czy są tu mamy które dokonały apostazji?

j.w.

a co ?:)

Ciekawa jestem jak wygląda ta cała "procedura" i jaka była reakcja otoczenia.

ale ciekawi cię to ot, tak z ciekawości czy dojrzewasz do tego aktu ?:)

ale po co? apostazja niestety nic nie daje, nie wykresla cie z ksiag, dalej beda cie wliczac do mitycznych 95% katolikow a tylko sie nameczysz przechodzac przez upokarzajace procedury - przyprowadzanie swiadkow do parafii gdzie cie ochrzcili i tlumaczenie sie ksiedzu dlaczego chcesz sie wypisac.

Dojrzałam do decyzji o oficjalnym wystąpieniu z Kościoła Katolickiego.

Ja dokonałam, ale w DE. Tu przebiegło wszystko w urzędzie i trwało nawet nie 10 min.

gość dziś ale po co? apostazja niestety nic nie daje, nie wykresla cie z ksiag, dalej beda cie wliczac do mitycznych 95% katolikow a tylko sie nameczysz przechodzac przez upokarzajace procedury - przyprowadzanie swiadkow do parafii gdzie cie ochrzcili i tlumaczenie sie ksiedzu dlaczego chcesz sie wypisac. xx w takim razie czemu służy apostazja? Ja także o niej myślę bo nie chcę zasilać tych mitycznych 95% (a w rzeczywistości martwych dusz) Czyli jak cię starzy wkopali w KK to już się z tego nie wykaraskasz??? Słodko..

apostazja w tej formie sluzy uspokojeniu twojego sumienia: myslisz ze sie wypisalas, ale dalej figurujesz w koscielnych ksiegach bo "chrztu nie da sie zmazac" a GIODO nie ma tu nic do gadania. http://ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x54634/apostazja-nie-sprawia-ze-ktos-przestaje-byc-katolikiem/ Nie usuna twoich danych, nie przestana cie zaliczac w poczet katolikow, nie gwarantuje ci to tez swieckiego pogrzebu ani ze cie nie namaszcza w szpitalu jak bedziesz nieprzytomna. Raz katolik, zawsze katolik. Dlatego najlepiej nie dac sie wpisac i nie robic tego swoim dzieciom.