Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość1245

Pytanie do KOBIET odnośnie faceta, który ignoruje wszystkie dziewczyny.

Polecane posty

Gość gość1245
gość - 'chwalisz się czy żalisz?', ja tylko kulturalnie przeprowadziłem konwersację w tym temacie wraz z damami, które zamiast dać mi konkretny obraz zaistniałej sytuacji z ich strony to otrzymałem tylko obelgi w moim kierunku, no ale po płc***ięknej/inteli..hehehe czegoś można się więcej spodziewać? ;) Mało tego, zwyzwałaś/zwyzwałeś mnie od chamów, narcyzów, najgorszego typu człowieka, a powiedz mi, czy ja Ciebie obraziłem w jakiś sposób? NIE, właśnie na tym polega różnica między mną a kobietami - ja kulturalnie do Was piszę, odnoszę się z szacunkiem, nie naprzykrzam się Wam w życiu codziennym, nie zaczepiam Was, nie rozmawiam z Wami byście nie musiały słuchać takiego ułoma jak ja, w ogóle wam nie przeszkadzam a ciągle słyszę, że jestem chamem, h^jem, burakiem itd. czy to jest fair? czy teraz widzicie jakie jesteście kulturalne wobec człowieka? x "A do innych forumowiczów: nie piszcie mu nic więcej, bo go tylko utwierdzacie tym w jego wydumanej wspaniałości. A w środku pusta wydmuszka. " - Aha czyli przez to, że nie kontaktuje się z kobietami to jestem wydmuszką? czy widzicie w ogóle % sensu w waszych wypowiedziach? Czy zamiast ciągłego obrażania jesteście w stanie przeprowadzić normalną rozmowę na poziomie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, kobiety to tylko obrazaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubie z nimi rozmawiac, trzymam je na dystans i nak****am intelektualnie nawet sie nie zorientowawszy ze sie z nich smieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość The Jelly Bean
Pomyślałabym, że jest chamem, np jeśli by się ze mną nie przywitał, tylko dlatego, że nie mam jajek. Pomijając już to, że takiej osoby na pewno o żadną pomoc bym nie poprosiła. Ewentualnie bym pomyślała, że jest nieśmiały, ale tacy jednak zwykle "cześć" to mówią. A jak to czytam, to myślę, że autor powinien się udać do specjalisty, bo ma ogromne problemy z relacjami międzyludzkimi i nie potrafi poradzić sobie z jakimiś problemami z przeszłości (to nie jest pisane złośliwie, żeby nie było). KAŻDY ZOSTAŁ KIEDYŚ PRZEZ KOGOŚ SKRZYWDZONY (zresztą ludzie się będą krzywdzić - takie zycie), ale wiekszość osób potrafi fukncjonować w miarę normalnie, bez jakichś większych odchyłów. Tak przy okazji: autorze rozróżniasz coś między nadskakiwaniem kobietom a ignorowaniem ich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość The Jelly Bean
PS Jeśli chodzi o mózg męski i żeński, to nie zależy to akurat o płci . Są kobiety o męskim mózgu i na odwrót. Proponuję się doksztąłcić w tym zakresie, zanim sie zacznie wypisywać jakieś bzdury. Inteligencja nie jest determinowana przez płeć - jak by tutaj NAPRAWDĘ ktoś tego nie wiedział :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość albo nie stuknięty
gość1245 ja to chyba cierpię na gynefobię albo kaligynefobię chociaż sam nie wiem,może tylko sobie wmawiam a zwyczajnie jestem chorobliwie nieśmiały w stosunku do płci przeciwnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1245
gość - Hmm, tutaj nie chodzi o to by pokazywać im wyższość/niższość swojej osoby, w moim przypadku ogranicza się to do braku jakichkolwiek kontaktów z płcią przeciwną. Wiadomo, że jak muszę się skontaktować z kobietą (ale mam na myśli, że naprawdę muszę, czyli po prostu pewien dialog jest mi niezbędny do dalszej pracy/nauki), no to wiadomo, że się zapytam (najczęściej przez internet), no ale jak w realu trzeba to trudno, przecież muszę uzyskać odpowiednie informacje. Tak więc komunikuje się z kobietami tylko gdy już jestem pod tzw. "ścianą" i po prostu muszę by dalej funkcjonować, gdy zaś nie mam takiej sytuacji to w ogóle się z nimi nie komunikuje, nie rozmawiam z nimi, nie witam się z nimi (czy to ręka, buziaczek, tulenie), nawet nie mówię im zwykłego "cześć", po prostu traktuję je jak 100% powietrze, ani im nie szkodzę