Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autaposiadaczka

Czy jestem wredna jesli NIE chce pożyczyć auta swojemu facetowi?

Polecane posty

Gość gość
stawiam stówę, że dała, kluczyki w zębach przyniosła i jeszcze przeprosiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że on się wścieka bo "przez nią" nie pojedzie z dzieciakiem swoim samochodem jak kozak tylko pekaesem lub z kolegą po prośbie. No i na miejscu u dziadków też się nie ruszy swobodnie a będzie musiał prosić i kombinować, I dobrze, przypomni mu się że na niego nie zapracował. A jezeli bedzie chciał zerwac przez to to autorko.... naznacz go krzyzem na drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym go w d**ę kopnęła i powiedziała, że facet bez samochodu to nie jest facet Skoro ma dziecko, to powinien mieć samochód, skoro jest zbyt wygodnicki na autobus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autaposiadaczka
U nas bez zmian, on nadal zamknięty w pokoju i w****iony. To raczej koniec naszego związku. Smiać mi się chce żeby za takie nieporozumienie tak się obrażać, to chyba tylko był pretekst.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autaposiadaczka
I nie nie zaniosłam mu w zębach kluczyków, nie zagaduję do niego, mijam w milczeniu. Smiac mi się z tego chce że odstawia takie przedstawienie, a wystarczyło by pogadać i wyjaśnić. Ja próbowałam zaraz po tym gdy doszło do kłotni ale nie dał sobie nic powiedzieć, nawet mi powiedział zebym teraz wypchała się samochodem i że jakos sobie to wszytsko zorganizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mogę wiedzieć na co ty czekasz? aż mu przejdzie i wpuści cię do łóżka? bo ty się do rozstania nie kwapisz, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On liczy na to że to ONA go przeprosi, bo to ona zachowała się jak egoistka według niego. Dwie osoby to dwie racje znacie to powiedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lub jest to facet z wielką dumą i taki cios cię autorko pogrążył całkowicie w jego oczach. Ale pamiętaj że jeśli on nie odpuści to auto było tylko pretekstem, za takie nieporozumienia się nie zrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona wcale nie ma zamiaru zrywać! czeka potulnie aż misiowi przejdze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tam? Kto się wyprowadzi z mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt! autorka dalej będzie robiła za gosposię i sponsorkę, żeby tylko "być w zwiząku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak autorko, zmieniło się u Ciebie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autaposiadaczka
Pogodziliśmy się a raczej tak mi się wydawało, w każdym razie odbyła się poważna rozmowa , wyjaśniliśmy sobie jeszcze raz wszystko. On powiedział że w takim razie musimy się jeszcze raz zatsanowić jak to rozwiązać.I wczoraj mnie zapytał jak to widze wiec powiedziałam mu że skoro on potrzebuje tylko tam dojechać i wrócić , a ja użytkuje auta na codzien to że jest przecież taka opcja że ich zawiozę na dworzec, po powrocie odbiorę i żeby jechali super komfortowym autobusem, z wc****asami bezpieczeństwa dla każdego pasażera. Druga opcją jaką zaproponowałam to że ich zawiozę i sama wróce autem ale tym razem musielibyśmy jechać pożyczonym autem bo moje jest malutkie. Ani to ani to nie pasuje a jaka wielka obraza była z autobusem, powiedział że on nie ma zamiaru się tłuc autobusem , jakby to co najmniej był to autobus typu stary pks. I znowu chodzi nabuzowany i się właściwie nie odzywamy.Już chce odwoływać wyjazd lub skracać do tygodnia. To na cholerę mówi że trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie skoro dla niego jest tylko jedno rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację. Faceta i kierownicy się nie pożycza bo są skutki uboczne po 3 dniach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka ty głupia jesteś, jakie pożyczone auto jeszcze w to mieszasz.Jakie malutkie masz auto,że nie zmieszczą sie 3 osoby i jakaś tam torba czy walizka?Nawet w malucha to wszystko wejdzie.Oboje jesteście denni, ty i te twoje bzdurne kompromisy i pan foch. Normalnie to odwiozłabyś ich gdzie tam chcieli, wróciła, bo auto potrzebujesz codziennie, a on tylko do dojazdu i temat byłby dogadamy.oczekiwania twojego misia sa egoistyczne i chore, twoja biernosć, głupota poraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autaposiadaczka
