Ale mam pustą koleżankę, normalnie szok, ze są jeszcze tacy ludzie!:P

Zaprosiłam ją do siebie do domu. A ona do mnie z tekstem "nie sądziłam, że ty w takim luksusowym domu mieszkasz. Chodzisz z tym starym gratem (mowa o telefonie) i wszyscy mieli cię za biedaczkę"... Normalnie brak słów, aż mi się chce śmiać:) Korzystam z najprostszego samsunga na świecie ponieważ telefon słuzy mi wyłącznie do wysyłania smsów (rzadko) i dzwonienia. Zwyczajnie nie podchodzą mi te iphony i inne smartphony dotykowe....

ach ta shizofrenia

schizofrenia?:)

Zeczywiscie pusta zazdrosnica:-)

No dokładnie, masakra. Już teraz wiem czemu na fb ma 100 zdjęć zrobionych w systemie ios, oczywiście tak żeby iphone się odbijał w lustrze:P Chyba ten smartphone to dla niej szczyt marzeń!:)

Czy ja wiem czy pusta? Jesli kolezanka by podjechala do szkoly fiatem 125p albo jakims 20letnim gratem, to uznalabys, ze ma luksusowe mieszkanie?

Zignorowałabym to:) Ale ogólnie, że ona myśli o ludziach w kategoriach biedaków i bogatych i tak ich dzieli ze względu na posiadany telefon... NO BŁAGAM WAS!:)

niestety pełno takich pustostanów dookoła...

15.23. Pomyśleć sobie coś to jedno, głosić durne komentarze to co innego.

Niechodzi oto jaki ma samochod,ale jaką dusze:-) do malucha mozna miec sentyment . A pustak powie ,ze to dziad bo na lepszom fure go niestac:-)

zejdz kobieto na ziemie. Kazdy ocenia innych po wygladzie zewnetrznym jak i po posiadanych rzeczach. Wejdz do 5 gwiazdkowej restauracji ubrana jak biedak z archaiczna komorka, to zobaczysz jak zostaniesz obsluzona. Ty rowniez oceniasz innych po wygladzie, juz malutkie dzieci wiedza, ktory wujek to ten "z pieniedzmi", a ktory nie.

A co ma piernik do wiatraka. Pewnie, że oceniam. Ale tego nie wygłaszam.

To co sobie myśli to jedno, ale nie sądzisz, że taki tekst jest conajmniej niestosowny. Poza tym ma bardzo proste myślenie jak dla mnie czyli jeśli ktoś nie ma iphone to jest biedny !!!! Dla mnie to absurdalne:) Nie ubieram się jak wiesniak ale też nie czuję potrzeby żeby się stroić. Mam ubrania stosowne do okazji, takie jakie mi się podobają, często noszę to samo, wszystko czyste, wygodne, schludne ale fakt wystrojona nie jestem:) Najśmieszniejsze jest to, że jak tu w Polsce wejdę do jakiegoś sklopu typu Sephora, Douglas albo Apart to normalnie traktują mnie jak potencjalną złodziejkę. Za granicą w życiu mi się coś takie nie zdarzyło, nie ważne czy weszłam do butiku hugo bossa czy do perfumerii nikt mnie nie oglądał z góry na dół! Mentalność mojej koleżanki jest podobna do pracownic perfumerii albo Zary i to jest smutne.... Po wyglądzie ocenia zawartość portfela i to czy możesz być klientem tego "luksusowego" sklepu

Też mam starego grata, chyba rozstaniemy się niedługo bo trochę wstyd wyciągnąć ją z kieszeni. :D