Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co uwazacie za najwiekszy blad wychowawczy Waszych rodzicow?

Polecane posty

Gość gość
brak zaufania, rozmow. Moja mama myslala, ze krzykiem wszystko zalatwi i niestety zalatwiala. Moj maz pokazal mi, ze mozna inaczej, poprosic, porozmawiac bo przez dlugie lata dzieki mamie, krzyczalam na innych. Myslalam, ze tylko to dziala. Nienawidzilam tez slow w stylu ''ja wiem lepiej'' lub ''na pewno nie bylo tak jak mowisz'' Kazdy inny mowil prawde tylko nie ja. Matka zabronila mi sie spotykac z chlopakiem, ktorego bardzo kochalam bo to ponoc len byl. Nie pracowal pol roku po ukonczeniu szkoly ale dla niej to przekreslalo wszystko. Spotykalismy sie po kryjomu. Jestesmy razem 17 lat, od kilku malzenstwem a moja matka mowi jakiego cudownego ma ziecia. Aaa, no i wypominanie...tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwiekszy blad, ze wychowali mnie na porzadnego mezczyzne. Kiedys moze w czasach mojej mamy mial branie ale nie dzis:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość i nie tylko
odebranie nadzieji moj ojciec rozmwiał ze mna bez przerwy o wszystkim pokazal mi wszystkie wady swiata i ja juz nie umiem sie oszukiwac ze kiedys bedzie lepiej a musze jakos zyc wolalbym byc glupszy i szczesliwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lxlx
To, że tato zabronił mi jechać na obóz zimowy, na który zarobiłem sobie dobrymi ocenami. Jednak narozrabiałem, więc oprócz reprymendy i lania tato cofnął mi pozwolenie na wyjazd. Rodzice mają szczęście, że przypilnowali mnie z nauką, bo odechciało mi się uczyć a rodziców traktowałem jak kłamców..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam te wypowiedzi i mam wrażenie, że tamat powinien nosić tytuł "Jestem nieudacznikiem - dlaczego obwiniam o to rodziców..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za to, że będąc dzieckiem słyszałem co chwila od mamy, że jesteś nieodpowiedzialny. Miałem może z 6/7 lat... - gdy miałem siostrę pod opieką lub razem z mamą załatwialiśmy sprawy na mieście. A najgorsze było to, że jak mama za dużo razy zwracała uwagę to potem dostawałem klapsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że zrobili sobie mnie nie chcąc tak naprawdę że wiecznie im przeszkadzałam że stary mnie tłukł (nie klapsy, tłukł) że matka nigdy ze mną nie porozmawiała że moje problemy zawsze były śmieszne że stary zabraniał mi spotykać się z chłopakami (nawet jak miałam 12 lat sugerował mi, że jestem łatwa. Mimo, że nie wiedziałam o co mu chodzi :) Do liceum nie miałam chłopaka, nie całowałam się, do łożka poszłam w wieku 22 lat) że faworyzowali brata teraz nadrabiają kasą :) Kupują odkupienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to, że mama mi za bardzo pobłażała jak byłem w 1 klasie. Potem jak tato zobaczył jaki jestem niegrzeczny - dlugo nie siedziałem na tyłku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie traktowanie odpowiednio do wieku, nie miałam nigdy odwagi porozmawiać szczerze z rodzicami bo zawsze byłam "na to za mała", w wieku 16 lat ukrywalam że mam chłopaka, a jak chciałam iść do ginekologa to musiałam czekać do 18 bo mama by mnie nie wzięła bo przecież mała dziewczynka jestem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wsźedzie. Zmuszenie do jedzenia lub ubierania się w to czego nie lubiłam. Palenie papierosów przy mnie Bicie, za karę Obśmiewanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeee, to u mnie luzik ;) Lekki żal mam tylko o to, że nie pomagali rozwijać moich zainteresowań, a od zawsze przejawiałam jakiś tam talent muzyczny. Niezwykle żałuję, że nie zapisali mnie do szkoły muzycznej, ale moi rodzice to dość prości ludzi i chyba nawet nie wiedzieli, że coś takiego istnieje ;) Sama znalazłam sobie jakimś cudem jedynie zespół młodzieżowy w domu kultury i mocno musiałam ich namawiać, żeby mnie tam zapisali, zawozili na zajęcia itd. Dodam, że mam już 30-stkę, więc kiedy byłam dzieckiem nie łatwo było zdobyć informację o jakichkolwiek dodatkowych zajęciach - internet nie istniał ;) No i jeszcze jeden błąd - moja mama zmuszała mnie do chodzenia do kościoła :p W sumie do dzisiaj byłaby gotowa to robić, ale nie ma już na szczęście aż takiego wpływu na mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Kawaler Bronek
Mnie to rodzice nie nauczyli się bić przez to jestem leszczem nie mam kolegów koleżanek dziewczyny itp jestem zwykłym śmieciem który nigdy nie wychodzi z domu w szkole koledzy zabierali mi kanapki a mam już 50 lat a nie umiem tyłka podetrzeć rodzice mi do tej pory podcierają nie nauczyli mnie też rąbać drzewa czy kopać szklanek czy talerzy nie umiem myć i takie ot moje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
błędy ojca: alkoholizm, brak uczestnictwa w wychowywaniu mnie błędy matki: wczesne dzieciństwo: małe zainteresowanie mną (wychowywała mnie wtedy głównie babcia) późniejsze dzieciństwo: ekstremalne rozpieszczanie, usługiwanie mi w prawie wszystkim, brak tępienia mojego nieróbstwa i tchórzostwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×