Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmucona narzeczona

Znajomy chce mi dać mieszkanie, narzeczony się nie zgadza...

Polecane posty

Gość gość
Miało potencjał, ale ostatecznie 3/10, nuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
same jesteście kwoki :O Cóż dziwnego i nadzwyczajnego jest w historii autorki? Po prostu boli was że może mieć niedrogo własne mieszkanie, bo wy kątem mieszkacie u teściów i nigdy się to nie zmieni, bo nikt wam nie pomoże. inni mają lepiej i im dooopska ściska :D Autorko mocno się zastanów, dobrze że ta sytuacja wyszła teraz i masz szansę podjąć dobrą dla siebie decyzję bo widzisz teraz jaki on jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie u tesciow, ale historyjka kupy sie nie trzyma wielka milosc, plany zycia razem. nagle pojawia sie bogobojny przyjaciel i ta juz rzeczy chce wyrzucac przez przez okno slaby ten melodramat 2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale gdzie wyczytałaś, że wcześniej było jak w bajce? Przecież dziewczyna pisała że byli ze sobą 3 lata ale się rozstawali z jego powodu, poza tym pisała, że ona ślubu wcale nie chciała, także to nie była taka słodka, sielska anielska miłość tylko raczej trudny i burzliwy związek. to co się dziwisz ze była gotowa mu wywalić graty? ja jak się wkurzę to też mam ochotę wywalić męża na zbity pysk - impulsywna jestem. po kilku godzinach mi przechodzi i tego nie robię, ale ochotę mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no już tak się nie podniecaj, nie musisz na siłę podkręcać tego syfu soooory historyjka ci nie wyszła 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to skoro uważasz, że jej historyjka nie wyszła to po kiego tu wchodzisz? dziwią mnie takie ćwoki. wchodzą na co drugi temat i drą japę że prowo, pisząc to po 10 razy. nie pasi temat, uważam, że lipa, to nie czytam i szukam czegoś co mnie zainteresuje. ciekawe czemu na milionie tematów czy jestem w ciąży tak nie wypisujecie że to prowo? tylko wierzycie że są tak głupie baby, bo głupim w życiu można być i jest to uzasadnione i sensowne, ale jak ktoś pisze, że coś mu się udało to na pewno prowo. jakby tylko napisała o problemach z facetem nie wspominając o propozycji zakupu mieszkania to pewnie byś pierwsza pisała, żeby go rzuciła , bo to że nie ma się szczęścia jest możliwe :O coraz więcej żałosnych frustratek tu pisze, co tylko nieszczęśliwe tematy są dla nich prawdziwe :O Autorko zastanów się nad decyzją, nie podejmuj w nerwach, może to że znikniesz na parę dni da facetowi do myślenia i zrozumie że źle robi8ł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona narzeczona
Przemyślałam wczoraj parę spraw. mój narzeczony nawet nie zadzwonił jak wrócił i mnie nie było. sądziłam, że pojedzie do siostry lub rodziców, ale nie było go u nich. czyli chyba on już wybrał, w takim razie mi też nic innego nie zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzam ci
Przeczekaj jeszcze weekend, jak się nie odezwie to niech pakuje manatki. Ale chyba to duże dziecko czeka aż Ty się odezwiesz i potem powie, że cierpiał jak się nie odzywałaś... Wiem coś o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona narzeczona
poczekam, bo i tak nic innego nie mam w planach. ale nie sadziłam, że tak łatwo ze mnie zrezygnuje. Kiedyś jeździł do moich rodziców, stał pod oknami, prosił, dzwonił, a teraz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo cie bierze na przetrzymanie- a ty wiesz co masz zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co prosil twoich rodziców pod tym oknem ?- o twoje wiano haha haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzam ci
On czeka aż pierwsza zrobisz ruch, wtedy będzie miał pewność, że nadal może Tobą manipulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona narzeczona
Ja pierwsza nie zadzwonię. Jak on się nie odezwie do niedzieli, to w poniedziałek wyjdę z pracy o 14, wezwę ślusarza i wymienię zamki. Chciałam z nim na spokojnie porozmawiać, ochłonąć, a on nawet się nie przejął że na noc nie wróciłam do domu. A jakby mi się coś stało? On ma to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzam ci
