Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćOliwka

W sobotę przychodzi do nas na obiad kolega męża z pracy z żoną, co zrobić???????

Polecane posty

dostarcz im wrazen ,jakich jeszcze nie mieli Weźcie ich na ryby, co sobie złowią to sobie zjedzą, do tego rozpalić ognisko samodzielnie - szkoła przetrwania niezapomniana ,zadne ich bogactwo tego nie zastąpi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
No mąż mówi, że fajnie by było jakby posiedzieli dłużej. Dlatego moim zdaniem głupio tak siedzieć przy pustym stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze przejście na ty, proponuje osoba "ważniejsza", weź się już nie kompromituj pytając jakie są eleganckie tematy, przecież nawet jak ktoś napisze, to co pochłoniesz temat do soboty, zglebisz się i tyle z tego będziesz miała.To kim jest twój maż nie ma znaczenia bezpośredniego , ale ma bardzo duże znaczenie w przypadku takich spotkań, od tego bardzo dużo zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to kim twój mąż tam jest da odpowiedź na to jakie są wasze intencje. cóż może nie jestem bogata, ale z racji tego, że mam stanowisko funkcyjne nie raz jestem zapraszana na takie kolacyjki jak opisana przez ciebie. cóż - czasem idziemy z mężem, czasem nie. ale generalnie 90% to porażka, bo właśnie osoba, która nie ma o niczym pojęcia próbuje się postawić. typowa mentalność ludzi ograniczonych - wystawić ile tylko się da na stół to wezmą nas za bogatych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostarcz im wrazen ,jakich jeszcze nie mieli Weźcie ich na ryby, co sobie złowią to sobie zjedzą, do tego rozpalić ognisko samodzielnie - szkoła przetrwania niezapomniana ,zadne ich bogactwo tego nie zastąpi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeeeeeeeeeeezu, autorko, ciebie chyba powaliło!!! Ja bym sie zastanowiła na ich miejscu, właśnie nad ta ilością żarcia- nie cierpię marnowania jedzenia! Moja bratowa też tak zawsze wszystkich tuczy- co chwilę coś tam trzeba jeść! Naprawdę, to, ze jesteście biedaki i dziady, to oni sobie pomyślą jak im tyle jedzenia wepchniesz! na zasadzie "zastaw sie a postaw się"! Wywal te sery, te truskawki i daj im normalnie zjeść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za dużo jedzenia
podasz, a sałatka na koniec to w ogóle nie do parady. Po co ona? Za dużo też tych serów. Ja ostatnio odbębniłam trzy takie obiady ''wystawne'' i prawde mówiąc nakażdym czułam się źle. Niestety z dwiema rodzinami, które organizowały to pseudo przyjęcie kontakt utrzymywać muszę, ale z trzecią nie mam zamiaru. Najgorzej jest gdy ludzie za bardzo przejmują się jedzeniem i podają je w nadmiarze i bezsensownie. Niestety jak się chce byc tak wykwintnym to należy wiedzieć co to aperitif, przekąska, przystawka i wiedzieć kiedy i co podać na każde z nich. Jeśli się tego nie wie to potem wychodzą takie kwiatki jak sałatka z łososia na koniec bądź podanie po kawie deski wędlin co mnie spotkało ostatnio. Nie jestem żadną bogaczką, raczej nie zaprasza się nas by podnieść swój prestiż towarzyski:D Jednak obracałam się w różnym towarzystwie i każdy wolałaby już 3 proste dania plus jakaś przekąska i alkohol niż takie wydziwianie jak autorka żeby ''zabłysnąć''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
