Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaka rasa psa przy małym dziecku?

Polecane posty

Gość gość
My chcemy psa za jakiś rok.Obecnie syn ma 3,5 roku. nie martwię się że skrzywdzi zwierzaka bo wychowuje się z kotem i jest w stosunku do niego bardzo delikatny. Wie że nie wolno szarpać, ciagnąć za uszy czy ściskać futrzaka. Też myślę o małym piesku ze względów mieszkaniowych. Rozważam maltańczyka ale czas pokaże jaką decyzję podejmiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy 4 letnią suczkę Collie i 2,5 letniego syna. Moim zdaniem nie ma lepszej rasy :) Collie kocha dzieci ponad wszystko :) niezwykle mądre i cierpliwe psy :) a wielkość mieszkania nie ma znaczenia do wielkości psa ;) przecież pies po mieszkaniu i tak nie będzie biegał :) długi spacer zeby pies wylądował energie i będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi zależy na maltańczyku, bo ma włosy, a nie sierść. Duże rasy w ogóle nie wchodzą w grę. Umiesz czytać ze zrozumieniem ? Napisałam wyraźnie 2 tysiące wzwyż. Pomeranian podoba się mojemu mężowi, ale mi w ogóle. Wygląda jak mały lis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytałam trochę jakie rasy psa są dobre dla dzieci. Jest tam coton de tulear, o którym myslalam na początku oraz kings Charles spaniel. Teraz rozważam tez pudla i cocker spaniela. Wszystkie te psy są ladne, teraz tylko pytanie, który będzie najbardziej przyjacielski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cocker spaniele nie są takie na jakie wyglądają... Słyszałam wiele opinni na ten temat bo też wybierałam rasę pod wzgledam dzieci. Często może im odwalic i potrafią ugryźć nawet swojego właściciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam do was pytanie
a czy któraś z Was ma dom z ogrodem i ma psa ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bella dziękuję. W takim razie zostaje coton de tulear, pudel i Kings Charles spaniel. Będziemy wybierać miedzy tymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam do was pytanie moi rodzice mają dom z ogrodem i posiadają golden retrivera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno nie pomeraniana, poczytaj sobie co to za rasa- trzeba ciągle je pilnować, zaczepiają większe od siebie psy, potrafią polecieć na oślep jak coś ich w oddali zainteresuje- są śliczne, ale uciążliwe każdy pies czy mały czy duży wymaga czasu i ciągłej tresury-albo nauki-jak zwał tak zwał jakoś nie kojarzę małego psa, który byłby z charakteru odpowiedni dla małego dziecka, te małe lubią być w centrum zainteresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cavalier moim zdaniem najładniejszy :) i nie wymaga tyle pielęgnacji co pudel i bichon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaje przy tych trzech i z decyzja pomoże mi mąż. Ja bym zostala przy tym bichonie chyba. Zobaczymy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jednak będzie Cavalier :). Pokazałam córce zdjęcie i jest zachwycona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam do was pytanie
dziewczyny, te co odpowiedziały mi na pytanie: jak się ustrzec przed tym aby pies nie został otruty ? Mieliśmy wspaniałego psa, owczarka niemieckiego długowłosego suczkę i jak miała 15 miesięcy to jakieś ludzkie ś****wo nam ją otruło... :( do tej pory nie mogę się po tym pozbierać :((( chcemy wziąć znów psa ale mam teraz traumę, że nam go też zamordują... mąż chce zainstalować monitoring, czyli kamery dookoła domu ale nie wiem czy to wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupcie psa takiej rasy ze truciciel nie podejdzie na 2m do ogrodzienia :) fila brasileiro np. Poczytaj o tej rasie. W stosunku do obcych bardzo nieufne i agresywne. To psy o wrodzonej ojerizie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małe 'ozdobne' pieski bywają złośliwe, drażliwe i delikatne. absolutnie nie do dziecka. ja zajmuję się psami zawodowo i powiem ci tak - beagle, labrador, golden, berneńczyk (to są pieski łagodne, niezbyt delikatne, nienerwowe, zrównoważone i skore do zabawy, niezbyt nachalne, niezbyt energiczne, i 'kochliwe'), jeśli masz rękę do psów - amstaff. dziecko może mu wsadzić palec do oka, a on nie poczuje, mają bardzo niski próg bólu, a do tego są opiekuńcze i małe istoty traktują bardzo delikatnie. odpadają teriery, jeśli nie masz czasu na 'wybieganie' psa, to wulkany energii. potrafią polować i używać zębów w zabawie. charty zbyt delikatne, to samo wszelkie ratlerki, chichuahy (nie pamiętam jak to się pisze). spaniele nie są złe, ale potrafią być często lekko rozchwiane emocjonalnie i histeryczne, takie skrzywienie rasy. pasterskie z kolei są zwykle zrównoważone (jeśli z porządnej hodowli), ale potrafią mieć pasję pasienia i dzieci czesto traktują jako dzicz do dyscyplinowania, zwłaszcza jak dużo biegają i piszczą, co może być odbierane przez właścicieli jako agresja wobec dzieci, a to tylko zwykła 'opieka nad szczeniakami' w mniemaniu pieska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@a ja mam do was pytanie zostaje szkolenie, żeby pies nie brał jedzenia bez pozwolenia oraz kontrolowanie pieska kiedy przebywa w ogrodzie. na czas nieobecności może być w kojcu tuż przy domu, z dala od ogrodzenia, żeby ktoś nie przerzucił trutki. nie wierz w rasy 'obcy na 2 m nie podejdzie' bo co za kretyn by się bał psa przez ogrodzenie? poza tym, czy kiełbasy z trucizną nie można rzucić z odległości dwóch