ani im nie słodzę ;) x The Jelly Bean - No w końcu jakaś wypowiedź na poziomie, bez obrazy, to się chwali ;) Czyli jeżeli przykładowo jest grupa, 2 facetów i 2 kobiety, ja do tej grupy podchodzę, normalnie witam się z facetami a z kobietami nie tyle, że się z nimi nie witam co nawet na nie nie spojrzę, to już jestem uważany za buraka i chama, pomimo to, że im nie szkodzę ani się nie naprzykrzam? Czy jestem nieśmiały? może trochę tak ale potrafię jakoś z facetem normalnie porozmawiać, z płcią przeciwną nie mam takiej potrzeby, jak nie mam potrzeby zjedzenia kanapki gdy jestem najedzony, proste. Tzn. ogólnie jestem osobą spokojną ale z facetem jakąś relację międzyludzką potrafię nawiązać, z kobietami żadnej nie nawiążę, po prostu jak powietrze... "autorze rozróżniasz coś między nadskakiwaniem kobietom a ignorowaniem ich?" - Z góry zakładam, że kobieta nie chcę zbytnio ze mną rozmawiać więc się z nią nie kontaktuje, każda próba mojego kontaktu z kobietą przeze mnie jest uważana jako nadskakiwanie a ignorowanie to wiadomo, coś co jest na co dzień. Co do mózgu żeńskiego/męskiego to chyba w większości przypadków kobiety posiadają żeński a mężczyźni męski, prawda? ja nie chcę już wnikać w szczegóły, że Anka może mieć męski to się z nią porozmawiam itd. itp. x gość albo nie stuknięty - Gynofobia, kaligynefobia, może tak jest w Twoim przypadku, lecz ja się kobiet jakoś nie boję, no chyba, że by miała 190cm i 120kg + 60cm w bicu, to wtedy racja, bałbym się jak nie wiem co :D Widzisz, Ty jesteś nieśmiały w stosunku do płci przeciwnej, więc ta nieśmiałość jest czynnikiem, który powoduje, że się z nimi nie zadajesz, zaś moim czynnikiem powodującym, że unikam kobiety jest fakt, że nie odczuwam potrzeby by się z nimi zadawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość albo nie stuknięty
No tak jestem nieśmiały ale też mnie jakoś specjalnie nie ciągnie do zadawania się z nimi,trochę mi to odpowiada i nie chce mi się ich poznawać przyzwyczaiłem się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość The Jelly Bean
"The Jelly Bean - No w końcu jakaś wypowiedź na poziomie, bez obrazy, to się chwali oczko.gif" A dziekuję, starałam się :P "Czyli jeżeli przykładowo jest grupa, 2 facetów i 2 kobiety, ja do tej grupy podchodzę, normalnie witam się z facetami a z kobietami nie tyle, że się z nimi nie witam co nawet na nie nie spojrzę, to już jestem uważany za buraka i chama, pomimo to, że im nie szkodzę ani się nie naprzykrzam?" Delikatnie mówiąc - jest bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że tak własnie jest. To nie jest co prawda szkoda, ale brak kultury po prostu - tak jest to powszechnie odbierane. Przywitanie się na pewno naprzykrzaniem nie jest. "Czy jestem nieśmiały? może trochę tak ale potrafię jakoś z facetem normalnie porozmawiać, z płcią przeciwną nie mam takiej potrzeby, jak nie mam potrzeby zjedzenia kanapki gdy jestem najedzony, proste. Tzn. ogólnie jestem osobą spokojną ale z facetem jakąś relację międzyludzką potrafię nawiązać, z kobietami żadnej nie nawiążę, po prostu jak powietrze..." A co to, kobiety to nie ludzie? :) Nie do końca rozumiem u Ciebie przyczyny czegoś takiego - przeważająca większość osób jest w stanie rozmawiać z każdym, bez względu na wiek, wykształcenie czy poglady, nie mówiąc już o płci. Nie rozumiem zupełnie tego podziału na kobiety i mężczyzn - z każdym rozmawia się tak samo. "- Z góry zakładam, że kobieta nie chcę zbytnio ze mną rozmawiać więc się z nią nie kontaktuje, każda próba mojego kontaktu z kobietą przeze mnie jest uważana jako nadskakiwanie a ignorowanie to wiadomo, coś co jest na co dzień." No właśnie, ale dlaczego tak zakładasz? To bez sensu. Nie znasz przecież intencji każdej osoby, zresztą każdy jest inny. Takie założenie jest błędne. No, chyba, że już sobie wyrobiłeś łatkę "ignorującego kobiety i nie mówiącego im nawet cześć", to może się tak zdarzyć :) "Co do mózgu żeńskiego/męskiego to chyba w większości przypadków kobiety posiadają żeński a mężczyźni męski, prawda?" No właśnie nie. Zazwyczaj te obydwie cechy wystepują, tylko w różnych proporcjach. - mozesz sobie zrobic nawet sam test i zobaczyc http://adonai.pl/relaks/psychotesty/?id=1#koniec (np mi wyszło 60 pkt, czyli prawie jestem pomiędzy, ale bardziej facet)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1245