Na Twoim przykładzie muszę sama przyjrzeć się bardziej swojemu związkowi i przeanalizować go. Co prawda mój facet nie jest ani trochę zazdrosny, ale fochy potrafi stroić, czasem gorzej od baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona narzeczona
wiesz co innego jak walnie focha b się obrazi, ale on nie miał się o co obrazić - to on mnie uraził tymi tekstami. Mój narzeczony po prostu mną manipuluje i mnie szantażuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzam ci
Z tego co piszesz to jemu po prostu nie zależy na Tobie. Jest mu po prostu wygodnie z Tobą, bo u rodziców nie siedzi, mieszkanie jest, wesele będzie, jak będzie trzeba to kredyt weźmiesz. On ma posprzątane, ugotowane itp. To mieszkanie to prawdziwa okazja, nie żadna łaska wg mnie. A tak jak już wczoraj napisałam to teraz jesteście na łasce u Twojej siostry, a tak to przynajmniej byście byli na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona narzeczona
No może i faktycznie jest mu wygodnie. obowiązków w domu nie ma bo biedny traci codziennie 4 h na dojazdy i jest zmęczony, więc ja wszystko robię. do opłat się nie dorzuca, jedynie do jedzenia. jest w sumie w raju - żarcie jest, chata jest, sex jest i czego mu więcej potrzeba? Ehhh. Chyba dałam się nieźle wysterować. No ale poczekam, może on chce mi jednak po prostu dać czas na przemyślenia? A mieszkanie kupię, już znajomemu powiedziałam, w przyszłym tygodniu ustawimy się z notariuszem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzam ci
I bardzo dobrze robisz. Jeżeli narzeczony sam się jednak namyśli to jeszcze będzie Ci dziękował, zobaczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona narzeczona
No zobaczymy czy będzie mi dziękował, może o ile będziemy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany jak ty mogłaś tyle wytrzymać z takim zakompleksionym pasożytem? Wszystkie obowiązki i utrzymanie są na twojej głowie, a on jeszcze będzie warunki stawiał?! Paranoja, bierz mieszkanie zdecydowanie i jakby się odezwał bo nie bedzie reakcji z twojej strony to się czasem nie nabierz na jakieś durne obietnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet do rachunków się nie dorzuca? Ja bym dawno Pogonila pasożyta co za d**ek niech wraca do swojej mamy i zyje tam za darmo. Wybacz za niedyskrecje ale co on robi z pieniędzmi? . A ty bądź szczesliwa i nie trać z nim czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradzam ci
No autorka wspominała że narzeczony ma jakieś drogie zabawki i brak oszczędności. Ja w sumie nie rozumiem jak i na co można przerąbać kupę kasy, skoro autorka opłaca rachunki, kupuje prawie całe żarcie i jeszcze zaoszczedzila 40 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozecie to mieszkanie wynajac, a narzeczony niech kupi na kredyt jesli taki madry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezły cwaniaczek z niego. Tak się ustawił, że w domu Ty wszystko zrobisz, wszystko opłacisz, zapłacisz za wesele i jeszcze weźmiesz kredyt na siebie. Zostań z nim a będzie Cię doił ile wlezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro u natariusza wpiszecie normalna cene, to potem znajomy moze zadac zwrotu, udowodni ze dalas nipelna kwote i bedziesz musiala splacac. Roznie w zyciu bywa, nie wiesz, co bedzie za 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można zanizyc wartości mieszkania bo możesz mieć problemy z urzędem skarbowym Może darowizna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona narzeczona
Cóż mój narzeczony się nie odezwał. W takim razie jutro wyjdę wcześniej z pracy, wymienie zamki, opróżnię mieszkanie i oddam je siostrze, a sama przeniosę się do tego. Na co on wydaje kasę? Na drogie kosmetyki, ciuchy. Potrafi kupić okulary p-słoneczne za 400zł, a po 2 dniach zgubić je gdzieś. Lubi wystawne i drogie życie. Nie wiem czy ma jakieś oszczędności bo nie mam dostępu do jego konta, wiem ile zarabia, bo mu rozliczam PITa co roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cvdd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i bardzo dobrze robisz, w końcu wyszło jakim człowiekiem jest Twój narzeczony i jak Cie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro ale coz lepiej teraz niz pozniej obudzic sie z przyslowiowa reka w nocniku nosek do gory bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×