Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy da się podświadomie zakochać?

Polecane posty

Gość gość

Piszę tutaj chociaż czuję się jak skończona idiotka. Jestem w szczęśliwym związku od x lat. Każdy mi zazdrości faceta i ja sobie też:) Niestety ostatnio nie wiem czemu ! Przyśnił mi się mój stary przyjaciel... kumpel ze studiów. Poznałam go jak już miałam faceta . Bardzo fajny kolega ze studiów , miesliśny podobne poczucie humoru, nasze kontakty ograniczały się jednak do studiów i do jakiś wyjść studenckich. Raz się całowaliśmy na imprezie ( pod mocnym wpływem alkoholu) lecz szybko to sobie wyjaśniliśmy i nie było to z uczucia. Po studiach kontakt się urwał. Może z rok temu dzwonił do mnie , zapraszał mnie na imprezę... ja odmówiłam i cisza. W moim śnie zobaczyłam jak przychodzi do mnie do pracy i rozmawiamy. Następny cały dzień byłam jakaś w środku podekscytowana jak jakaś zakochana idiotka, od tamtej pory nie mogę się na niczym skupić i czasem o nim myślę. Wiem to idiotyczne bo nie jestem sentymentalna. Tak mnie męczy ta sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotka23
Wiesz, ja jestem w dość podobnej sytuacji... Mam założoną rodzinę, niby wszystko jest w porządku, niby jestem szczęśliwa i zdaję sobie sprawę, że głupotą z mojej strony byłoby to zaprzepaścić... ... ale codziennie myślę o znajomym z czasów studiów, bardzo mi się podobał i czasami gdzieś razem wychodziliśmy. Spotykałam się jednak już w tedy z moim obecnym TŻ, więc do niczego między nami nie doszło. Po studiach kontakt się urwał... .... ja jednak co noc myślę nie o moim TŻ, lecz o tamtym. Wiem, że to głupie, ale wyobrażam sobie jak jestem z nim, jak to z tamtym tworzę rodzinę, jak go przytulam itd :p Tylko na to mogę sobie pozwolić. Chociaż czasami jak już leżę w łóżku to biorę w rękę telefon i wpatruję się w jego numer... często biję się z własnymi myślami, czy nie zadzwonić.... Zawsze jednak rezygnuję - za dużo mam do stracenia.... Przepraszam, rozpisałam się, a chciałam napisać jedno: wiem, że może dla niektórych zabrzmi to irracjonalnie, ale kiedyś ktoś powiedział mi, że być może został na mnie rzucony UROK... Nie wiem ile w tym może być prawdy... I czy da się go "odczynić"? Na razie trwam w tym "półśnie" z tamtym co wieczór i w sumie jest mi tam dobrze :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te "podświadome" zakochanie się może rzeczywiście wynikać z rzucenia uroku. Ludzie teraz robią różne głupstwa jak chcą powrotu partnera. Myślę, że takie coś kiedyś minie , bo to nie może trwać w nieskończoność. A czy korzystałyście z wróżek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalotka23
Mnie nigdy nie zdarzyło się korzystać z rad wróżek... jakoś nie chcę wchodzić w "te" tematy, nie chcę ingerować się w ten "pozaziemski" świat. Ja uważam tak: jeśli będzie dane mi być z tamtym to tak się stanie, prędzej czy później. A jeśli zrobię coś, co jest niezgodne z moim sumieniem (np. zdradziłabym swojego obecnego TŻ) to i tak nie będę szczęśliwa, chociażby tamten był ze złota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×