Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do kobiet, które wymagają, by facet był tzw zaradnym i dużo zarabiał...

Polecane posty

Gość gość
a jaka jest różnica auta z bajerami lub bez? przecież TO te same koszty kobieto, a samochód kupił za swoją kasę, a do firmy z buta chodzic przecież nie będzie, czas się liczy, a że z ciebie gołod***ec to jeździj tramwajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W małych miasteczkach też jest drogie życie.... chleb czy masło nie kosztują inaczej. do pracy trzeba też czym dojechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To zamiast może tych 3 tysięcy (bo tą kwotę brałam pod uwagę w przypadku stolicy, taki jest tu standard zarobków średniego szczebla) weźmy 1700/ 2000 zł, czyli standard w małym mieście. 3400 na dwie osoby + dziecko to dużo nie jest, w mojej opinii." Owszem dużo nie jest, ale ja się wychowałam za mniej, a miałam zawsze wszystko co potrzebne do życia. Chociaż przyznam, że nie mówiłam rodzicom że chciałabym się zapisać na kurs języka obcego i wyjechać na jakieś fajne kolnie, bo wiedziałam że nie mają na to kasy. Gdyby mieli chociaż te 1700/2000 to by coś się dało zrobić. Właściwie to bez dzieci dużo aksy nei trzeba, rodzice jak nas odchowali to mama się stroi, tata sobie kupuje wymarzony sprzęt i razem jeżdżą sobie na wakacje w wybrane miejsca Polski, przy nas wchodził w grę tylko biwak nad lokalnym jeziorem, wiadomo świata się tam nie zobaczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebylegość
Ogólnie trzeba być w życiu zaradnym. Skoro ja sobie potrafię dać radę, zrobić wszystko i nie być niańczoną przez innych, to tego samego wymagam od swojego faceta. I nie chodzi o to, by o niczym mi nie mówił, wszystko robił sam i żył sam. Lubię, gdy mój facet ze mną rozmawia, o problemach również - choć dosyć rzadko to robi, bo zasadniczo daje sobie radę, a potem mówi z błyskiem w oku: "wiesz? był taki problem... ale zrobiłem to i to, tak i tak, i teraz wszystko gra." I ja go bardzo doceniam za to, że umie sobie poradzić z problemem, a nie siedzi i duma nad nim i duma i nic nie robi tylko chodzi i wszystkich w około prosi o rady i się nad sobą użala. Kokosów nie zarabia i nie musi. Ja też nie zarabiam dużo - mniej od niego,ale dzięki temu nie czuję się jak "utrzymanka" i o pieniądze na moje własne wydatki nie proszę się go nigdy. ;-) Pieniądze nie są najważniejsze, dla nas jest ważna miłość i szacunek dla siebie, docenianie siebie wzajemnie i wyrozumiałość dla drugiej strony. Lubię patrzeć, jak on naprawia silnik samochodu, robi jajecznicę na śniadanie dla dwojga, jeździ na wypady z kolegami, naprawia rzeczy, o których nie mam pojęcia jak działają ;-) To bardzo męskie i bardzo fajne ;-) A schematyzm życia.. cóż, bardzo często tak jest. I to wcale nie znaczy, że ktoś jest idiotą/tką, że tak żyje. To jest stabilizacja: rodzina, praca, dom, znajomi.. A do byle szkoły równie dobrze może chodzić osoba zaradna, która sobie poradzi w życiu i może nie będzie pracowała w korpo, albo nie założy własnego biznesu, ale będzie SZCZĘŚLIWA. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"do pracy trzeba też czym dojechać." Rowerem, paniusiu, rowerem :D w małym miasteczku wszędzie blisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ze mnie gołodupiec? Bo nie mam swojej firmy? Bo nie jestem z Warszawy i nie mieszkałam z mamusią przez pierwsze lata dorosłości (i nie odłożyłam na start w swojej firmie) ? Chętnie otworzyłabym firmę, ale od rodziców nic nie dostałam, więc pewnie odwlecze się to w czasie. Poza tym ja gołodupiec i do tego idiotka pisałam mu pracę magisterską i inne prace na ostatnich latach studiów, bo on firmę rozkręcał i czasu nie miał, a szkoda mu było zapłacić komuś obcemu. To pomyslałam pomoge, wesprę , doradzę, przymknę oko na to, że go nie ma. I właśnie zrozumiałam, że ja gołodupiec nie chcę być już gołodupcem, więc mój super zaradny, prowadzacy firmę chłopak niech płaci więcej, a firma przynosi przychody duże, odkłada on co miesiąc po kilka tysięcy na swoją lokate, więc niech za samochód płaci jak nim jeździ. Nie rozumiem pretensji?! Jak miałam samochód i ciązyło mi jego utrzymanie to go sprzedałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapłacił ci za pracę mgr :D ? A tak swoją drogą, owszem jak chcę mieć auto niech za nie płaci no i płaci, tyle ze niech nie wyklucza to płacenia za żarcie, bo póki co to ty utrzymujesz faceta który lepiej