Napisałem długą odpowiedz ale tresc uznana za spam, sprobouje pozniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1245
gość albo nie stuknięty - No to ja pod Twoją wypowiedzią mogę się podpisać obiema rękoma, mnie też po prostu w ogóle jakoś nie interesuje by poznać kobiety, główną przyczyną tego jest po prostu przyzwyczajenie się do stanu, w którym tkwię od trochę dłuższego czasu. To nie chodzi o to, że kobiety są jakoś mniej czy bardziej wartościowsze od mężczyzn, po prostu w ogóle człowiek nie ma chęci z nimi jakoś nawiązywać kontaktu chociażby wzrokowego, nie mówiąc już o rozmowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1245
gość - Nie jestem gejem, nie wiem dlaczego co niektóre osoby tak uważają. Jeżeli nie lubię jabłek, nie oznacza to zaraz, że kocham gruszki, proste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1245
The Jelly Bean - No to bardzo mi miło, że starałaś się utrzymać jakiś konkretny poziom podczas naszej dyskusji, z reguły kobiety zamiast powiedzieć/napisać coś sensownego to tylko się śmieją albo obrażają, zero argumentów, jednak Ty widzę nie masz cech takiej typowej kobiety, to się chwali. Jeżeli mam być odbierany za chama przez to, że się nie kontaktuję z płcią przeciwną to trudno w takim razie, lecz ja pozostanę sobą i nie będę wokół siebie robił pięknej otoczki takiego Pana kochającego kobiety, gdyż aktorem nie jestem. Jak kobiety się ze mną nie kontaktują to ja nic sobie o nich nie pomyślę, bo to jest ich prywatna sprawa no ale one już o mnie pomyślą i to bardzo dużo. Wy nie zrozumiecie działania psychiki takiej osoby jak ja. Wyobraźcie sobie, że dziewczyny dla mnie nie są gorsze ani lepsze, one dla mnie po prostu nie istnieją, rozumiecie to? wyobraźcie sobie np. psa na ulicy jak chodzi, czy podejdziesz do psa, przywitasz się z nim, pobawisz, pogłaszczesz? takiego obcego psa na ulicy? widzisz przecież jak chodzi, szczeka, macha ogonem ale go ignorujesz. Ja w taki sam sposób ignoruje kobiety (niech tylko kurr. ktoś mi nie pisze, że porównuje kobiety do psów, ja po prostu napisałem o psie by wam to jak najlepiej zobrazować), po prostu traktuje kobiety jak osoby, które gdzieś tam stoją, gdzieś tam rozmawiają itd. ale są poza zasięgiem. Ja jestem w stanie rozmawiać z każdym ze względu na wiek, kolor skóry, wykształcenie ale pod warunkiem, że moim rozmówcą jest facet a nie kobieta. Zrobiłem ten test i mi wyszło 20 pkt. czyli umysł faceta, więc normalnie tak jak przypuszczałem wcześniej. Dlatego ja nie lubię się komunikować z istotami umysłu żeńskiego, Ty jak to sama napisałaś, masz lekkie skłonności to męskiego więc dlatego jestem w stanie się jakoś z Tobą porozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość albo nie stuknięty
W moim przypadku wynika to z braku jakichkolwiek kontaktów z płcią przeciwną w przeszłości i teraz dlatego jestem przyzwyczajony do tego zupełnie i nawet nie umiem siebie wyobrazić z kobietą,coś dziwnego,nie wiem jak to jest ale wy od razu nazwiecie mnie gejem hahahaha uprzedzam że to JA jestem pewien w 100% swojej orientacji a nie wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1245
