Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mezatka22

wredna szwagierka

Polecane posty

zacznę od tego że jestem 2 miesiące po ślubie i mieszkam u teśćiów. Moim problem zreszta od 4 lat jest siostra mojego męża( jest w moim wieku ). znamy sie juz od czasów szkoły ale nigdy sie nie kolegowałyśmy bo na sam jej widok otwiera mi sie noz w kieszeni ;/ ale w tedy było mi to obojetne , ale teraz kiedy jestesmy " rodzina" to chcac nie chcac musze ja znosic i tolerowac a łatwo nie jest. jest wredna i wyrachowana . od poczatku mojego zwiazku z tej bratem traktuje mnie jak powietrze. muslałam ze po ślubie sie cos zmieni ale byłam w błedzie jest w sumie jeszcze gorzej bo wczesniej widywałam ja raz na jakis czas a teraz codziennie ( mieszkamy razem). Strasznie mnie denerwuje ze ciagle chce cos od mojego meza przyczepiła sie jak rzep psiego ogona a on jej nigdy nie odmawia. ogolnie nie rozmawiamy ze soba na oschłym cześć się kończy. Jak jestesmy z mezem w pracy przychodzi do naszego pokoju sprzata nam , ciągle siedzi na komputerze ( a ma swoj u siebie w pokoju) bierze sobie bez pytania nasze auto i jezdzi kiedy chce i gdzie chce. rozmawiałam z mezem zeby cos z tym zrobił zeby z nia porozmawiał ale oczywiscie bez skutku bo twierdzi ze nie miał kiedy tego załatwic. w łazience w mojej połce ciagle kładzie swoje rzeczy chociaz jej przekładam do innej półki to i tak nie przynosi to zadnego efektu. najchetniej bym sie z tamtad wyprowadziła ale nie mamy do kad bo planujemy budowac dom i szkoda nam kasy tracic na czynsz. nawet jak woła na obiad czy kolacje to nigdy nie zawoła nas tylko męża tak jakby mnie nie było. nawet jak siedzimy wszyscy razem i rozmawiamy to zwraca sie tylko do meza. jest strasznie wscibska i we wszytsko sie wtraca. Mam jesj juz dosc . najchcetniej utarłabym jej nosa ale nie chce sie z nia klocic bo nie jestem u siebie i z pewnoscia robiła by mi jeszcze bardziej na złość. Sama nie wiem co zrobic ale dalej nie da sie juz tak wytrzymac. Proszę o rady i pomoc. Może któraś z Was była w takiej samej sytuacji ? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co pcgasz się komuś do domu?Taka dorosłą jesteś?Trzeba było sobie wcześniej jakieś lokum zapewnić, anie teraz biadolić.Dziewczyna jest u siebie w domu, w przeciewieństwie do ciebie.Jak się nei podoba to się wyprowadż, prosste.Moz esą zżyci z twoim mężem, przecież po slubie nie wykreśli całej swojej rodziny, bo ty tak chcesz. Mnie też by drażniło, gdyby jakaś obca baba po łązience się kreęciłą, zrobili wam grzeszność, pozwolili zamieszkać, to albo się wyprowadzasz, albo siedzisz cicho.Takie wymagania jak twoje są gówniarskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym znia o tym porozmawiala. Wybralabym moment kiedy nikogo by nie było. Zrobilabym dwie kawki i do niej poszła. Może w ten sposób jakoś byscie się dogadaly? Powiedziała bym jej ze teraz jestem jej bratowa i chce żebyśmy żyli w zgodzie bez uprzykszania sobie życia. A jeżeli to by nie pomogło to wtedy bym założyła zamek i zamykała pokój na klucz. Zawsze kiedy chciałaby auto wymyslala bym ze muszę pilnie gdzieś jechać :) jak nie da rady po dobroci to będzie miała problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem ona jest u siebie ale mogłaby troche dac na wstrzymanie. Ja nigdy jej nic nie powiedziałam nie zrobiłam wiec nie ma powodu zeby mnie nie lubic. po prostu chciałabym zeby dotarło do niej ze jej brat ma zone ktora ma chyba cos do powiedzenia ?! i to ona bedzie sprzatała w ich pokoju... chyba duzo nie wymagam ? Ja sie do jej zwiazku nie wtracam i od niej oczekuje tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij chodzić po domu nago-powinna się zawstydzić,szczególnie jeśli jesteś atrakcyjna. Zostawiaj na jej półkach swoje rzeczy np zużyte waciki i jak coś powie, to zwróć