Drodzy, popieprzeni, klienci Carrefour.

Piszę do Was jako pracownik z rocznym stażem. Przestańcie nas do ku*wy o wszystko pytać! Ku*wicy dostaje jak ciągle o coś pytacie, co gdzie leży. Przecież do chu*a świadomie decydujecie się na zakupy w sklepie SAMOBSŁUGOWYM. Pozwólcie nam bez przerwy stękać że to i tamto. WYPI*DALAĆ. I nie pytać mnie o nic, bo zabije. Jak psa zatłuke i nie będzie czego po Was zbierać.

ja nigdy nie byłam w Kerfurze jak tam jest?

Tez nie bylam, ale podobno, bija tam klientow ;/

Chory jestes lekarza odwiedz.

o kurczę to robią tam ustawki ?

Podobno na haslo: "przepraszam, gdzie moge znalezc" zaczyna sie akcja

Carrefour to jest z tych dużych kalibrów najbliższy sklep mojego domu Bliżej są tylko dwa lidle i cztery biedronki, oraz almy i jeden lokalny nazywy nie skojarzycie ale, trochę lepszy od almy jeśli o unikatowe produkty chodzi. Do Carrefour jak wchodzę(niezykle rzadko) to się tylko wqrwiam bo ten sklep jest za duży dla mnie. Chodzę tam głównie po zabawki kiedy, widze że poszaleliście z zamówieniami to, po tym jak pookazyjne emocje klientów opadną wchodzę i kupuję bo gdzie indziej drożej wychodzi.