Mój wygląd to moje utrapienie

Przytyj z 5 kg to bedziesz wyglądać normalnie..teraz jesteś za chuda i dlatego masz szpiczasty nochal i brzydkie nogi.

wlasnie okragle twarze sa piekne, najgorsze sa takie podluzne

Okrągłe i pulchne twarze mają baby z wiochy, więc wiadomo jakie masz pochodzenie :D

no niestety, ślepa nie jestem i na modelkę to ja się nie nadaję.. powiem wam, że znośnie wyglądałam jak miałam z 16 lat.. a potem to już.. ores przejściowy 17-18 źle, teraz trochę lepiej, ale i tak nigdy nie powrócę do dawnych czasów. kiedyś brat robił takie krótkie nagranie do filmów instruktażowych dla prywatnej firmy, wziął mnie i kuzynkę - jak ja wyglądam na tym filmiku, to jedna wielka porażka.. strasznie dziwnie.. kuzynka normalnie (a nawet makeupu nie miała, a ja tak). Na szczęście widać nas tylko chwilę. Ja to się nawet uśmiechnąć nie mogę - mówi się, że uśmiech upiększa, ale gdzieżby tam - ja mam nienturalnie szeroką szczękę, jeszcze mniejsze oczy i nochal na dół mi od razu leci.

Nad charakterem popracować? Tak mówi ten kto nie wie, co to znaczy praca nad charakterem, tego nie zmienisz za pstryknięciem palców, a czasem nawet w ogóle nie da się, gdyz jest to w nas głęboko zakorzenione. Z wyglądem - wystarczy zadbać o zgrabną sylwetkę, czyli ćwiczyć systematycznie, dzień w dzień. Umięśni się w ten sposób miejsca zbyt kościste i spali tkankę tłuszczową tam gdzie potrzeba. Twarz zmieni odpowiedni makijaż i to wcale nie mocny.

No i już komentarze nieprzyjemne. Nie wrzucę tutaj żadnych zdjęć, nie mam zamiaru widzieć, jak mnie obsmarowują albo pocieszają. Ostatecznie na maila, ale to tak ostatecznie

kazdy pochodzi ze wsi bo kiedys nie bylo miast :)

A ja nie mam żadnej okrągłej twarzy, to, że mam pulchną, nie znaczy że mam ją w kształcie koła :D inteligencie

Nie może być tak źle. Mam tendencję do oceniania ludzi po wyglądzie, ale nie tym naturalnym z jakim się urodzili, ale tym jakimi się robią. Oglądam na fejsie zdjęcia koleżanek z liceum i ciesze się, że byłam szarą gęsią 'metalowcem' a teraz się otrząsnęłam. Te co wtedy były opalone, umalowane, wyfryzowane teraz wyglądają jak... Wierzę, że to jak się widzisz może być efektem 1.zbyt krytycznej oceny 2.stylizacji siebi na kogoś kim nie będziesz. Laski które się farbują na rudo, mimo że mają różowy pigment w skórze i wyglądają na wiecznie zapłakane przez to, bo rudy im się podoba, laski opalające się bo to podobno wyszczupla kiedy wyglądają z opalenizną jak biały murzyn- nie kazdemu opalenizna pasuje, laski z kreskami na powiekach, umalowane niby starannie ale zupełnie nie pod siebie... Często nam się wydaje ze jest ok, bo spędzasz na pielęgnacji 3 h dziennie, a tak na prawdę robisz sobie tylko wielkie kuku. Moja rada? Odłoz kase na dobrego stylistę, wizażystę i siłownie. Zmiany nie przyjdą jutro, ale za 3 lata będziesz 3 lata starsza, a czy zadowolona z siebie? To zależy TYLKO OD CIEBIE.

Więc mi wyślij zdj na maila, zoska.czerniewicz@gmail.com nie będę złośliwa a obiektywna w ocenie. Oczywiście jeśli chcesz.

myślę, że zbytnio wyolbrzymiasz problem, odpowiedni makijaż i stylizacja potrafią z każdej brzyduli zrobić piękną dziewczynę, poza tym pooglądaj sobie zdjęcia gwiazd bez makijażu

Powiem Ci, że masz rację z tym, że wiele dziewczyn stylizuje się niezgodnie z tym, co im pasuje. I ja tak kiedyś robiłam, stylizowałam się trochę gotycko, miałam różne odchyły. Czasami mi to niby pasowało, np. czerwone włosy, ale mi wydawały się za sztuczne. Wydaje mi się jednak, że teraz jest już lepiej. wyglądam i tak naturalnie, mam naturalny kolor włosów, nie opalam się (w sumie bym chciała, ale mam taką skórę, że bardzo ciężko mi się opalić, w dodatku cienką jak pergamin, i porozszerzane naczynka - po namyśle stwierdziłam, że nie będę się specjalnie grzać jak grzanka na słońcu - w rezultacie opaliłam się głównie na rękach w ciągu całego lata.

