Nie rozumiem zachowania mojego faceta

Oczywiscie proszenie o wyjście z psem jest pierdoła w porównaniu do innych związkowych spraw. Ale dlaczego to jest tak, ze ja przez wlasnie takie pierdoły dostaje SMS typu "zaslugujesz na lepszego" mi sie to kojarzy z jakaś skrajnościa bo teraz zastanawiam sie nad tym, czy nasz związek ma sens czy nie ma wg niego czyli cofam sie. Zamiast myślec jak ten problem rozwiązać najlepiej napisać "zasługujesz na lepszego" zeby wpędzić mnie w wyrzuty sumienia. A ja nie chce zastanawiać sie nad fundamentami tylko zmienić małe rzeczy doskonale cie rozumiem i wiem o co ci chodzi...twoj facet albo faktycznie odpuscil sobie ten zwiazek albo jest niedojrzaly...nie chce mu sie pracowac nad tym co psuje wasze relacje "zaslugujesz na kogos lepszego, znajdz sobie kogos innego jak ci nie pasuje" jest wstretna zagrywka, paskudnym tekstem niedojrzalego gnoja...albo jest jakis niedowartosciowany albo faktycznie czeka jak sama to jakos zalatwisz

Zrozum jedno- nawyków nie da rady zmienić,tym bardziej,jeżeli osoba,która powinna je zmienić sama tego nie zechce niestety nie moge sie zgodzic...glownie z pierwsza czescia zdania, natomiast z druga sie zgodze,jak ktos nie chce to swiety boze nie pomoze...ale da sie wiele rzeczy zmienic jesli sie chce...nawet nie zmienic..zmodyfikowac, troszke odrobine..ja kocham mojego brudasa...mam milion innych zalet i rzeczy, ktorych szukalam w facecie tyle lat..wiadomo wiec ,ze go nie zostawie bo nie sprzata..nie przeszkadza mi to na tyle zebym popadala w jakas nerwice..chodzi o to ,ze w ten sposb ta druga osoba pokazuje ci tez,ze jej na tobie zalezy,ze chce zeby bylo wam razem milo, moj facet nie pisze mi takich smsow tylko,ze bedzie sia staral i faktycznie czasami sie ogarnia, dla mnie ten proces jest zbyt powolny ale doceniam jakies tam checi..

pani od leniwego faceta dziś mam, swoje lata i troche doswiadczen..na tyle duzo zeby juz nie przejmowac sie pie**olami x pani od leniwego faceta dziś dokladnie..nic mnie tak nie wk**wia jak koniecznosc sprzatania zanim w ogole sie do czegokolwiek dotkne.... x O pierdoły się wkurwiasz? :D x ogromna strata czasu, chcialam go karac brakiem seksu,ze niby taka zmeczona potem jestem ale za bardzo to lubie wiec i tak przegrywam x Pierdoły karasz brakiem seksu? :O x gość dziś pavlo przepraszam ale ile ty masz lat? mam wrazenie,ze gadam z jakims Panem z gimnazjum..jesli ta data kolo ksywy to data urodzenia to jestem w szoku..moze pocwicz troche czytanie ze zrozumieniem... x Ja czytam ze zrozumieniem,to ty sama sobie przeczysz. Poczytaj co sama napisałaś :O x odpowiedzialam juz na to pytanie ze 3 razy.... x I za każdym razem co innego z odpowiedzi wynikało :O x jem w pracy nie dlatego zeby nie zmywac naczyn tylko dlatego,zeby moj facet zmobilizowal sie do gotowania (mamy zmywarke!!!!! juz to pisalam) i w ogolnym kontekscie jego "brudactwo" jest pie**ola, x Pierdół nie chce się karać brakiem seksu :O x pisalam ,ze sa wieksze tragedie..ale nas te tragedie nie dotycza, Bogu Dziek,i wiec w tej chwili jego lenistwo jest najwiekszym problemem jednak nie na tyle duzym by go od razu rzucac...kumasz to ? x Nie kumam,bo skoro chciałaś z seksem przystopować i wkurwia cie sprzątanie,to twój problem to dla ciebie nie pierdoła.

