sobie z mężem nie poradzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×