KWIETNIÓWKI 2015

Dziewczyny my musimy przestać się schizować bo to do niczego dobrego nie prowadzi.

A ja wczoraj poszłam ba grilla, tak się nażarłam ogórków kiszonych że wieczorem dostałam takiego bulu brzucha,tak mi jelita skręcało że aż nie mogłam ustać na nogach. Tak się przestraszyłam,nie wiedziałam co mogę wziąć, mąż poleciał do apteki i babka dała mu espumisan,całą noc jeszcze się męczyłam,dziś troche lepiej. Ale ogórków już nie ruszę.

Witamy Ankii. Tak się wczoraj dziewczyny rozpisały że jakoś umknęłaś ale witamy i zapraszamy.

Usia oczywiście że pamiętam że razem rodzimy :) nie może być inaczej :) Ankii witamy :) no tak jak Miśka zauważyła trochę wciągnęłyśmy sie w temat :) Pisz co tam u Ciebie jak samopoczucie ? Ja nadal sie męczę chociaż odpukać tą noc miałam spokojną mam nadzieję że tak już zostanie :)

Do odważnych świat należy, ale temu Panu chylę czoła, to co nas czeka już w kwietniu , PORÓD https://www.youtube.com/watch?v=Zcu4FXTA_Ww#t=560

Po chwili przerwy powracam chociaz nie wiem czy na dlugo bo mdlosci mecza mnie calymi dniami, nie mam apetytu i poprostu jakas oslabiona jestem, i tak juz 3 tydzien, schudlam 1.2kg,ale widzialam juz malenstwo i mialo 1.22cm, 7t3d tydzien temu, bicie serduszka i wszystko bylo oki, ale te mdlosci mnie wykanczaja ;(

aga spokojnie jeszcze pare tygodni i przejdzie;)

Ja w czwartek zaczynam 12 tydzień, idę też na usg ciekawa jestem jak maleństwo urosło. Też mam skrytą nadzieję że mdłości przejdą ok 14 tygodnia, bo u mnie efekt taki że przez mdłości tyję :) bo jak nie zjem co 2-3 godz. to wymioty. Także pozdrawiam wszystkie męczące się i pamiętajcie że już niedługo powinno przechodzić. Podczytywałam forum marcówek i u nich już lepiej.

Hej słonka. No właśnie mdłości przejdą. Mi już przeszły . Od 2 dni . Odkąd mam katar i nic nie czuję :). I stan podgorączkowy miałam. Do tego by było ciekawiej wczoraj wyrwałam sobie kleszcza z nogi. Teraz obserwuję :) co się będzie działo bo antybiotyków to ja bym raczej brać nie chciała :).

Hej dziewczyny ja się niestety wypisuje z kwietniowek:-( dzisiaj rano dostalam brązowych plamien i pojechalam jak najszybciej do lekarza...akcja serca zatrzymana:-( nie wiem jak zniose kolejna strate:-( to juz 4:-( żyć się mi nie chce. Tzymam za was kciuki i za wasze malenstwa.

Paulinko ściskam mocno. Mam nadzieję że się jednak lekarz pomylił i usg w szpitalu pokaże co innego.

Paulina nawet nie wiesz jak mocno Cię przytulam, aż łezka mi się zakręciła...Kochana następnym razem się uda!Trzymam kciuki. Ps a luteinę brałaś?

nie kochane nic sie nie zmieni serduszko zatrzymalo sie pare dni temu , sama widzialam jak to malenstwo lezalo bzwladnie i nie bile serduszko. Bralam liteine a mimo wszytsko zaczelam plamic:( Mamy zrobic badania genetyczne bo napewno u nas jest cos nie tak, 4 poronienia to juz sie zyc odechciewa, czemu życie jest tak niesprawiedliwe:( i teraz tlumaczenie sie kazdemu z osobna co sie stalo:(

na mdlosci zaparzcie sobie imbir:) pomaga:)

Paulina tak mi bardzo przykro :( niesprawiedliwe to jest że ktoś chce mieć dziecko i nie może a ktoś inny usuwa ciąże :( Zyczę Ci aby lekarze szybko znaleźli przyczynę Twoich poronień i wyleczyli ją. A za mną kolejna nieprzespana noc :( o 2 obudziły mnie mdłości i wymiotowałam.Ale zniosę wszystko byle by wszystko było dobrze i dzidziuś zdrowy.

