Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem samotną matką, czemu wszyscy myślą że spałam nie wiadomo z kim?

Polecane posty

Gość gość
A ja współczuję wszystkim samotnym matkom, nie tylko wdowom, bo te które zostały porzucone przez mężów/partnerów są uważane za drugą kategorię kobiet. Sama mam męża, który mnie kocha, codziennie mi powtarza i okazuje jak mu na mnie zależy. Nie wyobrażam sobie aby mnie kiedyś zostawił. Ale w życiu bywa różnie... dlatego podziwiam samotne matki, że mają siłe codziennie wstawać i żyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lirelle
Też jestem samotną matką i przeszłam to wszystko. Doskonale wiem jak ludzie potrafią być okrutni. Rozumiem,że każdy ma prawo być idiotą, ale niektórzy nadużywają tego przywileju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jestem po rozmowie. Dziewczyna się zmieszała, oczywiście nie była mi w stanie spojrzeć w oczy, powiedziała, że ona do kościoła nie chodzi, ale zapyta mamy. Podejrzewam, że na przerwie śniadaniowej opowie o tym w całym biurze. Mamo dwójeczki a powiedz mi jak wyglądają u Was uroczystości w przedszkolu? Ja zamierzam małego wysłać za rok do prywatnego przedszkola i z tego co się orientowałam robiony jest dzień ojca... i co w takiej sytuacji? Nie puszczać dziecka w takim dniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A ja współczuję wszystkim samotnym matkom, nie tylko wdowom, bo te które zostały porzucone przez mężów/partnerów są uważane za drugą kategorię kobiet." Ale zobacz jakie masz stereotypowe myślenie - to na pewno facet zostawił i z tego powodu są już drugą kategorią:( Nie chce cię urazić, po prostu tak mi się nasunęlo jak głęboko takie rozumowanie jest zakorzenione w nas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni to kot ni to wydra
Ale ona napisała, że są uważane a nie że uważa - naucz się czytać ze zrozumieniem. Ja osobiście uważam, że najgorszą kategorią są samotne matki ktore sa samotne żeby dziecko się dostało do przedszkola, bo mają facetów, mieszkają z nimi a udają wielkie samotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i miejmy nadzieję, ze juz bedziesz miała spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponieważ nie masz stałego faceta związanego na zawsze z toba.i skoro masz dziecko a faceta brak to proste myslenie jest ze niewiadomo czyj to bachor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak, sama zostałam wdową w wieku 29 lat. Mnie z mężem się nie układało i pewnie gdyby nie jego choroba i śmierć to byśmy się rozwiedli. Początkowo nie mówiłam w pracy że zostałam wdową- wiedziało tylko kilka zaufanych osób. Jednak po jakimć czasie zauważyłam jak słowo WDOWA a nie samotna matka zmienia patrzenie ludzi. W urzędach łatwiej, w bankach łatwiej coś załatwić, w pracy wszyscy zaczęli mi pomagać- bo taka tragedia mnie spotkała, więc może po prostu powiedz jaka jest twoja sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nie tyle chodzi o to, ze samotna musiała spać z nie wiadomo kim, ale na pewno spała z jakimś nieodpowiedzialnym facetem, często z tzw. bad boyem, który gdy dowiedział się o dziecku to ją olał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba masz cos z glowa autorko. My spimy z dzieckiem bo ona tak jak I my to lubimy. Male dziecko potrzebuje bliskosci rodzicow. Lozko mamy wielkie wiec wysypiamy sie bez problemu. To ja wspolczuje twojemu facetiwi. My kochamy sie codziennie po pare razy mamy troche wiecej wyobrazni niz ty :D a twojemu dziecku tez wspolczuje ze jego matka to taka " zimna suka " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty chyba masz cos z glowa autorko. My spimy z dzieckiem bo ona tak jak I my to lubimy. Male dziecko potrzebuje bliskosci rodzicow. Lozko mamy wielkie wiec wysypiamy sie bez problemu. To ja wspolczuje twojemu facetiwi. My kochamy sie codziennie po pare razy mamy troche wiecej wyobrazni niz ty smiech.gif a twojemu dziecku tez wspolczuje ze jego matka to taka " zimna suka " smiech.gif x chyba ci się tematy pomyliły :O i to mocno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM , A jakbyście nazwały kobiete samotnie wychowujacą dziecko która ma meza niepełnosprawnego który juz nigdy nie wróci do zdrowia i sam nie wie kim jest. W ubiegłym roku moj mąż miał wypadek. Musze życ dla dziecka i zaczynam wszystko na nowo. Jednak nie wiem jak siebie nazwać. Pozdrawiam wszystkie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno słowo , STEREOTYP... tego nie unikniesz ludzie gadali, gadają i gadać będą, nie wiem czy sa już ludzi którzy potrafia zająć się własnym życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojki skarbow
