Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wlasnie sama wrocilam z grila oczywiscie maz zostal bo przeciez jego obowiazek r

Polecane posty

Gość gość

Rodzicielstwa nie dotyczy...jestem wkurwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czemu pozwalasz sie tak traktować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczkaa
Wlasnie nie wiem..nie chce byc taka,ze zabraniam czy nakazuje..wie ze mamy 8 miesieczne dziecko, ktore niestety nie zasnie bez mamy..chyba powinien juz to wiedziec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż zachował się niefajnie. Ale rozumiem, że on nie rozumie, że 8miesięczniak nie może zostać bez mamy. Bo moim zdaniem, może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczkaa
Oczywiscie ze zostaje z babci czy siostra, ale z nikim innym niz ja nie zasnie i on to wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz nigdy by mnie sameej do domu nie puscil, zawsze wracamy razem,bo mamy oboje dziecko a nie tylko ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nad morze juz nie jedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My zawsze wracamy razem. Nie muszę mówić, prosić. Dla nas to naturalne i nigdy o tym nie gadalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co bys powiedziala na takiego meza?idziemy na impreze i mamy wrocic najpozniej o 1 do domu bo mamy 16 mc corke ktora zostaje pod opieka babci,ale babcia moze tylko byc do 11 na drugi dzien gdyz jedzie potem do pracy.A gdy mowie mezowi ze cza do domu to on jeszcze chwilke i tak schodzi do 4,po czym maz z kumplami wymysla jeszcze isc do kumpla o nad ranem pic wodke.Koniec koncow jestesmy w domu wpol do 7,maz idzie do sypialni a gdy corka mnie zauwaza to nie odstepuje na krok i chcac nie chcac nie mam jak isc spac ,a maz w najlepsze spi do wieczora.A ja oczywiscie zajmuje sie dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory w jak ma się meza du.pe to to juz wasza wina ze se takiego wybralyscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co Ty masz za męża?? d**ek i kretyn sorry ale tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sobie takiego pijaka i egoisty za męża nie wzięła. Mój jest odpowiedzialny i bardzo mi pomaga w domu i przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co wychodzicie za takich ćwoków?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sa faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczkaa
Bo taki kiedys nie byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przykre, ale gdzieś wam się rozjechały te małżeństwa. Wy macie poczucie obowiązku, dlatego wrócicie do domu, do dziecka, bo trzeba się nim zająć, zabawić, położyć spać, a wasi mężowie... ? ich to nie dotyczy, to nie ich obowiązek, nie ich sprawa. Zachowują się bardziej jak dziecko, niż jak rodzic, bo gdzieś, w którymś momencie zgodziłyście się na to, przymknęłyście oko raz, a potem już poleciało, stało się zwyczajem. Co dalej? Trzeba dobrze obmyślić co zrobić żeby to zmienić i żeby mężowie poczuli się bardziej w obowiązku do zadbania o was i o rodzinę, bo nikt ich w tym nie wyręczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byl tylko nie mieliście dziecka i pewne rzeczy Ci nie przeszkadzały, nie zauważałaś jej po prostu. Musisz teraz od nowa ułożyć Wasze obowiązki i uzmysłowić mężowi, że Wasze życie się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczkaa
Dodam jeszcze ze musialam sama wracac autem pozyczonym od znajomych..bo nasz padl..niby tylko 35 km ale jestem nie najlepszym kierowca i co puscil mnie bo mi dziecko placze a on sie dalej bawi...wkurwil mnie niesamowicie..jutro mu objasnie bo pewnie nie bedzie wiedzial o co chodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najchetniej zostawilabym go z malym do poznego wieczora..ale szkida mi tylko dziecka bo wiem ze sie splacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zawsze szczerze złośliwa
Dziewczyny ! Czemu nie pogadacie ze swoimi facetami na ten temat tylko biadolicie na forum o tym jakie jesteście nieszczęśliwe i źle przez nich traktowane.Facet to proste urządzenie chce pić idzie pić żona nic nie mówi to znaczy że nie ma nic przeciwko.Następnym razem kobietko po skończonej imprezie daj mężowi klucze do mieszkania i powiedz jasno" umówiłam się na mieście z kumpelami , zajmij się dzieckiem" Wczoraj on dziś Ty. Proste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, zgadzam sie z ostatnia wypowiedzia. Jak to maz spi do wieczora a ja siedze z dzieckiem po nieprzespanej z jego winy nocy? Nawet jakbym nigdzie nie poszla to i tak bym mu nie dala spac. Woda bym dziada oblala a spac by nie spal. Chcial balowac to niech zobaczy jak to fajnie zajmowac sie dzieckiem itp po nieprzespanej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale serio? Nie piszesz, jak jest u Was na codzien, ale to, ze zdarza sie mezowi wyjsc i zabawic dluzej to nie jest taka straszna sprawa. Moj maz dzisiaj wyszedl i ja zostalam z dzieckiem, wykapalam, nakarmilam i spi. Codziennie maz opiekuje sie swietnie dsieckiem, wstaje rano czesciej niz ja. Co w tym zlego, ze czasami wyhdzie czy dluzej chce zostac? Ja tez czasami wychodze sie z kims spotkac czy na piwo. Nie wiem, jaki jest twoj maz, ale dla mnie to nie tragedia. W spokoju sobie poczytalam, obejrzalam serial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam kiedys takiego faceta egoiste. Cale szczescie teraz mam opiekunczego i kochajacego. Nigdy by sie tak nie zachowal jak Wasi mezowie. Poprzedni na pewno tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nacodzien jest ok jak powiem cos to zrobi sam z siebie rzadko..jestvprawie 9 a go nie ma tak zabalowal ze spi u brata...nie unawialismy sie ze chce zostac dluzej..wiedzial ze okolo 9 ?musimy wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×