Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PrzyszłaMama25

Położna, po co?

Polecane posty

Gość PrzyszłaMama25

Powiedzcie mnie dobre Kobietki czy ja mogę zrezygnować z obecności położnej? Po prostu mam swoją mamę i przyszłą teściową które odchowały mnie i partnera wzorowo. Koleżanki mówią że muszę sobie jak najszybciej skombinować położną tylko ja nie bardzo wiem po co. Ja sobie dam rady z niemowlakiem bo zawsze w rodzinie pomagałam a to ciotkom a to kuzynkom które pierwsze urodziły przede mną, nie pamiętam czy miały położne bo to się zapomina albo wcale niezauważalna. Czy jeżeli zrezygnuję z usług położnej to czy nie stracę jakiś praw np. do becikowego państwowego czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze raz przyjsc musi bo one sprawdzają warunki jakie ma noworodek i mama. Jak będzie ok to mozesz jej podziekowac i nie przyjdzie wiecej. A co do wybrania poloznej - lepiej wybrać fajna babkę niż mieć wredna krowę w domu. Dziwi mnie ze nie chcesz by polozna przyszla - mama i babcia ci sprawdza czy macica sie dobrze obkurcza? Szwy wyciągną? Ranę zdezynfekuja? Piersi sprawdza i pomoga jak by sie zatory robimy? Dziecko zważą? Itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie położna się przydała. Małemu pępek nie chciał odpaść, dzięki jej radom obyło się bez chirurga. Poza tym stwierdziła żółtaczkę i trzeba było iść do pediatry. Moim zdaniem położna to fajna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A cóż ci te kilka wizyt położnej środowiskowej zaszkodzi? U mnie była i mogłam pogadać o wątpliwościach. Było miło mimo że to było przy moim 2 dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co wiem położna musi przyjść, bo kontroluje czy z dzieckiem jest wszystko w porządku. Poza tym ona się tak naprawdę przydaje. Zważy dziecko, zdejmuje Tobie ewentualne szwy itp. Poza tym to jednak wykwalifikowana pomoc, która jest na bieżąco, a niestety nasze mamusie potrafią stosować stare (a nie zawsze dobre) metody na różne problemy. Ja bym w życiu nie zrezygnowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byla u mnie 2 razy polozna i raz pielegniarka srodowiskowa. Ta druga przyszla obadac warunki w mieszkaniu. Polozna natomiast obejrzala dziecko, sprawdzila, czy pepek sie goi. mnie nie badala. Szwy po cc mialam zdejmowane w szpitalu nie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to mam wrażenie, że autorka myli 2 pojęcia - położnej przy porodzie i tej która przychodzi na wizyty patronażowe do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie poinformowano w szpitalu, że mnie nie wypuszczą jeżeli nie będę miała zalatwionej położnej. Nie lubię obcych w domu, czuje się bardzo nieswojo, tym bardziej jak trzy dni po porodzie kobieta jest obolała i wcale nie ma ochoty sprzątać na błysk. Ale cieszę się że przyszła, obejrzała Małego, podpowiedziała parę rzeczy, zdjęła mi szwy po cc. Była dwa razy, reszta na telefon. Przez smsy też mi pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam w Polsce i tutaj nie ma takiego czegoś jak jej wizyta w domu.... byłoby to wręcz widziane jako naruszenie Twojej przestrzeni i intymności :) to taki relikt komunistyczny..... :) Tutaj szwy są rozpuszczalne, wizyta ginekologa normalnie potem w gabinecie. Nie ma potrzeby by jakaś baba mi zaglądała między nogi dodatkowo :D Co do pielęgnacji dziecka - wszystko pokazały babki w szpitalu, a wizyta u pediatry służy zważeniu, zmierzeniu i dalszej kontroli dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie położna też była i na szczęście. Byłam nacięta, szwy miałam rozpuszczalne ale ona poinformowała mnie o tym, że mam stan zapalny. Bolało ale myślałam, że tak boli ta rana po nacięciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też sobie chwalę że przyszła położna. Akurat wtedy gotowałam po raz pierwszy gulasz, dała mi kilka rad co dodać, jak długo dusić mięso..wyszedł pyszny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również nie mieszkam w Polsce i przez tydzień po wyjściu ze szpitala przychodzi kobieta, która pomaga w opiece nad noworodkiem oraz delikatnie ogarnia mieszkanie, więc to żaden relikt komunizmu droga mamo z zagranicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogarnia mieszkanie? hahahaha dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnia mieszkanie?? O.o W Polsce położne nie sprzątają niestety :D:D:D W sumie szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co Cię tak śmieszy- sprząta pomieszczenia typu kuchnia, sypialnia i łazienka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no śmieszne jest to, przychodzi babka w celu medycznym ściśle, a myje gary :D no i jak się tu nie śmiać? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie przychodzi ściśle w celu medycznym, a w celu pomocy matce i przebywa około 8 godzin dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie śmieszy, raczej dziwi. No i zazdroszczę, też bym chciała, żeby mi ktoś po porodzie w domu ogarnął. Ale w Polsce to lepiej na błysk mieć, bo się potem może okazać, że masz złe warunki i ci spokoju nie dadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mieszkam za granicą. Przyszła położna, przewinęła synka, pokazała jak opatrzyć pępek. A że miała jeszcze czas to właśnie poprasowała stertę prania, a że mąż akurat brał kąpiel to umyła mu plecy. Super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie położna tylko ogólnie pomoc dla matki :) no super to jest, śmieję się, ale przyznaję że super...choć mnie krępowałaby obca osoba cały dzień w domu! na pewno bym jej nie chiała...po urodzeniu dobrze mi się odpoczywało z dzieckiem u boku i tyle. Syfu nie było w domu :) mąż posprzątał jak byłam w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest typowa położna, choć ma również częściowe wykształcenie w tym kierunku, zajmuje się podobnymi rzeczami, jakimi położna środowiskowa w Polsce, a jeżeli ktoś nie życzy sobie jej pomocy, to z niej nie korzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam znajomą w Szkocji i też mówiła, że przychodzi babeczka (tzw. Visitor). Dzięki niej koleżanka dowiedziała się że ma depresje poporodową. A szwy po cc też miałam rozpuszczalne, ale dwa na końcu były do zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wizyta położnej nie jest obowiązkowa, podaje się adres poradni w szpitalu zeby mogli przeslac karte szczepien. Szczepienia w Polsce sa teoretycznie obowiazkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszłaMama25
No dobra załatwię sobie jakoś tą położną ale myślę że jest to zbędne, niepotrzebne w moim przypadku ale dobra. Co mi szkodzi w sumie nic ale nie lubię obcych w swoim domu i po prostu tyle. Będę miała za dużo na głowie problemów i obowiązków żeby mi się ktoś tam po domu dodatkowo pałętał, niepotrzebny stres. Ale jak mówicie że lepiej mieć to chyba tak zrobię. Jakoś to przeboleję... Byle była raz góra dwa i niech spada. Tylko nie wiem jak ją znaleźć. Mam ginekologa położnika on nie może czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierniczę, ale teraz baby to takie dzikusy się porobiły.. położna nie, bo obcy w domu :O dobrze, ze jeszcze ginekologowi pozwoliłyście zajrzeć w podwozie wszak on też obcy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wizyta patronazowa nie jest w Polsce obowiazkowa, mozesz sie na nia nie umowic i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×