dziewczyny... jestem już słaby...

A ta sprytna odpowiedz to nie moja

Z 23.01 to Gosia, bardzo lubie filmowa i klasyczna, ale electro/house przejdzie ;] Dj'ing rozumiem, a z filmowej tworzysz wlasne aranzacje np na pianinie, jakos przerabiasz? :p Nie mysl o niezdaniu!!! Na roku mialam ludzi i z 3 poprawkami, pozdawali jakos ;)

Ze czyja sprytna?:D

Prawa, nie lubie ;p ale bardzo lubię poznawać dziewczyny, odkrywać tą waszą złożoność ;p jesteście niesamowite ;P Paradoks: Człowiek (ja) potrzebujący sam pomocy psychologa lubi bawić się w niego i "czytać kobiety", Wy słaba płeć? nigdy ;p

sprytna Asi, to "słuchać muzyki filmowej", zaraz po poście o moim tworzeniu jej właśnie ;) ale mniejsza o to Gosiu, gram troche na pianinie i a reszta w komputerze ;) takie programy są dzisiaj ;p nawet Hans Zimmer tak tworzy, co lubisz po za medycyną? :D

Ach, ile komplementow o kobietach :D Asia

no nie żebym się podlizywał, ale tak jest, od dłuższego czasu zastanawia mnie co WY dziewczyny rozumiecie przez to kiedy mówicie, że wymagacie od faceta poczucia bezpieczeństwa? :D chodzi o fizyczne bezpieczeństwo?

My tez się czasem musimy wyzalic :) Asia

To, co nazywasz paradoksem jest podstawą empatii i wzajemnego zrozumienia obu płci :P -Gosia

Ja też gram na pianinie :DDDD no i keyboard. A poza tym moim konikiem są języki obce ;)

Ale wy to wyrzucacie od razu z siebie a my dusimy i pękamy, stąd tyle samobójstw u facetów. Żadna nie chce romantyka dziś (nie żebym ja nim był), samych twardzieli szukacie ;) "Dziewczyny lubią skur*ysynów"

Poczucie bezpieczeństwa? Temat rzeka. Fizyczne oczywiście tak, ale moim zdaniem chodzi o oparcie - że dziewczyna ma pewność, że może liczyć na faceta, powierzyć mu swoje radości ale i smutki, że on ją cierpliwie wysłucha, pomoże; także pewność, że jest jej wierny, że jej nie zdradzi... To działa w dwie strony, facet także powinien móc znaleźć oparcie w swojej dziewczynie i pewność, że może na niej polegać

Asia co śpiewasz? :D pochwal sie a najlepiej daj nagranie jakieś Gosia w ilu językach mówisz? ;) ja znam ang. franc. i łacine

czyli uczucia biorą górę nad wszystkim, ehhhh ludzie są słabi psychicznie ;/ Mat.

A to ja się od razu wyzale Kiedyś pisalam przez internet z chłopakiem, zaczął mówić, ze jest nikim, ogólnie rzuciła go dziewczyna. Ja zaczęlam go pocieszac, mowic , ze na pewno jest wartościowym człowiekiem itp. Po kilku dniach pisania, powiedział, ze idzie się zabić. Ja mu napisalam, żeby się uspokoił. Następnego dnia było to samo. Nie wiedziałam, co mam zrobic, on opisywał dokładnie, co zamierza zrobić. A ja czulam się strasznie, tak jakbym była odpowiedzialna za jego życie. W końcu stwierdził, ze ewentualnie może się nie zabijać, jeśli dam mu swoje zdjęcie. Ja nie dalam, on się nie zabil , nie wiem, czy tylko sobie robił ze mnie jaja... Ale bardzo dużo stresu mnie to kosztowało Asia

A widzisz, to błąd. To wynika z braku obecności w życiu naprawdę bliskich osób, które zawsze są oparciem (to nie musi być druga połówka, mogą być rodzice czy przyjaciele) Wierz mi, nawet dla zdrowia lepiej wyrzucić z siebie co boli, pogadać od serca ;) I za przeproszeniem, g***o prawda że dziewczyny lubią sk...ów. Może wulgarne z**ry ich warte. Nie myl faceta realisty, stąpającego twardo po ziemi z chamem, który ma wszystko głęboko. I nikt nie powiedział że bycie romantykiem to wada (oczywiście bez przesady :D) we wszystkim musi być umiar

przeczytaj Sekret! albo inną książke na temat prawa przyciągania! dowiesz sie że najważniejsze jest podejście i nastawienie psychiczne,Twoja sytuacja może ulec zmianie nie daj sobie wmówić,że życie jest ciężkie..chyba że chcesz,żeby już zawsze takie było. Ale wiem,że wolisz inaczej. jeśli bedziesz narzekał na brak pieniedzy,to ich miał nie bedziesz. sprawdź ten temat,zajmij sie tym na poważnie :) nawet nie wiesz jak bardzo Cie rozumiem....presja dotycząca tego co w życiu robić,studiów i pracy..21 lat,samotność..

