Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka pytania

Moj partner uderzyl moje dziecko.Kazalam mu dzisiaj spac u siebie

Polecane posty

Gość autorka pytania

Od 3 miesięcy jestem w związku z facetem już tak oficjalnie, bez krycia się. Poznaliśmy sie w październiku. Partner ma swoje mieszkanie, no ale jesteśmy już ludźmi po trzydziestce i od kilku miesięcy bywa i tak ,ze nie raz zostaje u mnie na noc a nie raz do siebie jedzie. Od 2 dni teraz jest w moim mieszkaniu, siedział z moją córką na kanapie i tak wygłupiając się zaczął ją gilgotac, jak wiadomo, jak każdy wtedy się zacząłby wyginac, szamotać, okręcać, mała tak samo,bo jest bardzo wrazliwa na łaskotki, przy tym niechcący kolanem go uderzyła w luk brwiowy, a on niespodziewanie ją mocno chlasnął, ja az oniemialam, córce lzy naplynely do oczu Tak się zdenerwowałam jak nigdy dotąd na nikogo, mala obolala trzymając się w te miejsce będąc rozżalona krzyknęła, ze to było przecież niechcący durniu, nie wiedziała ze on głowę podstawi pod jej nogi, a on że nast. razem ma uwazac, ze go to balało,córka uciekla wystraszona i zestresowana do swojego pokoiku krzycząc, ze go nienawidzi, jest glupi a ja kazałam mojemu wynosic się i dzisiaj spać u siebie , przegiął co zrobil, a do tego jeszcze tak mocno ja strzelil az eho poszlo,nie dość ze jakim prawem ja bije to jeszcze tyle sily w to wkłada, jest posturny ,masywny, niech się zastanowi co zrobil. On zaczal się tlumaczyc na swoja obrone,a nast. widząc mnie wscieklą powiedział przepraszam i wyszedł tez zmieszany Minela godzina od tego zdarzenia a corka na skorze ma jeszcze mocno czerwone łatki /placki od jego reki ( nie wiem jak to okreslic) Czy waszym zdaniem dobrze postąpiłam? Oczywiście jutro mam zamiar BAAARDZOO poważną rozmowe odbyc dot. naszej przyszłości , nie będę ukrywać ,ze poraz pierwszy z tym mam do czynienia i nie wiem jak się zahcowac jutro. Powiem tyle, ze partner tez był tym wszystkim zmieszany, na początku probowal siebie bronic, a później byl dosyć roztrzęsiony i zawstydzony Jakieś rady?Co byście zrobiły na moim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakończ znajomość koniecznie! Skoro raz uderzył dziecko, zrobi to powtórnie, może kiedyś uderzy mocniej i co wtedy zrobisz? Będziesz sobie w brodę plula! Dziecko najważniejsze, faceta znajdziesz lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile córka ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopnęła kolesia w du/pe i to z rozpędem. Do mojego domu wstępu już nigdy by nie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje drzewko pomarańczowe
Skoro tak reaguje na niechcące kopnięcie w gilgotkach to co będzie jak młoda faktycznie coś przeskrobie? Jak on mógł to zrobić. Mojego zaufania już by nie odzyskał. Wiadomo, że kochasz faceta ale sama sobie odpowiedz czy nie zepsuł czegoś? ufasz mu nadal? będzie jak wcześniej? jesteś w stanie zostawić córkę samą z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
nie jest malunkim dzieckiem, ma swój rozum . ma 10 lat Powiedziala mi ,ze jak jutro przyjdzie ze szkoły i będzie On w domu to go sama walnie już tym razem celowo i mocno,za to ,ze on ja dzisiaj walnął Kzalam jej już nie myslec o tym, nawet mecz pozwoliłam jej ogladac o 21 aby jej humor poprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale desperatka z ciebie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ja piernicze co to za patologia?? I ty się kobieto jeszcze nad nim zastanawiasz i chcesz rozmawiać???w szoku jestem, gdybym była matka to takiego idiote w*************m za drzwi.Ty napawde myślisz ze rozmowa cos zmieni?? Ktoś kto bije będzie to robił nadal i żadne dyskusje tego nie zmienią. Przypuszczam ze dziś zlał córke a jutro lac będzie ciebie. Co za tupet zbić obce dziecko, jestem w szoku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Czy ufam? do dnia dzisiejszego zadnych zastrzezen nie miałam, od tego wieczoru niestety obraz jego został pokryty szumowinami w moich oczach i naprawdę doznałam dysonansu , a już tym bardziej ,ze ja wobec ludzi nie jestem ufna tak z marszu, lecz ufałam ,ale po tek akcji dostałam szoku To tak jakby nigdy wasz facet nie potraktowal przemocowo a dostalybyscie z liscia ,za brak solniczki na stole podczas obiadu, tak samo się poczułam zszokowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to jest jakaś masakra, sama jestem w związku z rozwodnikiem z dzieckiem, dziecko nieraz jest niegrzeczne ale w życiu bym nie podniosła na niego ręki. Znacie się krótko i powoli zaczyna wychodzić jego prawdziwe oblicze, jestem przekoana że to psychopata będzie lać ciebie i dziecko. tego chcesz??? Jak on mógł po tak krótkim czasi eznjmosci, z tak błechego powodu, bić twoje już prawie nastoletnie dziecko???jestem zszokowana twoja postawą, powinnas go rzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
