Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagoooooda

Jak sprawić, żeby koleżanka z pracy 'znormalniała'

Polecane posty

Gość jagoooooda
Nie piję, na imprezy chodzę od czasu do czasu, chciałam lepiej 'zoobrazować' tę kobietę, jej sprawa, jej życie, macie całkowitą rację . Co niektóre Panie widzę, że takie porządne , a ja taka zdemoralizowana , tępa, głupia, niedouczona gówniara z dzieciorem na karku :) Boże, Kobiety... strach się odezwać , bo już psy na mnie wieszacie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123123
a to czy chodzi na imprezy, mieszka z rodzicami, w co się ubiera itp ma chyba mniejsze znaczenie niż jej zachowanie w pracy... a powiedz autorko czy w zakresie obowiązków w pracy ona jest pomocna dla was jak np jest dużo roboty i czy dobrze sobie radzi ze swoimi obowiązkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooooda
Właśnie, właśnie . Nie chodzi o to , że jest CICHA . Bo ja rozumiem ludzi nieśmiałych , ale normalnych , ja sama jestem nieśmiała jak kogoś nie znam.... ale skoro siedzimy osiem miesięcy razem.... a tu nic i nic.... i jeszcze te zachowania .... to ja się pytam, jak ? no JAK? Kartki jak nam się na ksero skończą - ani razu nie ruszyła tyłka i nie poszła . Pani sprzątaczka jak wycierała nam biurka przez przypadek podgłośniła radio... i to tak, że się darło na cały korytarz, ludzie z pokoij powychodzili, bo nie wiedzieli, co się dzieje . ( Ja byłam w ubikacji) A ona zamiast przyciszyć, to stoi i się patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooooda
Przepraszam, ** pokoi , żeby się nikt nie czepiał znowu :) Praca nasza jest indywidualna, każda robi co innego, więc jeśli o to chodzi , to w porządku . Ale właśnie np materiały jak się skończą to nie przyniesie.... Wody na kawę nie przyniesię, a pije .... Kiedyś została resztka wody w czajniku, chciałam zrobić sobie zupę chińską. Nastawiłam więc sobie wodę i wyszłam do ubikacji. Przychodzę a tu ona sobie zalewa swoją .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooooda
a w ogule to takie ciche osoby sa podjerzane, bo pewnie nasluchuja i kablują kierownikom czy innem prezesom ta nasza tez pewnikom taka jest, a wy jestescie bardzo głupie jak tego nie rozumicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123123
wg mnie ta laska ewidentnie nie jest normalna, dziwię się, że w ogóle ją ktoś do pracy przyjął... papier ksero nie wyrasta sam w drukarce, a radio się samo nie przyciszy, nie jest normalne, że ona na takie rzeczy nie reaguje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak "pani" sprzątaczka podgłośniła radio to powinna sama ściszyć Wkurwiają mnie takie prostaczki ze szczotą, zadzierające nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czy koleżanka leciała z drugiego końca korytarza żeby przez ramie zajrzeć to też wątpliwa sprawa. Autorka przedstawia siebie w jak najlepszym świetle, a koleżanka ma wyjść na dziwoląga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie autorka tematu jest nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrafisz jej odpowiedzieć: "dzisiaj Twoja kolej iść po papier do drukarki" - to chyba proste, co? Ale nie, lepiej się przyglądać i mówić jakie toto dziwne, obgadywać, plotkować, prawda? A ona się dobrze ustawiła - siedzi sobie, robotę ma zrobioną, nikt się jej o nic nie czepia, artykuły biurowe przyniosą, jedzenie przyniosą. Dajecie się wykorzystywać, koleżanki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w pracy też są takie plotkary , tylko szukają żeby jakaś była "ta gorsza" i żeby ją obsmarowywać i wyolbrzymiać złe cechy, nadinterpretacja każdy ma wady a takie pisdy się cieszą jak moga kogoś uznać za dziwoląga a same są takie super i cool dowartościowują się kosztem innej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
