Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćOliwka

W sobotę przychodzi do nas na obiad kolega męża z pracy z żoną, co zrobić???????

Polecane posty

a dlaczego dziwnie siedzieć przy pustym stole?? Dziewczyno, jak sie po obiedzie przechodzi np. na kanapę, czy na taras to też chcesz stół jedzeniem zastawiać?? Zainteresuj ich sobą- właśnie na przystawkach. Zabaw rozmową, nalej dobrego alkoholu. To jest czas, zeby sie bliżej poznać! A po obiedzie przecież masz pyszny deser. Słusznie ktoś tu napisał, ze jedzenie jest tylko tłem dla takich spotkań- z takiego założenia powinnaś wyjsć. Ja nie lubie chodzić na takie spotaknia, gdzie kobita cały czas w kuchni- bo nigdy nie wiem, czy coś jej pomóc czy z mężczyznami siedzieć... Popatrz na swoje menu pod kątem czy możesz wszystko przygotowac wcześniej, tak, zeby w tej kuchni jak najmniej siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy oni przychodzą na grilla czy na kolację?Sama się w tym gubisz, jak na grilla to inaczej się przecież ludzie ubierają, jak na kolację to inaczej.Co ty odp*****lasz,że się tak wulgarnie zapytam, nie to musi być prowo, przecież nie można być tak nieogarniętym człowiekiem. A jak przyjeżdżają nasi znajomi, nie bedę pisała kto , gdzie i dlaczego, to błagają mnie abym zrobiła pierogi ze szczupakiem w sosie jaki o danej porze roku dam radę skombinować.No i robię, zjadają mega ilości do tego piją zwykły browar albo wódkę i jest super, zostają u nas na noc a gadamy może do 5 rano.Na co dzień mają wszelkie smaki dostępne , a kolacje biznesowe to chleb powszedni u nich. Takie szopki jaką chcecie odwalić to mega obciach, tyle tylko powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, no to super kolacja - Mąż gada z kolegą, Ty w kuchni a biedna druga żona nie wie co ze sobą począć - to może ją zaproś do kuchn by chociaz pogadala z Tobą.???? Jakos kiepsko to widze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szynki parmenskiej nie daje sie w duzych ilosciach ona jest bardzo slona i powinna byc raczej dodatkiem. Lepiej kupic 10 - 20 deko porzadnej niz duzo kiepskiej jakosci bo to czuc w smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszła w prostotę" Przystawka zimna: sałatka cesarska. Lub gorąca, jak znajdziesz dobre szparagi to zwykłe szparagi pod beszamelem. zupa: krem z malinowych pomidorów z kolendrą, takich zapiekanych, można zrobić wcześniej, potem tylko wydać .Banalnie prosta i smaczna.podgrzaną danie główne:Pieczona kaczka, z jakimś puree warzywnych dobre z pietruszki i do tego jakiś kolorowy sos, typu imbirowy, jest winny, orzeźwiający i lekki. Deser jaki tam chcesz, do tego wino do wyboru jak ktoś już pisał, pytasz czego się napiją. Finał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 12.33 całkiem logicznie, prosto a na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie, jeśli autorka kaczki nigdy nie robiła, to bym nie ryzykowała- to trudny ptak :) Mnie chyba za trzecim razem dopiero wyszła pyszna. To menu autorki nie jest trudne- polędwiczki są uniwersalne i nie są trudne, trudno je spieprzyc. Szparagi maja te "włoski", poza tym beszamel też nie jest łatwy. Jeszcze sie nam dziewczyna zestresuje i nici z dobrego obiadku :) Ja bym wywaliła sery, pkt. 7 dała jako przystawkę i...dobrze się bawiła, bez spinki jakich to gości nie mam :) Aha, pomysł z grillem jest debilny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zupa krem z zielonego groszku lub szparagów z grzankami,młode ziemniaki z koperkiem ,zrazy wołowe,polędwiczki z kurkami,piersi z kurczaka panierowane w zmielonych orzechach -wystarczą 2 rodzaje.mix sałat z vinagretem,surówka z młodej kapusty.Na deser sałatka owocowa(kilka gat.owoców pokrojonych,posypanych lekko pudrem i schłodzonych) jakieś lekkie ciasto owocowe,kawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaczka mega trudna nie jest, trzeba tylko wiedzieć o tem pieczenia, no ale faktycznie jak nie robiła to zawalić może,Za to nie widzę nic trudnego w beszamelu. Zrazy wołowe są ok, cielęcina też pasuje, w warzywach np, kurki za to jak nie potrafi robić, wyjdą jej gumowe, bez smaku i twarde z posmakiem goryczy, kurki trzeba umieć robić, nie polecałbym na 1 raz. Piersi z kurczaka banalne dość. Też bym wywalia sery i szynkę z biedry, czy tam inny badziew udający