Robię dzisiaj test ale to chyba bez sensu

Witajcie. Cyba mam już jakieś schizy. Biorę tabletki, w maju 2 razy zdarzyło mi się zapomnieć wieczorem, ale wzięłam rano - w ciągu 12 h. Teoretycznie byłam chroniona. Jeśli chodzi o sex, to było go jak na lekarstwo - może ze 3 razy. Pod koniec maja powinnam mieć okres, ale miałam wizytę u gina, więc wziąłem ciągiem kolejne opakowanie, żeby mógł mnie zbadać. Pod koniec czerwca dostałam okresu, ale był on dziwny - trwał 3 dni, nawet niecałe. A normalnie mam 5 dniowe. I teraz mam schizy, że może jednak nie byłam w maju dobrze zabezpieczona... Głupie, co? Koło 9 wybieram się do apteki po test...

Daj znać jaki wyszedł. A jesteś przygotowana na dziecko czy nie bardzo?

No tak średnio. Obecnie odeszłam z pracy, więc jakby co to zostaję bez L4 i bez macierzyńskiego...:( Niby mąż dobrze zarabia, ale jak się pojawi 2 dziecko, to kasa będzie znikać w tempie ekspresowym. No ale jak będzie to płakać nie będę.

bierzesz anty, do tego połączyłaś opakowania i schizujesz że ciąża, bo krwawienie z odstawienia trwało 3 zamiast 5 dni? Moim zdaniem żadna ciąża tylko efekt tabletek i tyle.

No chyba raczej schizuję, ale... sama nie wiem...

no jaja normalnie, jestem w ciąży :O zrobiłam 1 test z apteki i wyszły wyraźnie 2 grube krechy. pobiegłam do rossmana i kupiłam jeszcze 3 testy i... znów na wszystkich wynik pozytywny... i pomyśleć, że ludzie starają się o dziecko latami, a mi wystarczyło 2 razy wziąć później tabletkę... no cóż wypada zapisać się do gina.

Gratuluje

Dzięki,zbytnio się nie cieszę. No ale płakać w sumie nie będę.