A ja angielski, rosyjski, niemiecki i łacina ;) Wybacz, chyba trochę mnie poniosło w poprzedniej wiadomości, ale jeśli pochodziła od Ciebie Mateusz, chciałam tylko zaprotestować przeciw stereotypom ;) My ludzie nie jesteśmy "kuloodporni", "z kamienia", czasem warto się pożalić ;) Asiu - myślę, że raczej jaj nie robił, po prostu było mu mega ciężko i odchodził od zmysłów, ale w końcu sie pozbierał

Pamiętaj,że to Twoje życie a nie Twojej mamy. To Ty decydujesz co studiować i czy w ogóle studiować! nie warto sie męczyć i robić coś co nam nie odpowiada. a pieniądze i tak nie zależą od jakiegoś papierka,dużo ludzi po studiach ma lipną pracę przecież

Jesteś pewny, że prawo Cię nie ciągnie? To bardzo dobre studia, pomyśl o perspektywach zawodowych

Gosiu: Ale przecież Wy kobiety jesteście zbudowane na emocjach a tylko skur*iele dostarczają ich dużo, realiści są zazwyczaj nudni bo przewidują wszystko itd. Asiu: Masz za dobre serce. Nie chce myśleć co Ty byś zrobiła gdybyś się dowiedziała, że ten chłopak się zabił, skoro czułaś się odpowiedzialna za jego życie. Ewidentnie manipulował Tobą ;/

Prawo owszem, jest przydatne i z perspektywami ale może się poprostu nie nadaję...

kurde facet Ty nie masz widze takiego problemu jak ja....Ty masz mega wartościową pasje!!!! to już wróże Ci meega sukces! Wystarczy że zapoznasz sie z Sekretem i wykorzystasz go żeby sobie pomóc w zrealizowaniu pasji... tworzenie muzyki...no jasne że to lepsze niż studiowanie czegoś co Cie męczy!

Może, w pewnym momencie on mi napisal , zebym wyluzowala Asia

Ide juz spac, trzymaj się Mateuszu, dobranoc :D

do gościa od książki Sekret: dziękuję za te słowa, ale czy twoje posty to nie promowanie książki? czy ona faktycznie działa cuda? wiesz, mam 21 lat, i raczej za późno żeby być jak Dj Hardwell Asia: hmmm, zależy jak wyglądała Twoja rozmowa z nim, możliwe, że Gosia ma rację, myślisz o tej sytuacji nadal?

ej nie wkurzaj mnie :P jak widze nie znasz jeszcze wcale dziewczyn. Skoro powtarzasz puste frazesy o "s**********h" że "dają emocje". A idź z takimi głupotami :P a ja wlasnie romantyka szukam i kogoś z duszą i nie dam sobie wmówić,że kręci mnie co innego niż w rzeczywistości. Poczucie bezpieczeństwa to sie zgadzam,że chodzi głównie o oparcie psychiczne,czego żaden głupi drań nie zapewni. I to działa w obie strony,jakby mi sie facet w ramie wypłakał to uznałabym że tak mi ufa i sie przy mnie czuje bezpiecznie,wie że nie musi zgrywać "twardziela",na tyle już dojrzał,że mu takie gierki niepotrzebne i chce być prawdziwy. Normalna kobieta wie i akceptuje,że facet nie jest ze stali i ma swoje uczucia i woli jak on je okazuje a nie w cyborga sie bawi.

Nie sztuka żyć życiem, które dostarcza negatywnych wrażeń, gdzie ciągle kobieta płacze w poduszkę, bo jej facet/mąż się z nią nie liczy, ogląda się za innymi, nie rozumie jej, obraża ją... Owszem, my kobiety cenimy wrazenia, ale pozytywne, pod tym względem chyba nikt nie lubi monotonii... "Miej serce i patrz w serce". Hmm... realiści przewidują... to może przy takim kobieta czuje się bezpiecznie właśnie? :D

dobranoc, jeśli będziesz chciała napisać to mój email: lektomat@gmail.com

No myślę Wchodze co jakiś czas na jego aska czy cos tam i sprawdzam, czy żyje, i ciągle pisze o tej swojej dziewczynie, która go rzucila