Paulina00023 Tak mi przykro;(

Paulina uściski i życzę szybkiej diagnozy żeby się w końcu udało.

Paulina bardzo mi przykro,kurcze czemu tak jest. Ja dzis po wizycie i wszystko ok jak narazie, teraz w srode mam badania a za tydzien we wtorek kolejna wizyta.

gabryjelka na kiedy masz w koncu termin?widzialas akcje serca?ktory to tc?

6 tc,tak juz widzialam, wstapnie mam na 24 kwiecien.

Mnie wczoraj tak na wieczur bolało podbrzusze po lewej stronie że się masakrycznie przestraszyłam.dziś lepiej, ale jeszcze leże, zobaczymy jak wstane. W czwartek jednak się zdecyduje na to usg, zobacze czy wszystko wporządku

Cześć słoneczka. Zaglądam, czytam, i stwierdzam, że strasznie malutko piszecie :). Zdawać mi tu natychmiast relacje z samopoczucia :0. Co dobrego na śniadanko jadłyście?

Paulinka.bardzo bardzo przykto. Robilas moze badania pod katem krzepliwosci krwi? Moja kolezanka potonila 3 razy i okazalo sie ze to przez to a potem urodzila zdrowa core. I dziewczyny blagam ale darujcie sobie komentarze typu moze lekarz sie pomylil.nie bilo serduszko to nie ma opcji ze to pomylka.to bylo bardzo infantylne

A ja dzisiaj przespałam spokojnie całą noc :) i jestem szczęśliwa z tego powodu :) a na śniadanko zjadłam bułeczkę z masełkiem i z pomidorkiem no dwie bułeczki :) oczywiście pomidorek posolony ;) a na drugie śniadanko marcheweczki surowe do przegryzania :) Ale do moich wymiotów doszedł nowy problem :( otóż od kilku dni nie jestem w stanie umyć zębów :( odczuwam wtedy ogromny ból w okolicach dziąseł nie jestem w stanie nawet dotknąć sie w tym miesjcu . Jedynie płukanie jest możliwe.Ale zarejsetrowałam sie już do denstysty i może pani doktor coś pomoże .

Obralam sobie marchewke i jablka i przegryzam na zmiane,staram sie jesc zdrowo same ciemne pieczywo, ciepne makaron,ryz moj ulubiony kuskus no i drob. Jogurty naturalne mieszam z owocami i zero cukru jedynie miodek. Narazie daje rade zobaczymy jak pojdzie dalej. Poztanowilam zdrowo odzywiac sie w ciazy:)

ja niestety jem tylko to co mogę ,Niestety mój żołądek odrzuca ciemne pieczywo i jabłka ;( także narazie zajadam białe bułki :)

sabinel myślę że Ci chodziło o moją wypowiedz na temat błędów lekarskich. No to Ci powiem, że różnie bywa. Przypadków jest tyle ile ciąż a lekarz też mylić się może dlatego właśnie zanim zrobią czyszczenie ( skrobankę ) to musi stwierdzić ten sam stan rzeczy dwóch lekarzy. Mnie też już szykowali do zabiegu a dzidzię nadal noszę pod serduszkiem. Oczywiście mam nadzieję że tak pozostanie przez najbliższych ok 7 mc :). I wszystkim , ale to wszystkim tego życzę by zdrowo przechodzili swoje ciąże. Wiem co dla kobiety oznacza poronienie bo sama przez to przechodziłam. Nikomu tego nie życzę. Teraz z innej beczki. Ja od paru dni na chlebie, zupach mlecznych i ruskich pierogach. Owoce to całkiem odpadają. No nie trawi muj żołądek za nic.

Przepraszam za błąd w słowie mój. Zanim się kapłam, że źle napisałam to już posta puściłam.

Ja na śniadanko chlebek słonecznikowy z żółtym serkiem i papryką. Na objadek leczo szykuję. Co do samopoczucia chyba jest trochę lepiej ale niewiele. We czwartek kolejne usg trochę się boję czy wszystko oki. Oczywiści mój młodszy synek już coś przyniósł z przedszkola także wszyscy kaszląco-katarzący a sezon chorobowy dopiero się zaczyna. Mam nadzieję że jakoś przebrniemy bo tamten rok masakra od stycznia do końca marca wszyscy czworo byliśmy chorzy. Ja też żałuję że tak mało wpisów bo ja uwielbiam was czytać i chcę na bieżąco wiedzieć co u WAS.

To ja ten gość coś mnie wylogowało