Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co pwoinno umiec 5 letnie dziecko wejdzcie

Polecane posty

Gość gość
Autorko a ile języków obcych zna Twoje dziecko? Jak przynajmniej dwa to jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem kiedy chodziłaś do zerówki ale za moich czasów większość dzieci w zerówce czytała i pisała. No ale wtedy zajmowało się dziećmi a nie tylko sadzało przed TV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
arkusze były zawsze, różnie nazywane, obserwacje też, nie prawda że nowy wymysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupoty piszesz gościu od "diagnoz", rozpoznawanie głosek w nagłosie i wygłosie nie ma nic wspólnego z pisaniem! ćwiczenie analizatora słuchowego odbywa się od malutkiego tak na prawdę a my tylko nazywamy później dźwięk głoską, dzieci nie mają raczej problemów z wyodrębnianiem głosek a z pisaniem mogą mieć i wiele rzeczy się na to składa ... ponadto diagnozę przekażę rodzicom dopiero w połowie kwietnia, mamy dużo czasu na ćwiczenie xxxx Pierwsza diagnoza musi być przeprowadzone po pierwszym półroczu a nie w kwietniu wtedy to musisz mieć przygotowaną końcową więc zastanów się co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"srak, możesz chyba idiotko nauczyć dziecko liter własnego imienia, ale lepiej być leniwą lochą, a potem skrzeczeć na kafe jakie to w zerówce wymagania mają " x Zacznij czytać ze zrozumieniem, "idiotko". Dlaczego rodzic ma uczyć dziecka czegoś czego powinno normalnie nauczyć się w zerówce? A owszem, na samym początku nie powinno być żadnych wymagań. I niech skończą przerzucać własne obowiązki na rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla czego rodzić powinien uczyć dziecko? Bo to JEGO dziecko i to jemu powinno zależeć żeby dziecko coś umiało a nie nauczycielce która ma w grupie 25osób !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, leniwe prukwy w zerówkach najchętniej by tylko siedziały i popijały kawkę, a dzieci to najlepiej żeby już na starcie były wszystkiego nauczone i wszechwiedzące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A idąc Twoim tokiem myślenia to nigdy dziecku nie pomozesz w nauce, bo to obowiązek nauczyciela a nie twój??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Może nie było ale teraz są. To jak Ty się interesujesz dzieckiem, że nie wiesz nawet jakim programem jest objęte?" a gdzie ja napisałam, że w ogóle mam dziecko? :O nie mam ale dziwi mnie to bo nigdy o czymś takim nie słyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ma 4,5 roku i CHCE pisać, często pisze np S,E w odbiciu lustrzanym. Powiem szczerze, że nie chciałam nawet z nim tego robić, by miał to swoje dzieciństwo, ale on się cieszy jak tam sobie popisze. Umie się podpisać, ale zapomina niekiedy literki w środku imienia :) do przedszkola poszedł w wieku 3lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzic może pomóc dziecku w nauce, ale to nie zmienia faktu, że zerówka ma obowiązek nauczać od podstaw. Od początku powinno się zacząć przerabiać alfabet. Jeżeli w jakichś zerówkach tak nie ma to to jest jakiś absurd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka124
syn umie wszystko "kolo " siebie zrobic . Sam sie ubiera, myje zabki buzie, scieli lozko ubiera buty , ubranie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro wszystkiego tak uczycie dzieci w domu to po c***ja je wysyłać do zerówki w takim razie??? bo czegoś tu nie rozumiem nie każde dziecko wykazuje zainteresowanie literami czy cyframi zanim pójdzie do zerówki, a nie każdy rodzic chce na siłę go uczyć i nie musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia220483