Już pisałam - nie będę się zmieniać nie do poznania za pomocą makijażu, bo to nie_ma_sensu. Jak potem jechać gdzieś z ludźmi, mieć faceta, kiedy jak to wszystko z siebie ściągniesz, to wyglądasz zupełnie inaczej? To jest idiotyczne.

Okrągła morda i chłopięca sylwetka Czesc stara ;)

kazdy bez makijazu wyglada inaczej niz z przeciez

Mnie wizażystki nauczyły się malować na sesjach zdjęciowych, styl...o jezu, robiłam dużo zdjęć co rano wychodząc z domu(tylko dla siebie, na kompa, do folderu 'stylizacje') i dziś jak je oglądam to się zastanawiam jak ja tak mogłam wyjśc z domu... Trochę czasu mi zajeło dojście do stylu w którym czuję się dobrze i wyglądam dobrze. Ty też powinnaś zasięgnąc opinii 'znawcy', a nie nas TU, cioć i wujków dobre rady, gdzie widzisz połowa się zachowuje jakby się z przedszkola urwała i patrzą tylko jak komuś ubliżyć... Szczerze? ich mi bardziej szkoda niż Ciebie :P

Po południu podeślę jakieś zdjęcia, balonowa :).

Widać, że jesteście dziołchy ze wsi. Nic z siebie nie musisz "zdejmować", będziesz się tarzać w błocie na wyjeździe?

no dobrze, ale to nie zmieni faktu, że zawsze będę przeciętniarą :P. Będę udoskonalać techniki coraz lepszego wyglądania W makijażu i stylizacji, a bez? Będę miała tylko więcej zmarszczek :). Chyba, że w granicach 30stki wyładnieję (na co nie liczę!) :D.

Widać, że jesteś biednym dzieckiem, najprawdopodobniej właśnie ze wsi, ale jakoś trzeba się ukryć pod płaszczykiem wyśmiewania innych :D.

Ze wsi? A co to na WSI się rodzą odmienni fenotypowo ludzie niż w mieście? Spaliny odgrywają jakąś znaczną rolę przy poczęciu? A to mi dobre...:) Zmieńmy podejście drogie Panie- malujemy się dla siebie a nie dla otoczenia. Ludzie dookoła nie poczują się pewniejsi ani szczęśliwsi jak dołączy do grupy ładnie umalowana laska.

Trochę dystansu do siebie :D Dla tych co nie kojarzą podsyłam filmik Jenny Marbles https://www.youtube.com/watch?v=OYpwAtnywTk, ogólnie kanał tej laski.

balonowa, no przecież spaliny mają szczególne znaczenie dla genów :D w miastach rodzą się lepsi ludzie, nie to co Ci na wsi. Tylko ta teoria nie potwierdza się w moim przypadku.. bo jestem z dużego miasta! :X Widziałam Jennę :D.

"Już pisałam - nie będę się zmieniać nie do poznania za pomocą makijażu, bo to nie_ma_sensu. Jak potem jechać gdzieś z ludźmi, mieć faceta, kiedy jak to wszystko z siebie ściągniesz, to wyglądasz zupełnie inaczej? To jest idiotyczne." Ja robię na co dzień i do pracy dosyć mocny makijaż, bez niego wyglądam zupełnie inaczej i znacznie gorzej, a jakoś mój facet nie narzeka na to. Przecież to logiczne, że naturalnie wygląda się mniej atrakcyjnie, tylko jakiś d**ek będzie się tym przejmował.

ja robię pełny, ale między naturalniejszym a średnim, zależy właściwie jak to oceniać, bo niektórzy stwierdzą, że skoro używam i podkładu, i różu, i tuszu, i eyelinera, i kredki, i cieni, to oznacza, że jestem tapeciarą i nieważne, że nie walę tego na siebie nie wiadomo ile :P. zresztą mi jest tragicznie w za mocnym, kiedyś robiłam sobie taki i wyglądałam gorzej.

A twój facet po prostu chce, żebyś ładniej wyglądała. mnie śmieszą hipokryci bąkający coś o naturalności, kiedy pewnie wszystkie albo prawie wszystkie dziewczyny, które im się podobają, mają makijaż, jakikolwiek. Tylko oni są ślepi ^^. Ja mam kolegę, który narzekał na swoją dziewczynę, że się nie maluje i wręcz jej KAZAŁ. I jak zaczęła to robić jak poszła do stałej pracy (była freelancerką) to był zachwycony i powtarzał, że wygląda 100 razy lepiej. No to już chyba coś nie tak.. ja rozumiem, że faceci lubią, jak dziewczyna się ładnie wyprawi, ale z drugiej strony powinna im się podobać także bez makeupu.

brzydal

up

Tak już jest, każdy lepiej wyglada w makijażu. Nawet spojrzcie na ładne dziewczyny. Bez tuszu, cieni, korektora i szminki każda wyglada średnio..... Nie znam w moim otoczeniu dziewczyny, która wyglada pięknie bez......

Ale ja nawet w makeupie nie jestem ładna ;