Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sąsiad z bloku

Podoba mi się sąsiadka

Polecane posty

Gość Sąsiad z bloku

Już jak chodziła do gimnazjum wiedziałem, że "coś" z niej będzie. W liceum moje przewidywania sprawdziły się ale ja już byłem na studiach. Teraz ona jest na pierwszym roku, czyli ma 20 lat. Dzielą nas więc cztery lata. Czy to dużo ? Chyba tak. O ile dobrze interpretuje jej zachowanie. Na moje "Cześć" ciągle jeszcze odpowiada "Dzień dobry". Jak jej kiedyś powiedziałem, że to właściwie ja powinienem się do niej zwracać per "pani" jako do dorosłej kobiety, to puściła raka. Ale nadal mnie nie "tyka". Zwraca się "bezosobowo". Jak rozmawiamy, unika mojego wzroku. Wg mnie istnieją dwie alternatywy: Albo na prawdę jest taka nieśmiała, albo chce mi przez to powiedzieć; spadaj stary pryku, nie masz szans ! Jeżeli są tu na tym forum jakieś dwudziestolatki, to bardzo bym prosił o Wasze zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 lata to nieduzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sąsiad z bloku
Może i niedużo, ale jak interpretować jej zachowanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnij o niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cztery lata to jest nic. zacznij się o nią starać, pokaż jej że naprawdę ci zależy a może coś z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybadaj sytuację. Może zagadaj co studiuje, opowiedz co tam u ciebie, a to zapytaj czy gdzies wyjeżdża jak ją spotkasz w windzie, czy na balkonie. Jak będzie rozmawiac w miarę sensownie, to próbuj dalej krok po kroku. Zapytaj się czy była na jakimś tam filmie, czy warto. Albo będziesz jeździł na rowerze to się zapytaj czy nie zna fajnej trasy w okolicy. Jesli nie pociągnie żadnego tematu to sobie daruj, ale spróbuj z 10 razy minimum, żeby miec pewność. 4 lata to żadna różnica, szczególnie w wieku 20+. Może wyjdzie, że ci nie odpowiada z charakteru i stwierdzisz, że nie warto, a teraz się wkręcasz. Spróbuj, bo potem będziesz załował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sąsiad z bloku
Rozmawiam z nią, ostatnio chyba aż za dużo. Wykorzystuję każdą okazję. Problem w tym, że o tym, czym ona się interesuje, ja nie mam zielonego pojęcia. Chodziła do szkoły muzycznej, mają w domu fortepian, ja wiem tylko kto to był Chopin. Ze słuchu nie rozpoznam ani jednego utworu. Teraz studiuje komparatystykę. Wiecie co to jest ? Bo ja musiałem zajrzeć do Wikipedii. Wobec mnie jest miła ale mam obawy, że to tylko kurtuazja, wrodzona grzeczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze ona kogos ma juz i nie jest zainteresowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sąsiad z bloku
Nie, to wiem na 100%. Chyba, że mnie okłamała, ale jaki by miała w tym cel ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz na drugi kierunek, muzykologia czy cos podobnego. Zaimponujesz jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde, ambitny kierunek naprawdę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DAj jej spokój, widać ze spokojna dziewczyna, nie mieszaj jej w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sąsiad z bloku
Właśnie dlatego tak mnie fascynuje. Ma bardzo ujmującą osobowość. Mógłbym tak w nieskończoność z nią rozmawiać. Tylko czy ONA tego chce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie trzymasz jej siłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 lata w wieku 20+ to generalnie żadna różnica...ALE skoro dziewczyna zwraca się do Ciebie per "Pan", A nie pozostajecie (nigdy nie byliście ) w żadnej formalnej relacji (dla przykładu: uczeń-nauczyciel ) TO ZNACZY, ZE NIE WIDZI W TOBIE ROWIESNIKA WOBEC KTOREGO WYPADA ZACHOWYWAC SIE SWOBODNIE ALE STAREGO PRYKA NIESTETY:(((SORRY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież powinieneś ją znać i wiedzieć czy do innych też jest nieśmiała. Jeśli nie jest to oznacza że ma Cię w doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jestem nieśmiała ale na pierwszym roku studiów ciągle jeszcze "TYKALAM" ludzi, którzy w mojej subiektywnej ocenie byli mniej więcej w moim wieku...w początkowym okresie studiów ten stary nawyk ciągle jeszcze pozostaje..(A głupio to byłoby mi wtedy zwracać się na Pan do chłopaka w swoim wieku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 25-tce to podejscie się zmieniło diametralnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sąsiad z bloku
