Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość253

Skomplikowana relacja z żonatym

Polecane posty

Gość gość
doskonale Cie rozumiem, a ktos kto nie był w takiej sytuacji nigdy nie zrozumie... ludzie myślą sterotypowo i tego nie zmienisz :) Ty młoda, on żonaty to chce romansu bla bla bla.. a wiem , że czasem to coś wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może moja historia Ci pomoże :) ja lat 27, on lat 24.... żona- bo trzeba było ... dziecko 4 latka... spotkania przez 2 tygodnie.. dzień w dzień... chwile nie zapomniane... wiesz czego mu brakowało ? czułości , spokoju i seksu.... wiesz co mi powiedział? że chciał by być ze mną ale nie potrafi, boi się rozstać się z żona, a druga sprawa że wcale nie jest tak że do niej już nic nie czuje... był szczery i ja to bardzo doceniam, wiem że mówi prawdę iż mu zależy, że mu ze mną dobrze że nigdy nie poznał takiej kobiety jak ja... wierzę mu że może do mnie też coś czuć- przez to że ja mu daje tego czego nie otrzymuje od żony... obecnie zakończyliśmy spotkania , pisze że tęskni , że nie może sobie poradzić... a wiesz do czego dążę? że to jedyny facet który był szczery... nie wciskał mi kitu że to przez dziecko jest z nią... że nie kocha jej i te bajery... powiedział że jak by rozstał się z żona to przecież dziecko dalej miało by ojca... boi się takiego kroku nie wie czemu a poza tym dalej z nią jest bo jednak coś tam czuje jeszcze do niej. Owszem jak by ona odeszła nie zrobił by nic żeby ją zatrzymać ale sam jej nie zostawi... chyba że też wspólna była by to ich decyzja. Przemyśl to i przeanalizuj to co "Twój" Ci mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos wiecej niz co? no prosze cie :D zakochal sie i do zony wraca aby mu uprala gacie i uprasowala koszule na randke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
relacji z żonatymi się nie nawiazuje, a gdy w wchodza jeszcze dzieci , to brak słów.. i Ty się zastanwiasz? Nad czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywście, szczerośc najwazniejsza :) dlatego też cenię gdy facet mówi ze coś czuje do żony. zawsze czuje skoro z nią mieszka i ma dziecko. to może być przyjaźń tylko bez namiętności, może być miłośc ale wypalona. czasem bywa że zona jest naprawde zła ale naprawde facet od niej by dawno uciekł :) facet gdy chce podupczyć mówi ze jest z żoną tylko dla dziecka. widac w dodatku skoro tak mówi jak żone szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.. wiesz co mi powiedział? że chciał by być ze mną ale nie potrafi, boi się rozstać się z żona ciekawe co w tym czasie opowiadal szanownej malzonce... ze jest z nia ze strachu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skomlikowana relacja z żonatym
Po pijaku mi powiedział, że ją kocha, a potem, że chyba.. Wszystko co tu piszecie jest prawdą! Przed tym jak przestał się odzywać zamierzałam zadać mu kilka ważnych pytań i możliwe, że zrobię źle odpisując ale odpiszę. Wasze komentarze utwierdziły mnie w przekonaniu, że to było chwilowe szczęście, niestety! Patrzę na wiadomość od niego i gdyby był obok to bym mu dosłownie jeb***. GOŚĆ 22:04 - dzięki za przytoczenie swojej historii! On naprawde mało mi mówił o niej, więcej o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomlikowana relacja z żonatym
Gdyby chciał się ze mną spotkać to zaproponowałby spotkanie, a on 3 razy dziennie dzwonił i pisał kiedy tylko mógł. Tak jak w przytoczonej historii Gościa 22:04 wydaje mi się, że i jemu brakuje czułości tych najprostszych i rozmowy. Od pierwszych dni gdy go poznałam zauważyłam, że ma kogoś ale nie powiedziałabym, że to żona. Dlaczego tej obrączki nie nosi? 5 lat małżeństwa to nie tak długo, a on że z przerwami czyli od początku coś tam nie grało..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomlikowana relacja z żonatym