Ok, czyli tak, kolejna wersja: 1. alkohol do wyboru - wino różowe, martini, whisky, wódka, jakby co to piwo też kupię tylko jakie? 2. grillowany camembert + pizzerinki z ciasta francuskiego z fetą i szpinakiem 3. zupa krem brokułowa 4. polędwiczki w sosie grzybowym + ziemniaczki z koperkiem + surówka z młodej kapusty + wino czerwone 5. tiramisu + kawa 6. alkohole do wyboru takie jak na początku + zawijaski z szynki parmeńskiej na zakąskę i jeśli będę widziała, że chcą posiedzieć to będę miała w zanadrzu sałatkę z wędzonego łososia I co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eleganckie tematy :D o mój Boże ale się uśmiałam! jesteś aż taką prostaczką? są takie cielaczki? im dłużej to czytam tym bardziej upewniam się, że moja pierwsza mysl po przeczytaniu 1 postu była właściwa - jakiś dzieciak to zmyśla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
Mój mąż pracuje w przychodni zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"... I w ogóle o czym z nimi rozmawiać? Jakie są eleganckie tematy? " NO NIE padlam doslownie!:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
Czyli w takim razie nie wypada proponować przejścia na TY? Lepiej żeby oni wyszli z tą propozycją? Przepraszam za takie głupie pytania, ale naprawdę się stresuję przed ich przyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swojska śliwowica i bimber!!!! , majestatcwo miało różne luksusy trunkowe w buzi zapewne , ale klasykę Polską już nie . Cydra i jelenia skołuj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za dużo jedzenia
a najlepiej to zapraszać do restauracji, ale rozumiem, że to spory wydatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, czyli tak, kolejna wersja: 1. alkohol do wyboru - wino różowe, martini, whisky, wódka, jakby co to piwo też kupię tylko jakie? 2. grillowany camembert + pizzerinki z ciasta francuskiego z fetą i szpinakiem ----- a co jak ona nie lubi sera i brokułów? zamiast pizzerinek - tartinki - nie podaje się 2 ciepłych przystawek - bo zupa to też przystawka 3. zupa krem brokułowa 4. polędwiczki w sosie grzybowym + ziemniaczki z koperkiem + surówka z młodej kapusty + wino czerwone---------------w życiu nie zjadłabym sosu grzybowego u obcych 5. tiramisu + kawa 6. alkohole do wyboru takie jak na początku + zawijaski z szynki parmeńskiej na zakąskę i jeśli będę widziała, że chcą posiedzieć to będę miała w zanadrzu sałatkę z wędzonego łososia ----------- po deserze nie podaje się już ŻADNEGO JEDZENIA!!!! I co wy na to? porozmawiaj z nimi o winach będą mieli polewkę :D schemat porządnej kolacji aperitif przekąska danie główne deser KONIEC KROPKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym właśnie poszła w prostotę, w dobrą domową kuchnię i nie udawała kogoś kim nie jestem. Miedzy innymi upiekłabym pstrągi, podała z bukietem warzyw, albo zrobiła sakiewki na gorąca, z mielonego cielęcego mięsa, są pyszne, placek drożdżowy z truskawkami, wędlina swojska, pyszna, mam źródło, nawet bym kurczaka faszerowanego zrobiła, pyszny z pietruszką . Może rolady wołowe z kluskami śląskimi i kapustą, też bardzo smaczne danie. Do picia, proste białe wino, może nawet jak ktoś pisał Tokaj, albo jakiś wermut, nic wydumanego, może nalewka,nie szukałbym win, które pierwszy raz na oczy zobaczę a nazwy poprawnie nawet nei przeczytam. Zrób miłe normalne spotkanie, bez tej całej "otoczki wyższych sfer", a będzie ok. a jak masz zamiar podawać dania, na półmiskach i każdy sobei nakłada, czy porcjować dla każdego? Ładnie ubierz stół, kwiaty żywe, cicha muzyka, nastrój i miłą luźna rozmowa, to są kluczowe kwestie takich spotkań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Tobie proponuje wogole sie nie odzywac bo rozwiejesz wszelkie watpliwosci dotyczace twojej "inteligencji" i guzik z przyjazni z Francja Elegancja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko najpierw należy przywitać gości i zaproponować aperitif. potem zabawić chwilę rozmową i po ok 15 