metrów? bzdura totalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, polecam ci jeszcze west teriera. są mniej delikatne od king charlesów i mniej chorowite (poczytaj o chorobach dziedzicznych rasy, powieki, płaski pyszczek, uszy). lubią zabawę, są przyjacielskie, oddane i szybko się uczą. i odpowiednio styżone wyglądają jak misie polarne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeżeli pies komuś naprawdę przeszkadza i ma chorą głowę to myślisz ze nie wejdzie na posesję żeby psu do kojca wrzucić? Mi z podwórka ukradli buldoga francuskiego. Też ktoś się pofatygował żeby wejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@a ja mam do was pytanie kamera to nie jest zły pomysł, dodatkowo z tabliczka z odpowiednim artykułem z kodeksu karnego dot uśmiercania zwierząt, znęcania się nad zwierzętami i może morderca dwa razy pomyśli zanim to zrobi. zgłosiliście poprzedni przypadek na policję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@bella2908 jeśli ktoś truje psa, to znaczy, że się go boi. więc do obcego psa nie wlezie. a jeśli chodzi o kojec przy domu, to oczywiście zewnętrzne ogrodzenie musi być odpowiednie, żeby obcy nie wszedł - 2m, pręty zaostrzone na górze, po prostu bezpieczne. btw, jeśli otruł owczarka niem to zapewne uważał go za uciążliwego dla społeczeństwa (w swoim chorym mniemaniu), zatem na molosa czy buldoga może być bardziej cięty. sytuacja nieciekawa ogólnie. ja zawsze będę polecała szkolenie. oprócz posłuszeństwa przydatnego dla właściciela ważne też jest bezpieczeństwo psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po czymś takim nie zostawialabym psa na zewnątrz pod moją nieobecność. Jakby mnie nie było to pies byłby w domu. Na pewno da radę wygospodarować trochę miejsca dla psa. Chociażby weranda albo przedpokój. Gdzie można szybko sprzątnąć bez remontu kapitalnego. A ten truciciel powinien dostać za swoje. Karma wraca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam do was pytanie
dziewczyny, tak zglosilismy to na policję, patrzyli na nas trochę jak na ufoludków, dopiero potem jak było już po sekcji zwłok dowiedzieliśmy się, że policja powinna była zabezpieczyć ciało suni i zorganizować tę sekcję a oni to olali... dziękuję za tą odpowiedz ze szkoleniem pieska... na pewno zdecydujemy się na to szkolenie, na początku bałabym się zostawiać młodego psa w domu bo mi zdemoluje cały parter, pamietam co Lisa wyprawiała zanim skończyła rok :P ta opcja z kojcem na czas naszej nieobecności jest chyba najlepsza, dziękuję Wam za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z demolką u szczeniaka pod nieobecność najłatwiej to zorganizować ogradzając jakąś przestrzeń barierkami, np. takimi dla dzieci (póki psiak jest mały), albo zamykając go w pomieszczeniu najmniej narazonym na zniszczenia, np w łazience (jeśli nie jest to łazienka metr na metr), zostawić dzieciakowi jakieś atrakcyjne zabawki, którymi się zajmie dłuższy czas, typu świńskie uszy, kości wołowe niedokładnie oskrobane ze ścięgien, no i też przed wyjściem z domu psiaka zmęczyć, to pośpi parę godzin zanim zacznie rozrabiać ;) a jeśli niszczy z powodu lęku separacyjnego to do weta po środki uspokajające i wyciszające, najlepiej ziołowe, krople itd, od farmakologicznych łatwo uzależnić i będzie dobrze. rzeczy które niszczy, nogi stołu czy coś, warto spryskać kroplami miętowymi, śmierdzą dla psa i są gorzkie w smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i jeszcze dobry sposób - z psiakiem się nie żegnać wylewnie, porządnie nakarmić przed wyjściem (śpi się wtedy lepiej), szybko wyjść bez cergieli, a potem radośnie witać po powrocie, nagroda, ulubiona zabawa czy długi spacer, żeby piesek wiedział, że warto czekać cierpliwie. a długie żegnanie może szczeniaka zdenerwować i sprawić, że będzie mocno tęsknił, stąd nerwowe ogryzanie rzeczy. i do nieobecności przyzwyczajać w miarę możliwości stopniowo - najpierw pół godziny, radość po powrocie, godzina, trzy, i wreszcie osiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie denerwować się po powrocie, nawet jeśli jest bałagan - piesek będzie kojarzył powrót z czymś nieprzyjemnym i stres pod nieobecność będzie większy. trudno czasem opanować nerwy, wiem jak to jest, ale trzeba się możliwie starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla niektórych ras psów warto zamówić specjalny kojec z www.dobrekojce.com wtedy łatwiej się takiego psa prowadzi,tylko trzeba pamiętać o wypuszczaniu go na podwórze albo o spacerach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anika asdfggjjjkkk
Witam, Ja polecam beagla, cudowna rasa. Ale potrzebuje tez sporo ruchu. Swietny dla dzieci. Mialam juz jednego, zyl 14 lat, teraz rodzice wzieli szczeniaka tez beagle. Sa skore do zabawy, uwielbiaja dzieci. Ja mieszkam w uk i tutaj do dzieci poecane sa saffy ( staftordshire bull terier) nie mylic z amstafem, to zupelnie inna rasa. Z wygladu niskie alecz masywne ale lagodne. Moja cora targa go za uszka, ubiera szaliczek a poesek ja lize ;) jednak w polsce jest ich niewiele i kojazone sa z groznymi psami niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIgdy w życiu MAŁEGO pieska przy dziecku!!!! Ludzie pomyślcie troszkę!!!!!!!!!!!!!! Pies sie bedzie bał dziecka które czasami zachowuje sie nieprzewidywalnie, czasami może bronić się przed dzieckiem... Trochę wyobraźni!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×