Mężczyzna w przedziale nie zaproponował mi pomocy z bagażem!

uprzejmość nie jest wymogiem, za to brak myślenia powinien być karany. Nie licz na to, że ktoś ci będzie torby nosił...

babcia tacha walizę ogromną a w niej: dla córci zakupy, dla wnuka ulubione rarytasy/jagnięcina, krewetki, czekoladki- dla wnusi sosiki, makarony,buciki,laleczki-dla zięciulka; alkohol,zdrowe kiełbaski. Pytanie? dlaczego inni grzeczni mają to dżwigać

Słuchajcie mam 24 lata i nie tachałam rzeczy dla wnusi!!! Chodzi mi o to, że zawsze ktoś mi oferował pomoc a ten pan nic!

a co w tym dziwnego? kobiety chcialy rownouprawnienia ja tez nie pomagam bo uwazam ze jak ktos potrzebuje pomocy to ma od tego aparat mowy zeby poprosic a skoro nic nie mowi to najwyrazniej nie potrzebuje pomocy

no to właśnie się przekonałaś, że jesteś już duża i nikt nie musi cię wyręczać więc na to nie licz i następnym razem spakuj się tak żebyś mogła sama ogarnąć.

Jechałam z dużą torbą podróżną na kółkach.Do pociągu pomógł mi wnieść konduktor.Nie próbowałam wkładać na górę,ponieważ wiedziałam że będą problemy zdjąć.Postawiłam w przedziale i po problemie.Pasażerowi w przedziale chyba przeszkadzała i chciał wstawić na górę.Podziękowałam żeby tego nie robił, ponieważ nie poradzę sobie zdjąć.Mogłaś poprosić , na pewno facet by Ci pomógł.

ale jesteś tepa, naladowalas walizke to ja dzwigaj,a co jesli koles np nie mogl dzwigac? Wystarczylo zapytac o pomoc, krolewno.

to też mógł być powód. Mógł wiedzieć, że sam tej walizki nie podniesie.

albo kiedys gdy chcial byc uprzejmy trafil na p*****lnieta feministke ktora zaczela warczec ze sama sobie poradzi

Słuchajcie tyle postów może przegapiłem gdzie był taki wątek, gościu schorowany coś z kręgosłupem, choroba reumatologiczna to że facet to nie znaczy że sprawny fizycznie, ja sam choruje więc wiem o co chodzi a przecież nie będę się komuś tłumaczył ty sory ale ci nie pomogę bo ledwo na nogach stoję.

W sumie nie pomyślałam o tym, ze np. nie mógł dźwigać... Był normalnym, dobrze zbudowanym, młodym mężczyzną więc w sumie zasugerowałam się pozorami... Autorka

Autorko tematu, ciekawe jak długo jeszcze będziesz głupkowato się pytała dlaczego koleś z przedziału nie pomógł Ci z walizką? Odpowiedzi masz multum. A najlepiej by było, gdybyś takiego delikwenta (jeśli jeszcze raz coś takiego Ci się zdarzy) spytała osobiście, bo nikt jasnowidzem tu nie jest.

Z całym szacunkiem autorko wierz mi po mnie też byś nie poznała:)

"- Czy byłby pan tak uprzejmy i pomógł mi zdjąć bagaże? - Nie! - Ooooo! - Słucham!? - Po prostu nie! Mi kto pomaga!? - Jest pan mężczyzną chyba? - Ale ja jestem za pełnym równouprawnieniem kobiet. Gorącym zwolennikiem jestem! A pani jest przecież w pełni równouprawnioną kobietą. - Pan to za to nie jest chyba w pełni mężczyzną! - Widzicie w nas mężczyzn w pełni, przypominacie sobie tylko wtedy, gdy trzeba wynieść śmieci, kontakt naprawić, zwolnić miejsce w tramwaju, autobusie. Nie jestem już w pełni mężczyzną, bo nie ma takiej potrzeby! Pani jest w pełni mężczyzną za to!"

Czy to cytat z Dnia Swira? Haha, dobre skojarzenie! Jejku, teraz mi trochę głupio, że go tak ostro oceniłam. Może rzeczywiście był chory na coś itd. Jakoś sobie sama poradziłam to najwazniejsze:) Pozdrawiam Was:)

Ja choruje na RZS jak gorsze dni to nie odkręce korka z butelki aby się napić już nie mówię o kucaniu, podnoszenie rąk z obciążeniem masakra.

mój chłopak jest wielki jak dąb - coś sobie zrobił w rękę, nawet nie wiedział kiedy....przez dwa miesiące nawet na komputerze musiał pisać z poduszką pod łokciem bo nerw uszkodził. Więc pozory mogą mylić.

"DZien Swira" :O:O:O:O

mógł być też zwyczajnie zmęczony i nie chciało mu się wstawać.

Często podróżuję pociągami, dość często z dużą walizą. Nigdy nie proszę o pomoc - albo radzę sobie sama, albo stawiam na podłodze, o ile nie ma dużego tłoku. Mimo to prawie zawsze znajdzie się ktoś, kto oferuje mi pomoc - nie zawsze nawet facet. To dość miłe. Sama też oferuję taką pomoc, gdy widzę, ze ktoś ma trudności. A co do faceta to coz - mógł nie załapać, być zamyślony, być chory, mieć nadzieję że pójdziesz do innego przedzialu. Różnie może być.

Daj spokój autorko. Gościu był po prostu niekulturalny i tyle. Nad czym tu się rozwodzić. Sama ostatnio jechałam pociągiem i młody człowiek zerwał się z miejsca i zaproponował pomoc. Przy zdejmowaniu również. Nie uwłaczało to jego godności jako mężczyzny, wprost przeciwnie. Nie ma się nad czym zastanawiać. Jeden ma rozum i kulturę na miejscu inny nie ma i takiego spotkałaś. A debilne gadanie popierające takie zachowanie pozostawiam bez komentarza i Tobie radzę to samo.

http://m.youtube.com/watch?v=otqKhjkct1M

jest równouprawnienie, powinniśmy już dawno przestać pomagać kobietom w noszeniu przedmiotów, jak i wtedy, gdy facet je bije na ulicy.

a od kiedy to niekulturalne jest nie wiedziec ze jakies babsko chcialoby zeby jej pomoc? od tego ma otwor gebowy zeby ladnie poprosic o pomoc nikt nie jest duchem swietym zeby sie domyslic ze jakies babsko chce zeby jej pomoc w czymkolwiek

A ty kiedys zaproponowalas facetowi pomoc z bagazem?

Kilka razy pomogłam jakiemuś staruszkowi ale normalnemu mężczyźnie, w sile wieku nigdy, a po co?

Giorgio uważa bowiem, iż w dobie egalitaryzacji społeczeństwa savoir-vivre nie ma racji bytu, jako „seksistowski i niedemokratyczny”. Przeróżne wymogi nie dość, że czynią z kobiet „delikatne, uduchowione istotki, które leżą i pachną”, to jeszcze robią z mężczyzn „użytkowe konie pociągowe” i „paziów do otwierania drzwi i noszenia bagaży”. Czasgentelmanow-zrodlo

To czemu k***a on mial tobie?

a po co pomagac kobiecie w sile wieku? jak ladnie poprosi to ok a jak nie potrafi geby otworzyc to niech sobie sama targa

a ty jestes "normalna kobieta w sile wieku"?