Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ja gość

Żona nie chce zajmować się dzieckiem

Polecane posty

Gość gość
wiesz, chyba jej się nie dziwię. jest po prostu zmęczona, gdybyś Ty tego nei robił pewnie by sie nimi zajmowala (instynkt macierzyński robi swoje) ale skoro wie, że mają wspaniałą opiekę? nie każdy jest do tego stworzony. może te dzieci nie były do końca planowane wg niej? nie naciskałes jej? może to zrobiła dla świętego spokoju i nie czuje się matką a jak uwazasz terapie za bzdury to weź rozwód. innego wyjścia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja gość
"wiesz, chyba jej się nie dziwię. jest po prostu zmęczona, gdybyś Ty tego nei robił pewnie by sie nimi zajmowala" Czym zmęczona jest bardziej - facebookiem czy telefonem? To jest jej cały program dnia 50/50%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze musisz stanowczo i z pomoca rodzicow jej jesli ma bo sam nic nie wskurasz. Jesli nie chce dzieci to niech odejdzie. Bedzie miala spokoj od Ciebie i dzieci nie beda przeszkadzaly w nic nie robieniu. Mowisz ze terapia nie dla niej to moze kilka woonego od Was. Zadnego porozumienia miedzy Wami bo jak zwracasz jej uwage to sie obraza i nie odzywa. Musisz rozmawiac, domagac sie wyjasnien, przyczyny, bo zawsze jest przyczyna bo odp ze sie odwidzialo mnie nie przekonuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macierzyństwem zmęczona...jestes az tak prostym umyslowo czowiekiem, ze depresje i reszte uznajesz za bzdury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie plec wyznacza zachowania ,A charakter czlowieka .Jak matka moze ? W innym przypadku jak ojciec tak moze ? Warto byloby napisac jak ludzie tak moga .I po co im dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W depresji nie zajmuje sie telefonami i szajsbukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja gość
"Mysle ze musisz stanowczo i z pomoca rodzicow jej jesli ma bo sam nic nie wskurasz. Jesli nie chce dzieci to niech odejdzie. Bedzie miala spokoj od Ciebie i dzieci nie beda przeszkadzaly w nic nie robieniu. Mowisz ze terapia nie dla niej to moze kilka woonego od Was. Zadnego porozumienia miedzy Wami bo jak zwracasz jej uwage to sie obraza i nie odzywa. Musisz rozmawiac, domagac sie wyjasnien, przyczyny, bo zawsze jest przyczyna bo odp ze sie odwidzialo mnie nie przekonuje" Próbowałem wszystkiego oprócz rozmowy z jej rodzicami. Niestety podejrzewam że oni nie znając sytuacji - bo wszystko przecież rozgrywa się poza nimi - wezmą jej stronę i w takim wypadku rozwód będzie jedynym wyjściem, a wcale mi o to nie chodzi, dzieci ja bardzo kochają pomimo, że ich tak traktuje i odtrąca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nad czym tu gdybać-NIE KAZDY JEST STOWRZONY DO KOCHANIA I WYCHOWYWANIA DZIECI- co w tym dziwnego? Moja siostra nienawidzi dzieci a ma ponad 30 lat. Może ona jest własnie z tych kobiet, a urodziła bo czuła presję otoczenia. Poza tym jest tyle beznadziejnych ojców i nikt się tym jakos specjalnie nie interesuje, a tu jedna wyrodna matka i taki raban??? Kobiety też mają prawo do swoich uczuć i mają prawo pokazywać swoja rpawdziwa twarz. Nie kazda kobieta to matka polka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"macierzyństwem zmęczona...jestes az tak prostym umyslowo czowiekiem, ze depresje i reszte uznajesz za bzdury?" Jakim macierzyństwem? - urodziła 1,5 roku temu a ponad rok przestała się całkowicie zajmować dzieckiem. Może to depresja, ale ktoś dobrze podpowiada, że człowiek w depresji raczej nie ma czasu na wielogodzinne telefoniczne i internetowe debaty z koleżankami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wolalalam sprzatac bo nie mam do malego cierpliwosci:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
depresja ma różne oblicza. Ja mam lekką depresję a to nie znaczy ze nie korzystam z telefonów czy fajsbooka.Może być to depresja, może rozczarowanie, może brak uczuc wyższych do dzieci... Jest jak jest i albo sie z tym pogodzisz, albo dogadasz z nią albo bierzcie rozwód i niech ona płaci alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jest suką. taką chcesz odpowiedź? o co Ci chodzi czowieku? BTW skąd Wy wiecie co się robi w depresji? bo w książce było napisane, ze się patrzy w sufit? x może powiedziała prawde. nie chce mieć dzieci i moze nawet żałuje że je urodziła. chciała mieć inne zycie a wpakowała się przez glupotę, presję w małżeństwo z dwojką dzieci. dokładnie, ojcowie cżesto zaczynają od nowa, a matka nie moze? nie odchodzi bo społeczeństwo by ją zjadlo, ze zostawia dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja gość
"albo bierzcie rozwód i niech ona płaci alimenty" Teraz to się aż uśmiałem. A z czego niby miałaby płacić? Za oglądanie facebooka nie płacą za dobrze. Ledwo jej starcza na swoje potrzeby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja gość
