Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boze jak mnie wkurzaja sasiedzi z gory

Polecane posty

Gość gość

Niby normalna para, zero awantur, dwojka fajnych dzieci ale sa upierdliwi na maksa. Trzy lata temu z mezem wprowadzilismy sie do nowego bloku. Od tamtej pory co roku latem mamy zasyfiony na maksa balkon platkami kwiatow spadajacych z balkonu sasiadki. Latam ze szczotka trzy razy dziennie. Nie zwroce przeciez uwagi bo decydujac sie na zamieszkanie w bloku, musze zaakceptowac ze ktos lubi kwiaty. Ja jednak w zyciu bym nie zawalila calego balkonu kwiatami bo mysle o sasiadach i wiem z czym to sie wiaze!!! Po drugie coraz jakies strzepki gazet znajduje na balkonie, do tego od czaus do czasu skarpety ...chyba zapominaja uzywac spinaczy. Nie lubie ludzi, draznia mnie coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łooo matko jakie ty masz "problemy " heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pod tobą może też sąsiad narzeka,ale ci nie mówi nic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dla mnie to jest problem zwlaszcza, ze ostatnio szlam do garazu i ich dziecko zrzucilo z balkonu ciezka zabawke. A szlam z dzieckiem na rekach. Zabawka byla spora ,rozleciala sie na kawalki, gdybym dostala w leb to skonczyloby sie zle. Zabawka leciala z 3 pietra, spadla pol metra kolo mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie narzeka:) Nie mam kwiatow, pranie nie spada, cisza spokoj,zero wrzaskow w domu i na balkonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej a może to nie dziecku spadła zabawka tylko mamusia na ciebie poluje bo ma ciebie dość? jak ciężka zabawka może spaść dziecku z balkonu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boze jakie wy durne jestescie, a ja rozumiem autorke Juz nawet ponarzekac nie moze. Pisze, ze akceptuje to i nie idzie atakowac sasiadki a wy od razu atak. Jestescie jebniete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz sie że masz tylko kwiatki na balkonie ja miałam juz puszki po piwie, pety, kości z kurczaka, trzepanie koca i okruchy z niego . Dodam że mieszkanie na pietrze jest wynajmowane a z właścicielką nie da sie dogadać. A spółdzielnia ma to w d..pie bo to własnościowe mieszkanie i koło sie zamyka. Mało tego, łażą w szpilkach po mieszkaniu np. o 3 w nocy jak wracaja z dyskoteki , my na nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"...mamy zasyfiony na maksa balkon platkami kwiatow...." Narawde uwazasz ze platki z kwiatow "zasyfiaja" balkon ???? I naprawde musisz z tego powodu 3 razy dziennie balkon zamiatac ???? Idz sie leczyc :O ... nie nadajesz sie zo zycia w spoleczenstwie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanka bloku  wysokiego
rozumiem cie, mnie wku/rwia/ja sąsiedzi i z góry i z dolu...ciagle imprezy, dgyby w weekend top bym już słowa marnego nie powiedziała choć często sa do białego rana ale oni nawet w srodku tyg imprezują..mam male dziecko wkurza mnie ze nie szanujka nas, ja nigdy takich imprez nie robiłam, 22 i koniec byliśmy cicho a nie muza na full i heja niech się dzieje wola nieba, jak maz w czwartek poszedł na dól z prosba o sciszenie(24.30...) to go zwyzywali i powiedzieli z enie będą robic tego co on chce, wezwal policje, to potem rpzyszli i próbowali fikac, grozic, gdy przyszli drugi raz(dzwonkiem obudzili mi dziecko, wyskoczyłam zje/bałam chłopaka-gowniarz 6lat młodszy ode mnie i mi tu skacze) i powiedziałam ze jak chce wojny to będzie ja miał, mieszka pode mna i mogę mu uprzykrzyć zycie jeśli bardzo chce mam większe pole do popisu...mam nadz ze podziala bo trochę spuscil z tonu nawet przeprosil...a ten bałwan nade mna to samo, ale za miesiąc rodzi mu się dziecko i już mu "obiecałam|" ze nie raz jego dziecko nie pospi tak jak moje, bo wie ze mamm male dziecko, i nie raz go prosiłam, a on potrafi w niedziele o 23 skrecac meble, wiercil kiedyś o 22... no sorry, nie piszcie mi tu tylko ze mam się wyprowdzic do domu-po 1 nie chce mieszkac a domu po 2 mnie nie stać na chalupe, a robic mi się nie chce.... mieszkam wśród ludzi i wymagam kultury i szacunku w zamian oferuje to samo. mój pies nie szczeka claymi dniami, nie wyje, nie sika po balkonie, nie zalewam sasiadow, nie robie imprez, nawet jak dziecko w nocy się obudzi to nie drze4 paszczy tylko szybko je uspokajam bo wiem ze każdy chce spac...ludzie to chamy mysla o sobie tylko, ale ten nade mna zara będzie blagal o spokoj, a ja dla zasady kilka razy pokaze mu jak to jest jak 2 godz usypiasz dziecko a ktoś ci je po 10 min obudzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święte słowa. Ludzie to chamy i buraki. W ogóle nie myślą o tym ze ich zachowanie może komuś utrudniac życie. Pomieszkalby taki jeden z drugim w Niemczech np to raz dwa by go nauczyli co to znaczy byc kulturalnym sasiadem. Byłam, mieszkałam ( w miarę dobrej dzielnicy) i jestem pod wrażeniem tego jak tam ludzie się do siebie odnoszą. Szok kulturowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobacz jak masz w regulaminie wwspólnoty . W wiekszosci jest tak ze kwiaty maja byc powieszone do weqnatrz balkonu, nie na zewnatrz. Jak by miala doniczki od srodka balkonu to by ci syf z kwatkow nie lecial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to dowiedz sie we wspolnocie jakie sa wytyczne dotyczace kwiatow na balkonie. Znajomi tez mieli taki problem. Jak sasiadka zrobi ci bajzel na balkonie to nie sprzataj tylko idz po nia i jej pokaż. Jak normalny czlowiek to przeprosi i przewiesi donice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×