Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co pwoinno umiec 5 letnie dziecko wejdzcie

Polecane posty

Gość gość

Moj syn zaczal chodzic do zerowki i wlasciwie juz w 1 tygodniu pani wymagala od dzieci zeby umialy juz si podpisac imieniem. Ja uwazam, ze to troche przesada. Ogolnie strasznie wymagajaca jest ta ich pani. Myslalam, ze w "O" beda sie tylko bawic a oni codziennie sie cos robia np wycinaie, klejenie itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopiero syn ma 2 tydzień nauki a baba już myśli ze dziecko perfekt będzie się podpisywać znać caly alfabet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kpisz? to jest zerówka, a nie przedszkole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żartujesz prawda? 5 letnie dziecko nie umie napisać swojego imienia? To coś Ty robiła z tym dzieckiem w domu? Przecież w przedszkolu już 3-4latki podpisują imieniem swoje prace :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego mam kpic? cala prawda :] nauczycielka byla zdziwona i zniesmaczona , ze syn nie potrafil sie podpisc. W ogole wymagania ma jakis kosmiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jej się nie dziwię, że była zniesmaczona...też chyba jeszcze nie spotkałam 5latka który nie umie nawet swojego imienia napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak dziecko ma wszytsko umiec idac do szkoly to po cholere ta szkola jest? Na szczescie jzu umie sie podpisac wiec nie ma problemu ale uwazam, ze to wariactwo takie wymagania stawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zrozum, że to nie są jakieś wymagania z kosmosu! To jest coś co powinno dziecko już dawno umieć. Ja nie wiem co Ty robiłaś z tym dzieckiem w domu przez ostatnie 5lat ale takie podstawy powinno już znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jesteś nienormalna, serio, to jest zerówka, w której dzieci rozpoczynają edukację! a nauczenie dziecka liter własnego imienia powinnaś już dawno,więc albo jesteś leniwą krową i analfabetką albo to marna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co słałaś go do tej zerówki? trzeba było zostawić w przedszkolu to by się bawił.... ale pewnie było ci szkoda kasy, bo zerówka za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj idiotek, które już w 3 czy 4 roku życia uczą dzieciaka na siłę alfabetu i liczenia do 10000... . Na kafe każde dziecko jest mądre, genialne i cudowne :) Po to właśnie jest zerówka żeby zacząć w niej naukę od podstaw. Wcześniej dziecko nie ma obowiązku znać ani liczb ani cyfr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież nawet w przedszkolnej zerówce dzieci muszą znać alfabet i się podpisać bo nie będą wstanie wykonać żadnych zadań :D myślę, że to prowo bo niemożliwe żeby jakaś matka była aż tak tępa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.53- następna, która nie potrafi czytać ze zrozumieniem- chodziło o napisanie własnego imienia! a to nie jest nic trudnego dla dziecka 5-letniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mama 7 latka
teraz nauczycielki najchetniej by wszytsko na rodzicow zwalily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U córki mojej znajomej dzieci po kolei przerabiały litery. A ta wychowawczyni to jakaś nienormalna jest. W dodatku leń. No taaa najlepiej żeby to rodzice uczyli wcześniej albo w domu dzieciaka wszystkiego... To właśnie ona jest od nauki i za to jej płacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypadałoby żeby rodzice uczyli swoje dzieci różnych rzeczy, no ale najlepiej rozwalić du/pę przed telewizorem, a dziecko niech się samo wychowuje, ehh żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu nie chodzi o zwalanie niczego na rodziców. Ja chodziłam do zerówki ponad 20 lat temu i już wtedy było normalne, ze dzieci się tam UCZĄ i jakąś podstawową wiedzę trzeba posiadać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ma napisać własne imię skoro nie zna alfabetu? I nie, podpisywanie nie jest konieczne do wykonywania żadnych "zadań" (i jakie to niby zadania będą wykonywać na początku? chyba tylko wyklejanki i malowanki), można np. pokazywać dzieciom wykonane prace i pytać czyja to. Tak kiedyś było u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczycielką za to płacą, owszem ale dla mnie jest oczywiste, że każdy rodzić chce nauczyć swoje dziecko jak najwięcej dlatego pracuje z nim w domu nawet w formie zabawy. Ale widać ludzie mają różne priorytety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