Znam tylko jej dwie koleżanki z którymi ją od lat widuję i one też się do mnie zwracają na "pan".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba ci się i tyle lat czekałeś? Co z tobą? I co to za różnica wieku? Ja mam kilkanaście lat młodsze sąsiadki i mówią do mnie cześć. Weź się chłopie w garść. Zaproś ją na randkę, złap ją dobrze wieczorem w tej klatce a nie robisz z siebie intelektualistę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sąsiad z bloku
Boję się, że odmówi. Chciałbym, żeby to tak wyszło, że oby dwoje chcemy gdzieś pójść, że mamy wspólne zainteresowania. Na razie jestem na etapie poszukiwań takiego tematu. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to historia starożytnej Grecji, trochę się tym interesowałem w ogólniaku. Muszę ją wypytać, jaką historiozofię wybrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo pewnie ubierasz się staroświecko, połączenie sandałów i skarpetek z fryzurą od garnka hahah albo może masz zarośnięte brwi, dziadziowe gacie i dlatego gadają ci na pan :D Dziadzie spójrz do lustra i zrób coś z sobą zamiast się uganiać za piękną,zadbaną młodą dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapros ja do greckiej knajpy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mi sie podobasz,nawet nie wiesz jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja sąsiadka 96
Podoba mi się sąsiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sąsiad z bloku
Myślę, że nie o ubiór chodzi, ale o to, że pomimo iż jest wysoka (ma chyba 180cm), to nawet jak jest w szpilach to i tak patrzę na nią "z góry". No i jestem trochę lepiej "zbudowany". Ale, być może jestem w błędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość libre soy
"Myślę, że nie o ubiór chodzi, ale o to, że pomimo iż jest wysoka (ma chyba 180cm), to nawet jak jest w szpilach to i tak patrzę na nią "z góry". No i jestem trochę lepiej "zbudowany". Ale, być może jestem w błędzie." Sąsiad, weź się w garść. Całkiem możliwe, że dziś jest ostatni dzień Twojego życia. A jeśli nie, to jest to pierwszy dzień całej reszty życia. Chcesz za ileś tam dziesiąt lat wkładać zęby do szklanki i myśleć "co by było gdybym ją wtedy zaprosił?". Dla mnie to też dziwnie przerażający temat. Ale pamiętaj, że odwaga to nie jest robić coś, bo się człowiek nie boi, ale robić mimo tego, że to przeraża. Ja spróbowałem. Chociaż odpowiedziała nie, głowy mi nie urwała. Wiem, że będziemy się widywać, rozmawiać. Świat się nie skończył. A każda kolejna próba będzie łatwiejsza. To że jesteś wyższy od niej to już zupełnie nie problem. Ja przemogłem myśl, że gdy jest w szpilkach jest znacznie wyższa. Uznałem, że jest zbyt wspaniała by takimi bzdurami się przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sąsiad z bloku
Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, że inaczej jest, gdy nam na kimś zależy ot, tak, "średnio", a inaczej, gdy ma się wrażenie, że od tego zależy całe życie. Nie chcę niczego popsuć już w przedbiegach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość libre soy
Jeśli nie zaryzykujesz zepsujesz bez przedbiegów. Nie musisz mi mówić, jak to jest "gdy ma się wrażenie, że od tego zależy całe życie." Jest bardzo trudno. Strasznie. Ja pisałem kilka zdań dobre dwie godziny. Nienawidziłem każdego słowa które ze mnie wypływało, bo uważałem, że źle oddaje to, co chcę przekazać. Ale wiedziałem, że albo teraz albo nigdy. Jeśli ja nie zadziałam, a zadziała ktoś inny, bo ma więcej odwagi, bo mniej krytycznie podchodzi do siebie, to będę już tylko mógł jałowo myśleć "co by było gdyby". Bądź sobą, nie sil się na udawanie kogoś innego. Nie udawaj, że jesteś pasjonatem Mozarta, jeśli tak nie jest. Życie układa się dokładnie tak, jak powinno, jeśli tylko dajemy sobie szansę. Może oczywiście nic z tego nie wyjść. Ale może w takiej sytuacji da Ci to niezbędną odwagę by zadziałać, kiedy pojawi się inna kobieta. Poszukaj wykładu Steva Jobsa o łączeniu kropek. Dopiero po czasie potrafimy zauważyć logiczny układ naszego życia. Jeśli podejmujemy decyzje, a nie płyniemy tylko z nurtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zinterpretuj na początek swoje zachowanie. To, że dzieli was 4.lata nie ma nic wspólnego z zuchwałością, jaką ją obdarowujesz. Jak można do kogoś obcego mówić: "cześć" ? Nie dziwię się jej, że jest zażenowana. Nie każdemu odpowiada podryw rodem spod budki z piwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×