:)

Gdybym miala swojego partnera trenowac zeby posprzatal brudne skarpetki to ja dziekuje. Nie jestem treserka i nie bede marnowac czasu tylko dlatego ze jego rodzice zawalili robote. Wole byc sama niz miec na glowie syfiarza. Podziwiam kobiety ktore traca czas na tresure, ja bym nie miala cierpliwosci, a partner nie powinien byc traktowany jak zwierzak.

napisalam tez ,ze chialam ale do tego nie doszlo...bo za bardzo lubie seks :) a poza tym to idiotyczna metoda wedlug mnie..i zaniechalam tego...tak w*****a mnie to...ale sa rzeczy, ktore w******ja bardziej a moj facet ich nie robi..nie lap mnie za kazde slowko i nie wyrywaj ich z kontekstu

Zaprzeczasz sama sobie w tym samym poście,nawet nic z kontekstu wyrywać nie muszę :)

ja chcialam tresowac ale tez juz tego nie robie...to idiotyczne, chcialabym zeby byl porzadniejszy ale to nie jest najwazniejsze...jak mi to zacznie spedzac sen z oczu, bede nerwowa i caly moj swiat bedzie sie krecil wokol sprzatania to wtedy pomysle nad tym zwiazkiem...poki co czepiam sie bo moze wlasnie nie mamy wiekszych problemow, wiec jak typowa baba musze sobie jakis znalezc..na dluzsza mete mam to gdzies..:)

pavlo..whatever..nie znam cie jestes sobie jakims tam anonimkiem w internecie..po co ja ci sie tlumacze :)

Pavlo chyba nie ogarnia, ktore posty sa kogo.

tak w*****a mnie to x Dalej nie rozumiesz- jeżeli coś jest pierdołą,to się tego do głowy nie bierze. Skoro coś potrafi Ciebie wkurwić,to nie da się w tym wypadku mówić o pierdole . Sama siebie okłamujesz,że to pierdoła. Why? Bo prawdziwych dobrze dobranych związków jest tylko 5% (chyba Twoje słowa hak mnie pamięć nie myli). Ale po co ryzykować,jak możesz być w związku w którym się ciągle wkurwiasz tylko po to by być z kimś :O Tak to wygląda

Mnie tam tylko wqrywia to, ze faceci nie potrafią normalnie porozmawiać tylko piszą sms minutę po wyjściu do pracy.

rozszyfrowales mnie stary..serio ;) wiesz o mnie i o moim zyciu oraz zwiazku wiecej niz ja sama...sugerujesz zatem,ze jestem z nim bo boje sie samotnosci, bo skoro cos mnie w*****a to powinnam juz go dawno zostawic..ok, gratuluje dyplomu z psychologii i doswiadczenia zyciowego ..bez odioru :*

bo skoro cos mnie w*****a to powinnam juz go dawno zostawic. x Oczywiścieże tak, chyba,że ty masochistką jesteś,botylko masochiści są w związkach w których codzień wkurwiają się z tego samego powodu

Pavlo z Ciebie jest expert jak z koziej D*** trąbka. To, ze cos mnie denerwuje to nie oznacza, ze zaraz mam zakończyć związek. Nie znam par, ktore by sie nie kłóciły a to oznacza od razu soe sa nieszczęśliwe i maja sie rozstać? Kocham swojego chłopaka, w*****a mnie jak skarpetki rzuca na podłogę ale i mimo to nie potrafiłabym bez niego żyć. Nikt nie jest idealny aczkolwiek skoro komuś zależy to powinien wykazywać chęć współpracy.

A problem jest chłopy tylko i wyłącznie w Was. Bo mamusie wszystko za was robiły i nie wyobrażacie sobie, ze mogłoby byc inaczej. Stad te całe szantaże emocjonalne.