gość z 20:56- czytaj ,ze pisząc o rozmowie napisałam o POWAZNEJ rozmowie, a slowo POWAZNA powinno dac ci cos na myśli, ze rozmowa nie będzie jutro o pogodzie jestem również dosyć ciekawa jak się jutro będzie zachowywać podczas rozmowy i jakich uzyje argumentów, to mnie zastanawia w jakiej pozycji siebie on sam postawi, czy będzie robic ofiare z siebie czy nie A zaznaczę, ja dziecko mam mściwe i jak ona raz straci szacunek i sympatie do kogos ,to ciężko go odbudowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o czym tu rozmawiać poważanie możesz mi wyjaśnić??? Nikt normalny tak nie reaguje NIKT i jeśli dasz temu dewiantowi drugą sznase to przypomnisz sobie moje zdanie na temet tego pana ze to PSYCHOPATA. No ale ty wielce zakoachana kobieta z pewnoscia musi mieć kilka siniaków na twarzy żeby to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Daleczego desperatka ze mnie? oczywiście ,ze stanelam w obronie mojego dziecka, bo po pierwsze to jest moje dziecko, a po drugie mala nie zrobila niczego zlego, żeby nawet na jakąkolwiek kare zasluzyc Mnie samej jak ktoś łaskocze to moje ciało potrafi zareagować, jakby paralizatorem mnie porażono, chyba jak większość osob, w tym momencie uderzenie niechcący kogos jakąs czescią ciala poprzez podskok,to nic mało spotykanego Wiem, ze łuk brwiowy jest tez unerwiony, no ale to nie powód, aby dziecko mi bic a do tego tak mocno ,ze czerwone slady ma widoczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laser890
Uważaj bo jeszcze Ciebie może kiedyś uderzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z ciebie za matka skoro chcesz temu człowiekowi dac możliwość wytłumaczenia z tej patologicznej sytuacji?? Normlany człowiek w takiej sytuacji skuczałby z bolu i najwyżej w najgorszym wypadku zaklął ale bicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten mężczyzna nie kontroluje siebie, miałas okazje go lepiej poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Na dzien dzisiejszy jestem tak rozwścieczona i rozżalona na niego, ze jestem sklonna rozejść się ,pomimo ze faktycznie pokochałam go,ale po tej sytuacji teraz czuje obrzydzenie i szok ,co ten człowiek zrobil Nie znalam go z tej strony, na początku się bronil a później sam rozdygotanyw glosie wypowiedział przepraszam i wyszedł Ja nie pozwole mojego dziecka tak traktować, tym bardziej ze moja córuś baaardzo długo czasu do niego się przekonywala i dystansowala, a kiedy już zaczela się otwierac, dawal się zbliza do siebie , to on tak postąpił Pisząc o poważnej rozmowie mam na myśli, ze obecnie nie chce być z taką osoba, która nie kontrulojue reki wobec MOJEGO dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty już się nad nim litujesz bo żałował i dygotał?? kobieto czy ty nie słyszałaś że to właśnie na tym polega u tych dewiantów że najpierw leją a potem ze łzami w oczach przepraszają i błagają o wybaczenie?? Przeciez u was to jest takie świeże, dziecko ledwo go zaakceptowało a on ją uderzył?? szok szok i jeszcze raz szok. Ja nawet bym nie chciała go widzieć, a ty chcesz z nim rozmawiać? Chcesz zgotować córce piekło??? Czy baby sa normlane???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Zakładając ten temat chciałam się również dowiedzieć, czy są tu kobiety, które miały podobne sytuacje. Czy na jednorazowym incydencie się zakończyło, czy na więcej sobie pozwalał facet? I ostrzegam,ze te pytanie nie jest w celu łudzemia się, ze było, minelo, zyje się dalej , bo aktualnie jestem tak wnerwiona na partnera ,ze jakbym mogla teraz to zaluje ,ze ja mu nie strzeliłam patelnią w łeb A rozmowa musi być ,żeby podjąc decyzje i oznajmić co z nami dalej , ja mam u niego rzeczy , on ma u mnie w jakby zdecydujemy ze to koniec to trzeba zabrać swoje rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Powiem szczerze , choć nie wiem jak to absurdalnie brzmi, ze już wolałabym, abym to ja oberwala od niego ,niż moja mała Oczywiście również uważam,ze jak facet podnosi reke na kobiete, czy na dziecko i to z tego powodu, to musi mieć cos z emocjami nie halo, ale naprawdę już ja bym wolala otrzymać ten cios niż moje dziecko A ja go nie bronie i nie lituje się nad nim, pisze ,ze jednak nie widze kolorowej przyszłości miedzy nami po tym jego zachowaniu. To mnie wstrzasnelo, tym bardziej ze ja nie ufam ludziom slepo i zapominam szyblo, bo jestem pamietliwa Nie wspomnę o mojej malej jak potrafi być tez honorowa Dziecko jest na I miejscu i ja nigdy w zyciu nie pozowle ją ZLE tratować, stąd moja reakcja taka ,a nie inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobił, to nie żadne dziecko, ona ma już 10 lat, niech panuje nad odr******* masz spoko partnera jeszcze gowniare przeprosił a ty sie sadzisz do niego, widac potrzeba jej twardej reki takze trzymaj sie tego partnera mimo ze na niego nie zaslugujesz jako matka bękarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