uwagę że myślałaś że wszystkie półki są wspólne bo ona tak traktuje Twoje. Jak siedzicie w trójkę to puść czasem głośniejszego bąka lub beknij sobie, tak jakby był tylko mąż(chyba że zawsze trzymacie wszystko w sobie, co jest raczej niezdrowe) :P jak nie pod dobroci to zagraj w jej grą na swoich zasadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze ona traktuje mnie jak powietrze albo i jeszcze gorzej. Po prostu gdyby nie wtracała się do naszego związku bardziej liczyłaby się z tym ze jej brat ma juz zonę bylo by po problemie. mąż sie za mna nie wstawił ani raz bo rzekomo przy nim nigdy nic złego na moj temat nie powiedziała i twierdz ze robie z igły widły. ale strasznie mnie to denerwuje jak ona podczas nasza nieobecność przychodzi do naszego pokoju i tam siedzi jakby swojego nie miała... auto bierze kiedy my jesteśmy w pracy.. bo księżniczka nigdzie nie pracuje.. siostrzenca szkoli ze ma nie wchodzic do pokoju cioci i wujka a sama to robi.. strasznie jest fałszywa.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tankuje auto? zrób jej psikus i zostaw rezerwę i to taką skromną, a sobie zalej wcześniej w kanister i miej schowany w garażu, tak a by nie widziała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem zatankuje tylko potem jezdzi bo przeciez to ona zatankowała.. to jest walka z wiatrakami moze gdyby mąż jej powiedział w wkoncu cos do rozumu to bardziej by sie ze mna liczyła.. ona jest chyba zazdrosna o niego ja tak to odbieram.. zanim go poznałam to ona z nim jezdziła na zakupy sprzatała mu prasowała itp a odkąd jest ze mna to się ucieło.. jak sie dowie ze gdzies bylismy to teskt : i Ty mnie nie zabrałeś? Traktuje go jak małego chłopczyka... a on jest dla niej za dobry .. co tylko chce to zawsze od niego dostaje i ewidentnie to wykorzystuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyje to auto? twojego brata czy wasze kupione po ślubie? a komputer czyj? padł tu głos, że twoja szwagierka jest u siebie i może robić co chce...otóż nie do końca...o ile ona może czuć się pewnie i śmielej bo jest w swoim domu, może nawet faworyzować brata ciebie nieco olewać, tak nie wolno jej brać cudzego auta, szperać po szafkach w których ktoś przechowuje swoje prywatne rzeczy oraz korzystać z cudzego komputera. Musisz najpierw porozmawiać z mężem, na co jej pozwolił. Jeśli powie że on jej pozwala na korzystanie z auta i komputera zażądają ukrócenia tego. To ty powinnaś bardziej liczyć się dla męża niż siostra w tym temacie bo to z tobą tworzy związek zarówno emocjonalny jak i finansowy. Pracujesz, zarabiasz, twoje pieniądze także idą na utrzymanie auta, nawet jeśli auto należy jedynie do męża bo kupił go przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"po prostu chciałabym zeby dotarło do niej ze jej brat ma zone ktora ma chyba cos do powiedzenia ?!" Tak, tylko widać, że jej brat chyba za wiele do powiedzenia nie ma. Słuchaj zawsze będziesz wychodziła na wredną małpę broniąc swoich praw, dopóki Twój mąż się nie odezwie. Jeśli oni rozmawiają sobie przy obiadku, a mąż toleruje jej zachowanie - to laska zwyczajnie z tego korzysta,a Ciebie zwyczajnie nie lubi. Sorry, ale jak Twojemu mężowi nie przeszkadza, że dziewczyna Cię nie szanuje- to co my mamy radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jest mi z tym ciężko ze nie mogę na niego liczyc w tej sprawie.. z niego sa takie ciepłe kluchy zawsze wszystkim pomaga i ona to wykorzystuje.. :( najgorsze jest to ze ciągle sie przez nia kłocimy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zostaw pare razy zuzyta prezerwatywe w pokoju, albo wibrator:) Tak na widoku. Jak sprzątasz to wejdz do jej pokoju, poprzestawiaj graty. Używaj jej półki w łazience. Podejdz do tego na luzie. Bo odnosze wrazenie, ze dopoki ty bedziesz wsciekla to ona tak bedzie