Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka pytania

Moj partner uderzyl moje dziecko.Kazalam mu dzisiaj spac u siebie

Polecane posty

Gość autorka pytania
Do rozmowy musi dosjc, m.in dlatego tez ,ze mamy swoje rzeczy w swoich mieszkaniach i ustalić kiedy po nie mamy przyjechać jeśli decyzja padnie ,ze to koniec a na dzień dzisiejszy nie widze innego wyjścia Nie widze tutaj opcji ,aby moje dziecko komfortowo czulo się w jego towarzystwie , to wszystko zostało spalone przez jego głupią reakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Oficjalnie jesteśmy parą bez krycia się od 3 miesięcy i pomieszkujemy u siebie, zostawaliśmy na noc u siebie , ale znamy się od końca tamtego roku ( październik) tak wiec 3 miesiące to taki pewny związke na poważnie byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym jednak dała szansę. tylko dlatego, że to mógł być taki odruch, bezwarunkowa reakcja na uderzenie i ból. owszem głupia, ale bez udziału świadomości. to tak jak ktoś nam wyrywa torebkę na ulicy, część osób zanim pomyśli to walnie w łeb. a że facet silny, dobrze zbudowany i nie przyzwyczajony do delikatności wobec dziecka, to wyszło jak wyszło. a szansę bym dała pod jednym warunkiem - jeśli facet sam, bez sugestii z Twojej strony, przeprosi Twoją córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet5667
Zostalas postawiona w bardzo trudnej sytuacji. Prawdopodobnie wiazalas z tym czlowiekiem swoje przyszle zycie i nagle cos takiego. Zaczynasz sie łudzic, ze to jednorazowe. Oszukujesz sie! Jaki jest cel opisywania tego na forum? Szukasz wymowki aby z nim zostac? Oczekujesz, ze ktos napisze aby dac mu druga szanse? Ludzie tutaj traca na ciebie czas, bo ty i tak z nim zostaniesz. Gdybys naprawde kochala swoje dziecko i liczyla sie z nim, to nie zadawalabys glupich pytan na forum! Pomyslalas jak poczuje sie twoje dziecko jak zobaczy go znowu w waszym domu. Zawiedziesz jej zaufanie. Twoim obowiazkiem jest chronic swoje dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
gość dziś - nie bierz mnie za histeryczke, ale kurcze, od tego momentu, ja się boje co zrobi jeśli faktycznie moja orka sprowokuje go do nerwow i faktycznie zostanie wytrącony z równowagi,kiedy mala paskudnie się zachowa celowo A ja ją znam i mam obawy, ze robilaby wszystko,zeby dac mu tak w kosc. No nie mam zayfania do niego, czy czasem ponownie jej nie strzeli, kiedy już mala swoim okropnym zachowaniem go do rozstroju doprowadzi Ona tez nie jest aniokiem czasami potrafi mnie do zlosci doprowadzić, no ale ja mama jestem, boje się teraz jak on będzie się zachowywać kiedy ona będzie mu grac na nerwach z premedytacją jak w tej sytuacji nad reką nie zapanowal :/ Ciezko będzie nam zyc pod 1 dachem z rozwścieczonym dzieckiem, dokazującym a partnerem ,do ktoreg nie mam zaufania ,jak on postepowac będzie gdy go nerwy wezmą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko po tym co piszesz i jak piszesz widac ze ci na nim zalezy i chcesz dac szanse.. daj! jak facet dobra ma gadane i jest niezlym maniplatorem to w kilka minut cie przekona :D no coz twoje zycie twoje kredki.. tlumaczenie takiego zachowania jako "odruch bezmyslny" hm z jednym sie zgodze "bezmyslny" heeh wiecie co wlasnie sobie uswiadomilam ze jakbym miala zawsze reagowac na takie rzeczy czyli niechcacego uderzenia mnie przez dziecko to musialabym takie "odruchy" stosowac przynajmniej raz w tygodniu..... litosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Facet56 ,ale ja waśnie pisałam, ze ja się nie łudze ,ze to był incydent, wyraźnie i ewidentnie tak napisałam ,aby tego nie odbierać, bo mam takie nerwy i brak zaufania ,e u łudzeniu się nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim synem czesto bawimy sie w gilgotki, chowanego, ganianego.. ile to razy mnie juz nie zdzielil (niechcacy) a to w brzuch, a to w zeby, a to w twarz.. oczywiscie tlumacze, mowie ze mnie to boli ze trzeba uwazac, ze krzywde mozna zrobic itp ale jakos mi nie przyszlo do glowy zeby go uderzyc.... nawet jak sie zdenerwuje wtedy to krzykne ale mu nie oddje przeciez to dziecinne.. tak robia dzieci jak jedno uderzy to drugie odda. Odruchy obronne to maja zwierzeta, a my ludzie mamy mozg - polecam go uzywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