Gdyby chciał się ze mną przespać to zaproponowałby spotkanie, a on.. *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonaty facet
Oj dziecko dziecko.... młoda jeszcze jestes i glupiutka a o małżeństwie nie wiesz nic wiec nie wymadrzaj mi sie tutaj kto ma do terapeuty chodzić... W swojej naiwnosci trafisz na kilku takich jak ja w swoim życiu i sama skończysz u terapeuty... paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi kochanek mówi ze fajna ma żonę ze dobra z niej kobieta, a ze ma wady jak każdy człowiek to normalne. Zawsze można wyolbrzymic te wady żeby uśpić czujność lub po prostu mydlic oczy w celu otrzymania korzyści Wy nie będziecie nigdy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkalam sie kiedys z taka ocena terapeuty: gdy facet zaczyna nawijac, ze ma poczucie ze krzywdzi zone, to jednoznacznie dowodzi, ze od niej nie odejdzie. I to sie sprawdza w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie sciemniam co do zony bo to niepotrzebne. A zdradzam bom ch/u/j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli nie uważa ze ja krzywdzi a po prostu mówi ze jestem bardzo wazna dla niego i pierwsza? Spytałam się czy nie żal mu zony, powiedział ze nie myśli o niej teraz. Ale kiedys na początku przyznał ze kocha, choć to bylo przytakniecie. powiedzial o niej ze jest dobra kobieta, wspaniala nawet. Nie wątpię, nie wyolbrzymiam wad jakichś jej, to ze on chce zdradzać to problem rodzinny, obojga a nie tylko zony. Zona moze być pewna nawet ze wszystko jest ok, a okazuje się ze maz się nudzi i i zakochał się w innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.05 kłamie pajac jak najęty, bo ty przecież nigdy nie będziesz jego pierwsza tylko któraś z kolei :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos wiecej niz co? no prosze cie smiech.gif zakochal sie i do zony wraca aby mu uprala gacie i uprasowala koszule na randke? xxxxxxxx taaaa bo jego życie to tylko i wyłącznie randka w krzakach z dzivą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany, ale dziewczyny sa naiwne:D A faceci niestety ta naiwnosc wykorzystuja. Troche bajerow, i juz kobieta mysli o zwiazku, a facet o bzykanku. Stad biora sie "skomplikowane relacje z zonatym" jak w tytule topiku:D:D:D Kobiety, ruszcie glowa, a nie inna czescia ciala i nie dajcie sie wykorzystywac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanowia mnie to czemu mężczyzna i kobieta idą do ołtarza Może każde z nich czuje ze wchodzi w układ który będzie mu dawał korzyści W rzeczywistosci więcej strat niż korzyści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z miłości idiotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomlikowana relacja z żonatym
Jesteś wróżką?? Skąd wiesz czy my będziemy razem , czy nie? A zresztą zanim miało by do tego dojść to jeszcze dłuuuuga droga, a ja sama nie wiem czy tego chce. Wasze komentarze wiele mi uświadomiły. Nie odpisałam mu wczoraj. Być pierwszą się nie da jeżeli są dzieci, wtedy można być drugą! Jeżeli ja widzę, że ten związek nie jest szczęśliwy, (bo miałam okazję być z nimi oboma, albo z dala obserwować) to nie są moje wymysły tylko czyste realia. A co jeśli facet widzi i mówi, że krzywdzi mnie, a nie swoją żonę? Mowa jest cały czas o dzieciach i mnie. Żony jakby nie było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zuje, że powinnam nic nie robić dla naszego wspólnego dobra, aczkolwiek może to właśnie ten.. x Nie ma żadnego "waszego" i "wspólnego" dobra. Wspólne to jego i żony. Ty się nie liczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żoną się nie przejmowałam , już wcześniej gdy tylko rozmawialiśmy po tym jak się poznaliśmy widziałam, że ten ich związek to kompletna paranoja. Byli razem aczkolwiek osobno, nie nosił obrączki na palcu, a pracowali razem(bo ją też poznałam). 5 lat małżeństwa z przerwami, więcej mi o niej nie mówił. To nie jest szczęście! xx Co ty możesz o tym wiedzieć, naiwna smarkulo. Za jakieś 20 lat możesz się wypowiedzieć w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomlikowana relacja z żonatym