Mój synek też ma 5 lat i nie umie się podpisać, zjada literki i co z tego. Za to bardzo ładnie rysuje. Ale przepisać po literce umie każdy wyraz więc z czasem się nauczy. Nie wiem, ja to w ogóle nie wpadłam wcześniej żeby go uczyć pisania albo literek, uczę jak ma sobie radzić w różnych sytuacjach, kształtuję jego charakter, żeby był dobry dla innych, bardzo dużo czasu spędzamy na wycieczkach rowerowych i jakoś w tym wszystkim nie ma czasu na naukę, on się bardziej interesuje tym z czego jest zbudowany samochód, dlaczego taśma w kasie biedronki się przesuwa. Przyjdzie też czas na naukę pisania i czytania, jest to tez rola zerówki i szkoły, ja mogę z nim potem przepracowywać to w domu :) to są pięciolatki a nie sześciolatki, co z tego że idzie do szkoły, to jest inny tryb nauczania, a ta pani po prostu idzie starym trybem. moja córka chodziła do sześciolatków i pani powiedziała, że one nie mają w ogóle w programie, żeby uczyć sześciolatki pisać i czytać, to będzie w szkole w pierwszej klasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMartynki
pekam ze śmiechu jak czytam niekótre wpisy, po pierwsze to wypowiadaja się osoby bezdzietne, które nie mają żadnej wiedzy o zerówkach a tym bardziej o dzieciach. Jestem mamą pieciolatki która od wrzesnia chodzi do zerówki i na zebraniu dowiedziałam się, od wychowawcy że podtawa programowa nie obejmuje nauki alfabetu,ani tym bardziej jego pisania, więc skończcie pisać bzdury, kiedys było inaczej teraz jest inaczej, dziecko uczy się dopiero w I klasie literek i wtedy gonia z materiałem jak szaleni, to jest dla mnie chore, wtedy dopiero codziennie litery, czytanki na ocenę...masakra! Ja na własną rękę powoli uczę pierwszych liter, tylko dla tego żeby w przyszłym roku moje dziecko w pierwszej klasie miało chociaż troszeczkę łatwiej...a i moja córka ma na imię Martyna i nie umie tego napisać, co nie znaczy że jestem leniwą matką....nie robię po prostu z dziecka einsteina i tak już cholerny rząd chce zrobić to za mnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kretynki posylacie bachory do zlobka, potem przedszkola to wasze dzieciaki w wieku 5 lat juz pisza te swoje posrane imiona, bo matka je jak najszybciej oddala do placowki na 8 ngodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja chodziłam do 1 klasy podstawówki to uczyliśmy się wszystkiego od podstaw między innymi alfabetu, pomimo tego że w zerówce, też już coś cwiczyliśmy, więc od 5-latka tym bardziej nie powinno się wymagać umieć się podpisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma 5 lat i od jakiś kilku m-cy umie się sam podpisać a od jakiegoś m-ca umie przeczytać i napisać większość słów :) Nie wiem co potrafi reszta dzieci z jego zerówki. I z tego co mi syn opowiada póki co nie robią nic w kierunku nauki liter. Aaa i korzystają z tego http://www.gandalf.com.pl/p-b/tropiciele-roczne-przygotowanie-g/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka124
Troche mnie uspokoilyscie bo juz myslalam, ze jestem jakas niedobra matka. Nauczycielka jedzie z programem ostro, duzo od dzieci wymaga , krzyknie czasem syn zaczal mi sie juz jakac :[ boi sie chodzic do szkoly , codziennie placze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka124
adsadsa , u nas pani korzysta z "Przygody z usmiechem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boszsz, zas posrane reklamy. juz biegne i kupuje te ksiazki, zadzieram kiece i lece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMartynki
autorko- a próbowałaś porozmawiać z tą nauczycielką? niedobrze, że twoj syn już na wstepie tak zrażony do zerówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo skoro matki są takie przyglupie teraz to jak widać przechodzi to na dzieci. Dziś ludzie mają w d***e edukację dzieci, bo od tego jest pani w przedszkolu/szkole a oni mogą osiasc na d***e i mieć to w d***e. Ja w wieku 5 lat umialam już pisać i czytać, bo byłam bardzo ciekawa świata i chciałam wszystko sama robić a nie żeby np. Mama wszystko mi czytała. I nikt mnie do tego nie przymuszal. Poszlam do szkoły rok wcześniej a do przedszkola chodziłam tylko dlatego, bo tam miałam koleżanki i rodzice byli w pracy, ale to było prawie 20 lat temu i prawda jest taka, ze dzisiejsi rodzice zaniedbuja totalnie edukację swoich dzieci a można przecież uczyć poprzez zabawę. A większość myśląc o nauce ma chyba przed oczami opasle tomiska i nudny nikomu niepotrzebny obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia220483
