Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Denerwuja mnie ludzie. Zamiescilam w internecie ogloszenie o oddaniu swinki mors

Polecane posty

Gość gość

Wlaczenie z calym wyposazeniem: 2 poziomowa klatka, domkiem z drewna, kulami na siano itp. za symobliczna oplate. Zrobilam 3 zdjecia swinki i klatki. Myslalam, ze ktos poporostu po nia przyjedzie, wezmie klatke i koniec. Ale nie, dostaje wiadomosci od ludzi, ktorzy najpierw chca sobie ja obejrzec w domu. Uwazam ze to przesada, nie mam ochoty stale na obcych ludzi w domu, ktorzy sobie przyjda ot tak poogladac :(. Swinki zwykle maja podobna mentalnosc, wiec bez przesady - to nie pies czy kot. Nawet jak kiedys bralam kota z ogloszenia to wzielam go odrazu nigdzie nie ilam by tak sobie poogladac. Czy uwazacie ze przesadzam? Co odpowiedziec tym ludziom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedz że prócz świnko masz jeszcze bobra,to może cię poczochrają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie toleruje ludzi ktorzy oddaja zwierzeta. to nie mebel to zywe zwierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśl że mają racje, maja wziać zwierze ze zdjęcia? muszą obejrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świnkę puszczą wolno, a wyposażenie opchają na allegro. Zastanów się co robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też wolałabym najpierw zobaczyć to, co dostaję czy kupuję. Na zdjęciach wszystko może wyglądać inaczej, lepiej, mogą być sprzed roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddaje swinke, bo jedna zdechla i nie chce brac juz kolejnej. Nie jestem z tego dumna, ze oddaje zwierze, ale ja sama juz nie mam doslownie sily:( Smierdzi sianem i trocinami w calym mieszkaniu, bobki wypadaja z klatki i mozna je znalezc w calym mieszkaniu. Mam wielka klate z 2 kondygnacjami, duza jak komoda. Nasprzatam sie, wszystko umyje, a za 3 dni znowu to samo. Do tego moja swinka jej niesamowicie duzo i za kazdym razem jak slyszy mnie albo drzwi lodowki to piszczy jak oszalala. Potrafi zjezc dziennie glowke salaty, ogorka, 2 pomidory i jeszcze jest glodna. Marchewek nie chce. Nie mam tez z nia zadnego kontaktu, bo jest dzika i taka byla od poczatku. Szanuje nature zwierzaka i dlugo nie chcialam jej oddac, ale juz naprawde nie mam sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego chcesz żeby ktos cie wybawił z problemu i na podstawie zdjęcia wziął zwierzaka ludzie muszą obejrzeć, jaka jest ta świnia, co je, jak żyje ,przecież to nie przedmiot :O sama masz wymagania a dziwisz się że ktoś też je ma nabrałas sobie problemu któremu nie potrafisz sprostać i oczekujesz że ktoś przyjedzie i zabierze bez słowa ręce opadają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Haha, mnie od dziecka świnki morskie i króliki przerażają. :D To musi być intuicja, te zwierzęta są niebezpieczne. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×