nie rozumiem jak można leżeć plackiem na plaży po to żeby sie opalić

ludzie wydają mnóstwo kasy na urlopy, wyjeżdżają, męczą się w korkach pp to żeby leżeć , zamknąć oczy i żeby cielsko opalać zamiast no pływać, uprawiac sport, jeździć na rowerze czy spacerować albo dziwy leżą na ręcznikach i leżą , wakacje mają buhahahaha

a co cie obchodzi co robią inni i jak spędzają swoj wolny czas? zajmij sie swoim życiem

leży taka plackiem, wejdzie do wody zamoczy nogi , wraca i leży , będzie się chwaliła w pracy wspaniałym urlopem i opalenizną ooooooo, cudooowna opalenizna , leżała 10 godzin dziennie plackiem wspaniały urlop hahahahahahaha :D

Też tego nie rozumiem, ale mnie to tez nie obchodzi. Ja będąc na wczasach w innym mieście lubię zwiedzać itd. Już wolałabym leżeć przed telewizorem w domu niż sie tak smażyć, nie podoba mi sie zbyt mocna opalenizna w ogóle.

nie znosze spędzać wakacji na wioskach nadmorskich , dla mnie to koszmar i jeszcze mam za to płacić rano całe ludy maszerują na plażę, dzieciory z zabawkami, koce ,parawany i leża cały dzień , kolejki do knajp na obiad , jedyna rozrywka na wiosce to sklep biedronka albo spożywczak i zakupy w nim, piwo i leżenie, piwo i grill, maszerowanie na plaże wolę wakacje w Gdańsku, wtedy zwiedzam albo w Sopocie, koniecznie muszę mieć wycieczki rowerowe, lubię wodne rowery , zwiedzanie starego miasta i uwielbiam grać w siatkówkę na plaży , opalenizna wtedy piękna , cudo

ćwiczę i spaceruje znaczy aktywnie spędzam czas codziennie...dla mnie wakacje są po to by zrobić grilla i poleżeć na plaży bo tego codziennie nie robię :P

leży spaślak na kocu, pije piwo z kumplami, nagle zachce mu się "ochłodzić" idzie do wody na 5 minut, gdzie sie wyszczy i dalej pije piwsko :D:D takie to plażowanie

ja uwielbiam jeździć na wakacje do Gdańska, lubię park, plażę, spacery do Sopotu, uwielbiam samo miasto, ma niesamowity klimat, uwielbiam port i statki. Gdańsk czymś mnie do siebie przyciąga.

mnie najbardziej smiesza laski, ktore opalaja sie na skwarki, nie wiedza co to filtr przeciwsloneczny, a potem kupuja kremy za 300zl i mysla, ze uchronia sie przed zmarszczkami:D Nie ma lepszego i szybszego sposobu na zmarszczki jak wieloletnie opalanie sie:D

A co kogo obchodzi co Ty lubisz robić Autorko? Osobiście mam to w doopie. Też wolę aktywny wypoczynek, ale nie obrabiam doopy ludziom, którzy preferują coś innego. A leżenie na plaży i słuchanie szumu fal, to jakiś rodzaj medytacji. Niech każdy wypoczywa jak chce, a jak komuś przeszkadza, że ktoś woli coś innego niż on sam, to widocznie ma coś z główką :)

A my z mężem lubimy nadmorskie wioski. Wystarczy odejść troszkę od głównego zejścia na plażę i są pustki. W dużych miastach jest zbyt gwarno, dla mnie to żaden wypoczynek ksisić się w tłumie. Tłum to ja mam na codzień w swoim mieście. A na zwiedzanie do większej miejscowości zawsze można podjechać busem, lub pociągiem, albo dojść brzegiem morza.

Co ciebie obchodzi jak kto spędza swój urlop. Zajmij się sobą.Ja np. nie lubię leżeć plackiem na słońcu,ale skoro lubią inni , nie znaczy że mam krytykować!

a ja lubię leżeć plackiem. I co ci do tego?

Większość lasek myśli że żeby się kochac, to trzeba leżeć plackiem. To dopiero jest głupota.

Opalanie jest zarówno nudne jak i niezdrowe. Moim zdaniem lepiej popływać i trochę pobiegać po plaży. Ale ja jestem już stary i może nie rozumiem tych nowych trendów.

Dziadku stary, nigdy na plaży nie byłeś? Jaki nowy trend? Ten trend jest od zawsze, a na pewno od twojego urodzenia, jeśli faktycznie stary jesteś :)

Ale kiedyś stroje plażowe nie były tak skąpe jak teraz. Dziewczyny chodziły w jednoczęściowych kostiumach zakrywających brzuch i plecy. A że opalanie jest niezdrowe, to wiadomo też od dawna. Oczywiście, każdy potrzebuje słońca i uciekanie przed nim to błąd, ale żeby przyjąć odpowiednią dawkę wystarczy dużo spacerować. Poza tym, nie rozumiem dlaczego brązowe ciało jest piękniejsze/atrakcyjniejsze? Kiedyś to kobiety (i nie tylko kobiety) wręcz pragnęły być jak najbledsze i to był ideał urody, bo opaleni byli tylko ci z niskiego stanu, którzy musieli dużo pracować fizycznie na zewnątrz (np. chłopi, niewolnicy).

dziadku stary, nie wierzę że masz 200 lat i pamiętasz te stare, damskie kostiumy z XIX wieku :D Chciałam ci przypomnieć, ze bikini istnieje od 1960 roku :) A pewnie jeszcze dzieckiem wtedy byłeś. Wszystkie plaże oblegane przez kobiety w bikini i facetów w slipach były już wtedy :)

Poza tym ty może lubisz spacerować żeby bez oporu na te roznegliżowane ciała kobiece sie pogapić, i żeby żona rozzplackowana, utyta i w kostiumie od szyi do kostek, ci nie gderała nad głową, ze młode, rozebrane dziewczyny oglądasz :D

Znów ten palant udający dziewczynę tematy zakłada.

A ja nie rozumiem, jak w czasie upałów można sie nie opalać, tylko bez opamiętania łazic na spacery i jezdzic na rowerach. Słońce jest po to, żeby leżeć plackiem i sie opalać.

Każdy lubi co innego, jeden woli leżeć na plaży, ktoś inny preferuje aktywny wypoczynek... co w tym złego?