A w jakim poscie ja tlumacze partnera ,ze to był odruch bezyslny i hce dac mu szanse? Przeczytaj na 1 stronie mój wpis z 21:33 ,zobaczysz co przytaknęłam i wpelni się zgodziłam z czym, bo widze tak samo jak w tamtym poscie pisano. Pisze, ze ja nie widze szansy i takiej możliwości ,aby dalej tworzyć związek, bo po pierwsza ja jzu nie mam zaufania, czuje okropną zlosc i obrzydzenie, po drugie jak moje dziecko ma się czuc dobrze w własnym domu, przy osobie której nie ufa i goe nienawidzi? to nie ma sensu jestem takiego zdania Wstrząs jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakis psychol jak mozna oddać dziecku, ktore uderzylo niechcacy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Corka zawsze bedzie na I miejscu i kocham ją najmocniej Ja nawet nie wiedzac jakie mam nerwy na nią ,kiedy zachowa się okropnie wobec mnie nie posunelam się do takiej reakcji jak on ,podczas ZABAWY i to do mojego dziecka, z taa sila w udko ją uderzyl az ja sama podskoczyłam z wrazenia Wyraznie w glowie mi zaświtało, ze taka osoba musi mieć problemy z kontrolowaniem emocji, czy cos z psychiką i to mi się stanowczo nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzisz sie oto cytat " mamy swoje rzeczy w swoich mieszkaniach i ustalić kiedy po nie mamy przyjechać jeśli decyzja padnie" a jesli nie padnie? bierzesz pod uwage taka ewentualnosc ze moze nie byc odbioru rzeczy i rozstania po co krecisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet5667
Moja rada rozwiaz to na szybko. Rozmowa z nim nic ci nie da. Przekroczyl granice i nie ma co wyjasniac. Spakuj jego rzeczy, odbierz swoje i tyle. Choc osobiscie intuicja podpowiada mi, ze przebaczysz i zostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie ufasz to sprawa jest w sumie prosta ja tylko zwracam uwagę, że nie wszystko musi być czarno - białe. znam matki, którym się zdarzyło uderzyć swoje dziecko (to najukochańsze maleństwo, za które oddały by życie), w jakiejś sytuacji (np. bólu) i już sekundę potem tego strasznie żałować i do chwili obecnej mieć wyrzuty sumienia. jeśli facetowi naprawdę by zależało i naprawdę by żałował i nie wiedział, jak coś takiego się stało, to będzie umiał załatwić to z dzieckiem. i zdobędzie się na potraktowanie Twojej córki poważnie. myślisz, że jakby szczerze z nią pogadał, przeprosił, wytłumaczył, to na niej to nie zrobi żadnego wrażenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zostawisz go. nie chcesz go zostawic napisalas ze jestes po 30tce, z dzieckiem, pewnie malo masz adoratorow, szanse na zwiazek zerowe trafil sie jeden, co z tego ze cymbal.. szukasz rozwiazania i zalagodzenia sytuacji nie chcesz byc sama a innych chetnych na horyzoncie brak- tu tkwi caly problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
To meska intuicja nie jest twoja mocna strona Bo co z tego jak nie wiem jak naiwna ,miłosierna osoba wybaczyłaby takie zachowanie ( niewybaczalne w moich oczach) jak dziecko pieklo by miało i czuło się okropnie przy takiej osobie.? wojny i awantury co to za zycue? koszmar Dziecku horroru nie mam zamiaru zgotowywac,ani sobie, a ja ucze ją ze jej osoba jest nietykalna, i jej godność w zyciu to podstawa Nie robi z gęby cholewy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
22:01- to zle odczytalas przekaz zdania Ja postanowiłam już konkretnie, ze nie będę ani dziecku piekla robic , ani sobie zyjąc w wiecznym stresie i nienawiści do osoby, która zachowala się skandalicznie do mojego dziecka jakie kocham Gra nie jest warta swieczki, to za duże ryzyko i nie ma sensu brnąć dalej w cos , co mnie napawa stresem, lekiem a dziecko musi mieć komfrot psychiczny i spokój w dzieciństwie Rzeczy swoje jak najszybciej musimy zabrać i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet5667