gość dziś [21:21 - ty się zastanow co ty piszesz Czlowiek nad odruchami ciala jak podczas laskotek ,czy oparzenia nie panuje i to jets normalne, ze niechący można wtedy uderzyć przez przypadek podskakując, czy się obkrecając A ty się nie martw o twarda reke do mojego dziecka, czy jej brak czy nie. Partner jest na tyle zoltodziobem,ze nie ma prawa karcic cieleśnie moje dziecko a już nie mowiac, za cos za co dziecko nie zrobilo cos z premedytacją bękartem to ty jesteś i tak masz chyba na imie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz moj facet też się wyglupia z moja córką 9 lat.Zdarzalo się ze mała go poturbowala ale nigdy jej nie uderzył. Ten facet nie lubi twojego dziecka, gdyby to bylo jego wlasne lub by ja lubial to by jej nie uderzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co nawet jesli on wyrazi skruche i dacie sobie szanse to i tak sie rypnie bo twoja corka juz nie bedzie mu ufac i nie bedzie chciala z nim spedzac czasu..i co ty happy ze swoim gogusiem a mloda na fochu tak naprawde bedziesz musiala wybrac miedzy idiota a dzieckiem to nie przetrwa zwlasza ze piszesz ze cora mu nie daruje jak dla mnie powinniscie dac sobie czas, odpoczac od siebie zeby nie irytowac dziecka, jak mu zalezy to bedzie sie staral a jak nie to wiadomo,.. musisz zadbac o dziecko i jej poczucie bezpieczenstwa nie wyobrazam sobie ze po czyms takim on wpada na weekend tylko dlatego ze powiedzial "bardzo przepraszam zaluje" ja jestem zwolennicza czynow a nie slow, bo powiedziec moza wszytsko a zrobic (zmienic sie ) juz nie konieczznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
A no wlasnie, zdawalo mi się , ze ja lubił, ona długo do niego się przekonywala i raczej z rezerwą do niego podchodzila, ostatnio już odpuszczała mu ten dystans i tak się cieszyłam Taka pierdola , od wygłupów się zaczelo a to co zobaczyłam to mi chyba wystarczy Jak zobaczyłam na jej nóżce czerwone slady od jego masywnej reki, to az się poplakalam jak tak mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
gość dziś [21:27- uważam tak samo ja ty. To co napisałaś to mam wlasnie podobne zdanie na ten temat i tak to widze wlasnie jak opisalas Nawet nie wiem jakby mnie przepięknie ublagal recytując piękne slowka, to co z z tego jak moja mala jets na tye pamietlym,msciwym i honorowym dzieckiem, ze ona tak mu da popalić, ze ja już się boje jego nast. reakcji kiedy ona naprawdę potrafi człowieka do nerwow doprowadzić, a jak ona kogos nie lubi, czy się sparzy na kims to naprawdę potrafi dac w kosc :/ Az się obawiam jak on wtedy się zachował ,kiedy wyjdzie z rownwagi jak mala będzie go tepic, a wie ze tak będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukaj sobie prawdziwego faceta. prawdziwy facet nie uderzy dziecka za takie byle co.... zachowal sie tak jakby go uderzyl inny dorosly facet i to specjalnie a co jak ty bedziesz sie z nim wyglupiac nie wiem w lozku czy gdzie kolwiek i tez go niechcacy uderzysz??? znajac jegomoscia sieknie ci w twarz z liscia a moze i z piesci! a pozniej rozdygotany, drzacym glosem powie i'm sorry????? mysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co zamierzasz bo nie rozumiem..chcesz go kopnac w d**e?? jesli tak to po co rozmowa?? wychowaczo?? chcesz rozmawiac bo oczekujesz deklararacji?? i chcesz sprobowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
myśle, stąd ta moja ostra i gniewna reakcja, która zapalila mi czerwona lapmke, bo ja jak ,ja ale moją corcie nikt nie ma prawa przykro traktować a już tym bardziej bic Mala powiedziała,ze powie to wujkowi ( mojemu bratu) a ja się boje ,ze brat tak mu wpieprzy ,ze może mieć problemy prawne prze to :/ Dalego już malą posadziłam przed meczem mimo ze wczesnej się nie zgodziłam, bo spac miała isc, ale oglada , aby trochę myślami odbiegła od tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 miesiace co to jest??? w 3 miesiace bycia razem nie da sie poznac kogos jaki jest w takich sytuacjach poznaje sie prawde o ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×