Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znudzona82

przerasta mnie ta codzienność

Polecane posty

Gość gość 31 lat
hej znudzona, zniknelam bez pozegnania, ale nagly wyjazd z pracy mi wypadl i musialam uciekac. z tym bieganiem sprobuje tak jak napisalas, , musze sobie kupic jakies porzadne buty do biegania. ogladalam mecz siatkowki, a mialam isc wcześniej spac. trudno. dobranoc. bede tu zagladac w miare możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam to samo.rutyna mnie przerosla. upajam sie cisza gdz dzieci spí.ta cisza jest cudownaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzona82
Hej Widzę ze trochę nas tu się przyznaje do tego ze ta rutyna zaczyna dobijac. Piszcie może to pomoże jak się zobaczy ze nie jest się samym z własnymi odczuciami. Wczoraj biegałam i po treningu czułam się REWELACYJNIE. Przebieglam 10km i poczułam to co kiedyś, radość, satysfakcję. Jutro znowu idę. Musze to wpisać do swojego grafiku i biegać 3 razy w tyg. Gość 31 lat spróbuj tylko cierpliwości. Bieganie wymaga czasu, uczy ze nie odrazu masz na zawołanie efekty. Trzeba wypracować kondycję.Po woli i do celu. Ale buty to podstawa z tym ze wcale nie muszą być drogie. Pamiętam ze na pierwsze pary wydawała sporo kasy po od 350-400 w górę i wcale nie były aż tak rewelacyjne. Pierwszy pół maraton Przebieglam w butach z decatlonu za 90zł :) i już przy nich zostałam. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszecie ze takich kobiet jest tysiace, ale jak bylam sama i wcale nie nieszczesliwa takie jak Wy w kolko pytalyscie kiedy za maz wyjde i dziecko urodze. Co za zaklamanie. Ludzie to wredny gatunek, zycza innym by mieli gorzej niz oni sami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiony w codziennosci
bieganie sposobem na depresje? Trzeba sprobowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj jak ja Cie rozumiem u nie też podobnie można powiedzieć było. Miałam ochotę ominąć dom i pojechać do jakiegoś hotelu i zostać tam na pare dni nikomu nie mówiąc nic. Oczywiście nie odważyłam się nigdy. Zaczęłam się starać dla męża, wspólne kolacje wino jakiś film, bielizna nowa. Skutek był taki że na początku miałam pretensje że ja na głowie staje a on nic, zero spontanu zero smsa w ciągu dnia takiego tylko do mnie a nie kup to czy tamto. Przegadaliśmy sporo czasu- ja te rozmowy ja inicjowałam i się poprawiło troche. Przede wszystkim przestałam na nim wisieć że tak powiem mam swoje zainteresowania sporo czytam, mam troche swojego życia w tym wszystkim. Z czasem mu się spodobały te zmiany zaczął proponować np kino kolację na mieście. Fajerwerków nie ma ale jest lepiej WALCZ DZIEWCZYNO TRZYMAM KCIUKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zafunduj sobie jakiś dobry relaks, myślałaś o odnowie biologicznej? Mi pomaga bardzo. nie tylko na ciało ale i na samopoczucie. w warszawie polecam Ci Health & beauty service :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×