Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chcę nazwać corkę Adrianna, teściowa się nie zgadza.

Polecane posty

Gość gość

Za 3 tyg mam termin porodu, już na początku ciązy zdecydowałam się że nazwę córkę Adrianna, po mojej ukochanej babci, która poświęciła całę życie aby mnie wychować, zawdzięczam jej wszytko. Z tym że teściowa im bliżej mojego rozwiazania to ta dzwoni do mnie i mówi abym zmieniła imię małej bo jej się nie podoba i ona się nie zgadza aby jej wnuczka tak się nazywała! Jestem cała w nerwach bo mam już jej dość, to w końcu nasza córka, i nasza decyzja! Nie wiem jak jej przemówić do rozumu, aby zrozumiała że my już podjęliśmy decyzję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piękne imię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi się podoba to imię, mężowi też. Chcę aby moja córka miała chociaż imię po babci, bo niestety jej już nie pozna. Ale teściowa nie daje mi spokoju, odgraża się że będzie do małej mówić inaczej, co ja mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Imię takie sobie - ani brzydkie, ani ładne. Ciekawe, czy gdyby Twoja babcia, której tyle zawdzięczasz, miała na imię Hermenegilda, to też byłabyś taka chętna, by uczcić jej pamięć w ten sposób. Teściowa nie ma oczywiście nic do gadania w tej kwestii bo o imieniu dziecka powinni decydować jego rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mala Ada - ladne imie- czemu sie nie podoba? Powiedz jej ze sie przyzwyczaji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim prawem teciowa sie wtraca, zwyczajne, ladne imie, jakby bylo jakies pokrecone to rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To imię podobało mi się od zawsze, jeszcze na studiach jak sobie już z moim obecnym mężem planowaliśmy naszą małą rodzinę to chciałam aby moja córka miała na imię Ada a synek Mikołaj. Być może już wtedy wzorowałam się właśnie na mojej babci która była wspaniałą osobą. Tylko że ja znam teściową, na tyle dobrze i wiem że ona nie da mi spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie poddawaj sie, bo to niezgodne z wszelkim prawami aby tesciowa decydowala, przeciez nie chcesz nadac jakiegos dzikiego imienia dziecku, tylko jej sie po prostu nie podoba i zapewne nazwalaby mala Pelagia, bo jej zdaniem "ladne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie roi to z przekory lub jest ewidentnie zazdrosna, nie odbieraj od niej telefonów bo sie tyko stresujesz a swoją drogą mąż powinien ustawić matkę do pionu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak moze sie nie zgadzac?to twoje prawo, nie jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że ja się obawiam tego że ona naprawdę będzie do małej mówić inaczej i co wtedy? Przecież nie zabronię jej kontaktów z wnuczką, chociaż chciałabym, bo moja teściowa to wariatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bedzie mowic inaczej nie martw sie twoje dziecko i ty wybierasz imie jak tesciowa zobaczy ze mozna wejsc ci na glowe to dopiero sie zacznie:D rzadzenie w twoim zyciu, wybralas imie a ona niech sobie mowi co chce, jak bedzie przekrecac to powiedz ze nie bedziesz z dzieckiem przyjedzac bo nie chcesz jej robic w glowie metliku, a zacznij do tesciowej mowic ania:D nawet jesli ma na imie grazyna ciekawe co ona wtedy na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż już kilka razy z nią rozmawiał, oczywiście takie rozmowy kończyły się tylko kłótniami. Tesciowa chciałaby aby mała nazywała się Julka, owszem imię ładne, ale mi się nie podoba, poza tym ile teraz dziewczynek jest o takim imieniu? Mnóstwo. Nie wiem jak już z nią rozmawiać, ona mnie wykańcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie spocznie jak nie postawi na swoim, co ona nie robiła aby mój mąż się ze mną nie żenił. Ile razy mówiła że się nie pojawi na naszym ślubie, a jednak przyszła, mówiąc mi że moje małżeństwo i tak nie przetrwa. To wariatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 1 nie rozumiem skad ten temat ty dziecko rodzisz i ty decydujesz ona swoje juz rodzina i imiona wybierala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem że to moje dziecko, decyzja juz podjęta ale i tak się jej obawiam. Ona jest mściwa i podła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młoda Styczniowa pomysł ciekawy, ale az się boję pomysleć jaka aferę zrobi jak się dowie że jednak Ada, że ją oboje z mężem oszukaliśmy. Ona mi żyć nie da. Ona przy moim mężu jest miła dla mnie, oczywiście fałszywie miła. Gorzej gdy jesteśmy same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej nie wchodzi z nią dyskusje jak zaczyna sama to urywać rozmowę, zmieniać temat itp. tez bym była wkurzona gdyby mi obca baba wtrącała się, mieszała i narzucała swoje zdanie najzdrowiej byłoby sie odciąć lub ograniczyć kontakty często nie odbierać telefonów, nie zapraszać i nie odwiedzać , rozluźnić kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym tam skrupułów nie miała żeby jej powiedzieć, s********j bo wnuczki nie zobaczysz. ona tak sobie może Tobą pomiatać a mąż tego nie wie/ nie widzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice nie żyja, dziadkowie też. Moja jedyna siostra mieszka za granicą na stałe, odkąd przeprowadzilismy się już do własnego domu to nawet do koleżanek mam daleko. Boję się tego jak to będzie jak wyjdę ze szpitala z mała, nie będę miała na kogo liczyć, że ktos mi pomoże, i ona to wykorzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąz niby wie o wszystkim, mówi abym się nie przejmowała bo ona już taka jest. Nie che go obarczać takimi problemami, bo wiem że cięzko pracuje, przychodzi do domu zmęczony i nie chce mu jeszcze mówić o tym jak to jego mamusia znowu mi dowala. W koncu jestem dorosła, powinnam sama sobie z tym poradzić. Tylko jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąz ma siostrę i brata. Z siostrą męza nie układa mi się najlepiej, bo jest taka sama jak mamusia. Brat męża jest ok, jego zona też całkiem sympatyczna, tyle że mieszkają ponad 400km od nas. Niestety. Więc zostałam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×