zarabia. I jeszcze mu prace domowe wykonujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ha, ha skoro tak dobrze wiesz czego chccesz i po to siegasz - berz bachory na rok, ja tez wiem czego chce i tez po to siegam Po gołodupca haha albo sam nim jesteś Twoje życie, ale w cudze się nie wtrącaj. JESTEM KOBIETA :) i wali mnie dosc dokladnie co ty na ten temat myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego wymagamy ? bo możemy, a jeśli trafimy na jelenia który spełni te warunki tym lepiej dla nas..... a ty dalej płacz autorze, że coraz więcej jest cwanych kobiet i nie dają się wykorzystywać i robić za tanią siłę roboczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dlaczego wymagamy ? bo możemy, a jeśli trafimy na jelenia który spełni te warunki tym lepiej dla nas....." Bardzo rozsądna odpowiedź, tu się nie ma co doszukiwać głębi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmieszą mnie panowie pokroju autora.... przyzwyczaili się że od wieków rządzili mężczyźni a kobiety tyrały na dwa etaty i się nie skarżyły....a teraz zdziwienie że są kobiety który się skapowały że nie warto z*********ć w domu, przy dzieciach i jeszcze robić "karierę" na etacie.... no i żal dupkę ściska że kobiety zaczęły wymagać: standardu życia, pomocy w domu i przy dzieciach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapłacił, napisałam mu, bo był zmęczony i cięzko pracował wtedy, a żal było kasy na obcą osobę, żeby mu napisała.... O matko, gdzie ja miałam mózg. Zresztą gdyby był fair i chociaż doceniał to, co dla niego zrobiłam to może bym się nie buntowała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nooo kochaniutenki, wy wymgacie zadbanego wygladu, pieknej, zgrabnej, eleganckiej kobiety, obiadkow, porzadku w domu, noo niestety to wszystko kosztuje, jak dorosniesz to moze zrozumiesz, poki co jeszcze mamunia cie utrzymuje i piana ci sie na gebie tworzy bo sam nic nie osiagnales ... jak wymagacie czegos to trzeba dac cos od siebie, takie zycie, nie ma nic za darmo, kobiety jedynie chca by facet zaplacil za wszystkie swoje zachcianki, mysle, ze to i tak niewiele:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak samo można powiedzieć facetowi: po co ci idealna figura i uroda u kobiety- sam sobie bądź atrakcyjny i wysportowany, to nie będziesz musiał szukać tego w partnerce:D bzdura no nie? tak samo nas kobiety pociągają mężczyźni zaradni, przebojowi, mający władzę i pieniądze, i nie ma znaczenia czy same jesteśmy bibliotekarkami bujającymi w obłokach czy też mamy łeb na karku i talent do robienia forsy. model "ciepłe kluchy" nie jest atrakcyjny i tyle. dobór naturalny. przestań kwilić jak smętna pipa i weź się do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autor tematu to jakies dziecko zbulwersowalo sie szarym zyciem, bo wiecznie na mame mogl liczyc a nagle zapragnal byc doroslym:D:D nikt nie zmusza facetow by zyly z kobietami, zyjcie sobie sami, pracaujcie dla siebie i bedziecie mieli sw spokoj.. jak chcecie mieszkac z kobietami MACIE PLACIC I ZARABIAC DUZO!!! albo zyjcie z mamusiami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pretensje miej do matki natury oburzony melepeto :) faceci od zawsze lecieli na doopę i cycki, a kobiety na zasoby psychologia ewolucyjna się kłania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie zapłacił, napisałam mu, bo był zmęczony i cięzko pracował wtedy, a żal było kasy na obcą osobę, żeby mu napisała...." Wiadomo, że teraz się o to nie będziesz buntować. Ale jesteś jednym z czynników które za darmola pomogły mu osiągnąć sukces na polu edukacyjnym i zawodowym, ogólnie oprócz tego miał w tobie wsparcie, to cholernie ważna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalala30
A czego oczekują mężczyźni? Ja mieszkam sama (mieszkanie wynajmuje, na swoje poki co mnie nie stac). Spotkalam sie juz z opiniami mezczyzn, z ktorymi przebywam (znajomy i praca), jak i tych, z ktorymi mialam przyjemnosc sie spotkac w celu towarzyskim, ze taka kobieta, to samowystarczalna, ze po co mi mezczyzna, niby imponuje im taka zaradnosc, a ostatecznie podkulaja ogon i uciekaja. Czemu? Bo nie zadaje glupich pytan? Nie trezba mi tlumaczyc, ze nie mowi sie motor, tylko motocykl? Z jednej strony chca zaradne a z drugiej zeby kobieta ciagle łechtala ich ego, ze bez nich czuje sie jak dziecko we mgle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już pociskają autorowi haha ha i bajki że