srak, możesz chyba idiotko nauczyć dziecko liter własnego imienia, ale lepiej być leniwą lochą, a potem skrzeczeć na kafe jakie to w zerówce wymagania mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w zerówce w szkole i większość dzieci nie potrafi się podpisać, z 5-latków chyba tylko 1 potrafi na 11. Fakt, że mam dzieci które do przedszkola nie chodziły, ale w domu widocznie nikt ich nie uczył pisać. To akurat rozumiem i nie wymagam. Gorzej znoszę fakt, że dzieci nie potrafią się ubrać, założyć butów, że nie wiedzą jak trzymać łyżkę... niektóre widzą pierwszy raz plastelinę i nożyce, na widok farby dziś dziewczynka zapytała "co to jest?" ;-( smutne i dziwne... sama mam dzieci i szczerze przyznam nie edukuję nadmiernie, ale kwestie samoobsługi itp. podstawowe od malutkiego ćwiczyłam żeby mieć wygodniej i sobie w domu i paniom w przedszkolu i samemu dziecku, które stoi jak kaleka z rękami w górze i czeka na swoją kolej kiedy pani ściągnie bluzeczkę ;-( Nie martw się autorko wymaganiami Pani, ona nawet nie ma prawa w zerówce uczyć pisać i czytać a co dopiero wymagać na starcie... powiedz spokojnie, że synek ma dużo czasu na naukę liter, na razie może stawiać sobie stempelek albo jakiś znaczek rozpoznawczy. Może pani nie tyle jest wymagająca co nie zna prawidłowości rozwojowych dzieci i podstawy programowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie zadania? Czy ty kobieto nie orientujesz się nawet że każde dziecko 5 i 6 letnie idące za rok do szkoły musi mieć przeprowadzone tzw.diagnozy które są potem przekazywane do szkoły? Są tam min. zadania na wskazanie poszczególnych głosek(np. pierwszej i ostatniej) w słowie. A jak ma to zrobić Twój 5latek który nawet nie zna alfabetu i nie umie sie podpisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to moje dziecko umialo juz czytac ,pisac tez (czasem z bledami ,ale ja ja poprawiam albo nauczycielka ).Potrafi tez mowic plynnie w dwoch jezykach I rozumie trzeci ale juz mowi malo w trzecim.Matematyka podstawy czyli dodawanie do 10 a pod koniec piatego roku dodawanie do 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PODSTAWOWĄ wiedzę to one właśnie mają nabyć w zerówce. i nie każdy dzieciak chodził do przedszkola. i nie każdy rodzic ma parcie na to aby jego dziecko było takie "mundre" i nie odczuwa potrzeby uczenia dziecka pisania czy liczenia przed pójściem do zerówki. ja 15 lat temu poszłam do zerówki i wszystko było od podstaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha jakie "diagnozy" ? :D to chyba jakiś nowoczesny wymysł pierwsze słyszę kilka lat temu nic takiego nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i po co tak kłamiecie? Większość 5 latków nie potrafi się podpisać. Chyba że teraz się jakieś mądrzejsze dzieci rodzą niż za moich czasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha jakie "diagnozy" ? smiech.gif to chyba jakiś nowoczesny wymysł pierwsze słyszę kilka lat temu nic takiego nie było xxx Może nie było ale teraz są. To jak Ty się interesujesz dzieckiem, że nie wiesz nawet jakim programem jest objęte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupoty piszesz gościu od "diagnoz", rozpoznawanie głosek w nagłosie i wygłosie nie ma nic wspólnego z pisaniem! ćwiczenie analizatora słuchowego odbywa się od malutkiego tak na prawdę a my tylko nazywamy później dźwięk głoską, dzieci nie mają raczej problemów z wyodrębnianiem głosek a z pisaniem mogą mieć i wiele rzeczy się na to składa ... ponadto diagnozę przekażę rodzicom dopiero w połowie kwietnia, mamy dużo czasu na ćwiczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×