świat:) Grill pomysł debilny zgadzam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co sie napinac ale piers to już wstyd podac na taką kolacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego piersi nie? Jako drugie mięso jak najbardziej. Gdybym miała do wyboru tłustą wieprzowine w sosie a chude drobiowe wybrałabym to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd ktoś ma wiedzieć czy to drogi drób czy najtańszy z biedry? autorko jesteś żenująca. już kilka osób pisało Ci jakie wina podać, a ty nadal twierdzisz, że nikt nic nie pomógł? a może po prostu nie wiesz w którym momencie podano nazwę wina? to musi być prowokacja, bo aż mi się nie chce wierzyć, że takie tępoty chodzą po tym świecie. mąż widział jak kolega lekarz je se pleśniowy, a jaśnie szanowny małżonek to kim w tej firmie jest? zapewne sprzątaczem? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie jestem w trakcie robienia obiadu na próbę, zoabczymy co to wyjdzie, a po południu zrobię tiramisu i pojadę kupić to wino. Może mi coś doradzą w sklepie, bo widzę zę tutaj nie ma na co liczyć. No i z mężem zdecydowaliśmy że bęzie tak, chociaz może ejeszcze pozmieniamy coś: 1. szampan i truskawki ---------do wywalenia - szampan+truskawki+bita śmietana i szybki numerek :D, zamiast tego półwytrawne wino różowe np Martí Serdà Cava Rosé Brut Penedès lub dobry szampan Henriot Souverain Brut Champagne AC - ale tu koszt 185zł za butelkę, więc raczej niedla ciebie. 2. zupa krem brokułowa z grzankami------------ok 3. polędwiczki w sosie grzybowym + ziemniaczki z koperkiem + sałata z pomidorkami koktajlowymi i sosem vinegre + wino czerwone ---- polędwiczki bez sosu grzybowego!!!, wino może być Castelgreve Chianti DOCG 4. deska serów, pytałam się koleżanki podobno w Lidlu są dobre sery pleśniowe zobaczę i Lazur niebieski + owoce (winogrono może być? i mango?) + wino (tylko nie wiem jakie białe czy czerwone?)----------do wywalenia!!!! 5. tiramisu + kawa 6. alkohole do wyboru: wino białe i czerwone, whisky, wódka z lodem, szampan (piwa nie daję) 7. sałatka z wędzonego łososia z sałatą i warzywami + zawijaski z szynki parmenskiej z mozarellą + ciasto francuskie z serem feta i szpinakiem takie a'la pizzerinki malutkie ----- podać wraz z zupą jako przystawki. A i tak połowa jedzenia zostanie, bo jeśli to ludzie na poziomie to nie przychodzą tam za darmo się nażreć tylko porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie kim jest twój maż w tej firmie, pisałaś ,że ten kolega jest nad nim jest lekarzem i współwłascicielem, jego żona prezesem, a ty gdzie pracujesz? Akcja dzieje się w jakim niewielkim miasteczku, bo nie ma Almy, czyli mega światowe przyjęcia dla bogaczy na prowincji.Tak to wszystko mniej wiecej wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsze, to abyś miała z tymi ludźmi o czym rozmawiać,inaczej będziesz wyglądała jak pani z obsługi, co tylko przynieś, wynieś. Jedzenie owszem jest istotne, ale jak czytam, to powinnaś robić coś prostego, bo się gubisz bardzo w kwestii podawnia, serwowani, no nie masz ocycia i nie zamaskujesz tego, wieć nie rób z siebie kretynki i niczsego nie udawaj, bo będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicianka
wiecie co, strasznie jestem ciekawa jak to wyjdzie! Autorko, dajże znać co zdecydowałaś i jak poszła ta kolacja- bo mnie ciekawość zeżre :) Aha, i powodzenia życzę bo widac, ze bardzo Ci zalezy. Pamiętaj, bez spiny a będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to tak się tylko mówi, że idzie się do kogoś na kolację. celem takiej wizyty jest poznanie się i porozmawianie w miłej atmosferze, przy dobrym jedzeniu. Twoje menu jest o połowę za długie. ci ludzie to chyba nie świnie żeby przez 3 godziny non stop żreć! przyjdą zjedzą przystawkę plus danie główne,pogadają, potem zjedzą deser, napiją się, pogadają i pójdą. czemu na siłę chcesz ich jak najdłużej zatrzymać? wspólnik męża będzie im w tym czasie chałupę okradał? tak strasznie chcesz wprosić się w ich towarzystwo? i myślisz, że oni nie zobaczą, ż eszukasz układów na siłę i nie jesteś naturalna? podasz im merlota do picia, oni zagadną a ty ani be ani me? lepiej zamów pizzę i się nie pogrążaj :O dobrze ktoś radził na przystawkę tartinki i POLSKIE PYSZNE KABANOSY! można z nich zrobić milion przekąsek. a nie na siłę próbujesz robić rzeczy o których nie masz pojęcia. nie odróżniasz jednej szynki od drugiej, o serach nie masz pojęcia. skoro się nie znacie to najprawdopodobniej rozmowa między tobą i tamtą kobietą ograniczy się do podanych dań, a tu wtopa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko w sumie zależy od tych ludzi, jak są kulturalni, to autorka będzie zachwycona, przecież sama nie jest w stanie ocenić swojego zachowania, jakości potraw obiektywnie.Jak ludzie chamscy, drętwi to moze być różnie, czyli jak zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