sie zachowywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosty masz ten problem, to i rozwiązanie proste: 1. załóż zamek w drzwiach do pokoju- klucz tylko dla ciebie i męża ( każde ma nosić przy tyłku), 2. klucz do auta masz też mieć tylko ty i twój mąż, też nosić przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś nawet zrobiła mu porzadek w ciuchach.. to co jej sie nie podobało ale stwierdziła ze nie korzysta z tego to wyrzuciła z 4 pełnych półek zostały 2 skromne i to wszystko bez jego wiedzy ale on słowem sie nie odezwał.. wydaje mi sie ze gdyby on zareagował to by zmieniła swoje zachowanie bo poki co to widzi ze nic jej nikt nie mowi to robi co jej sie zywnie podoba.. troche go o to winie... ale nie chce sie ciagle przez nia klocic bo ilez mozna.. nie wiem jak go zmusic zeby wkoncu cos z tym zrobił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupio jest mi sie rzadzic w nie swoim domu ale to by było najlepsze rozwiazanie. a z autem nie jest tak prosto bo mąż pracuje w jednym zakładzie z ojcem .. raz jedzie ojciec raz on to wtedy kluczyki zostawia w razie by mama miała potrzebe gdzies jechac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klucze tu nic nie dadzą, jak mąż jest taki za siostrzyczką to odstąpi jej swój klucz od czasu do czasu i tak :) problem tkwi nie tylko w szwagierce, ale i w mężu, bo jemu to po prostu nie przeszkadza. Dziwna relacja rodzeństwa, taka toksyczna i w ogóle przesadzona... mój mąż ma 2 siostry i nie zapomne jak kiedyś jedna dała mu dla żartów klapsa w tyłek, a ten do niej od razu wyskoczył, że takie klapsy to mogę tylko ja mu dawać w sypialni. Siostrzyczce kopara opadła :) była zazdrosna o niego, bo nigdy nie miała chłopaka i lubiła moim przystojnym mężem szpanować przy koleżaneczkach. Dziś w końcu stara panna kogoś poznała i jest z nią święty spokoj. Druga jego siostra jest inna- zawsze serdeczna i miła i nie ma z nią tego typu problemów. Dla autorki to chyba pozostaje jedynie ta wyprowadzka, bo niestety ale mieszkanie po rodzinie zawsze ma wiecej minusow niz plusow, a co do pieniedzy na czynsz to pamietaj - swiety spokoj nie ma ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyyy, a jakbyś podeszła i zwyczajnie powiedziała: "Mogłabyś nie wchodzić do naszego pokoju pod naszą nieobecność"? Albo trudno- wynajmujecie coś małego i macie spokój. Innej rady niż zdecydowana reakcja męża nie widzę- Ty zawsze wyjdziesz na tą "obcą", która buntuje brata i w dodatku rządzi się nie u siebie. Jeśli mieszkanie "na kupie" jest stanem przejściowym- to też proponuję więcej dystansu i podejścia z humorem. Jeśli ma to trwać dłużej chyba lepsza wyprowadzka i wynajem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że nie masz nic do gadania nie u siebie w domu. I nie nazywaj szwagierki księżniczką tylko dlatego, że nie pracuje. Ona jest u siebie, jeśli jej rodzice to akceptują i godzą się na utrzymywanie jej, to to jest ich sprawa. Nic ci do tego. Żona to nie rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to kto to auto kupił. bo jak mama, tata jeździ to dlaczego nie ona? wszyscy jeżdżą, dlaczego ona niby nie może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje jemu to nie przeszkadza według niego jest wszystko ok.. kiedys mi powiedział ze on nic nie poradzi na to ze ze soba nie rozmawiamy.. :( gratuluje meża :) duzo bym dała zeby chociaz raz sie jej postawił .. z jego druga siostra mam dobry kontakt rozmawiamy itp jest całkiem inna.. a ta jest strasznie wredna.. nikomu nie zycze takiej francy .. :(.. ja bardzo bym chciała sie wyprowadzic ale on nie chce bo nie damy rady płacić czynszu i jenoczesnie budowac dom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale autorko, nie zmusisz dorosłego chłopa! Weź pomyśl trochę i bądź mądrzejsza, naprawdę. Nie trać