Ludzie sa różni i to inteligentny człowiek potrafi uszanować. To, ze dziewczyna nie chce rozmawiać w pracy, to ma do tego pelne prawo. Może trzyma dystans i tez do tego prawo ma. Co innego jeśli faktycznie jest tak mało domyslna w pracy, miałam taka kolezanke w pracy i tez mnie to okrutnie irytowalo. Robila tylko to co kierownik jej powiedział nic kompletnie ponad to i tez odznaczala się jakims brakiem obejścia. Wychodzi na to, ze jeśli faktycznie zyje w takim hermetycznym swiecie, to może zrobila się z niej taka dzikuska, ale.. Jeśli nawet tak jest, to do pracy przychodzi się pracować. Dobra atmosfera jest już wtedy kiedy nie dochodzi do sprzeczek, a wymagac jeszcze rozmow to już lekka przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudaszalona
Jjak się całe życie mieszka z rodzicami , którzy wypiorą, posprzątają , ugotują , to później takie dziwolągi wyrastają co sie dziwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jjak się całe życie mieszka z rodzicami , którzy wypiorą, posprzątają , ugotują , to później takie dziwolągi wyrastają co sie dziwic " coś w tym jest co piszesz, ale to nadal nie powód, żeby w pracy 22-latka zaczęła kogoś "unormalniać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooooda
jeku, dziewczyny... Nie czuję potrzeby czuć się ' dowartościowana ' .... Ale ile moża komuś palcem wskazywać, co ma zrobić... raz? dwa? Nie mam zamiaru rozkazywać nikomu. Ale skoro mówię : " Nie ma papieru, ja byłam ostatnio'' koleżanka mówi ,że też była, a ona siedzi i się patrzy w jeden punkt , no to nie zdenerwowało by Was to ? Przed chwilą się jej pytam, czy będziemy jakieś jedzenie zamawiać , a ona do mnie '' Nie wiem'' - '' frytki''? -''noooo'' - ''czy wolisz może kebaba'' ? -'' nie wiem'' Czy ten dialog sugeruje, że ja się wypytuję o coś ? nie. ot, normalna rozmowa. Właśnie o takie sytuacje mi chodzi, a nie o jakieś wywody , gdzie mieszka, o której chodzi spać .... Rozumiem , że ktos może sobie nie życzy prywatnych rozmów, ale normalny człowiek chyba normalnie odpowiada jak sie go o coś ZWYKŁEGO zapyta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja cie rozumiem autorko, i wcale nie myślę, że przesadzasz albo chcesz komuś układać życie. no ale tej laski raczej nie zmienisz, ona już po prostu taka jest i nic z tym nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooooda
Słuchajcie , mam 22 lata ok, dla niektórych moge być gówniarą, która nie wie nic o życiu . Dla wielu z Was stereotyp blondyneczki imprezowiczki z nutą alkoholiczki i puszczalskiej . JA jestem normalną dziewczyną, wychowuje dziecko, mam męża, prowadzę dom , pracuję . Uważam się za osobę dojrzałą, mało mam znajomych w swoim wieku, bo wiem jak wygląda życie większości młodych, ale nie wsadzam wszystkich do jednego wora. Myśle,że wiem już co nieco o życiu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooooda
dziękuje, że jest jedna osoba na tym forum, która mnie rozumie i nie obraża :-) Pozdrawiam Cię :-) Jakoś przeżyje do końca roku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej poprzedniej pracy z nikim nie gadałem. Bo to durnie byli. Kobiet nie podrywałem, jak reszta fagasów, bo mierżą mnie biurowe flirty i romanse. Dziewczyny podejrzewały mnie o homoseksualizm a faceci mieli za gbura. Prawda jest taka, że każdego frajera z tego zakładu zabiłbym jednym uderzeniem, bo to były typowe placki, a co do lasek, to lepsze nogą z łóżka spychałem. Nie chciało mi się z tym frajerstwem gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitalistka
'JA jestem normalną dziewczyną, wychowuje dziecko, mam męża, prowadzę dom , pracuję .' innymi slowy masz co robic. w zwiazku z tym zajmij sie soba (a w pracy praca - taka jest w koncu jej idea ;) ) i zejdz z tej dziewczyny. na poczatku zaczelas lajtowo, ale z kazdym kolejnym postem przedstawiasz ja gorzej (jak jakas dzikuske, osobe nieprzystosowana do zycia w spoleczenstwie, dziwolaga bez kultury i obycia, do tego darmozjada, bo nie pojdzie do sklepu czy nie doleje wody do czajnika a skorzysta :D) moze i mieszka z rodzicami, ubiera sie jak bibliotekarka, moze i nawet jest ta dziewica itp. itd. ale tobie nic do tego, tak jak jej nic do ciebie. nie emocjonuj sie tak - to tylko praca. poza praca kazdy ma swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga8585
