Kto bierze pieniądze z wesela?

Witam. Powiedzcie mi proszę jak to u was jest z płaceniem za wesele i tym do kogo należą potem "koperty". W moim przypadku ustaliliśmy że kosztami wesela dzielą się rodzice proporcjonalnie do liczby gości, ponieważ z mojej strony będzie znacznie mniej osób. Dla mnie oznacza to że kosztami dzielą się rodzice a to co dostaniemy w prezencie od gości jest nasze "na start w nową drogę życia". Tymczasem słyszę głosy że dla rodziców mojego Narzeczonego oczywistym jest, że oni płacą (za swoją część) a pieniądze zwracamy im z tego co dostaniemy. To jest dla mnie jakiś paradoks bo to nie jest sponsorowanie wesela tylko jakiś kredyt albo pożyczka. To tak jakby dostać prezent pod choinkę od rodziców a potem go oddać "no bo przecież zorganizowanie Wigilii dużo kosztuje". Oświećcie mnie czy to rzeczywiście tak wygląda czy tylko ja żyję w świecie iluzji? Nie chodzi o pieniądze bo pewnie i tak się nie "zwróci" i trzeba będzie dołożyć albo w pewien sposób czuję się okradziona. Mój Narzeczony ma się dowiedzieć czy aby czegoś opacznie nie zrozumiał ale jeśli jest tak jak to mi przekazał to mi ręce opadają i nie wiem co robić. To już chyba wolę sama popłacić zaliczki i potem z pieniędzy zapłacić wszystko i nawet dołożyć niż być im wdzięczna za "ufundowanie wesela".

no to zbierz sama i zorganizuj. Sama nie poniesiesz grosza,pewnie jestes jakas mloda dziewczyna albo studentka a sie wymadrzasz.

Albo rodzice płacą, albo młodzi. Koperty to oczywiście preznety dla was - np. na urzadzenie, podroz itp... Wiec skoro was nie sptac to zrobicie obiad i tyle. A skoro rodzice chca wystawne to niech placa a nie żądają od was zwrotu.

A Ty jestes przyszla panna mloda a nie niedoszla - niedoszla to taka ktora miala miec slub, ale cos nie wyszlo i nie miala :P

Hej w takich sprawach duzo zalezy od rodzicow, jesli rodzice sa rodzicami to powinni zrobic dzieciom wesele i nie wolac o zwrot kosztow... u mnie wesela narazie nie bedzie, na moich nie ma co liczyc w takich sprawach, jesli sama sobie nie uzbieram i nie zaprcuje na nie to raczej nie bede miec bo nikt mi nie zasponsoruje. A po za tym to jest bezsens zeby rodzice Wam placili ,rodzina przyjdzie nazre sie a Wy na start w nowe zycie nie bedziecie mieli nic..no bo rodzicom trzeba zwrocic. Nie jestem zwolenniczka duzych wesel na 100-160 osbo. Rodzina przyjdzie a i tak obgada ze rosol za slony, suknia nie taka itp. to ma byc Wasz dzien a nie rodziny...

No tak masz rację, Przyszła a nie Niedoszła ale jako przyszła nie mogę się podpisać bo jest już taki użytkownik:). Nas stać na zorganizowanie i to za opłaceniem z góry, ale skoro chcą i się zaoferowali to rozumiem, że to w ramach prezentu a nie teraz zapłacą a potem sobie odliczą.

no skoro zaoferowali ze zaplaca to teraz niech nie wolaja o zwroty...co za ludzie

Jeśli was stać by sobie samemu oplacic to tak zrobcie a przyszłym teściom po prostu podziękuj za fatyge i powiedz to co napisalas ze skoro ktoś daje kase jako prezent to nie powinien zadac zwrotu i tyle w temacie.

W ostateczności to i sami zapłacimy. Boję się tylko żeby z tego nie wynikł jakiś pierwszy poważny konflikt , nie chciałabym już na starcie wejść w konflikt z teściami:(.

nie dość że rodzice pomagają wam w organizacji wesele to masz jeszcze jakieś pretensje do nich. skoro was stać to sami zapłacie za wesele a nie masz problem że potem masz z kopert oddać. jeśli rodzice chcę pomoc to jest tylko ich dobra wola, a nie obowiązek nie muszą sponsorować wam wesela

Tylko że to nie jest żadna realna pomoc. Tylko gest który nic nie zmienia w rzeczywistości. Bo co to za różnica czy opłacimy ze swoich i jakąś część odzyskamy czy zapłacą oni i jaką część odzyskają? Tyle że nie będziemy musieli dopłacać jeśli się nie zwróci???

A ja się wypowiem jako gość. Dając kopertę jako prezent ślubny dla Młodych chcę by te pieniądze służyły nowożeńcom. Nie wyrażam zgody żeby mój prezent zabrali rodzice, bo to nie dla nich oszczędzałam by włożyć większą sumę do koperty. Gdybym przed ślubem dowiedziała się że Młodzi muszą oddać koperty rodzicom to kupiłabym prezent rzeczowy.

Dobre podejście do problemu :). A czy ktoś z was spotkał się z taką postawą rodziców? Dla mnie to nowość i niemiła niespodzianka.

to jest zwykłe chamstwo i buractwo tych rodziców!!!nie wyobrażam sobie takiej sytuacji np w mojej rodzinie ,a mogę być już niedługo teściową......moje wesele dawno temu wyprawiali rodzice moi razem z rodzicami męża,a prezenty w każdej postaci należą do młodych,to bardzo źle świadczy o rodzicach ,o ich pazerności i braku zwyczajnie klasy

ja za pare miesiecy biore slub, nasi rodzice nie biora kredytow na wesele - robimy takie na jakie nas stac, ale jednak i tak spory to wydatek - sala, suknia, obraczki... ustalilismy z narzeczonym , ze oddajemy czesc kasy z kopert rodzicom - jest nam ich zal ze tyle dla nas wywala kasy :( Jak nas rodzice to uslyszeli to o malo co nie pospadali z krzesel - absolutnie nie chcieli slyszec o zadnym zwracaniu kasy.

My robimy w przyszłym roku wesele. Część dajemy sami, a część nasi rodzice i jest to prezent z ich strony, więc prezenty-koperty które dostaniemy od gości są dla nas. Chyba nie przyszło by im do głowy żebyśmy zwrócili ich wkład finansowy w nasze wesele....

a nie możecie sami zapłacić, wziaść nawet kredyt pozyczkę a to co dostaniecie to się wesele w części zwróci

Przypomniałaś mi dlaczego robiliśmy wesele za własną kasę a od rodziców nie wzięliśmy grosza. Dodatkowo pazerna teściowa chciała żebym zasponsorowała jej suknie, powiedziałam ze nie musi nic nowego kupować, może przyjść w tym co ma, obraza jest do tej pory przy każdej rozmowie o weselu ze na ślub syna przyszła w starej sukience bo jej nie było stać, oboje pracują, kredytów brak, dzieci w domu brak, i oszczędności tez brak - ale to akurat pewnie moja wina