Moja corka choddzi do przedszkola w ktorym akurat jest cos takiego jak festyn rodzinny , bez rozdzielania na kategorie- dzien mamy i taty. Jesli dziecko ma obojga rodzicow razem lub po rozwodzie, bez znaczenia to przychodza zazwyczaj oboje. Jak ma sytuacje jak u nas, to po prostu przychodzi tylko mama, albo tez nieraz z wujkiem,ciocia, babcia dziadek itd. Ale uwazam ze takie rozwiazanie w przedszkolu jest najlepsze. Festyn rodzinny' zamiast dnia mamy i taty robionych oddzielnie. Ja bym chyba nie poslala w tym dniu- chociaz prawda jest taka ze dzieci przed zblizajaca sie uroczystoscia juz miesiac przed walkuja temat tego dnia. Ucza sie wierszykow, piosenek' robia prezenty itd- wiec calkowicie tematu nie ominiesz. Dzieci zreszta sa takie, ze przyjmuja rzeczywistosc taka jaka jest... w sposob naturalny nazywaja rzeczy po imieniu, nie wstydzac i nie ukrywajac. Wiecc calkiem mozliwe ze bedzie tak- ze twoje dziecko powie wprost ze ono taty nie ma. Ale nauczycelka powinna wtedy odpowiednio zareagowac' zachecajac dziecko do wykonania np prezentu dla innej bliskiej osoby' zeby nie bylo mu smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojki skarbow
Moja corka choddzi do przedszkola w ktorym akurat jest cos takiego jak festyn rodzinny , bez rozdzielania na kategorie- dzien mamy i taty. Jesli dziecko ma obojga rodzicow razem lub po rozwodzie, bez znaczenia to przychodza zazwyczaj oboje. Jak ma sytuacje jak u nas, to po prostu przychodzi tylko mama, albo tez nieraz z wujkiem,ciocia, babcia dziadek itd. Ale uwazam ze takie rozwiazanie w przedszkolu jest najlepsze. Festyn rodzinny' zamiast dnia mamy i taty robionych oddzielnie. Ja bym chyba nie poslala w tym dniu- chociaz prawda jest taka ze dzieci przed zblizajaca sie uroczystoscia juz miesiac przed walkuja temat tego dnia. Ucza sie wierszykow, piosenek' robia prezenty itd- wiec calkowicie tematu nie ominiesz. Dzieci zreszta sa takie, ze przyjmuja rzeczywistosc taka jaka jest... w sposob naturalny nazywaja rzeczy po imieniu, nie wstydzac i nie ukrywajac. Wiecc calkiem mozliwe ze bedzie tak- ze twoje dziecko powie wprost ze ono taty nie ma. Ale nauczycelka powinna wtedy odpowiednio zareagowac' zachecajac dziecko do wykonania np prezentu dla innej bliskiej osoby' zeby nie bylo mu smutno. Mozliwe ze przy tej okazji bedziesz miala pytania od swojego dziecka' i pomimo tego ze moze bedzie wiedzialo...to bedzie chcialo porozmawiac. Moja corka przeszla ten tzw dzien taty lagodnie wlasnie ze wzgl na sposob w jaki zostalo to zorganizowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez przypadek tu weszlam
Ludzie tak się do Ciebie autorko zachowują ponieważ w naszym społeczeństwie większość samotnych matek to tzw dzierlatki które same są sobie winne ponieważ źle wybrały sobie faceta na ojca lub chciały faceta na sile przy sobie zatrzymać po przez dziecko lub chciały mieć zapewniony byt i utrzymanie jako mamusie traktując facetów jak reproduktorow i bankomaty. Ja osobiście w przedziale wiekowym do 25 lat znam kilkanaście!!! przypadków tego typu. Nie dziś się więc ludziom. Od siebie dodam nie nazywają się samotna matka tylko wdowa. I nie poddawaj się nigdy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jorge