Kurcze faceci muszą być naprawdę zdesperowani skoro wg kobiet każda jedna jędza ma "kolejkę adoratorów" ale łaskawie jest ciągle z tym który ją w*****a :)

to nie jest łaska...to jest miłość..ale gimbaza tego nie kuma :)

A problem jest chłopy tylko i wyłącznie w Was. Bo mamusie wszystko za was robiły i nie wyobrażacie sobie, ze mogłoby byc inaczej. Stad te całe szantaże emocjonalne. x A czyja to wina,że dziecko tak a nie inaczej nauczone? Najpierw narzekacie,że facet po sobie nie sprząta i wszystko pod nos musi mieć podstawione,a później same dzieciom pod nos dajecie i je rozpieszczacie wychowując kolejnych facetów nieprzystosowanych do związku partnerskiego :O To się niekonsekwencją działań nazywa

Och jejku jakie te nasze Chlopaki biedne z nami. Takie z nas straszne, wstrętne jędze. Jak mozna kazać komuś pozbierać brudne skarpetki! A skoro narzekam to znaczy, ze jestem brzydka i stara ;) Chciałbyś. Kolejka adoratorów owszem jest . Ale co mnie inni obchodzą, skoro decyzje juz podjęłam

Pavlo z Ciebie jest expert jak z koziej D*** trąbka. To, ze cos mnie denerwuje to nie oznacza, ze zaraz mam zakończyć związek. Nie znam par, ktore by sie nie kłóciły a to oznacza od razu soe sa nieszczęśliwe i maja sie rozstać? Kocham swojego chłopaka, w*****a mnie jak skarpetki rzuca na podłogę ale i mimo to nie potrafiłabym bez niego żyć. Nikt nie jest idealny aczkolwiek skoro komuś zależy to powinien wykazywać chęć współpracy. AMEN..polać jej

Pavlo ;) temat zmieniasz. Nie mam dzieci i nie bede na ten temat pisac. Temat nie dotyczy dzieci

Statystycznie w Polsce jest więcej kobiet niż mężczyzn a tu proszę, nie dość że każda ma męża to jeszcze kolejkę potencjalnych następców. Kafeteria pobiła matematykę

gosciu z 12:24 on tego nie skuma..."zapytano dwoje staruszkow jak przetrwali ze soba 50 lat...odpowiedzieli,ze pochodza z czasow gdzie jak sie cos psulo to sie to naprawialo, a nie wyrzucalo do smieci" i to jest cala kwintesencja..ale dzis uslyszysz,ze jestes stara, brzydka i na pewno nikt cie nie zechce skoro tkwisz w zwiazku, w ktorym w******ja cie skarpetki..zamiast odejsc :D itak potem szuja te co to chca slubu a nie moga sie doczekac..i te co je w******ja skarpetki i odchodza..i tak tulacza sie po swiecie single co ciagle szukaja..bo przeciez zawsze moze trafic sie ktos lepszy..powodzenia

Nie wiesz kim jesteśmy, jak wyglądamy. Nie wiesz tego wiec po co podawanie takich statystyk ? Btw mam kilka samotnych kolezanek. Nikt sie nimi nie interesuje. Mam tez kilka samotnych z wyboru. Teraz zapewne twoja statystyka nabrała sensu co ? Życie

meza nie mam i nie bede miec..moze dlatego tylu tych nastepcow..widza,ze maja do czynienia z normalna kobita i nie deperatka :) opcji mam sporo, wrod starszych, mlodszych...wyksztalconych, niewyksztalconych...ale ja wybralam tego i chce zeby z nim mi sie ulozylo, cos zlego w tym,ze chce pracowac nad tym zwiazkiem ? Mam wiele opcji i dlatego wiem,ze to ten..bo chce z nim byc...a nie dlatego,ze musze

Pani od leniwego faceta :) piszesz jak jest !

Jasne każda z was ma tabun niechcianych koleżanek... Tylko do was kolejki stoją:). Takie pierdoły to możecie koleżaneczkom bajać na babskich wieczorkach, mitomanki

Ja tam wiem swoje. I WIEM, ze jestes wlasnie jedna z tych niechcianych kolezanek

a mnie to dziwi, że "pani od leniwego goscia", niby taka fajna, kochająca seks, wyrozumiała toczy pianę o takie pierdy :) Mądra kobieta już dawno pokazałaby meżczyźnie, co musi zrobić, zeby była zadowolona :)