Mam auto 2 osobowe wiec zrozum że nie bez powodu zaproponowałam mu pożyczenie auta.Odrazu powiedział "nie", potem zaproponowałam autobus to jeszcze bardziej zbulwersowany. Dziecko nie jest niemowlakiem, ma 6 lat, autobusy super komfortowe wiec ja czegoś tu nie kumam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech jedzie z dzieckiem autem, zawiezie dziecko, przyprowadzi Tobie samochód i wraca sam autobusem.Potem przyjedzie autobusem po auto i wrócą razem, w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie 400 km to nie jakaś tragedia, skoro jest taki wybredny. Nie wyobrażam sobie, ami mi facet zabrał mój własny samochód na 3 tygodnie,a ja w tym czasie nie wiem czym bym jeźdiła do pracy, czy normalnie funkcjonowała.Chce zabrać samochód bo co? Bo cieżko autobusem z dzieckiem pojechać, to jakis palant egista. Swoją drogą samochód 2 osobowy to straszna głupota, przecież mozńa kupić ewentualnie 3 drzwiowy i w razie potrzeby korzystać. Nigdy bym takiego g***a nie kupiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio masz dwuosobowe autko? To jak chciałaś ich na dworzec zawieźć? Na raty? Oj pilnuj żeby się wątek kupy trzymał, bo stracisz czytelników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego twój facet nie ma samochodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu on nie ma swojego auta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, jak ich chiałaś gdzięs w ogóle zawozić, czym ? Masz jakiś szajs nie auto, 2 osobowy to moze być rower.O taki szrot taka afera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre kobiety są tutaj nienormalne. Czepiacie się autorki, że ma 2osobowy samochód a nie czepiacie się faceta który nie ma auta. Nie widzę nic złego w samochodzie na 2 osoby. Autorka kupiła sobie taki jak pewnie była sama, nawet jeśli byłaby w związku to jest w stanie jeździć ona+jej partner. Autorka nie ma dziecka więc mogła sobie kupić mały sprytny samochód którym bez problemów jeździ po mieście i z łatwością może znaleźć miejsce parkingowe. Jeśli kiedyś w przyszłości autorka planowałaby założenie rodziny pewnie kupiłaby większy samochód w którym mogłaby wozić również dziecko. To ten koleś ma problem gdyś nie ma samochodu. Facet bez samochodu w dzisiejszych czasach to jakiś cymbał. Jeszcze on ma dziecko to pewnie czasem chce z tym dzieckiem gdzieś wyjechać ale chyba hulajnogą jak mu obecna partnerka samochodu nie pożyczy. Widać właśnie dlaczego zostawiła go poprzednia żona. Taki chłop to jak dziura w zębie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko powiedz partnerowi, że jeśli nie ma zamiaru tłuc się autobusami ani pociągami to chyba najwyższy czas zainwestować w samochód bo ty również nie masz zamiaru tłuc się codziennie miejskimi środkami transportu i właśnie dlatego zakupiłaś sobie sprytne autko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam nic do dwuosobowych samochodów, tylko żeby się kupy trzymało to prowo, bo nawet fajnie się czytało, a tu taki zgrzyt. Zaraz autorka napisze, że miała ich odwieźć taksówką na dworzec lub pożyczonym, zapewne od tatusia, autem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powalone są baby co czepiją się 2 osobowego auta, to sprawa autorki, kaie kupiła.Dla mniej 2 osobowe wystarcza, nie o to oczwyscie chodzi.Facet który nie ma samochodu, a chce dupę wozić ze swoim dzieckiem, to zwykły cham.To nie towje dziecko, wieć nie twoj prblem czym oni takm pojadą.Ze klimą nabił, wielka łacha, ale dupę też woził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czytaj ze zrozumieniem raz jeszcze co napisała autorka. Nawet skopiuję i wkleję Ci fragment byś się nie przemęczyła szukają tej informacji : "Druga opcją jaką zaproponowałam to że ich zawiozę i sama wróce autem ale tym razem musielibyśmy jechać pożyczonym autem bo moje jest malutkie. Ani to ani to nie pasuje a jaka wielka obraza była z autobusem, powiedział że on nie ma zamiaru się tłuc autobusem "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak autorko ta sprawa się skończy, ale: nie pożyczyłabym mu auta - 2 tygodnie to długo. Poza tym to twoje auto i robisz z nim co chcesz. po drugie - co to za postawa roszczeniowa?? nie miał i nie będzie miał prawa wymagać od ciebie takich przysług. Po trzecie jest wygodnicki - nie musi auta utrzymywać swojego bo zajeżdża twoj****ardzo sprytne... po czwarte - po takim zachowaniu przemyślałabym dalszy sens znajomości. Może jeszcze tego nie dostrzegasz, ale w innych kwestiach też robi z tobą co chce...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autaposiadaczka
Jejku no takie mam auto, nie potrzebowałam większego. Przecież auto można sprzedać i kupić coś wspólnie ale póki co nie ma takiej propozycji. Mi wystarczał, jemu nie za bardzo pasuje ale to przecież moje auto. Miałam inne propozycje, przecież to nie tak że zostawiłabym ich bez rozwiązania tego problemu, ale niestety nie ma dla niego żadnych innych opcji i to mnie boli cholernie. Bo ok przetrzymam jakoś te 2 tyg, chociaż na pewno tez będę się musiała pożyczać samochodu ale jaka logika nim kierowała żeby brac mi auto tylko do tego aby dojechać tam i wrócić?Im auto nie jest tam potrzebne, mi tu owszem. Nie podoba mi się jego podejście bo uważam że jest bardzo egoistyczne.Tyle możliwości a on na upartego sobie ubzdurał takie wyjście z tej sytacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×