Ja przeniosłam do innego przedszkola, w poprzednim się nasłuchałam jaki to on jest zły i niedobry, że tylko samochodami by się bawił itd... a teraz jest chwalony że jest grzecznym spokojnym dzieckiem, że ładnie rysuje (w poprzednim przedszkolu nigdy go nie pochwaliły za rysowanie) że interesuje się samochodami i chyba mechanik rośnie. Czyli to co tam było postrzegane jak coś negatywnego teraz jest czymś pozytywnym. Zabrałam, bo on w ogóle nie chciał rozmawia z tymi przedszkolankami, nie chciał nigdy wierszyka powiedzieć chociaż umiał ładnie. Teraz zaczyna się otwierać :) Jak to jest że w tamtym przedszkolu był taki niedobry a w tym jest aniołkiem? W tamtym przedszkolu był uważany za niebezpiecznego bo kilka razy szalał w łazience więc za kare potem do końca roku musiał stać pod łazienką i czekać aż wszystkie dzieci umyją ręce wtedy schodził sam i mył, często był stawiany do kąta albo na krzesełku. Ja z nim nie miałam, żadnych problemów, to jest na prawdę spokojne dziecko, grzeczne każdy mi to mówi. Te przedszkolanki ciągle miały jakieś uwagi, ja już szłam do tego przedszkola jak na skazanie.Mówiły o nim źle przy nim, więc raz zwróciłam uwagę, żeby nie mówić przy dziecku, to wtedy wyskoczyła do mnie z pretensją żebym stworzyła warunki do konsultacji:) Mój synek nigdy im nie skarżył, bo nie chciał z nimi rozmawia, tylko wtedy kiedy już musiał. Kiedy dzieci mu dokuczały nic nie mówił, ale kiedy on oddał albo coś sam zrobił to one się skarżyły i wtedy lądował w kącie. Ja jej to powiedziałam, że on taki jest. Że on mi to mówi w domu, a ona na to, że ona wie, ale on musi zawalczy o siebie bo zginie. Nie było sensu rozmawia. Nie było z kim. Zmieniłam przedszkole i teraz słucham pochwały o dziecku :) Nie wiem o co tam chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka124
probowalam rozmawiac ale ona uparcie tkwi przy swoim . Twierdzi, ze musi dzieci przygotowac do pojscia do pierwszej klasy i tu ma racje. Przy czym placze nie tylko moj syn ale takze inne dzieci :[ Moim zdaniem nauczycielka troche za duzo krzyczy i chcialaby zeby one od raz wszytsko wiedzialy. Troche to chore wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaWredna
Ja dzisiaj czytałam wytyczne ministerstwa edukacji co do umiejętności dzieci 5cio i 6cio letnich w zerówkach ( udostępniła nam je wychowawczyni). wybaczcie ale czy to jest normalne, ze dziecko w zerówce musi wiedzieć gdzie pracują rodzice i umieć opowiedzieć czym się zajmują w pracy? Czy dziecko 5cio letnie musi mieć wiedzę o Unii Europejskiej? Wymagane jest też, żeby znało adres zamieszkania łącznie z kodem pocztowym. Zresztą te wymogi są dziwne ponieważ w zerówce nie uczą pisać i czytać ( wytyczne ministerstwa), a wymagają, żeby dziecko podpisało się. A odnośnie diagnoz. Czy któraś z Was widziała tę książkę? Bo wydaje mi się, że raczej nie. Nie ma w niej zadań typu " napisz wyraz" czy "2+2". ponieważ nie ma tego w podstawie programowej klas "0". Ja w zeszłym roku miałam stały wgląd do tej książki wspólnie w wychowawcą. W tym roku książka jest zupełnie inna i jeszcze nie miałam okazji się z nią zapoznać. Aha i co do terminu przeprowadzania diagnoz to przeprowadza się je dwuetapowo ( u nas pod koniec listopada i w kwietniu) ponieważ tak jest skonstruowana książka, że nauczyciel nie może zrobic tego za jednym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa jasne a może dzisiejsze mamy niekoniecznie chcą mieć magistra w domu bezrobotnego pomyslałaś o tym??? po chuj walić do łba tyle wiedzy skoro i tak wiekszość bezrobotnych to magistrzaki hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgosia220483
gościu 20:57 i w czym dzisiaj jesteś lepsza od nas, zwykłych śmiertelników którzy nie umieli pisać i czytać w tym wieku? Wyróżniasz się jakoś? Balansujesz na wyższym levelu niż my?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×