do kolegi powyżej. No dokładnie u mnie ta sama bajka, nic nie mogę do tego dodać ani odjąć ;) Mogę jedynie coś dodać odnośnie pisania "gej" itd. Widzisz mój drogi w naszym kraju jest tak, że jak się nie ma argumentów to zaczyna się obrażać. Ludzie, którzy piszą "gej" to po prostu osobnicy niepotrafiący napisać coś bardziej inteligentniejszego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czyli jeżeli przykładowo jest grupa, 2 facetów i 2 kobiety, ja do tej grupy podchodzę, normalnie witam się z facetami a z kobietami nie tyle, że się z nimi nie witam co nawet na nie nie spojrzę, to już jestem uważany za buraka i chama, pomimo to, że im nie szkodzę ani się nie naprzykrzam?" >>>Tak jest to odbierane w spoleczenstwie. "Dzien dobry" "Do widzenia" "Dziękuję" "Przepraszam", nic wiecej nie musisz mowic ani robic jak nie chcesz. "'Po prostu to ignorujemy (temat się wyczerpal) , w druga stronę to już ciężej zrozumieć?' x Tzn. nie tyle co się wyczerpał co po prostu skończyły wam się jakiekolwiek argumenty w odpowiedziach. " >>>Nie, po prostu otrzymales odpowiedzi jak taka osoba jak ty jest odbierana w spoleczeństwie, i dalej ciagniesz temat jakbys liczył jeszcze na cos odkrywczego. Doslownie jak jakis 3 latek ktoremu mama mowi przywitaj sie z babcia, bo to niegrzecznie nawet na nia nie spojrzec, a ty "ale po co?" "ale dlaczego?" "ale jak to?", moze jeszcze "podaj mi argumenty dlaczego tak"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1245
Chciałbym tylko napisać, że własna babcia/matka to ktoś inny niż obca kobieta. Do rodziny zachowuję się normalnie, inaczej zachowuję się odnośnie kobiet spoza rodzinnego kręgu. No cóż, pytanie zadanie, odpowiedzi otrzymane, lecz wiem jednak, że swojego postępowania nie zmienię. Zauważyłem, że kobiety (przynajmniej na tym portalu) potrafią tylko obrażać i wyzywać od chamów, buraków, gburów itd. więc nie widzę najmniejszego powodu bym miał się z nimi zadawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zauważyłem, że kobiety (przynajmniej na tym portalu) potrafią tylko obrażać i wyzywać od chamów, buraków, gburów itd. " a faceci to sa swieci? generalizowanie to gruby blad. "Chciałbym tylko napisać, że własna babcia/matka to ktoś inny niż obca kobieta. Do rodziny zachowuję się normalnie, inaczej zachowuję się odnośnie kobiet spoza rodzinnego kręgu." w stosunku do rodziny zachowujesz sie normalnie, bo przy nich czujesz sie bezpiecznie, znasz ich, oni ciebie znaja, nie oceniaja cie (przynajmniej nie powinni), akceptuja takiego jaki jestes. natomiast interakcja z nieznajacymi cie osobami to jest wyzwanie, ktoremu najwidoczniej nie potrafisz sprostac. gość albo nie stuknięty podal pierwszy powod, ktory przychodzi na mysl jak sie ma do czynienia z takim zachowaniem w stosunku do plci przeciwnej - niesmialosc. gość albo nie stuknięty jest wiarygodny. ty nie jestes wiarygodny, bo starasz sie pozowac na luzaka, ktoremu wszystko jedno (kobiet mogloby nie byc, nic nie wnosza do twojego zycia), a z twoich postow wychodzi ewidentny uraz, zakompleksienie i proba budowania "legendy" wokol twojego podejscia do plci przeciwnej (samo zalozenie tego tematu to sztuczna proba podpompowania twojego ego). jezeli cos jest dla nas powietrzem jest powietrzem nie bez powodu (wszystko ma jakies podloze). moim zdaniem kobiety sie po prostu toba nie interesowaly i nie interesuja, wiec wymysliles sobie, ze tak naprawde to ty masz je gdzies. teksty typu 'jestes gejem' czy 'jakas kobieta musiala cie skrzywdzic' tez sa jak najbardziej na miejscu, bo ludzie zawsze szukaja wytlumaczenia dziwnych zachowan. nikt po prostu nie wierzy w to, ze sie taki urodziles i wszystko z toba w porzadku. takie dyskryminowanie kogokolwiek czy czegokolwiek jest zwyczajnie odchyleniem od normy. takze zrob jak gość albo nie stuknięty i przyznaj sie, ze jestes niesmialy. po prostu nie potrafisz z kobietami rozmawiac, boisz sie osmieszenia, wiec nie wychodzisz z inicjatywa, a zeby przykryc ten kompleks wmawiasz sobie i innym, ze kobiety moglyby dla ciebie nie istniec (tak jak dla niektorych facetow nie istnieja kobiety brzydkie - traktuja je faktycznie jak powietrze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1245
