Blokada fizjologiczna na wyjezdzie.Czym spowodowane?

Nasza mala wyjechała na wakacje z moimi i meza 2 przyjaciółkami i jednej z nich partnerem . Zawsze była typem biwakowym,kolonijnm, wyjazdy z kimkolwiek i gdziekolwiek problemu dla niej nie sprawiały Niestety wczoraj dzwoni mąż do corki i mala się skarzy ,ze ma problemy np. z wysikaniem się czy zrobieniem kupy bo czuje blokadę , chce jej się ,ale jak pójdzie sie załatwić to nie może. Przy siku naciska dol brzucha i dopiero wtedy się wysika, gorzej z kupą bo ta blokada jest niedoprzelamania i potrafi nawet 4-5 dni się nie załatwiać,jeść tez nie je bo nie ma apetytu Powiedzcie mi ,czym może być spowodowana taka blokada fizjologiczna? dziecko od urodzenia wyjazdowe, zawsze dobrze znosila pobyt w nowych miejscach i nawet będąc pod opieką obcych . Ma 10 lat

Dodam ,ze mala nic "ciociom" nie skarżyła się bo nie chciała ich martwic, wczoraj pierwszy raz tacie się pożaliła jak się z tym meczy. Mąż zadzwonił do jednej z naszych przyjaciółek i one nic o tym nie wiedziały choć jak mówiły ,ze widziały ze mala taka jakas nie swoja, skulona i wyglądała jakby bolał ją brzuch,ale zarzeczala gdy się ją pytano czy cos ją boli Mala powiedział ze celowo nie mówiła ,bo nie chciała niepokoić nkogo ,ani wracac do domu

może czegos albo kogos się wystraszyla?

Oj, to coś o podłożu psychicznym. Trudna sprawa. Czasami takie rzeczy się dzieją, kiedy dzieci trzymają w sobie tajemnicę jakąś, to wtedy trzymają ją całym ciałem. Musisz porozmawiać z córeczką, czy generalnie dobrze się tam czuje? Może ktoś na nią nakrzyczał, albo coś - i ona to teraz ukrywa?

Ja to miałam- ale dotyczyło to tylko oddawania moczu. Jak się okazało, było to na podłożu nerwicowym. Szczerze mówiąc, wizyty u psychologa nic nie dawały. Radziłam sobie tak, że np. jeżdżąc na wycieczki szkolne prawie nic nie piłam- bo problemy z sikaniem miałam głównie w miejscach publicznych, tam gdzie wiedziałam, że muszę się szybko wysikać bo ktoś czeka przed drzwiami itp. Mi to po prostu przeszło z wiekiem, jak miałam 20 lat i zamieszkałam z chłopakiem (obecnie mężem). Myślę,że te problemy miały związek z domem rodzinnym i zawsze nerwowymi relacjami z rodzicami. W nowym mieszkaniu się uspokoiłam i problem z blokadą minął. Jeśli będzie się to powtarzało to radzę iść z córką do psychologa, mimo wszystko- może traficie na lepszego, niż ja.

mysle ze dobrze się czuje, bo jak mówiła, ze nie powiedziała o tym ciociom bo nie chciała wracac. jakby jej zle było to by nie kryla się z tym Nie skarzyla się aby cos ją wystraszyło, czy cos nieprzyjemnego się stało, no ale wczoraj już nie wytrzymala i tacie się pouzalala ,ze musi naciskac dol brzucha aby się wysikać, wtedy dopiero poleci inaczej nie da rady, a kupy wiele dni może nie robic bo blokada

albo jakąś infekcje zlapala

ja mam taką blokadę jak jadę do teściów - wogóle nie chce mi się sikać cały dzień, o kupie nie wspomnę. kiedyś byłam tam 3 dni i naprawdę masakra. generalnie mam blokadę w obcych miejscach - sikanie ok, ale z kupą jest problem. dopiero jak wracam do domu to się załatwiam 'za cały wyjazd' :/

Ja zawsze tak mialam z numerem 2 na wszystkich wyjazdach czy to koloniach czy potem wypadach ze znajomymi na mazury. Poprostu krepuje mnie wyproznianie sie w obcym miejscu przy obcych ludziach. Nawet jak mi sie bardzo chce czy np mam biegunke to sie nie zalatwie np w centrum handlowym w donu nie mam takich problemów.