czasu na kłótnie z mężem tylko pobij ją jej własna bronią,. Wchodź do niej do pokoju, przestawiaj graty, zostaw u siebie brudne majtki, prezerwatywę- cokolowiek, zeby sie jej głupio zrobilo. Jak Wam posprząta to puść jakiś ironiczny tekst w stylu "boska jesteś",. Jak zluzujesz ona odpusci. Znam te typy "siostrzyczek", one się cieszą, jak w małżeństwie brata sie nie układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Żona to nie rodzina." - toś pojechałaaa... cóż. A tak serio- laska chyba wzięła sobie za cel wkurzanie Cię swoim zachowaniem i faktycznie ma chyba jakieś dziwne podejście do brata. Najcudowniej jej się odgryziesz gdy już się wyprowadzicie. Też jestem zdania, że jedyne co raczej może pomóc tej sytuacji to zdecydowana reakcja męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on kupił.. tylko jak auto sie popsuje to ona na mechanika nie da tylko my za to bedziemy musieli zapłacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze ja tak nie umiem... nie umiem sie jej postawic a juz tym bardziej wchodzic do tej pokoju bo po co mam to robić ? jeszcze zbuntuje tesciow przeciwko mnie i dopiero bede miała przerąbane.. przeciez to ich coreczka a ja obca osoba jestem .. jesli on sie za mna nie wstawi to ja sama nic nie zrobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż to widocznie osoba mało asertywna. Boi się powiedzieć siostrze co myśli i woli jej ustępować. Jest rozdarty między Wami, ale nic z tym nie umie lub nie chce zrobić. Mój jest innym typem człowieka widocznie, bo on się nie patyczkuje z rodziną. Nie lubię jego matki, zreszta ogólnie za ego rodziną nie przepadam, to on sam mówi, że mi się nie dziwi :) bo dobrze wie, że jego matka ma sporo za uszami. Takiego męża masz, za takiego człowieka wyszłaś. Na Twoim miejscu po prostu bym się wyprowadziła. Wolałabym już gdzieś u kogoś pokoj wynająć, niż żeby obca typka mi grzebała w rzeczach, bo nie wierze, ze jak Was nie ma to Ci nie grzebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z tym, co napisała zwolenniczka konkubinatu: musisz dać sobie na wstrzymanie- wkurza Cię przy obiedzie: usiądź mężowi na kolanach i zacznij go całować, jeśli chodzi o auto wystarczy napomknąć żeby się dorzuciła do benzyny... zużyta prezerwatywa, intymne żele, majtki i inne cuda na łóżku też powinny skutkować... Tak Ci zależy na tym, żeby znaleźć w niej przyjaciółkę? Jeśli nie, to spróbuj ją olewać- też jej nie wołaj, możesz w zasadzie wcale z nią nie gadać. Przejdzie jej jak zobaczy, że jej zachowanie nic między Wami nie psuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zwyczajnie nie podejdziesz i nie poprosisz, żeby nie wchodziła do Waszego pokoju gdy Was nie ma? Albo najlepiej poproś chociaż o to jedno zdanie męża. Z resztą sobie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno grzebie.. mąż powiedział jak sprawia jej to przyjemnosc to niech grzebie co mi tam.. jemu nic nie przeszkadza .. niestety.. nie moge sie doczekac az wyjdzie za maz i rodzina jej meza bedzie ja tak samo traktowała jak ona teraz mnie zobaczy wtedy jak to jest fajnie.. a gadac z nią nie gadam bo nie mam o czym .. wracam z pracy jem obiad sprzatam kuchnie i ide do naszego pokoju i czekam az maz wroci z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż jest "siostro-synkiem" tak to nazwę. Dopóki z niem Baaardzo poważnie nie porozmawiasz i baaaardzo skutecznie nie wyegzekwujesz pewnych zachowań, nic się nie zmieni. Pamiętaj, że z każdym dniem będzie to trudniejsze. Więc albo dziś, albo.... rozwód, niestety. Tak kończą żony maminsynków, o, przepraszam siostrosynków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wracam z pracy jem obiad sprzatam kuchnie i ide do naszego pokoju i czekam az maz wroci z pracy " a kiedy gotujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×