Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasiaszatanistka1994

Dlaczego niektórzy ludzie nie boją sie śmierci?

Polecane posty

Gość gość
inteligencją to ty właśnie nie grzeszysz, bo o tym właśnie piszę tłumoku :D i nie myl mnie z jakąś "psychofanką". oczywiste, że nie mam na myśli samego tylko momentu śmierci co wizji całkowitego końca istnienia z nią związaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" więc nie mają problemu z pogodzeniem się z zastanym porządkiem rzeczy i tym, że umrą," Mylisz sie, czego dowodem jest moja postawa w tym temacie. to że zastany porzadek jest, to nie oznacza, że musze zaklinać rzeczywistośc, wierząc w nieistniejące życie po śmierci, ale nie oznacza też że musze być z tym pogodzona, jesli to niesprawiedliwe. "nie szukają głębszego sensu w tym wszystkim (swoją drogą smutne muszą wieść życie)" smutne jest to, że jedyny sens życia to dla ciebie religia. Życie ma akurat taki sens, jaki człowiek sobie w nim nada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZNAWCA EKSPERT
A sens mojego życia to nażreć się jak świnia z koryta, zrealizować porządne wypróżnienie, wyspać się i tak w kółko. :D Jak smutne me życie! Żadnych problemów :D Ojej to takie straszne, kolejne udko kurczaka tłuściutkie tylko nie to aaaaaa pomocyyyy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale bać się stracenia tego co się osiągnęło to trochę inny rodzaj strachu... raczej o lęku przed nieistnieniem rozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZNAWCA EKSPERT
O nie tylko nie kolejna żelka ona jest taka słodka, taka dobra, nieee to piekłooo pomocyyy :D Moje życie bez sensu, strasznie smucę się strasznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"inteligencją to ty właśnie nie grzeszysz, bo o tym właśnie piszę tłumoku smiech.gif i nie myl mnie z jakąś "psychofanką". oczywiste, że nie mam na myśli samego tylko momentu śmierci co wizji całkowitego końca istnienia z nią związaną." Nie wiem jak to co napisałaś ma sie do moich argumentów. W pierwszym poście napisałam, dlaczego jako ateistka boje sie śmierci, a jakbym była wierzaca to bym sie nie bała. tymczasem ty nagle, po 4 stronach tematu sie dziwisz, jak moge bać sie śmierci bedąc ateistką, i ze nigdy nie widziałaś takiego przypadku. Czyli albo nie potrafisz czytac, albo nie rozumiesz to co czytasz. Wybierz jedno z dwóch powyższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Finlandia_w_Szklance
:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale nie oznacza też że musze być z tym pogodzona, jesli to niesprawiedliwe." x ale ty nie masz z czym się godzić czy nie godzić, jeżeli to wszystko jest dla ciebie jedynie przypadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZNAWCA EKSPERT
tak walcze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a metal to jest dobra muzyka, nie znasz sie broken

