Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rola kochanki?

Polecane posty

Gość gość

Mam chłopaka, On ma żonę, oboje zyjemy w zwiazkach na odległosc... On swoją zone widzi tylko w weekendy ja chłopaka raz, dwa razy w tygodniu. Zaczęło sie od rozmów, o problemach, mielismy podobne, oboje bylismy samotni i nieszczesliwi, ja wypłakiwałam sie w jego ramionach, On zawsze był kiedy kogos potrzebowałam wysłuchiwał mnie... Myslalam, ze to przyjaźń. Wyszlismy na piwo, raz, drugi trzeci... Pocałował mnie, ale na drugi dzien oboje doszlismy do wniosku ze to przypadek ze wiecej do tego nie dojdzie... Doszło... Spotykamy się. Codziennie rozmawiamy, jest dla mnie oparciem, dodaje mi otuchy kiedy tego potrzebuję, oboje wiemy, że zadne z nas nie zostawi swojego partera, mimo to brniemy w to, bardzo potrzebuję Go... nie uprawialismy seksu jedyne do czego miedzy nami dochodzi to pocałunki, przytulanie czasami całą noc potrafimy siedzieć we dwoje i rozmawiać... Najgorsze jest to, ze dzis zdałam sobie sprawe ze zaczyna mi na Nim zalezeć, wiem ze jest piątek i ze pojechał do żony, czekam na telefon i tak bedzie do poniedziałku na jedno slowo bede czekac jak na zbawienie ja sie nie odezwę tak jak On sie nie odzywa kiedy wie ze jestem z chlopakiem, wiem to chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szarpanie nerwow malzonce w najlepszym razie aha - i ty nie masz chlopaka tylko sypiasz z palantem ktory bzyka na dwa fronty, to roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie, sorry nie doczytalem... dopiero bedziesz sypiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam sił do takich jak ty,strzeliłabym ci w ten durny łeb wpieprzasz się w jego życie i ratujcie!? nie tędy droga wywłoko,zadbaj o relacje ze swoim a nie cudzym mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka1975
chyba na tym polega miłości komplikuje nam wszystko mimo tego że mamy kogoś koło siebie kto jest dobry i wydaje się że to jest ten ( w twoim przypadku to twój chłopak ) nagle pojawia się niespodziewanie ktoś kto zwykłą rozmową potrafi zmienić kolejny tragiczny dzień w chwile która mogłaby trwać wiecznie wydaje mi się że te rozmowy i pocałunki są w stanie zbliżyć go do ciebie bardziej niż jednorazowy numerek w którym chodzi tylko o to aby zaspokoić swoje potrzeby bo akurat niema jego żony PRZEMYŚL TO BARDZO POWAŻNIE JEŚLI RZECZYWIŚCIE COŚ DO NIEGO CZUJESZ TO WALCZ O NIEGO I NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ WIEM ŻE NA PEWNO MYŚLISZ SOBIE TERAZ ŻE TO NIE JEST TAKIE PROSTE ALE ZAWSZE JEST NADZIEJA Z TEGO CO PISZESZ WYWNIOSKOWAŁAM ŻE JESTEŚCIE ZE SOBĄ BARDZO BLISKA WIĘC MASZ NA PRAWDĘ DUŻE SZANSE MIMO TEGO ŻE MA ŻONĘ :) NIE JESTEŚ JEDYNA NA TYM ŚWIECIE KTÓRA MIMO TEGO ŻE KOGOŚ MA ODDAŁA BY WSZYSTKO DLA INNEGO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygasić to należy, natychmiast i bezwzględnie. I nie rozmawiać, absolutnie nie rozmawiać, nie pozwalać na to by żonaty właził do twojej przeestrzeni, bo tam powinien być wyłącznie twój narzeczony. Jeśli tego nie przerwiesz to zniszczysz bliskość i wyjątkowość swojej relacji z narzeczonym, i unieszczęśliwisz wielu ludzi i siebie także. Zło należy likwidować od początku. A kochanka to jeszcze gorzej niż przydrożna prostytutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×