Dlaczego z przeciętnymi nie chodzicie do łóżka na pierwszych randkach?

Zawodowo i towarzysko sobie radzę, a z facetów zniewieściałych, płaczliwych, metroseksualnych oraz gejów i różnych rafalali nabijam się regularnie. Nie mam w ogóle płaczliwego tonu, mam męski i zawadiacki głos.

Ty się nie uważasz, ale my tak. Poza tym praca fizyczna to noszenie głazów i szpachlowanie ścian, a nie jakieś delegacje :D Ja też sądzę, że praca biurowa jest ok, ale to ty męczysz bułę, że fizyczna nie bo srututututu.

Płaczliwy ton masz tylko na kafe

Firmy zatrudniające pracowników fizycznych często pracują w różnych miejscach, na obiektach. A moja praca biurowa raczej nie pozwoliłaby mi na samodzielny kredyt hipoteczny - tzn. mógłbym i płacić ratę ponad 1000,00 zł, ale wtedy by mi mogło zostać niewiele ponad też 1000 zł i bym musiał dziadować.

Przestań piłować, frajerze.

ja tez uwazam,ze nie masz szans na dziewczyne a na pewno nie na seks na pierwszej randce. Kobiety takich nie lubia a wychodzi na to ze jestes mieczak, zagadac tez raczej nie umiesz. Pewnie przy laskach sie spinasz a jak ktos pisal te czuja presje. Zeby na pierwszej z Toba poszla musisz ja czyms zafascynowac,zaciekawic i najlepiej soba a Ty nufny jestes :-P

Nie wierzę, ze z jakąkolwiek dziewczyną spotkałes sie więcej nic 1 raz. Przecież Ty je tam zanuszasz. Nawet puszczalska nie pójdzie z Toba do łózka choćby miała wielką ochotę na seks.

Nie masz hipoteki, więc żaden problem, chyba że o niej marzysz.

Męczybule mówimy NIE.

Czy ja dobrze widzę? Nie szukasz dziewczyny, związku, tylko seksu w terminie do 2óch miesięcy??? PALANT do kwadratu :P

tak po prostu jest,ze niektorzy nigdy nie znajda dziewczyny i sa skazani byc sami ale to jeszcze nie teagedia. Jak mialem ok 20 lat tez taka dopa bylem do lasek. Ale pewne rzeczy zrozumialem i potem juz z gorki bylo:-P

Z takim podejsciem bedziesz mial seks tylko jak zapłacisz w burdelu.

Nie spinam się, ale raczej na spotkaniach z kobietami nie rozmawiam o seksie, tylko o swoich spostrzeżeniach na normalne tematy, po prostu lubię jak można normalnie i zabawnie na luzie porozmawiać. Nie szukam jakiegoś poważnego związku, fajnie jakby mi się kulturalna znajomość z inteligentną dziewczyną, oparta na przyjaźni, pożądaniu, chemii i seksie.

Bez prawka? 30-stka na karku? Ło matko...

fajnie jakby mi się kulturalna znajomość z inteligentną dziewczyną, oparta na przyjaźni, pożądaniu, chemii i seksie. xx A świstak siedzi i zawija w te papierki..

kulturalna znajomość z inteligentną dziewczyną, oparta na przyjaźni, pożądaniu, chemii i seksie xx Znajomość? Buhahahahaha.. :D

No wlasnie i tu jest problem jak chcesz zaciagnac laske do lozka jak pierniczysz o zeszlej zimie? :-D Taka rozmowa powinna byc podszyta erotyzmem,musisz jak pisalem zafascynowac ale i podjarac panienke. Pamietaj,ze slowo uwodzi laski sluchają

Przyjazn to chyba nie po pierwszym spotkaniu, wiec jaki seks na pierwszej randce?

Oblałem ileś tam razy egzamin - chyba nie nadaję się do tego i już. Zresztą nie kręci mnie prowadzenie auta i już raczej się do tego nie przekonam. A i uwielbiam się nabijać i szydzić z gejów, tęczy na Placu Zbawiciela i różnych metroseksualnych cudaków. :D

Chodziło mi po prostu o znajomość bez poważnych planów i pytań, co przyszłości. Liczy się dla mnie tu i teraz. Nie wyobrażam sobie planować teraz z kimś poważnie przyszłości, chciałbym jeszcze pojechać ileś tam razy na festiwale, na których w ciągu 2 dni można łącznie (razem z podróżą samolotem) wydać grubo ponad 1000 zł w 1 weekend.

Moze poznsz kogos z kim będziesz chciał jezdzic na festiwale. We dwójkę raźniej :)

Tylko, że już z powodu takich festiwali być może zaniedbałem inne wydatki i nie poszedłem na studia podyplomowe ani nie próbowałem walczyć dalej o prawo jazdy.

To tym bardziej jesli to ma byc seks znajomosc to powinienes dziewczyne uwiesc, i sprawic by po pierwszym razie chciala kolejne, tak sie zaczyna romanse:-P Wlacz troche tajemniczosci, rzuc delikatnym tekstem, w tle sugeruj,czasem dotknij ale nie badz namol:-D. Wszystko da sie nauczyc jak ktos chce a nie ma tego od tak;-)

Tak naprawdę, to jak tak nie umiem i jakoś mi nawet nie zależy, traktując dziewczynę jak obiekt do seksu czułbym się trochę nieludzko, miałbym wyrzuty sumienia że traktuję ją przedmiotowo. Jednak moja chora duma mnie męczy i cały czas przypomina, że jeśli panna poszłaby ze mną do łóżka później, niż z innym, to byłbym kimś gorszym. No i boli mnie, że nie nadaję się chyba do związku, a uprawiając seks bez zobowiązań czułbym się trochę pusto. Byłem jakiś czas temu na randce i dziewczyna wydawała się dla mnie tak dobrą osobą, że mogłem ją co najwyżej przytulać, bo nie wyobrażałem sobie ciągnąć jej do łóżka.

To nie rozumiem Twojego tematu. Nie patrz na innych ludzi, rób to co czujesz, ze powinienes robic niekrzywdząc przy tym innych dookoła.

No to czego oczekujesz? Podrywac nie umiesz a zwiazku nie chcesz wiec i wybierasz i jestes skazany na samotnosc. Zajmij sie czyms innym niz myslenie o seksie bo po co myslec o czyms czego defacto nie osiagniesz z tym podejsciem

Popęd mnie męczy. Jednak jak umówię się z jakąś dziewczyną, to widzę w niej przede wszystkim fajnego i wartościowego człowieka i strasznie mnie boli, że że jako osoba nienadająca się do związku nie mógłbym z nią razem być. Nie chcę udawać kogoś innego i kłamać, że zależy mi na szukaniu lepiej płatnej pracy, czy zrobieniu prawka.

i nie opowiadaj bajek ze czulbys sie zle traktujac kobiete jak tylko taka do seksu. Ty myslisz,ze niby kim dla takiej jestes Adonisem?:-D W sytuacji jaka teoretycznie bys chcial te laski traktuja Cie tak samo. Poza tym seks to obopolna przyjemnosc,nie wyobrazaj sobie,ze tylkp Ty porochsz,One tez:-D

Obawiam się, że jak się zakocham, to będę cierpiał.

Ale nawet taki fajny i wartosciowy czlowiek ma drugie oblicze---seksualne. I tu niekoniecznie pokrywa sie to z tym jaki jest na codzien. Wprost to takie tez sie nadaja i dzikie bywaja:-D