szwagierka zrobila ze mnie patolke

Nosz co za falszywa dzida. Zaprosilam szwagra wczoraj na wykwintny obiad do nas, pistawilam mięsa na stole i przystawki do tego wodka . Jak oni pili to i ja sobie kilka kieliszków wypilam a dzisiaj dzwonią teście ze jak tak mozna pic i karmić piersią ! I czy nie mogę się powstrzymać dla dobra dziecka jakbym pociagala flachę codziennie. Mowie wiec teściowej ze skąd pomysl ze karmie cycem 6 miesięczne dziecko ? Ze maly juz dawno mm zajada a ona tylko aaaacha to nie wiedzialam czyli jednak Monika miala racje popęd do alko zwyciezyl.

widocznie cos jest na rzeczy :) poza tym jak w domu jest dziecko to jesli jest impreza pic powinno w razie czego tylko jedno z rodziców, drugie powinno byc trzeżwe...a nie ze oboje pijani badz po kilku kieliszkach, rzeczywiscie patologia do kwadratu!!!! Monika miala rację

no to się uśmiałam ale z moniki. A Twój mąż co na to?

To jak baba wysra z otworu rodnego dzieciora to znaczy ze juz nic jej sie nie nalezy ? Ja bym się w****ila na taka rodzine co sie wpuerdala

Sra to się du/pa a nie pochwa tumanie.

mają najwięcej do powiedzenia o życiu INNYCH :D autorko polecać sobie obejrzeć odcinek k.wojewódzkiego z Agatą Passent. Bardzo "normalnie" opowiadała o ciąży i o tym jak człowiek przez 9 miesięcy nie może tknąć alkoholu co jest bardzo uciążliwe :D

Czytam i oczom nie wierzę.To jest dopiero patologia wypowiadających się w tym temacie na forum rzucając inwektywami

A potem niektore sie dziwia dlaczego kobieta nie chce utrzymywac kontaktow z rodzina meza

wypowiadasz sie jak patolka

Po prostu więcej ich nie zapraszajcie i problem z głowy :)

oczywiście, że Monika miała rację :P odstawinie 6miesięcznego niemowlaczka od piersi, żeby chclać wódę to patologia.

nie ma sensu pisać na forum gdzie siedzą same nawiedzone mamuśki, które się podniecają kupciami . dla mnie normalna sprawa, donosiłaś, urodziłaś, wykarmiłaś. minęło pol roku możesz zaszalec, w koncu cos sie od życia kazdemu nalezy poza zmieniamiem obsranych pampersów.

Autorko wez wypnij sie na ta rodzinke,ja bym juz ich do siebie nie zaprosila wiecej,a wypic kazdy moze wszystko jest dla ludzi,no ale tu dobrze juz ktos napisal na kafe siedza same nawiedzone mamuski ktore udaja takie perfekcyjne a w zreczywistosc****erwsze za kieliszek lapia.To ze ma sie dziecko nie znaczy ze musisz odmawiac sobie drobnych przyjemnosci,przeciez nikt tu nie mowi o upijaniu sie ludzie wyluzujcie w koncu.

Są ludzie potrafiący bawić się bez alkoholu, ale dla Was to niemożliwe patolki.

autorko to ty jeszcze nie wiesz że jak dziecko jest w domu to ty musisz nosić wór pokutny , sciąć włosy na krótko jak stara baba i lecieć na każde dziecka skinienie palcem , lecieć na łeb na szyje bo przecież dziecko jest w domu !!! nie wiedziałaś ? na kafe się dowiedziałaś a teraz olej te katolickie kołtuny w garsonkach tesciową a przy najblizszej okazji pojedz ze szmatą którą ty ugościłaś a ona w te pędy poleciała obrabiać twój tyłek , nie wpuszczaj sciery więcej do domu a przy rodzinie powiedz dlaczego i dalej zyj swoim zyciem , nie jestes cierpiętnicą której jedynym przewinieniem jest posiadanie dziecka

Bez przesady, jak dziecko śpi, można sobie wypić dla towarzystwa. Idąc tym tokiem myślenia, że może coś się stać, to do 18-nastki dziecka matka miałaby nie tykać alkoholu... Ja też lubię sobie drinka wypić czasami wieczorem, a gadanie, że to pęd do alkoholu albo alkoholizm to przesada. Wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. A szwagierki więcej bym nie zaprosiła i jeszcze ją z******* że Ci d**ę za plecami obrabia, a w oczy pewnie miła i słowem się nie odezwała.

Przecież wystarczy przeczytać post autorki by zobaczyć że jest z nizin społecznych. "pociągać flachę", "cyce". Ona alkoholem raczej się nie delektuje.

Nie dość, że teściowa wtrąca się w nie swoje sprawy, to jeszcze załatwia to przez telefon? Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek z mojej rodziny, nawet mama, dzwoni do mnie i ruga mnie jak nastolatkę, wtrącając mi się do karmienia dziecka i do tego co robiłam na rodzinnym spotkaniu jakimś tam. Nawet, gdyby ktoś przyszedł o tym porozmawiać na żywo, to bym się bardzo zdziwiła...