Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co Wasza rodzina uważa o Waszym wyglądzie

Polecane posty

Gość gość
Krótko mówiąc - nie dogodzisz. Mnie jakiś czas temu mama powiedziała, że mnie facet zostawi bo chociaż jestem ładna i zgrabna to robię z siebie dziwaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelainex
nie mam pojęcia co o mnie myślą:o chyba ich to średnio interesuje jak wyglądam, ale rodzice mimo ze mam juz swoje lata są xli ze pale papierosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jestem w stanie zrozumieć, martwią się o zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelainex
ale tyle lat jużminęło że mogliby juz sobie darowac wieczne sprzeczki na ten temat:)tym bardziej ze mam starszego brata o 2lata i tez pali alerodzicom to najwyrazniej niue przeszkadza, dodam ze maja ze soba lepsze relacje niz ja z nimi;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może coś w tym jest. Z drugiej strony chyba wolałabym gdyby rodzice krytykowali mnie za niezdrowy tryb życia niż dopieprzali mi za wygląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madelainex
z rodzina roznie bywa, nie kazdy ma taka jaka powinna byc, niestety czasem trzeba uciac kontakt z nia do minimum jesli potrafia tylko wytykac zle rzeczy w nas, smutne lecz prawdziwe pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że takie czepialstwo to za mało żeby urywać kontakt, ale można się zirytować. Bardziej chyba denerwuje mnie to jak moi rodzice degradują moją wartość - podkreślają moje osiągnięcia, moją edukację i fakt, że to wszystko na nic bo mnie facet nie będzie chciał. Ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twierdzą (głównie mama), że: - wyglądam jak chłopak (co rusz chcą wpakować mnie w sukienki, spódnice, jakieś kwieciste bluzeczki, mimo że nie lubię), - powinnam przytyć (z tym się zgadzam, 188 cm/59 kg) - powinnam zacząć się opalać (a ja wolę zupełnie odwrotnie), - powinnam mieć długie włosy (a kończą się równo z twarzą, wycieniowane), - powinnam zacząć się malować (nie chcę sobie niszczyć skóry i wydłubywać maszkarą oczu, w dodatku dziwnie i sztucznie tak wyglądam - nie, dziękuję) - powinnam malować paznokcie na inny kolor niż czarny, - powinnam ubierać się na inne kolory niż czarny, - nie powinnam mieć tylu kolczyków. Mogę tak w nieskończoność. Ale najbardziej czepiają się i tak charakteru oraz tego, że nie obracam się w damskim (różowym, pełnym sukienek i babskich spraw) towarzystwie. To przebija wszystko. Głównie żeńska część rodziny się czepia, nie tylko mnie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważają, że powinnam zmienić kolor włosów, styl ubierania i w ogóle wszystko, ale mam to w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'sądzi się o' a 'uważa się na temat'... posługujesz się strasznie nieporadnym językiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic im nie pasuje. Przede wszystkim moja "niekobiecość", bo nie zakładam spódnic i sukienek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba widzę pewną zależność - rodzina najczęściej czepia się kiedy kobieta nie jest "kobieca", średniowiecze wiecznie żywe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×