Ja nie pracuję, zajmuję sie domem. Miasto nie jest małe, powiatowe, ale Almy akurat nie ma, co na to poradzę? A to kim jest mój mąż to chyba nie ma znaczenia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
Ok po waszych sugestiach trochę pozmieniałam: 1. wino różowe + truskawki (nie zrezygnuję z tego) 2. grillowany ser camembert 3. zupa krem brokułowa 4. polędwiczki w sosie grzybowym + ziemniaczki z koperkiem + surówka z młodej kapusty + wino czerwone 5. deska serów i owoce 6. alkohole do wyboru 7. sałatka z wędzonego łososia, zawijaski z szynki parmeńskiej i pizzerinki z ciasta francuskiego z fetą i szpinakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kim jest twój mąż ma tu kluczowe znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie właźcie im w tyłek bez mydła, nie proponuj przechodzenia na "ty", bo to są katastrofy takich spotkań. Nie wiem po co oni do was przychodzą, ale wy się nastawiacie na ie wiem co, na znajomości, koneksje, a już kilka osób wcześniej pisało,że tak się "znajomości" nie zawiera. Autorka nie ma pojęcia, ani o winach, ani o serach, ogólnie o kuchni ma blade pojęcia, w takiej sytuacji jakby podała Tokaja też by było ok, albo jakaś nalewkę. Autorka tak sie szykuje jakby mieli jakieś negocjacje prowadzić, albo kontrakt podpisać. To głupie podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
No jakie ma znaczenie w daniach obiadowych to kim jest mój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
No właśnie zastanawiam się jak to będzie z przejściem na TY. On z moim mężem są na ty, ale z żoną jego nie, tak samo ze mną. Więc kto powinien to zaproponować waszym zdaniem? I w ogóle o czym z nimi rozmawiać? Jakie są eleganckie tematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. wino różowe + truskawki (nie zrezygnuję z tego) od czapy połączenie. 2. grillowany ser camembert a co do tego, przecież nie podasz samego sera. 3. zupa krem brokułowa 4. polędwiczki w sosie grzybowym + ziemniaczki z koperkiem + surówka z młodej kapusty + wino czerwone 5. deska serów i owoce- beznadzieja 6. alkohole do wyboru 7. sałatka z wędzonego łososia, zawijaski z szynki parmeńskiej i pizzerinki z ciasta francuskiego z fetą i szpinakiem - za dużo. Ogólnie bardzo tak sobie,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozmieniałaś? wyrzuciłaś szampana, bo cię na niego nie stać :O przeczytaj sobie czym jest aperitif i te truskawki sama sobie zjedz. zrozum, że to nie świnie żeby siedzieć non stop przy korycie! jak podasz tak rozbudowane przystawki to nikt już nie dotrwa do deseru. za przeproszeniem puszczą ci tam pawia... 1. wino różowe 7. sałatka z wędzonego łososia, zawijaski z szynki parmeńskiej i pizzerinki z ciasta francuskiego z fetą i szpinakiem 3. zupa krem brokułowa 4. polędwiczki w sosie grzybowym + ziemniaczki z koperkiem + surówka z młodej kapusty + wino czerwone deser i alkohole do wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
To co podać do tego sera? Myślałam, że go się samego podaje jako przystawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty sie ich będziesz pytała, czego sie napiją czy zaserwujesz im to różowe wino z truskawkami? Pytam, bo ja np. nie cierpię różowego wina i nie wypiłabym, bleee!! Weź wyrzuc ten pierwszy punkt, kup wino, martini bianco (moze jego zona lubi), piwo i zapytaj na co maja ochotę. I błagam Cię, WYRZUC truskawki! :) Jak zamierzasz zgrilowac tego camemberta? Rozumiem, ze upierasz sie jednak po obiedzie dalej ich tuczyc? :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOliwka
No może macie rację, ale nie chcę żeby było przesadnie skromnie, żebyśmy nie wyszli na jakiś dziadów i biedaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×