a jak się z kimś pracuje po kilkanaśćie lat mimo wszystko w jakimś stopniu te osoby się stają naszą ''częścią życia '' co nie ? znamy kogoś 20 lat, a on na pytania odpowiada tak albo nie lol :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie pomyślałaś ze może jej jest tak dobrze ,jak jest.nie można uszczęsliwiać kogoś na siłę.wam nie muszą się podobać jej ciuchy ,ale to nie znaczy od razu ze ma się tak samo ubierać jaj Wy,a może jej też coś się nie podoba w Was -tylko o tym nie mówi,każdy ma prawo do swojego stylu życia-jest dorosła wie co robi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooooda
Chcę dać po prostu do zrozumienia,że nie jestem jakąś siksą, co po dyskotekach lata , obgaduje kto z kim , ma dzieciora z wpadki i się wyżywa na biednej dziewczynie z pracy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stara panna , jej sprawa, ale ja wiem jakie te stare panny potrafia być je*niete powinien ja ktos porządnie wyr*chać :) a ty sobie daj spokoj z nia mruk mrukiem juz zawsze zostanie i nie zmienisz jej na siłe ona bedzie później płakać jak sobei palcem do d*py nie bedzie umiała trafic, albo jak trafi do jakiegoś wiekszego zespołu ludzi z którymi bedzie pracować, nie wytrzyma psychicznie , ludzie potrafia byc okrutni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitalistka
'jak się z kimś pracuje po kilkanaśćie lat mimo wszystko w jakimś stopniu te osoby się stają naszą ''częścią życia '' co nie ?' nie. i mowie to z autopsji. dla mnie ludzie z pracy nie istnieja. przychodze tam robic swoje i brac za to kase. owszem, udalo mi sie w paru firmach zawiazac kilka przyjazni na cale zycie (powiedzmy), ale nie dlatego, ze mi na tym zalezalo czy dlatego, ze o to zabiegalam. po prostu tak wyszlo. natomiast zauwazylam, ze ludzie maja jakas manie 'unormalniania' innych (przerabiania pod swoje dyktando), umilania im zycia na sile i doszukiwania sie nienormalnosci we wszystkim, co odstaje od ich idei zycia w spoleczenstwie. sa ludzie, ktorzy lubia plotkowac, sa tacy, ktorzy tego nie lubia i nie robia. prosta sprawa. milczenie czy odpowiadanie polgebkiem nie znaczy, ze ktos jest psychopata, albo, ze ma ze soba problemy. ten typ tak po prostu ma. ale kolezanka lat 22 z dzieciorem lepiej od nas zna zycie i nie chce pracowac w takiej 'niemilej' atmosferze (popracowalaby z mobbingujacym szefem to by dopiero zaczela doceniac takie ciche kolezanki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooooda
Jestem bardzo ambitnom dziewczyna i zaczełam sie uczyc angielskiego ktry juz calkiem niezle znam. Oto probka "My collegue form my work rum is wery calm, schy and probybly stupid women. She is 32 yers old and he do not understant when me is asking she to bring toilette paper to the our xero maschine" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooooda
Cma znaczyć Twoje dobitne ''lat 22 z dzieciorem'' ? To jest jakaś ujma ? anomalia ? :) nie, dobra , bo dla mnie to nie jest normalne, że baba 32 letnia zachowuje się jak totalny odludek, nie umie wydusić z siebie nic poza ' yhy' , czeka aż wszystko za nią się zrobi , gdy ktoś przyjdzie o coś zapytać ona spuszcza łeb i nigdy nic nie wie , gapi się bezczelnie komuś w telefon i jest tak anemiczna, że kur*a zamknięcie okna jej sprawia trudności bo nie ma siły klamki przekręcić !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to jest normalne że jako młoda dziewucha rozkraczałas srake i dawałaś facetowi i strzeliłas se dzieciora normalka ,to się nazywa "otwarta dziewczyna " hahahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoooooda
Byłam po ślubie,dziecko jest planowane, więc co Ci do tego ? :) zazdrość ? :) Ahaaa, teraz jest moda na robienie dzieci w wieku 50 lat , kurde ale jestem niemodna ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie planowałas je jak juz miałas 13 lat każda która wpadła tak sie tłumaczy , pewnie wg ciebie każda młoda która nie ma dzieciora jest dziwolągiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×