"może powiedziała prawde. nie chce mieć dzieci i moze nawet żałuje że je urodziła. chciała mieć inne zycie a wpakowała się przez glupotę, presję w małżeństwo z dwojką dzieci. dokładnie, ojcowie cżesto zaczynają od nowa, a matka nie moze?" Dokładnie tak powiedziała że żałuje i chciała mieć inne życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jakie ty widzisz wyjscie? skoro nie chcesz rozwodu to po co się zalisz?? Rozmawiaj z nia, błagaj o pomoc bo nic innego ci nie zostało.... Za głupote sie płaci, trzeba było szukac ciepłej, rodzinnej i kochającej kobiety. Wziołes sobie zimną cwaną kobietę to teraz masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chwila, mówiłeś, że pracuje 10 godzin..teraz mówisz, że ledwo jej starcza na własne potrzeby...to z czego ma tobie dawać pieniądze? Najwyraźniej jest tym typem osoby która dziećmi zajmować się nie chce, więc jak Ci nie pasuje to rozwód i weź dzieci do siebie - ona Ci je chętnie odda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z jej rodzicami, przedstaw problem, ale uprzed ja o tym. Zapros rodzicow na rozmowe. Sluchajcie zdecydowala sie na bycie zona, potem matka dzieci, trzeba teraz konsekwentnie brnac dalej a nie sie lenic i zwyczajnie krzywdzic dzieci bo ma je w d***e. Ludzie maja rozne traumy i dalej zyja a ona po prostu ma teraz inne potrzeby? Nie badzcie smieszni. Gdyby to kobieta o swoim mezu czy partnerze napisala mowilabym to samo bo to dwoje ludzi sie decyduje na dziecko i ma obowiazek sie zajmowac. Zreszta to nie zawsze jest tylko obowiazek. Jak przychodzi i siada na kolanach tulac sie i mowi kocham cie to nic innego sie nie liczy,nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja gość
"No to jakie ty widzisz wyjscie? skoro nie chcesz rozwodu to po co się zalisz?? Rozmawiaj z nia, błagaj o pomoc bo nic innego ci nie zostało.... Za głupote sie płaci, trzeba było szukac ciepłej, rodzinnej i kochającej kobiety. Wziołes sobie zimną cwaną kobietę to teraz masz." Ja nie potrzebuję pomocy, daję sobie z wszystkim radę. Nie rozumiem tego, wydawało mi się że to jest niemożliwe żeby komuś się mogło zdarzyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile jest historii gdzie ojcowie olewają swoje dzieci? Nie każdy lubi dzieci, nie każdy chce je mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cydr kupiłam na wieczór
kurczę zimna nie musi być, ja jestem czuła, kochająca, namiętna dla mojego faceta, jest dla mnie całym światem, ciepła ze mnie laska, a nie lubię dzieci... nie chce ich mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemozliwe?? człowieku nie rozmieszaj mnie. Jest mnóstwo kobiet które dzieci nie lubią i nie chcą miec. Ona nie ejst wyjątkiem. Poza tym dla mnie to chore że nikt nie dziwi sie ze ojciec nie zajmuje sie dziecmi , ale jak już matka się nie zajmuje to jest to wyradna wyrachowana suka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja gość
"Jak przychodzi i siada na kolanach tulac sie i mowi kocham cie to nic innego sie nie liczy,nic! " Jak dziecko przychodzi i chce jej usiąść na kolanach to dostaje kopa w tyłek bo przeszkadza jej w rozmowie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najwyraźniej dziecka nie kocha. Szkoda dziecka, ale do miłości zmusić się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tata tez się nie zjamował mną i moim rodzenstwem i zawsze chciał miec swięty spokój. I jakoś nikt nie robił afery, a tu mama tak się zachowuje i wielka afera. Bo facetowi wolno ale BABIE już nie!! Bo to BABA a BABA MA KOCHAC i wychowywac swoje dzieci!!! co za głupie myslenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jak nie lubisz dzieci to chyba nie robisz sobie 2? To nawet nie jest nielubienie tylko cos innego, bo ja nigdy nie lgnelam do cudzych dzieci a mam swoje i kocham je zdecydowalam sie na dzieci z pelna swiadomoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie tylko czy to drugie dziecko było planowane ? autorze jak było z tym drugim dzieckiem? Kto nalegał, a może to była wpadka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jeśli drugie dziecko było planowane, to cos tu faktycznie nie trybi, ale ejsli była wpadka albo presja męza to zmienia postać rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja gość
"Pytanie tylko czy to drugie dziecko było planowane ? autorze jak było z tym drugim dzieckiem? Kto nalegał, a może to była wpadka??" Było planowane ale później zmieniła zdanie, ale było już po fakcie. Mam wrażenie że od tego momentu coś się w niej całkiem pękło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cydr kupiłam na wieczór
no nie robię dzieci, chociaż jak mój chłop zamarzy sobie to może się zgodzę, żeby nie mieć poczucia, że mu coś odbieram. a ja lubię dzieci znajomych, bo są dziećmi osób które lubię, ale same dzieci nigdy mnie nie fascynowały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a widzisz...zmieniła zdanie, czyli nie chciała tego dziecka. No widzisz to znaczy ze dziecko było niechciane i pokrzyżowało jej plany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×