Bog mi go zeslal

Miałam dwóch w swoim życiu. Pierwszy robil mi wode z mozgu, bo ciagle sie awanturowal, potem przepraszal i tak w kolko, byl chorobliwie zazdrosny, duzo pił, nie mial celu w zyciu. W drugim zakochalam sie obsesyjnie. Potem olewal mnie, upokazal,na koniec dowiedzialam sie,ze mnie zdradzal przez pol roku bedac w niej zakochanym. Przez depresje rzucilam prace i studia. Nie zostalo mi nic,ale stanelam na nogi. Znalazlam prace,ale czulam sie samotna. Dlugi czas wielokrotnie modlilam sie o kogos na kim moge polegac i oprzec sie, do konca otrzasnoc. Nagle on pojawil sie, napisał na FB. Pisalam z nim z nudow, a on ciagle nalegal na spotkanie,az w koncu sie zgodzilam za namowa przyjaciolki. Nawet sie nie szykowalam, bylam pewna, ze to nikt ciekawy. Wczoraj spotkalismy sie piaty raz:) za nami pierwszy pocalunek. Jestem bardzo ostrozna, nie wiem czy bede umiala komukolwiek zaufac. Jednak czuje, że otrzymalam go z nieba w odpowiedzi na moje prosby. Jest bardzo przystojny, towarzyski, ale niesmialy w kwestii uczuc. Jest ambitny. Swietnie sie dogadujemy, mamy nieskonczona ilosc tematow:) Do tej pory nie moge uwierzyc, że ktoś taki się mna interesuje, ale moze los naprawde chce mi dac szczescie:) Boje sie cieszyc i zakochiwac, ale potrafie tego powstrzymac! Pisze to, zeby sie pochwalic :) Trzymajcie kciuki :*

doceń to,ze spotkałas wartościowego faceta masz zanizone poczucie wartości przez byłych a ty zasługujesz na kogoś,na kim możesz się wpierać,dzielić szczęśliwe chwile czas najwyższy zaufać,nie wszyscy faceci są porąbani,patole skoro tak dużo was łączy,będziecie lgnąć do siebie, być może jest to twoja druga połówka powodzenia

Dziekuje:):) Jednak to ja go pocalowalam i nie wiem czy nie straci do mnie szacunku. Ale sugerowal to kiedy napisal, że bedzie mi dawac 10 buziakow za każdy jeden dzien bez papierosa (jestem w trakcie rzucania palenia). Mialam wrazenie,ze sie wstydzi. Kurde, zakodowalam sobie w glowie, że mam byc niedostepna, zeby go rozkochac by nie powtorzyla sie sytuacja z poprzednim:P Pocalunek to dla mnie kiedys bylo nic nadzwyczajnego, a teraz przezywam to jakbym mu sie oswiadczyla conajmniej ;D

Cześć ! Jestem w dość podobnej do Twojej sytuacji :) Tzn. też jestem po trudnych, ciężkich i okrutnych związkach...z ostatniego mam dziecko, też nie potrafiłam spojrzeć na żadnego faceta życzliwym okiem... Teraz poznałam faceta, z nim jest zupełnie inaczej, poznałam kogoś z kim dogaduję się lepiej niż z kimkolwiek innym, też dużo nas łączy. Ale jeszcze się nie spotkaliśmy. Mamy kontakt telefoniczny, wczoraj pierwszy raz rozmawialiśmy przez telefon. Nie mogłam zasnąć...cały czas myślałam o jego cudownym głosie, jak się śmieje. Czuję, że będzie z tego coś, że nie przez przypadek stanął na mojej drodze życia.

Dziękuję autorko za Twój wpis i podzielenie się swoją historią. Bóg odpowiedział na Twoje modlitwy. I to jest budujące :) Tylko poprowadź swój związek na wartościach zgodnych z moralnością pochodzącą od Boga wówczas nie stracisz szacunku do siebie ani Twój chłopak nie straci go do Ciebie. Mam na myśli czystość przedmałżeńską to piękna sprawa i wielka rzecz dla dwojga. Współczesna propaganda rozpasania seksualnego. To niczego dobrego nie wnosi. Na youtube zobacz zabawne prelekcje pt.: Pięć tajemnic obcowania z kobietą- ks. Mirosław Maliński (dzień 1) http://www.youtube.com/watch?v=UBOxStrgVRM Są jeszcze pozostałe 2 filmiki. Świetne są :) Ten jest niesamowity: http://www.youtube.com/watch?v=d3TegcLp41c boki zrywać :)

to bardzo dobrze.ze go spotkalas.

Jeśli to co napisałaś autorko jest prawdą to gratuluję!! Iiii nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę (w tym dobrym sensie oczywiście) :) ja też się modlę o to ale nie wiem czy dobrze, nie wiem czy jest mi przeznaczone być z kimś chociaż tak bardzo ego chcę :) Autorko jeśli chciałabyś porozmawiać tak na luzie z kimś to odezwij się na maila lulilaj-90@wp.pl Pozdrawiam :)

:)

dobrze :)