Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćqqq

Małe niemowle i brat alkoholik :(( pomocy!!

Polecane posty

Gość gośćqqq

Witam Jestem w bardzo ciezkiej sytuacji:( Otóż za kilka dni mam termin porodu mieszkam z rodzicami i bratem 'Bratem alkoholikiem' Moj brat pije od piatku wieczora do niedzieli wieczora i nie trzezwieje nic a nic:( Ciagle jest głosno łazi po domu gada głosno rzaska drzwiami i co najgorsze pije sam do siebie w swoim małym pokoju i pali tez tam papierosy jeden za drugim wiec jak drzwi otworzy to gorzej jak w gorzelni smród i syf jakich mało :( W tyg go nie ma bo pracuje ale od połtorej roku nie bylo weekendu by nie pil.Nie ma umiaru potrafi z 3 litry wodki wypic przez 2 i pol dnia wiec zatacza sie po calym domu i niszczy rzeczy bo co chwile na cos wpada:( spac przez niego nie mozna bo jest tak głosno.Mało tego moi rodzice nic z tym nie robia bo ojcu to na reke bo napije sie razem z nim .Mama z kolei nie pije wgl ale ostatnio powiedziala ze jak tak mi jego picie przeszkadza to mam pakowac manatki i wynocha:( zagroziłam ze bede na policje dzwonic ale wtedy powiedziala ze wypieprzy mnie z domu z dzieckiem :( Moj brat ma 28 lat a ona do dnia dzisiajszego mu usługuje pierze gotuje i sprzata ten pokój po nim jak pojdzie do pracy w poniedziałek rano.Mam juz dosc bo nie wiem co robic czuje sie bezradna:( dodam ze moj brat agresywny nie jest wgl ale wczesniej kilka razy byla u nas policja i go zabierali ale to bylo dawno temu.Najgorsze jest to ze nie długo bede z malutkim dzieckiem w domu i jak ja mam z mała mieszkac w tym smrodzie?Nie moge sie wyprowadzic jak narazie dopiero za 2 miesiace sie wyprowadzam z chłopakiem na swoje ale co do tego czasu?przeprowadzka do mojego chlopaka na ten czas nie wchodzi w gre.Macie jakis pomysł co moge zrobic? Chce isc na policje w tygodniu i im opowiedziec cala sytuacje ale co to da?Musialam sie komus wygadac bo juz nie daje rady byc z tym sama:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na policję? W jakiej sprawie? Że brat we własnym domu pije alkohol? Prędzej by Ci dziecko zabrali za to że nie ma normalnych warunków. Przemęcz się jakoś te dwa miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćqqq
To z nim kompletnie nic nie da sie zrobic? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany boskie! Noworodek z alkoholikiem pod jednym dachem to jest przerażające i niebezpieczne. Dobrze że chociaż za te 2 miesiące się wyprowadzasz. Czy ty nie masz kogoś bliskiego, koleżanki czy kogoś z dalszej rodziny u kogo mogłabyś te 2 miesiące przebiedować ??? Niestety twoi rodzice są głęboko nienormalni jeśli bardziej są po stronie alkoholika niż córki z noworodkiem i nie masz już co na nich liczyć skoro gotowi cię nawet z domu wywalić. Szukaj gdzieś tej pomocy. Ja bym poszła do domu samotnej matki gdybym nie miała gdzie iść. Nawet tam są godniejsze warunki dla niemowlęcia niż w domu gdzie jest patologia. Pomyśl o tym domu samotnej matki na te dwa miesiące. Nie odrzucaj tego pomysłu. Twojemu dziecku się należy cisza i spokój. A to co ty opisujesz to jest naprawdę przerażające. Jeśli to jest twoja pierwsza ciąża to tym bardziej jest to straszne bo tzn. że ty nie masz pojęcia jeszcze jak wygląda życie z niemowlakiem, a szczególnie pierwsze miesiące życia są dla matki najcieższe bo i karmieni i kolki nocne. To zazwyczaj taki czas kiedy cały dom, cała rodzina staje na głowie żeby zaspokoić potrzeby niemowlaka a są one naprawdę ogromne. Zrób wszystko żeby się wynieść stamtąd. Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam a wiem jak to jest bo mój ojciec jest alkoholikiem i urządzał po pijaku piekło. Mojemu bratu się urodziły bliźnięta ale miał oparcie w matce która poszła na policję, gdzie założyli ojcu niebieską kartę a potem wyrzucała go z domu za każdym razem gdy przychodził pijany. Jednak ty nie masz w ogóle takiej możliwości bo nie masz oparcia w żadnym członku rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćqqq
Pomyśle o tym Domu samotnej matki choć w moim miescie takiego nie ma bo mieszkam w małym miescie musze czegos dalej poszukac.Gdy tylko sie wyprowadze moja noga w tym domu wiecej nie postanie.Kiedys mialam bardzo dobre relacje z mama ale brat wszystko zmienił.Tak sie dzieje bo zostalam na lodzie i jestem na ich utrzymaniu ale zanim zaszlam w ciaze dobrze zarabialam i placilam mamie dosc duzo i jak widac kasa robi swoje:( Kiedy oni potrzebowali pomocy dawalam im ile chcieli teraz gdy ja potrzebuje pomocy to lepiej mnie z domu wyrzucic niz brata bo ja nie place a on tak:( Mam jeszcze siostre za granica ale ona sama ma rodzine i swoje zycie nie chce byc jej ciężarem bo sama finansowo lekko nie ma .Juz brak mi sił ale jakos musze to wytrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×