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, temat przeistoczył sie w typowo kafeteryjny bełkot, a tak sie fajnie zapowiadał, no cóż 🖐️ Mam nadzieje że nastepnym razem bedzie lepiej, bo jest potencjał, można podyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
metal ten lżejszy może i tak, ale nie death czy black, który jest niczym innym niż darciem mordy i szarpaniem strun, a którego to słucha mhhhroczna kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OautorkoAtorko
Myślę że nie boisz się śmierci dlatego że uroiłaś sobie że jak umrzesz to zgaśnie światło i przestaniesz cokolwiek czuć i tyle! Zapewniam cie jednak że przed śmiercią najdzie cię mnóstwo wątpliwości i strach również się pojawi. Narodziny bolą umieranie również nie jest bezbolesne. Nie ma znaczenia w co kto wierzy-strach jest nieodłącznym elementem śmierci i przychodzi w odpowiednim momencie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA WIEM WSZYSTKO
No to niech se przychodzi :D A co ja mam się całe życie bać, niech przyjdzie 1 godzinę przed śmiercią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale nie death czy black, który jest niczym innym niż darciem mordy i szarpaniem strun" to, ze ty osoba, nieosłuchana z tą muzyką tak go odbierasz, to nie znaczy że tak jest. Nie lepiej przyznać "to dobra muzyka, ale ja za nią nie przepadam, lecz nie mam nic do ludzi którzy ja lubią", zamiast obrażać ludzi lubiących cos innego niż ty? Broken, nawet cie polubiłam w tym temacie, to teraz zaczynasz mnie na nowo denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc mówię, że to jest właśnie dziwne. jakoś wszystkie osoby, które znam (albo czytam wypowiedzi na różnych forach)i które nie wierzą w nic - nie boją się tego co będzie po śmierci. nie przeraża ich to, bo nie odczuwają lęku z tym związanego, bo są strasznie przyziemni i mają słabo rozwiniętą intuicję, duchowość albo wcale. a ty odczuwasz strach i równocześnie wyśmiewasz osoby, które powodowane tym strachem w coś wierzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"metal to walenie kubłami na śmieci o śmieciarkę." x dodałbym jeszcze, że szorowanie zardzewiałym wiadrem po schodach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"więc mówię, że to jest właśnie dziwne. jakoś wszystkie osoby, które znam (albo czytam wypowiedzi na różnych forach)i które nie wierzą w nic - nie boją się tego co będzie po śmierci. " Ja znam i takich, i takich, i tych co sie nie boją własnie nie rozumiem, stąd ten temat -chce zrozumieć to zjawisko - ateistów nie bojących sie smierci, ale fajnie mi go rozwalić i nawyzywać mnie od gimbazy, gdy toczy sie w nim dyskusja na poziomie, c`nie ? "nie przeraża ich to, bo nie odczuwają lęku z tym związanego, bo są strasznie przyziemni i mają słabo rozwiniętą intuicję" ja odczuwam lęk. On jest pierwotny. Tez jestem dośc przyziemna, a nie potrafię tego zrozumieć, jak mozna sie tego tak po prostu nie bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uprasza się o nie obrażanie kotków!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać mądra uczona Kasia jest po szkołach musi niektórych. bo jako jedyna wie co będzie tzn. , że nic nie będzie po śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brokeninside, mam nadzieje, ze ktoś ci kiedyś zrobi krzywde, bo jesteś zdecydowanie zbyt przemądrzała :) chciałabym cie spotkać w świecie realnym. wyobraź to sobie, wychodzisz z domu, a tam stoje ja i ci sie przedstawiam i mówie że przyszłam ci wpierdolić? :) co ty na to? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pmbq
przeciez niestnienia na da sie doswiadczyc wiec gdzie jest problem? twoj strach zostanie anihilowany razem z toba i problem bedzie rozwiazany na wieki wiekow. nie musisz dziekowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, a szczurki co zawiniły?!!!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przeciez niestnienia na da sie doswiadczyc wiec gdzie jest problem? twoj strach zostanie anihilowany razem z toba i problem bedzie rozwiazany na wieki wiekow. nie musisz dziekowac" było już, odpowiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RekinPiczojad
Religia mimo wszystko prowadzi do ostatecznego sensu życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę w życie po śmierci. Myślę że to ludzki wymysł, żeby dodać sobie odwagi i nadać sens życiu w tym wymiarze. Ale śmierci również się nie boję. Przezyłam w swoim życiu bardo wiele i gdybym prysło mi umierać, to czułabym się spełniona, gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiceszef mafii mojego psa
Spróbuję to nakreślić z perspektywy osoby, której jest wszystko jedno czy będzie żyć czy nie. Człowiek, jak każda istota jest w stanie doświadczyć takiego bólu, że zabije się tylko po to, by się znieczulić. Może to być zarówno ból psychiczny, jak i fizyczny. Poczytajcie o klasterowym bólu głowy( to taka migrena pomnożona przez dziesięć), przy odczuwaniu takiego czegoś niektórzy po prostu rozbijają sobie łeb o ścianę. Tak samo jest z bólem psychicznym. Gdy większość Twojego życia i elementów składających się na Twoje ja jest nie do zniesienia to zaczynasz podchodzić do życia na zasadzie: "p*dolę wszystko, jak zdechnę to skończy się pasmo niepowodzeń" wielu ludzi dochodzi do momentu, gdy jest już im wszystko jedno czy p*dolną czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaktuss a orgazm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech, boimy się czegoś, czego nie znamy, po czym nie wiemy czego się spodziewać. Wierzący mogą się bać ewentualnego wiecznego potępienia. Skoro jednak ateiści, wierzący w pośmiertny niebyt, podświadomie czegoś się boją, to sugeruje to istnienie czegoś po śmierci. Nielogiczne jest bowiem bać się nieistnienia. Czy kiedy śpimy i nie śnimy, coś nas obchodzi? Obawiam się jednak, że z tego snu autorkę zbudzi potężny huk...opadającej ze zdziwienia jej własnej szczęki wobec rzeczywistości po śmierci zastanej. Myślę, że największą rozpaczą po śmierci będzie dla człowieka świadomość głupot, które sadził na forum publicznym przekonany o własnej nieomylności w kwestii niebytu po śmierci....hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh... lęk przed następstwami śmierci + niewiara w nic to sprzeczność. lęk przed śmiercią, dostrzeżenie jakiegoś niezrozumianego chaosu na ziemi czy coś, zaczyna skłaniać człowieka do poszukiwań jakiegoś logicznego wytłumaczenia tego wszystkiego, czegoś co by temu wszystkiemu nadało sensu i uporządkowało to. zaczyna interesować się różnymi systemami religijnymi/filozoficznymi. więc to ty jesteś raczej jakimś dziwnym wyjątkiem skoro odczuwasz strach a jednocześnie uparcie tkwisz w tym poglądzie, że "na pewno nic nie ma". a jak chcesz wiedzieć dlaczego niektórzy się nie boją to mówię, że ich inteligencja duchowa jest słabo rozwinięta lub wcale. materialistyczny pogląd im w zupełności wystarcza. nie dostrzegają niczego więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×