kiedyś kobiety pracowały na dwa etaty? taa jasne, większość siedziała w domu, A na wasze zachcianki szukajcie jeleni, jeszcze są, ale większość już zrozumiała że albo zaradna kobieta albo dziw/ka a NIE len w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest prostego w tym, że kobieta chce zaradnego faceta? To właśnie rozsądne. Te, które myślały cipką, wzięły gołodupców i nigdzie nie bywają, robią głupie miny przed dziećmi. Pracują np. na kasie a ich facet jest pomocnikiem kucharza lub wozi towar do wyżej wymienionej Biedronki. No i co z tego? Jak tym prostym kobietom tak dobrze to ich sprawa. Dla każdego jest miejsce na tym świecie. Ale po co wymagać tego od kobiet myślących, które chcą życia na poziomie? I same dobrze zarabiają, więc z takim Jankiem z Biedronki nie miałyby wspólnych tematów, musiałyby sponsorować biednych chłopów lub rezygnować z przyjemności? Każdy znajdzie kogoś dla siebie i to, że ta kobieta cię odrzuciła to lepiej dla was obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"i bajki że kiedyś kobiety pracowały na dwa etaty?" Jakie bajki? Moja babcia pracowała tyle samo co dziadek w tej samej instytucji, a nawet miała tam więcej obowiązków, do tego w domu wychowanie dzieci, sprzątanie, gotowanie też było jej działką (to jest ten drugi etat), do tego dorabiała szyciem i dzierganiem na drutach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście nie wkleilas tego- większość siedziała w domu haha co za cep, większość nie oznacza wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"większość już zrozumiała że albo zaradna kobieta albo dziw/ka a NIE len w domu" A co to ma do rzeczy, że wymagamy tych zaradnych? No spoko, że oni nie chcą leniwych kobiet, ale jeśli jestem d***** lub zaradną kobietą to mogę sobie wymagać tego zaradnego faceta, i zrozumienie większości które przytoczyłeś nic w tym temacie nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedź jest prosta - bo nie zamierzają harować w domu ZA DARMO obiadki, pranie, sprzątanie itd. - myślisz, że one naprawdę za free to robią? haha im też się coś za to należy mimo powszechnego równouprawnienia to i tak nadal kobiety, które pracują wykonują całą robotę w domu (a jak nie całą to w większej części) oraz zajmują się dziećmi i cały dom jest głównie na ich głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicianka
no niestety tak jest ten świat urządzony, że męzczyzna dziecka nie urodzi ani piersią karmił nie będzie :) W związku z czym przychodzi taki czas, kiedy to na niego spada, w głównej mierze utrzymanie rodziny- jako, ze jest dyspozycyjny. U nas było tak, że kiedyś zarabialiśmy podobnie. Jak zdecydowaliśmy się na dziecko, wspólnie ustaliliśmy, ze inwestujemy w jego karierę. W związku z czym moje zarobki spadły- bo po pierwsze nie byłam już taka dyspozycyjna jak kiedyś, po drugie pół roku mnie w firmie nie było (macierzyński), po trzecie jak dziecko jest chore to zawsze JA biore na nie L4. Moim zdaniem taka jest naturalna kolej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymagają bo MOGĄ, a jak autor ma z tym jakiś problem to... no właśnie, tylko jego problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to ma do rzeczy, że wymagamy tych zaradnych? No spoko, że oni nie chcą leniwych kobiet, ale jeśli jestem d***** lub zaradną kobietą to mogę sobie wymagać tego zaradnego faceta, i zrozumienie większości które przytoczyłeś nic w tym temacie nie zmienia. xx NIE zabroniłem wam wymagać, ale chodzi o to że zaradni faceci częściej wolą teraz takie kobiety jak oni, albo sponsorowac studentkę niż kobiety gołodupczynie z roszczeniową postawą bo ma cycki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedna sprawa- to przeważnie kobieta wraca wcześniej- do dziecka lub odbiera je z przedszkola. Więc przeważnie to ona ogarnia chatę, przygotowuje obiad. Osobiscie materialistką nie jestem, ale nie wyobrażam sobie byc z meżczyzną, który zarabiałby, nie wiem 2tysiące. Przecież po to ja dbam o to, żeby mógł pracować, awansować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież po to ja dbam o to, żeby mógł pracować, awansować xx dobre :-D co my bez was kobiet zrobilibyśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez faceci duzo zarabiaja wieleeeele wiecej niz kobiety, wiec po co ten temat??? kobieta nic nie musi wymagac, przeciez tak juz jest ze facet wszedzie zarabia wiecej niz kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×