przez przypadek tu weszlam - bzdury piszesz moim zdaniem. "Nie dziw się więc ludziom." Dziwię się. Bo nic nie uzasadnia gadania za plecami, dorabiania historii, tworzenia niestworzonych rzeczy i roznoszenia tego wśród innych. A tak naprawdę to co im do tego? Co komu do tego z kim ktoś ma dzieci i dlaczego z nim nie jest? Mi się to kojarzy z ludźmi, którzy nie mają swojego życia. Sami mają jakieś megakompleksy i za wszelką cenę muszą coś znaleźć lub wymyślić u innych. Ale zgadzam się co do tego niepoddawania się. Niech gadających i wymyślających bzdury ich własna żółć zalewa. Bo to oni mają problem ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo same nie wiecie czego chcecie ja szukam madrej kobiety morze byc z dzieckiem i co szukacie nie z tego swiata realnego najlepiej zeby mial pole z ropa szkoda komentarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, takie komentarze jak powyższy o polu naftowym piszą tylko ci, którzy nie mają nawet prawa jazdy nie mówiąc o samochodzie, i hajsu na wynajem nie mówiąc o mieszkaniu a dziewczynę/ zonę chciałoby się mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam w pracy wdowe, przyjela sie do nas w maju ale ona prawie na samo dzien dobry opowiedziala kazdemu po kolei swoja historie. To bylo chyba posuniecie taktyczne (u nas nikt nie plotkowal o niej, nie obchodzilo nas jej zycie osobiste), bo laska przez dlugi czas swoje slimacze ruchy i niekompetencje zwalala na swoja sytuacje osobista i na to, ze 3 lata siedziala w domu zajmujac sie tylko dzieckiem, wiec teraz tak jakby jest na poziomie 3-latka i musi sie oswoic, przyzwyczaic. Babka po smierci meza miala tam jakas skromna kase od panstwa, dlatego zaczela w koncu prace, bo utrzymywali ja i dziecko rodzice. ale sorry, my nie bedziemy sie za nia podstawiac w pracy czy tolerowac ruchy jak mucha w smole. Skoro zdecydowala sie isc do pracy, to niech sie stara a nie placze po katach i robi histeryczne wystepy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalna porzadna kobieta ma nikle szanse na stanie sie samotna matka a ty sie pewnie puszczalas z kim popadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rada,"olej ludzkie gadanie" moja siostra miała podobny przypadek.Było gadanie że sie pusciła i tym podobne,nic nie komentowała tylko robiła swoje.Po trzech miesiącach wszystko ucichło,teraz jest OK. Więc głowa do góry,Ty wiesz najlepiej jak było,a ludzie niech sobie gadają miej to w D...e. Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie gadali, gadają i będą gadać po to mają buzie, a co do samotnych matek to ty jesteś wdową to co innego, ale grą większości samotne matki to takie, że jak dorwą faceta i narodzą z nim dzieci to uważają, ze nie odejdzie, nie patrząc na to, że ten facet łajdak, pijak itp. Także normalna kobieta zastanawia sie komu rozkłada nogi, normalna kobieta w łóżku używa też rozumu, a samotne e patrzą tylko i wyłącznie przez pryzmat d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak to sie dzieje ze co nie wejde na temat to "ona" juz tam byla... :D:P hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 19.19 przeczytaj chociaż początek topiku a nie pluj od razu... ale bezmózgi tutaj piszą, aby tylko się opluć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje, ale ludzie są okrutni i zawistni. Ja znalazłam fajną pracę i byłam bardzo szczęśliwa, póki nie zaproponowano mi awansu. Od tamtej pory nie mam ochoty tam chodzić i cały czas szukam czegoś innego. A awansu odmówiłam, bo nie czuje się na niego gotowa, ale co mi po tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda kobieta może zostać samotną matką, czy to wdową czy rozwódką. Zajmowałam się rozwodami 6 lat, nawet się nie domyślacie jacy to wspaniali, kryształowi mężowie z dnia na dzień porzucali swoje rodziny. Myślicie, że Was to nie spotka? Oby nie, ale pewności nie można mieć. Nie obrzucajcie więc błotem samotnych matek bo życie bywa przewrotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniena83
Do ostatniej osoby: skoro pracowałaś tak długo "w" rozwodach (pewnie jesteś prawniczką:), to może doradź tak z własnego doświadczenia( z tymi ludźmi, co się rozwodzili): co możesz poradzić osobom, które dopiero szukają kandydata na męża? Co jest najczęstszym powodem rozpadu związków? Czy niektóre skłonności np. do zdrady można było wykryć u mężów/żon jeszcze nad długo przed ich ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×