Jestes pod wplywem emocji. Jutro ochloniesz i zaczniesz kalkulowac. Bedziesz sie bala zostac sama. Ogarna cie watpliwosci, zaczniesz zastanawiac sie czy sytuacja nie byla jednorazowa. A czy intuicja mnie zawiedzie to dopiero sie okaze. Ja nie wyobrazam sobie aby ktokolwiek mogl uderzyc moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto zauwaz jak ty piszesz.. martwisz sie ze corka bedzie go wnerwiac, prowokowac- problem nie? bo jakby siedziala cicho to byloby latwiej a tak dziecko bedzie wprowadzalo konflikty plus powiedziala ze nakabluje twojemu bratu a jak brat sie dowie to pewnie zakaze ci kontaktow z facetem - problem caly czas piszesz o tym ze mala bedzie go prowokowac tego sie boisz (w ogole jak dziecko moze prowokowac starego dziada do bojki- paradne) oraz tego ze nakabluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Moja corka ma zbyt mocny charakter, jest zbyt zadziorna, honorowa i msciwa aby to tak splynelo po niej jak po kaczce. Ja ile nie raz musze się nagimnastykować, aby nie zloscila się jzu na mnie za cos o wiele mniej poważnego, i ona jest ciezka do przeprosin, mi matce trudno ją udobruchać i to nie za uderzenie ,a co dopiero obca osoba, do której tyle miała brak zaufania,,tyle czasu nie dawala się zblizyc, a jak już ten mur topniał to dzisiaj taka akcja Corka naprawdę w takich sytuacjach, kto ją zrani potrafi tak dac popalić, ze ja się autentycznie boje co z tego wyjdzie Ona na zwykle przepraszam nawet moje nie jest miekka ani zapominalska i tu nie mowie o biciu,a dostala mocno i boleśnie od kogos ,kogo nie powiem ze jeszcze polubilo, bo to zbyt wielkie slowo Ja sobie nie wyobrażam dalszych dni ich wspólnych i mojego, bo zaufania brak i po prostu boje się cholera. Uczucia negatywne ,odraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadziwia mnie po co chcesz sie z nim spotkac i rozmawiac? ustalenia co do zabrania rzeczy to chyba wymowka przeciez wystarczy telefon, sms - ze finito ze mu łachy spakujesz on niech spakuje twoje i ze np twoj brat je odbierze a jego mu odda. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu 22-17 bo chce go spotkac i zobaczyc jesssu to proste. kocha go i teskni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Nie boje się zyc bez faceta , bo prace mam bardzo dobra, zarobki tez jak najbardziej wporządku, tak wiec jestem zaradna i niezalezna A z bratem to się boje, aby brat nie miał konsekwencji karnych,jak mu wpieprzy , a brat za moja corką szaleje i jak się dowie co się stało, to naprawdę wolalabym,aby brat nie miał porblemow za pobicie mojego BYLEGO Moja corke znam na wylot, ona jak wsciekla na kogos to zadziorna ,ze nie ma zmiłuj, sama mnie potrafila do wyprowadzenia równowagi wytracic, a co dopiero mowiac obca osoba, która uważa ,ze nawet podczas zabawy miała prawo dziecko uderzyć, bo moja nieuwazala...co to za tłumaczenie? dopiero kiedy moja wscieklosc nabierala mocy to usłyszałam przepraszam i wyszla Dla mnie to jest cos niewyobrażalnego, żeby szukac wytłumaczenia na własne zachowanie ,podczas ZABAWY z dzieckiem Jestem rozzalona i będę , tego wybaczyć nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet5667
Nie wiecie po co chce sie spotkac? To proste, łudzi się, ze on to jej jakos wszystko wytlumaczy i beda zyli dlugo i szczesliwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
dziś - masz racje, tak będzie, aczkolwiek wole brata oczy w oczy tam do niego nie posylac, bo mala to jego oczko w glowie i nie che ,aby do bojki doszło,, ktoś inny pojedzie po moje rzeczy ,aby odebrac. napisze tylko sms ,żeby wystawil wtedy i wtedy przed drzwi i kiedy ma po swoje przyjść, tez wystawie jego w torbie na smieci przed drzwiami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko no po co chcesz sie spotkac? czemu nie zalatwisz sprawy telefonicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mściwa i zadziorna czyli nie obraź sie ale to jakas wstrętna bachorzyca i to dzieki tobie ,z takim podejsciem nigdy nie bedziesz miala faceta bo ta twoja msciwa coreczka znajdzie sposób aby sie go pozbyc ,co by bylo gdyby to byl twoj mąż rozwiódła bys sie bo pacnal by còrcie albo ojciec dziecka tez by zostal wykopany z chaty.Tylko bez tekstów ojciec to ojciec .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
facet5667 - zejdz na ziemie, co mi po jego wytłumaczeniach jak najważniejsze w moim zyciu jest dziecko, a napisałam scenariusz co by się dzialo, dla mnie to horror, przez jaki nie mam zamiaru przechodzić ,ani sobie i dziecku fundować Wyraznie jak byk widać co pisałam o swojej malej i sobie Dla mnie poczucie bezpieczeństwa i BRAK negatywnych uczuc to podstawa, a dziecka uczucia I POCZUCIE BEZP. sa NAJWAZNIEJSZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka pytania
Brat ma 12 lat ale dobrze sie bije. Zastanawialam sie moze corka pomieszkalaby u babci, a ja zastanowie sie co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet5667
Kurcze patologia jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×