Wampir energetyczny

Macie kogoś takiego w swoim otoczeniu?Czy możliwy jest taki 'wampiryzm' przez internet?Piszecie z kimś,albo tylko czytacie,a on wysysa z Was energie.Gorzej,jak staje się on partnerem.

Są tacy ludzie, ale przez internet to niemożliwe; moim zdaniem.

Tak, miałam, ale się pozbyłam. Nie dość, że wampir energetyczny, czy jak to się zwie, to dziewucha jest głupia.

nie ma pojecia wampir energetyczny, jest pojecie brak asertywnosci

Ciekawe czy taki wampir jest wampiryczny tylko dla niektórych osob?Czy ogólnie dla ludzi.

Chyba mam, ale nie wiem jak się bronić, jakieś rady jak nie dać sobie podprowadzić energii ?

jakis czas temu czytalam o tym i jak najbardziej przez internet mozna miec kontakt z wampirem . Poszukaj tematow w google , ale na pewno to jest mozliwe zarowno na zywo jak i przez internet .

nie ma pojecia wampir energetyczny, jest pojecie brak asertywnosci x Bardzo sie mylisz.

Tacy ludzie zdają sobie sprawę ze wysysają energie z innych?Mają przyjaciół?

nie tak bardzo sie myle zawsze jest strona ktora energie pobiera i ta ktora ja oddaje jesli uwazasz ze ja mozna z***bac to twoj punkt widzenia

Niestety istnieja wampiry energetyczne i trzeba je jak najszybciej eliminowac ze swojego otoczenia..

Są to osoby słabsze fizycznie, intelektualnie, mniej urodziwe....takie tła, ale wysysaja energie, same jej nie mają.

niektore osoby doskonale zdaja sobie sprawe ,ze wysysaja energie i robia to specjalnie , inne robia to nieswiadomie .

Mi się wydaje, że jest koło mnie osoba, która wysysa energię, nieświadomie ale wysysa i nie wiem jak się bronić.

a ty ja swiadomie czy nieswiadomie oddajesz?

Ciekawy temat. Potrzebuje troche ciepla od milej kobietki. :) Jedna przesyla mi juz od dluzszego czasu. Jest zawsze mila i to mnie zastanawia. ? Moze to jest ta jedyna?

gość dziś Są to osoby słabsze fizycznie, intelektualnie, mniej urodziwe....takie tła, ale wysysaja energie, same jej nie mają. xxxxxxx ja p*****le...usmialbym sie gdyby nie byloby to AZ TAK idiotyczne

22:13 nie wiem, nie chcę oddawać to chyba nieświadomie bo nie znam metod obronnych.

Cos w tym jest

energie oddaje sie nieswiadomie do czasu ,az sie zorientujesz ,ze cos jest nie tak i zaczniesz sie bronic .

Już od dawna o tym rozmyślałem... czuję się taki wyssany z energii :o i wiem kogo to sprawka ale jak to zmienić.

Takie osoby wiecznie narzekają,z wszystkiego niezadowolone.Ciągle mówią o swoich problemach i tym wysysają siły od rozmówców.

Może coś w tym być, pewnie jeszcze wiecznie krzyczą :o

Sa rozne metody , poszukaj w necie , najlepszym sposobem jest zerwac kontakt , ale nie zawsze to jest mozliwe . Sa ludzie , ktorzy wysysaja regularnie z dawcy kiedy np. go znaja , a sa tez tacy , ktorzy moga wyssac energie z obcych sobie osob np. w sklepie . Podobno nie wolno pozwolic ,zeby ta osoba nas dotykala , szczegolnie po ramieniu i plecach.

Moja tesciowa tak ma ze wieczna deprecha wiecznie zdolowana..

Ja nie mogę zerwać kontaktu a co więcej muszę przebywać z taką osobą, wiem, że to robi nieumyślnie, ale jednak. Mój poziom energii oscyluje w granicach rezerwy 10 % bo wiecznie jestem z niej wysysany.

:D skad wy bierzecie takie gowniane teorie to ja nie wiem... mowisz jednostce: meczy mnie twoje zachowanie albo meczy mnie p********ie o twojej pracy albo mam w doopie czy kolor tego lakieru do paznokc***asuje do twojej kiecki bo mam co innego na glowie

gość dziś Są to osoby słabsze fizycznie, intelektualnie, mniej urodziwe....takie tła, ale wysysaja energie, same jej nie mają. xxxxxxx ja p*****le...usmialbym sie gdyby nie byloby to AZ TAK idiotyczne Siema wampirko nawet tu zaglądasz?

wlasnie, niewiadomo co komus takiemu powiedziec bo szczerze to gowno mnie obchodza jej problemy o ktorych potrafi godzine gadac nawet mnie nie slucha a ja mam udawac zainteresowana problemami, na moje rozwiazania nie zwraca uwagi, dalej robi to samo i nie chce nic polepszyc, tylko narzeka i narzeka. Czuje sie jak jakis worek na .. sperme znaczy problemy co sobie p********i zeby ulzyc a to co ja mam do powiedzenia ma gdzies

A ja znowu dzień w dzień muszę wysłuchiwać krzyków... nikt na mnie nie krzyczy etc ale ciągle muszę tego słuchać, wiecie jak to wysysa.