Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość66666

Najzabawniejsze sytuacje z życia wzięte

Polecane posty

Gość gość66666

Piszcie co się Wam lub znajomym przytrafiło. Mogą być miejskie legendy :))) pp ja słyszałam o psie: Dziewczynie zdechł pies z tych dużych. No i pożałowała na taksówkę, więc spakowała psa do walizki-bo było jej ciężko. Poszła na tramwaj, ale miała problem przy wsiadaniu. Pomógł jej facet i zapytał, co ona takiego ciężkiego tam ma. Dziewczynie nie było miło się przyznawać więc powiedziała, że wraca z akademika i ma książki, ciuchy, laptopa.... Usiadła. A przy wysiadaniu okazało się, że walizki nie ma. Mina złodzieja musiała być bezcenna :)))).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda maupa
buahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda maupa
dawno temu jak bylam mala rodzice wywieżli mnie na wioche do babci. Mieszkal tam tez wujek stary kawaler co lubil sobie wypic. Jest noc, budze sie i slysze ze wujek z zabawy wrócił i garami trzepie. Mruczal cos tam pod nosem o starej podeszwie i ze babka gotowac juz nie umie bo stara. Rano wstajemy wszyscy a w kuchni na talerzu stara szmata taka do mycia garów lezy pocieta na kawalki :D Babcia zmywala gary wieczorem i ta szmate wrzuciła do jednego z nich a wujo zjesc ją po ciemku próbowal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
suuuuuper hahahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój wuje po pijaku w nocy zeżarł pół garnka jedzenia dla psa, a rano pytał co to za pyszny gulasz był, ciotka przez lata to opowiada po rodzinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre :) Syn kolegi długo nie jadł i kolega się zaniepokoił. Poszedł sprawdzić co się dzieje, a mały je karmę dla psów. Zapytał, go dlaczego je karmę dla psów ; odpowiedź syna- bo kocia się skończyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój chłopak kiedyś wrócił do domu barfzo głodny. Patrzy do lodówki a tam zupa w garnku. No to sobie odgrzal i zjadł cała bo mu bardzo smakowała :-) Na następny dzień matka pyta gdzie jest zupa. A on na to ze zjadl. Matka na to ze to była zupa ugotowana dla psa :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O widzę ze była podobna historia :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda maupa
ze 20 lat temu... Ide do Pubu, patrze a przede mną moja siora schodzi. To pub taki w piwnicy. Przyśpieszylam kroku żeby ja dogonić ale mokro bylo i ślisko bo to zima i zjechalam na d***e na sam dół :P Przemykając tak obok niej ona spojrzala lekko wstawiona i splunęla " tfu, jakaś k***a " Siostrzyczka, nie ma co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku 5 lat czytałam już płynnie. Wzięłam leżącą na stole tubkę z kremem i przeczytałam: "nałożyć cienką warstwę i wcierać do połysku". No więc nałożyłam na twarz i wcierałam - połysk był jednak dość słaby :) Nie rozumiałam zdenerwowania mojej babci, która mnie na tym nakryła. Ów "krem" okazał się być preparatem o nazwie "fornir", służącym do nabłyszczania mebli. x Mój 3-letni brat z kolei używał pod pachy bardzo obficie "dezodorantu", który okazał się być... muchozolem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda maupa
dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama poszła wynieśc smieci i zamiast do smietnika poszła z kubłem do sklepu. A ludzie się śmiali. Innym razem wyszła z domu a ludzie się dziwnie patrza i chichoczą. Okazało się, że miała zaczepiony na płaszczu z tyłu wieszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja szefowa kiedyś wyszła z firmy i za chwilę wróciła śmiejąc się- też założyła płaszcz z wieszakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pat i Mat (z tej czeskiej bajeczki) Mamy takich dwóch panów, którzy jak coś robią .... to roztropnie. Wieszali nam półeczkę- i co chwilę ta półka nam spadała. Poprawiali i tak w kółko. Diagnoza "ściana nieodpowiednia" :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×