KOCHANKI, co macie z romansu z żonatym facetem

12:16 jesteś kochanką czy seks opiekunką ? Jak przez 5 lat się nie rozwiódł to wiadomo ,że cię nie kocha ani nie szanuje ale na pewno ma już inną kokotę z tobą jest bo go molestujesz i nagabujesz na seks ale już niedługo znudzisz mu się kompletnie i już teraz zastanawia się jak się ciebie pozbyć .

tak se myśle, ze (wbrew pozorom) niektóre zoneczki moze to podniecac, ze mąz taki ogier, ze kochanki ma na boku,ze niejedna moze nawet, ze wszystkie potrafi utrzymywać i wszystkie skomlą o więcej, ale to wlasnie ona go ma i do niej nalezy "tak" lub "nie". taki ogier i pantofel w jednym. okazuje się ideał dla wielu pań

Kokoty przecież wy wiecie że ten który dopuścił się zdrady to złodziej kłamca i zdrajca i ,że on jest zdolny do wszystkiego co najgorsze , ale widocznie bardzo nisko się cenicie że trwacie przez tyle lat w chorych układach .

12:16 ty liczyłaś że on się rozwiedzie ale czas ci pokazał że twoje nadzieje są płonne co cóż taki byle kto jak amatorki cudzych mężów czyli ochłapów po żonie biorą te ochłapy i cieszą się nimi , łykają każde kłamstwo lowelasa i tak trwają pozbawione własnej godności .

Taki facet nie jest wiele warty jako mąż i ojciec... raz zdradził, jest ryzyko, że znowu to zrobi, nawet jeśli wróci... jak nie zdradzi, będzie się oglądał za okazjami. i tak w koło macieju... Kobiety chcą z takimi być rzekomo dla dobra dzieci... a ja wam powiem, że dzieci takiego ojca miałyby w dużym poszanowaniu gdyby wiedziały o co chodzi. często są za małe by to zrozumieć, ale wyczuwają, że rodzice się kłócą i jest coś nie tak... Kobiety chcą być z takim ze względu na dumę. rywalizują z kochanką i chcą wygrać ten mecz, choćby po trupach, choćby miało się nie udać już drugi raz... no bo jak to wygląda? ot, tak, oddać chłopa? to się nie godzi

Ale tu nawet nie ma z kim rywalizować bo sam rezygnuje. To nie moja sprawa rywalizować z jakaś łatwą dziwką bo to się samo rozwiązuje. Musiałabym zniżyć się do jej poziomu a tego nie zrobię.

12;58 masz rację 100% ja pozwoliłam w końcu na to aby został . Piszę pozwoliłam bo długo walczyłam o to aby się wyprowadził . Teraz minęło już trochę czasu żyjemy obok siebie nawet jesteśmy dla siebie sztucznie grzeczni aż niedobrze czasami się robi . Ale przyznam wprost że zrobiłam to głównie po to aby nie tłumaczyć i opowiadać przed znajomymi dlaczego jak itd? W tej chwili robię swoje , nawet poniekąd jestem uwolniona od niego , przewartościowałam cele , traktuje go przedmiotowo i pomimo że bardzo się stara mam go za przeproszeniem w nosie .

Co to znaczy, że problem się sam rozwiązuje? on seksi u kochanki a ty zajmujesz się dziećmi? to nazywasz rozwiązaniem? jest to jakiś podział obowiązków, ale nie rozwiązanie chorego układu

Nie seksi się bo to było bardzo dawno. Temat przepracowany, wyjaśniony. Teraz świata za mną nie widzi jest bardzo dobrze nie narzekam.

A ja nic nie wiem, ja tylko przyszłam tu pobluzgać na te zdziry co zabrały mi męża

12,40 nie trafilas , nie spotykamy sie na sex , czesto na piwo i dluga rozmowe , czasami sex , jeszcze raz pisze ze nie oczekuje zeby sie rozwodzil i nie chce zeby sie rozwodzil , a co do jego malzenstwa to jest pseldo malzenstwo jakich wiele i co tu pisac

kochanki mają te przewagę, ze nawet jesli męzunio kochankę zostawi i wróci do poprzedniego związku to jest on już zepsuty...

zony sa po prostu na przegranej pozycji i nie ma co sie oszukiwac i unosic honorem!! trzeba na czysto zbudować zycie od nowa!! to trudne, ale tak naprawdę to jest dla dobra naszych dzieci!!!

13:35 przeanalizuj swoje wpisy , które wyraźnie pokazują ,ze oprócz tego ,że jesteś pozbawiona uczuć to także jesteś pozbawiona rozumu . Dalej wierz , że jego małżeństwo to pseudozwiązek a będziesz zbawiona hi hi . Twój gach to życiowy nieudacznik i trzyma się spódnicy żony , ma kompleksy a przy tobie udaje bohatera bo musi gdzieś odreagować miernota . A ty idiotka łykasz jak bocian żabę no ale cóż tylko idiotki godzą się na takie poniżenie .