minutach przystawki, ale tak abyś nie siedziała non stop w kuchni, bo to po prostu niegrzeczne. następnie danie główne wieczoru - grzyby to bardzo chybiony pomysł. po daniu głównym ze 20 minut porozmawiać a następnie zapytać czy mają ochotę na deser. jak tak, podać, jak nie poczekać kolejne 20 minut i ponownie zapytać.' po deserze niczego się nie podaje. przejście na Ty proponuje : starszy, ważniejszy, kobieta mężczyźnie itd, czyli Tobie nie wypada proponować im, bo oni tutaj są "ważniejsi" z tego co piszesz facet jest przełożonym męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako kto w przychodni zdrowia?Skoro ten gość jest lekarzem, to ważne kim jest twój maż. Nie jest oczywiście ważne w kwestii potraw , ale pokaże kierunek takiego spotkania, no i absolutnie nie jest tak,ze nie możecie zostać znajomymi jeśli sobie przypasujecie, ale aby tak się stało, to musicie mieć wiele wspólnego ze sobą.Samo nawet najbardziej wydumane jedzenie nic nie da, jak nie będzie między wami tzw"chemii". Z tego co piszesz, to spotkanie jest nie wiadomo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idziesz autorko w przepaść, ty nie rozumiesz, co ludzie do ciebie piszą, dalej jedziesz z żarciem po deserze. Nie wiem, ale to i tak będzie szopka, bo coś sobie wbiłaś do głowy, coś co nie ma odzwierciedlania w rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja wersja Twojego menu aperitif - białe lub różowe wino musujące - takie za 30-40zł już są ok, ale kupuj w sklepie z winami nie w markecie. przystawka zupa krem oraz tartinki lub bruschetta oraz kolorowe koreczki + faszerowane zawijańce z wędliny polędwica pieczona, ziemniaki i kapusta do tego czerwone lekkie wino deser tiramisu i kawa potem ewentualnie możesz podać WYŁĄCZNIE alkohol, bo po takiej obiado-kolacji już nikt normalny nic nie zje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnie danie to deser i kawa, weź to w końcu zrozum! Przerzuc te całe zawijaski, jak juz sie tak upierasz, na przystawkę i podaj obiad troche poźniej, niech maja czas przetrawic te dobrodziejstwa :) A jak bedzie fajnie i bedziecie długo siedzieli, to miej juz ta sałatkę w lodówce w razie "W":) Z przechodzeniem na Ty to w ogóle nie rozumiem. Jeśli ten facet i Twój mąż są na Ty, to w rozmowie Wam wyjdzie jak się będziecie "tytułować". Problem z niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne, tyle jedzenia. To tak wygląda, że nie macie ze sobą o czym rozmawiać więc będziecie jeść by nie było ciszy :O tyle żarcia na zwykłym spotkaniu? I o czym wy w ogóle będziecie rozmawiać? Ty pewnie zestresowana w kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
Ok, no to tak kolejna wersja: 1. alkohole do wyboru 2. tartinki z fetą i szpinakiem + zawijaski z szynki parmeńskiej + zupa krem z brokułów 3. polędwiczki w sosie własnym (jednak macie rację że grzybowy odpada) + ziemniaczki z koperkiem + surówka z młodej kapusty + wino czerwone 4. tiramisu + kawa 5. alkohole do wyboru no i w razie W będę miała w lodówce tą sałatkę z łososia i te zawijaski, ale nie podam tego chyba, że będą chcieli dłużej siedzieć Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
No mój mąż jest na niższym stanowisku więc wiadomo, że nie będzie się za bardzo spoufalać, ale lepsze stosunki zawsze lepiej mieć z nim niż gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie w koncu kupisz ta szynke parmenska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
Przejdę się jutro po sklepach i poszukam, na pewno w jakimś mięsnym będzie, skoro mówicie, że ta z Biedronki to jakaś podróba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×