Z miłości lub wpadka i ślub. Nie wiem czy tu tak nie było(najstarsza córka ma około 5 lat), tak jak ich małżeństwo. Odejść można zawsze, tylko trzeba mieć trochę więcej odwagi. Czasem się tak zdaża, że facet czy kobieta opuszczają swoje rodziny, czy partnerów bo się zakochali. To , że wydaje nam się iż obecny partner jest tym na całe życie nie zawsze się sprawdza. Przez całe życie poznajemy ludzi, można zakochać się w kimś innym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomlikowana relacja z żonatym
Nie po to jest ten post dodany, aby mnie tu obrażać. Nie życzę sobie tego! Każdy ma prawo do swojego zdania, jeżeli uważasz inaczej zamieść tu swój komentarz ale nie wyzywaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żoną się nie przejmowałam , już wcześniej gdy tylko rozmawialiśmy po tym jak się poznaliśmy widziałam, że ten ich związek to kompletna paranoja. x Pozostaje ci życzyć, by jak się już zakochasz naprawdę, zaręczysz albo wyjdziesz za mąż za tego jedynego, jakaś siksa oceniła wasz związek jako paranoję i nie przejmując się tobą wzięła się za twojego. Wszystko do człowieka wraca, do ciebie niech wróci ze zdwojoną siłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z miłości lub wpadka i ślub. x Dziecko, każdy facet szukający skoku w bok tak ci powie. I "że żona go nie rozumie, że wcale ze sobą nie śpią". Chwyt ograny i wyświechtany, aż trafił do piosenki. Nie łap się takich usprawiedliwień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomlikowana relacja z żonatym
"Nie wzięłam się za niego"- jak to zostało ujęte. Jak widać nic teraz nie robię w tym kierunku. Chcę znać odpowiedź na kilka pytań, ważnych dla mnie. Owszem może i to wróci do mnie aczkolwiek nigdy nikomu nie będę takiego czegoś życzyła, radzę rozgoryczenie schować do kieszeni! ..."że żona go nie rozumie, że wcale ze sobą nie śpią"- nigdy takie słowa nie padły. On nie mówił mi, że im się nie układa. Powtórzę kolejny raz dosłownie kilka razy mówił o niej, jak pytałam to nie chciał mówić. Nie zamierzam go usprawiedliwiać, ani siebie. Nie wiem na co liczyłam czasu nie cofnę, ale łatwiej byłoby gdyby do tego nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jego żonie. Szybko problem rozstania z żoną minie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może to Ci otworzy oczy: Pewna kobieta zakochala się w żonatym. Ona singielka. Mówil ze rozwiedzie się, kwestia czasu, czekala, nie naciskała, mijały lata, zawsze moment nie był odpowiedni, wkońcu nie wytrzymała i postawila mu warunek albo ona albo żona bo lata lecą i ona chce mieć normalny dom Został z żona a ja zostawil Płacz, lament rozgoryczenie jej pozostało po nim. A taka milosc była Nie zmarnuj i Ty swojego życia. Liczą się czyny nie słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm...wakacyjny romans...ile mogl trwac? Dwa tygodnie, podczas ktorych spotkaliscie sie kilka razy i on mial okazje troszke pobajerowac.....A ty juz na tej podstawie snujesz plany na przyszlosc? Oceniasz jego zwiazek? Stawiasz poza margines jego zone? Sorry, ale to dosc zabawne jest:D Wyluzuj, kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×