Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misiakasia909

MOJA MATKA NIGDY MNIE NIE DOCENIAŁA W NICZYM

Polecane posty

Gość gość
Ale gnebiąc takich rodziców upodobnicie się do nich ,tego chcecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybaczaj - bądź frajerką i naiwną. A właśnie nie wybaczaj, bądź ponad to i lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie staram zrozumieć wszystkich i tych wybaczających, bo w każdej rodzinie jest inaczej, inny poziom skażenia toksycznym powietrzem. Moja matka też nie jest ideałem - jest alkoholiczką i wiele, wiele krzywdy mi wyrządziła i dużo pamiętam, żal zostanie i nie zapomnę ale nie nienawidzę jej. I też toksyczne zachowania. Ale częściej jest po prostu dobra. Ale stary nie - i tak publicznie napiszę, że mam go w d....i wali mnie to co pomyślicie, ale on może umrzec - mnie to nie ruszy. Czemu, to ja jestem zła? A kto to we mnie wyhodował? Nienawiść? Kto normalny będzie lubił swojego oprawcę? Sam kiedyś stwierdził, że on mnie zrobił, tu wulgarnie to ujął. Zabrzmiało to tak jakbym była wynikiem jakiegoś nocnego jebania po pijaku, jak dzieciak z próbówki czy nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie gnębie. Nie zaczynam, nie prowokuje, nie odzywam się. Tylko się bronię, a wierzcie mi, że muszę to robić codziennie. Nawet gdy stara się być miły, muszę uciekać, nie wierzyć w to. Bo jak się nabiorę to zaraz moja naiwność jest wykorzystywana przeciwko mnie. Perfidnie...za każdym jednym razem, od wielu lat.. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 03.06.2014 Ale gnebiąc takich rodziców upodobnicie się do nich ,tego chcecie ? Takie są tego konsekwencje. Jest takie powiedzenie... Że lepiej nie ruszać g***a i nie rzucać perł przed wieprze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź tak samo chamska do starego jak jest on do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już swoje napisałam, uciekam bo późno, spać się nie chce ale do rana siedzieć nie będę ; ) Dobranoc Wam i dobranoc Magda, kolorowych ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 987
Twoja matka zapewne rządzi w domu. Wytworzyła dominującą osobowość i próbując udźwignąć ciężar odpowiedzialności i targające Nią uczucia, postarała się o tych uczuciach zapomnieć. W ten sposób poczuła się mocniejsza, ale Ciebie zaczęła postrzegać jako zagrożenie i rywalkę. Więc niszczy Twoje poczucie wartości tym wszystkim, co Tobie mówi albo tym niedocenianiem. Bo musi być od Ciebie lepsza (dlatego skrytykowała twoje chudsze nogi). Jeśli jeszcze jest współuzależniona lub uzależniona od alkoholu czy innych środków, to te zachowania będą się nasilały. Nie staraj się Jej przypodobać i czekać na pochwałę, bo się jej nigdy nie doczekasz. A jeśli kiedyś Ci coś miłego powie, to będziesz musiała siebie zapytać, co chciała tym osiągnąć, czego od ciebie chce, bo bezinteresownie Ci tego nie powie. Tylko żeby np. Cię zmanipulować, abyś zrobiła coś, czego Ona chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziala, że mam grube nogi. Chamstwem za chamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 987
" misiakasia909 02.06.2014 Kocham moją mamę nawet taką jaka jest, nie chcę o niej źle pisać i mówić, ale napisałam tak jak jest i to że jest mi cholernie przykro mimo wszystko". Dopóki nie zmienisz swojego sposobu myślenia o Matce na taki, że możesz i powinnaś dostrzegać Jej wady i Jej poniżające traktowanie Ciebie, bez szacunku, to z Tobą będzie coraz gorzej i niczego nie zrobisz z tym, by przestać źle o sobie myśleć. Najważniejsze to żeby się wyprowadzić i ograniczyć kontakt. Nie idealizuj kogoś, kto Cię CELOWO rani i niszczy od środka. Kochać jak najbardziej, ale z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to jest: - 100 osób, z tego 98 myśli o piciu, a dwoje o seksie? Wesele. - 100 ludzi, z tego 100 myśli o piciu? Złote wesele. 100 osób z czego 100 myśli o seksie? - Impreza firmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 987
msalice17 - broń się i jak najszybciej postaraj wyprowadzić i ograniczyć mocno kontakty. I idź do psychologa, bo Twoja zmiana pozwoli Tobie lepiej reagować na to, jak się zachowują Twoi Rodzice. Nie będziesz tego tak bardzo brać do siebie, nawet kiedy staną się trochę bardziej agresywni, gdy zobaczą zmianę w Tobie. Ta większa agresja to wynik zauważania, że tracą nad Tobą kontrolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdalenkaLenka
Jak się wyprowadzilam bo mama tak kazała-to nawet jak domnie dzwoniła miala scisk w gardle co powiedzieć,ze mnie nie ochrzaniła. Nawet przez telefon dyktowała jakie mam zaslony zalozyć.... Jak ją odwiedzałam to non stop krytykowała,ze nie tak sie obciełam,ze jestem matoł,ze inne maja lepiej niź my,a ja wracałam i ryczałam...2lata temu o pierdołe pokłocilysmy sie i mama nie odzywała sie do mnie...Ani na Święta ani na urodziny...26maja zadzwoniłam na dzien matki-nie odebrala.Napisala,ze nie obchodzi dnia matki bo juź nia nie jest i jej córki jej nie potrzebujà. Teraz jes w sanatorium..Piszemy smsy do siebie ale od 2lat nie rozmawialysmy ze sobà!!!!.Jak bylam mala lala mnie za wszystko,wyzywala od k***w,debili i matołów.Cokolwiek cos opowiadała komus to zawsze chwalila sie jaka jej mlodsza córka jest zdolna itd..A na wszystko jej zawsze pozwalała...:-(:-(:-( Mama to dyktator,jak cos nie szlo po jej mysli to tak dopiekła,ze tylko ryczeć pozostalo..Do dziś mam bardzo niska samoocene,zawsze mówie,ze wszystko mi jedno,ze do niczego jestem,nie potrafię zaufac ludziom,wszędzie widze falsz i podstępy.Caly czas skupiam sie na swoim wygladzie,bo co ludzie powiedzà,ze jak wyglądam:-(:-(:-( Nigdy mamy nie przytulilam ani ona mnie...Kazdy mówi "Ale to Twoja matka sama Cie i Twojà siostrę wychowala"..... No tak sama wychowała bo ojciec pił,lał mamę,wyzywał i mama rozwiodł sie z nim....Ale moźe ojciec miał powody,zeby pic.. Nic z niczego się nie bierze..Ogólnie slowo rodzina z niczym dobrym mnie się nie kojarzy.Zawsze zazdroscilam tym co maja pelne rodziny i mama ich kocha...Jak wyprowadzilam sie to powiedzialam sobie,ze moje dzieci nie będa patrzyly na to co ja patrzyłam tyle lat....Źyczę wszystkim wiary w lepsze jutro!!!;-)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz Magda tylko z tym piciem się nie zgodzę. Bo nikt nie każe rozwiązywać swoich problemów przez picie. Tylko osoba pijąca jest temu winna a gadki "piję bo..." ja nie kupuję :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdalenkaLenka
Hmmm no prawda Msalice...Tylko teraz na starosć ojciec spokorniał i szuka z nami kontaktu...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdalenkaLenka
A mama fochy pokazuje...:-(;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziwisz się jej, pewnie jakiś żal został ...pił, wyzywał, bił...ale jesli szuka kontaktu z dziećmi, to matka powinna trochę przystopować - sama przecież w zgodzie żyć nie musi, ale wtrącać też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdalenkaLenka
:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masalice, nic nie usprawiwdliwa tego, żeby trwać w nałogu alkoholowym czy innym, ale Magda ma rację, że to nie bierze się znikąd. Człowiek w ten sposób próbuje poradzić sobie ze stresem, który ma w domu i z tym, że najbliższa osoba stale i specjalnie niszczy poczucie wartości domowników (aby jej nie opuścili i uważali za lepszą od siebie), stosując przemoc psychiczną. Ja też mam matkę która zachowuje się tak jak ta Magdy. I ja też nie miałam nic do gadania we własnych sprawach, nawet tak samo drobnych jak meble we własnym pokoju. Tylko ja się na to nie zgadzałam, nie pozwalałam się tak traktować, więc stale byłyśmy w konflikcie. Tata się bardzo rzadko buntuje, pasuje mu taka rola jaką dostał, więc nawet częściej staje po stronie mamy. Tata Magdy nie zamierzał się przystosować i się rozwiódł, dobrze zrobił. Taki despota niszczy życie wszystkich ludzi, potem musimy uczyć się od nowa, jak powinna wyglądać rodzina o prawidłowych wzorcach, tak żeby każdy mógł w niej mieć poczucie bezpieczeństwa, wsparcie emocjonalne i szacunek dla własnej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magda, daj ojcu szansę. Jak napisałam, on jest ofiarą Twojej Mamy tak jak i Ty. Może też jest osobą współuzależnioną. Jeśli ojciec nie manipuluje Tobą, nie chce Cię kontrolować czy nie bije po alkoholu, to nie odsuwaj się od Niego, On Ciebie potrzebuje. Tylko powiedz Mu, że powinien zrobić coś z tym nałogiem alkoholowym mimo że wiesz dlaczego zaczął pić. Tylko nie naciskaj na to, bo osiągniesz skutek odwrotny, ani nie próbuj go zmienić. Tylko On sam może pójść na leczenie, z własnej woli, kiedy zrozumie, że to niczego dobrego Mu nie przynosi. Ale może do końca życia zapierać się, że tego problemu nie ma i nic nie poradzisz. Ale go nie odtrącaj, jeśli nie wykazuje tych negatywnych zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu rozumiem, sama miałam tak, że sobie popijałam kiedyś...no ale...jest różnica między tym co tylko pije a tym co pije i jest agresorem wobec nic niewinnych ludzi!! I takich zawsze będę tępić niezależnie od tego jaki był powód tego, że zaczęli pić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawiàzalam kontakt z mamà bo 2latach milczenia.. Oczywiście,sama pierwsza zadzwoniłam ale nieodbierała....Napisala mi,źe nie obchodzi Dzien Matki bo jej dzieci jej niepotrzebujà.. Poszemy nic narazie więcej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenkalenka
To ja Magda pisalam.Szwankuje mi internet.Co do ojca to ojciec nie pije.Nigdy nie placil alimentów,W calym tym bajzlu najlepiej wyszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może lepiej tak niż stan w ktorym chowaja cię pod kloszem ,naj,naj,naj,naj,naj a ludzie i to ci ktorym ufałas dadzą ci w łeb aż sie w głowie zakręci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdalenkaLenka
Ja pisze wprost..Mialam surowa mame.Mimo,ze jestem30+ i z nią nie mieszkam..To nadal krytykuje...Odjac 2lata jak sie obraziła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×