Nie chodzi już o to czy "faceci to faceci", mowa jest zupełnie o czymś innym. Widzę, ze próbujesz wybielić kobiety poprzez porównywanie ich do facetów, lecz nie wybielisz ich z samego faktu, że potrafią tylko obrażać (nic nie argumentując), rzadko kiedy można spotkać przedstawicielkę płc***ięknej, która zamiast wyzwisk będzie się starała normalnie przeprowadzić konwersację. Akurat tak się składa, że w rodzinie nie czuję się bezpiecznie, kilka razy byłem narażony na obrażenia, śmierć, raz mnie nawet okradziono, w rodzinie nie czuję się bezpieczny, w każdej chwili wiem, że może mi się zdarzyć coś tragicznego, to właśnie przy obcych ludziach czuję się bardziej bezpiecznie, bo wiem, że osoba obca na uczelni nagle nie rzuci się na mnie w celu duszenia. To nie chodzi o nieśmiałość itd. Ja po prostu nie mam potrzeby komunikowania się z kobietami, czy jesteś w stanie to zrozumieć? czy jesteś w stanie zrozumieć, że ktoś może nie mieć ochotę na zadawanie się z dziewczynami? to, że nie chcę się do nich zbliżać nie znaczy, że ich nie lubię. Najbardziej co "uwielbiam" w kobietach jest to, że jak przedstawisz im problem, będziesz chciał wiedzieć co o tym sądzą to od razu zaczną Ciebie wyzywać od h^ji, sk^rwieli, buraków chamów itd. potem zaczną pisać, ze masz małego fiutka, niskie ego i próbujesz podpompować sobie ego, innymi słowy, same wyzwiska. Czy ja Was obrażam? dlaczego jesteście takie w stosunku do mnie? to jest jeden z tych czynników czemu nie chcę się z Wami zadawać. Masz racje, kobiety się mną na ogół nie interesują, tak samo ja się nimi nie interesuję, wszelkie próby zainteresowania moją osobą ze strony kobiet są przeze mnie tłumione w trybie natychmiastowym. Nie jestem gejem, nie boję się, że kobieta może mnie skrzywdzić, no chyba, że ma 190cm wzrostu i 140 kg wagi, to wtedy się boję, racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koniec tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość albo nie stuknięty
Niekoniecznie koniec,im bardziej je olewam to tym bardziej one mnie podrywają (serio) naliczyłem już 8 panienek które za wszelką cenę próbowały i nawet próbują żebym zwrócił na nie uwagę tylko że ja nie umiem hehe, a jedna babka dosłownie dzień w dzień przez ok rok czasu wysyłała uśmiechy i patrzyła mi się w oczy po czym spuszczała wzrok i znowu się patrzyła i zawsze starała się być blisko mnie + gesty poprawianie włosów itp to da się wyczuć.Tylko że ja jestem zblokowany psychicznie i dla mnie krok jest niewykonalny,dla tego że zbyt się wstydzę i dla tego że nawet nie mam ochoty na żadne kontakty z płcią przeciwną heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość albo nie stuknięty
gość1245 zaglądasz tu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1245
gość albo nie stuknięty. No to chyba mamy podobną sytuację z zupełnie różnymi rozwiązaniami :) Im bardziej je olewasz tym bardziej Cie podrywają? no wiesz, w moim przypadku to jest tak, że im bardziej ja je olewam tym bardziej one olewają mnie :D jak przykładowo jestem taki wiesz jeszcze kontaktowy do dziewczyn to jakaś tam raz na msc może do mnie zagadać o tzw. pogodzie, lecz jak kompletnie olewam/ignoruje to w odpowiedzi otrzymuję identyczną reakcję. Co do tej babki no to proszę, masz jakieś szanse jakbyś chciał, w moim przypadku to kiedyś jedna babka podczas rozmowy coś powiedziała w stylu: jeszcze troche i będzie bardziej nie lubił kobiet. (powiedziała to w odniesieniu do mnie). Wydawało mi się, że tego po mnie nie widać, że mogę ich nie lubić gdy je ignoruję a tu proszę, jednak każdy coś tam sobie w głowie myśli na ten temat... Jeżeli chcesz się do nich zbliżyć ale jesteś zablokowany psychicznie czy coś to idź do psychologa a jeżeli kompletnie nie chcesz się z nimi zadawać to olej je i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość albo nie stuknięty
Może jakbym się przyłożył to bym złamał nieśmiałość tylko że mi się nie chce,po prostu nie mam potrzeby się z nimi zadawać i tyle,zwykle olewka po całości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1245
Kurde, nie sądziłem, że jest ktoś na świecie kto ma takie same podejście do tego tematu co ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1245
a tak to ile masz lat jeżeli można zapytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałem wcześniej że 18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×