Tylko dla dobra dzieci to za mało. Bo tak nie da się żyć. Kochanka to nie problem, problem jest w małżeństwie. Wina leży zazwyczaj po dwóch stronach i kochanka nie ma nic do tego. Ot trafiła się w złym dla niej dobrym momencie. Aczkolwiek trochę mi jej szkoda. Trzeba popracować nad związkiem i obydwie strony powinny zmienić to co doprowadziło do oddalenia się od siebie. To jest trudniejsze i ważniejsze niż zawracanie sobie głowy kochanką.

Ci co zdradzają to najgorsze ścierwo pozbawione uczuć sumienia i rozumu tchórze kłamcy .

A baby to do kwadratu bo faceci to wiadomo że większość to miernota.

http://seroquelonline.party/#5474 seroquel online,

uciekaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaj

13,59 a ty z sie naucz czytac ze zrozumieniem , nie musze lykac jego klamst bo nie chce zeby sie rozwodzil a on nie wmawia mi ze sie rozwiedzie , taka glupia jestes ze nie rozumiesz

I kto tu jest naprawde glupi :-) on Ci nic nie wmawia,wiesz. Ze Jestes tylko panienka do seksu a mimo to w tym siedzisz. Kobiety,ktore zostaja kochankami maja skrzywiona psyche. Zona na przegranej pozycji? :-) jak jedne drzwi sie zamykaja otwieraja sie inne. Na krotka mete moze sie wydawac ze to strata a z perspektywy czasu wychodzi ze zona zyskuje najwiecej,nowe zycie,a kochanka? sie nie liczy,to ja sie obwinia za wszystko. Jesli moj mnie kiedys zdradzi to wysle jej bukiet kwiatow, w podzuiekowaniu ze uwolnila mnie i wziela sobie takiego uczciwego,wiernego mezczyzne :-)

Żona na przegranej? Hahahahahahaha a kto tu jęczy, atakuje i wyzywa żony od lat? Kto skowyczy w każde święta? No kto, bo przecież nie żony, które czas spędzają z mężami.

zony spedzaja czas z mezami co ja tak kochaja , udowodniajac swoja milosc do nich zdradzaja je , klamia , nawet jak taka zonka dowie sie o kochance i tak zostanie z mezem , zzuci wine na kochanke a z mezusia zrobi ofiare , utrzymanka zona nie odejdzie od meza

dziś ku/rwo niedorozwinięta żona to żona a nie jakaś utrzymanka. jeśli nawet żona nie pracuje, bo tak wspólnie z mężem ustalili, to tobie ściero nic do tego i zgodnie z prawem połowa tego co zarobi mąż jest żony. wbij to sobie wreszcie do pustego łba tłumoku.

Gówno prawda ,ze to zdradzone żony pozostają przy mężach zdrajcach czy zdradzeni mężowie przy niewiernych żonach , jest dokładnie odwrotnie bo to głównie ci zdrajcy tchórze kłamczuchy z poważnymi zaburzeniami skomlą i błagają o możliwość pozostania . Ale skoro one określiły się jako szmaty to już do końca życia będą tak traktowane czy im się to podoba czy nie . Uszanuj siebie aby ktoś szanował ciebie .

Faceci też nie są świeci jeśli zdradzają perfidnie swoje żony. Ale pytam się, jaka normalna kobieta godzi się latami być ta druga, wiedząc, że ich tzw facet się w życiusię ze swoją żoną nie rozejdzie? Trzeba być wyjątkowo głupia aby grać rolę szmaty tyle lat, niestety, jakby facet chciał to by się dawno rozwiedli a nie zasłanial się glupkowato swoimi dziećmi, kredytami, domami, chorymi teściami. Żal mi tych kobiet, które sa kochankami ale o tym nie wiedzą, nie wiedzą że on ma żonę. Ale nie żal mi tych, co wierdza, że ich misiek ma malzonke a mimo tego się z nimi wycieraja po różnych hotelach.tfu.

xxxxxxyyyyy

No i widzisz co ku/rwo zrobiłaś? Jak tu przylazłaś to od razu temat się zaciął :D

tlumokiem na utrzymaniu to jestes ty ! a ze zona nie pracuje to nie znaczy ze oboje tak ustalili , tylko ze tak jej wygodnie

tlumokiem na utrzymaniu to jestes ty ! a ze zona nie pracuje to nie znaczy ze oboje tak ustalili , tylko ze tak jej wygodnie